Spartacus Blood and Sand [1x13] Kill Them All.txt

(29 KB) Pobierz
[224][258]/Poprzednio w Spartacus: Blood and Sand...
[260][280]Rozmawia�a� ze swym m�em?
[282][304]O patronacie dla domu Batiatusa?
[306][323]Zapominasz, gdzie twoje|miejsce, lanisto!
[325][345]Nie, ja je zdobywam.
[347][362]Zamordowa�e� Licyni�?
[363][397]Nie.|Twoja �ona to zrobi�a.
[409][438]Co� jest nie tak...
[449][460]Co si� sta�o?
[462][480]Jestem brzemienna.
[481][522]Tylko dotkn��em mojego prezentu,|a Kriksos oszala�.
[523][553]Teraz ju� wiem,|czyj kutas by� pierwszy.
[555][578]Tylko ty wiedzia�a�,|jakim darzy�am go uczuciem.
[579][606]A i tak mnie zdradzi�a�.
[608][644]- Dok�d ci� zabieraj�?|- Nie wiem.
[646][656]Moja �ona...
[658][673]Gadaj, co si� z ni� sta�o.
[675][700]Batiatus...
[706][720]Planujesz zemst�.
[722][742]Jest tylko jedna �cie�ka.
[744][773]Zabijemy ich wszystkich.
[775][796]{c:$00008B}Spartacus: Blood and Sand [01x13]
[798][834]{c:$00008B}T�umaczenie: Yungar|{c:$00008B}Korekta: Igloo666
[835][859]{c:$00008B}Zabi� ich wszystkich
[860][901]{c:$00008B}.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::.
[1080][1106]Pilnuj ich.
[1373][1416]Szlachetny dom Batiatusa|jest zaszczycony...
[1418][1466]zaszczycony �ask�,|jak� bogowie postanowili na� zes�a�.
[1496][1540]Oraz obecno�ci�|najzacniejszych obywateli Kapui.
[1544][1599]Przyby�ych, by wraz z nami �wi�towa�|patronat legata Klaudiusza Glabera.
[1601][1631]On sam nie m�g� tu przyby�|ze wzgl�du na obowi�zki w Senacie,
[1632][1690]ale chcia�by przem�wi� do nas|poprzez ujmuj�ce usta swej zaufanej ma��onki.
[1732][1761]"Szlachetni obywatele|najmilszej siostry Rzymu,
[1763][1801]z wielk� przyjemno�ci� oznajmiam,|i� ja, legat Klaudiusz Glaber,
[1803][1838]obdarzam Kwintusa Lentulusa Batiatusa
[1839][1874]moim patronatem oraz innymi|korzy�ciami z tego tytu�u.
[1876][1916]�aden inny cz�owiek w ca�ej Kapui nie zas�u�y�|bardziej na tak powa�any przywilej.
[1918][1966]Szlachetny Batiatus powinien by� przyk�adem|/dla miasta spowitego cieniem i zdrad�.
[1967][2025]/Przewodni blask jego cnotliwego serca|/roz�wietla te mroczne i ci�kie czasy.
[2027][2054]/Z tej�e przyczyny,|a tak�e z wielu innych...
[2056][2069]Pohamuj si�.
[2070][2126]/... udzielam mu pe�nego i bezwarunkowego|poparcia na stanowisko edyla".
[2140][2167]Emilia nie wspomnia�a,|�e my�lisz o urz�dzie politycznym.
[2169][2223]Nie my�la�em o tym, zacny Sekstusie,|dop�ki legat nie poruszy� tematu.
[2225][2261]Edyl jest tylko|o szczebel ni�ej od s�dziego.
[2263][2303]Powinni�my co� zje��|i om�wi� t� spraw�.
[2308][2344]Jestem wdzi�czny legatowi|Glaberowi za jego poparcie.
[2346][2379]W nadziei, �e otrzymam je tak�e od was,
[2381][2407]prezentuj� dar krwi!
[2409][2456]Dwie legendy areny zmierz� si�|ze sob� w pojedynku na �mier�!
[2458][2470]Bez werdykt�w!
[2472][2493]Bez �aski!
[2495][2520]Oto Kriksos!
[2530][2555]Dziki Gal!
[2596][2626]I kt� powinien|spr�bowa� go okie�zna�?
[2628][2651]Jest tylko jeden cz�owiek.
[2653][2672]Spartakus!
[2674][2706]Pogromca Cienia �mierci!
[2766][2803]�wietnie si� prezentuje, czy� nie?
[2808][2834]Niczym b�g.
[2853][2866]Kriksosie...
[2867][2885]Da�em ci moj� odpowied�.
[2887][2914]Zako�czmy to.
[3011][3035]Zaczyna�!
[3271][3305]{c:$00008B}Dwa dni wcze�niej
[3382][3419]M�wisz o niebezpiecznych rzeczach.
[3460][3493]Bo w takich �yjemy czasach.
[3530][3555]Wielu wci�� uwa�a Kriksosa|za naszego prawdziwego mistrza.
[3556][3587]Ja jestem po�r�d nich.
[3627][3637]Doctore.
[3638][3672]Chcia�bym po�wiczy� z palem.
[3680][3713]Pozwolenie dla Spartakusa.
[3813][3827]Porozmawia�e� z Hamilkarem?
[3828][3854]Jest z nami.
[3859][3883]Lecz Kastus i reszta Gal�w
[3885][3919]nie chc� chwyci� za kutasa,|dop�ki Kriksos nie z�apie ich za jaja.
[3920][3947]Co powiedzia� Rhaskos?
[3949][3973]To samo.
[3976][3998]Nasze szeregi s� wci�� nieliczne.
[4000][4029]Musimy przekona� Kriksosa,|�eby je zasili�.
[4031][4071]Ten pierdolony szaleniec|wci�� jest pod kluczem.
[4072][4092]Jak go przekonasz,|skoro nie mo�esz z nim porozmawia�?
[4094][4125]Tytu� mistrza przynosi|pewne korzy�ci.
[4126][4142]Znajdzie si� jaki� spos�b.
[4144][4149]/Odpowiadaj!
[4151][4170]Lepiej, kurwa, �eby znalaz� si� pr�dko.
[4171][4200]Kaza�em ci wsta�?
[4252][4270]Glaber zostaje patronem,
[4272][4300]a wp�ywowi ludzie witaj� mnie|niczym pierdolonego brata!
[4301][4325]Chwalebny to dzie�.
[4326][4356]Przes�oni�ty ciemn� chmur�.
[4358][4377]Prosz� o rozmow�, panie.
[4379][4406]Na osobno�ci.
[4418][4443]Doctore...
[4445][4474]wyrzu� swe gorzkie my�li,|a ja je os�odz�.
[4475][4511]Najemnicy Glabera karz� bez powodu.
[4512][4525]Ludzie cierpi� z ich r�ki.
[4527][4570]Trzeba znie�� to brzemi�.|Nie mam czasu na takie b�ahostki.
[4572][4617]Z ca�ym szacunkiem, ka�dy ludus|wymaga uwagi swojego lanisty.
[4619][4658]Pragn� bardziej dumnego tytu�u,|nie zwi�zanego z aren�.
[4659][4692]Chcesz ujrze�, jak dziedzictwo|twego ojca zostaje wymazane z pami�ci?
[4693][4730]Nie.|Jednak mam do�� tego py�u i har�wki,
[4732][4757]dlatego chcia�bym,|by na m�j interes krwi i piachu
[4759][4795]spogl�da� kto�|z bardziej uwa�nymi oczyma.
[4797][4839]Kto�, kto na zawsze|dowi�d� swej wierno�ci.
[4847][4874]Powierzy�by� ludus niewolnikowi?
[4876][4906]Niewolnikowi? Nigdy.
[4916][4945]Zamierza�em og�osi� to na uroczysto�ci,
[4947][4971]lecz poganiasz mnie.
[4973][5001]M�j prawnik szykuje dokumenty|potwierdzaj�ce twoj� wolno��.
[5003][5014]Wolno��?
[5015][5054]Nie b�dziesz ju� moim Doctore,|lecz przywdziejesz p�aszcz lanisty
[5055][5073]i b�dziesz gor�co|witany swoim imieniem...
[5075][5099]Oinomaos.
[5106][5128]My�la�em, �e uciesz� ci� te wie�ci.
[5130][5153]Wybacz.
[5164][5193]S�ysza�em plotk�,|kt�ra sp�dza sen z powiek.
[5195][5230]Zdrad� j� i niech sen powr�ci.
[5239][5263]Barca nie zdoby� wolno�ci.
[5264][5306]Zamiast tego spotka� go koniec|z twych r�k.
[5444][5458]To prawda.
[5460][5486]Lecz brak tu uzasadnienia.
[5488][5519]Rozkazano Barce dostarczy�|zwyk�� wiadomo�� do Owidiusza.
[5521][5577]Zamiast tego sprzeciwi� si� poleceniu|i zar�n�� go wraz z ca�� jeban� rodzin�.
[5578][5628]Musia�em pozbawi� go �ycia, nim s�dzia odkry�by|ten czyn i zniszczy� nas wszystkich.
[5629][5645]A Ashur?
[5647][5680]Czy mia� w tym sw�j udzia�?
[5716][5729]Kiedy zostaniesz lanist�,
[5730][5756]tak�e b�dziesz musia� podejmowa�|przykre w skutkach decyzje.
[5758][5804]I poznasz sw� warto�� po tym,|jak uderzy tw�j miecz.
[5886][5898]Czujesz ju�, jak si� rusza,
[5900][5918]niecierpliwy, by wydosta� si� na �wiat?
[5920][5940]Sk�d wiesz, �e to ch�opiec?
[5942][5970]Bo bogowie darz� nas|pierdolon� �ask�.
[5972][6004]Patronat Glabera, dost�p do wy�szych|warstw spo�ecznych Kapui,
[6006][6025]obietnica politycznego stanowiska.
[6026][6068]Wszystko, o co tak walczyli�my,|jest w ko�cu w naszym zasi�gu.
[6070][6106]Zaprawd� jeste�my b�ogos�awieni.
[6111][6153]Przekazuj� ci dzi� wy��cznie wspania�e wie�ci,|a ty przyjmujesz je z tak� apati�!
[6154][6199]Pow�ci�gam rado��,|by skupi� si� na uroczysto�ci.
[6204][6230]Patronat Glabera|mo�e i wybrukowa� nam drog� do elity,
[6231][6247]ale to �ar�oczni ludzie.
[6249][6276]Jakim daniem chcesz|zaspokoi� ich apetyt?
[6278][6308]Takim, kt�rego skosztowa� mo�na|tylko w domu Batiatusa.
[6310][6341]Spartakus, pogromca Teoklesa,
[6342][6376]w pojedynku na �mier� i �ycie.
[6377][6412]Ju� zaprezentowali�my tak� rozrywk�|na uroczysto�ci Numeriusa.
[6414][6444]Varro to �aden przeciwnik|dla mistrza Kapui.
[6445][6472]Musimy da� im to,|czego zabrak�o tamtej nocy.
[6474][6488]Co pragnie ujrze� ca�a Kapua,
[6490][6524]lecz zobaczy zaledwie garstka|uprzywilejowanych pod naszym dachem.
[6526][6569]Mistrz Kapui, Spartakus,|w walce o swoje �ycie
[6573][6615]przeciwko jedynemu m�owi,|kt�ry go pokona�.
[6620][6638]Na to, kurwa, liczysz?
[6640][6678]�e upad�y Gal dostanie szans�,|by odzyska� sw� pozycj�?
[6679][6703]Wynocha.
[6716][6742]Mylisz si�.
[6745][6786]Pragn�, by Kriksos zgin�� za swe przewinienia|przeciwko domowi Batiatusa.
[6787][6822]Zatem pragnienie mamy wsp�lne.
[6823][6844]Jednak twe s�owa|powoduj� zw�tpienie.
[6845][6887]Kriksos to jedyny gladiator,|kt�ry mo�e zagrozi� Spartakusowi.
[6889][6930]A odnios� polityczn� korzy��,|pokazuj�c si� z nim u mego boku,
[6932][6955]gdy b�d� walczy� o stanowisko.
[6957][6999]Wi�c musimy si� upewni�,|�e Spartakus wygra.
[7002][7038]A Kriksos odejdzie w niepami��.
[7145][7171]To wszystko.
[7188][7220]Patronat wi��e si� tak�e|z przykro�ciami.
[7221][7251]Jestem tego �wiadom.
[7254][7303]Przypomina mi si�, jak sta�e� w moim gabinecie|po raz pierwszy, dzikus w kajdanach.
[7305][7333]Teraz stoisz niczym Kostucha|z krwi i ko�ci.
[7335][7363]To twoja d�o� mnie takim uczyni�a.
[7364][7400]A jednak to na twych barkach|dom Batiatusa zosta� tak wywy�szony
[7402][7430]i nie przestaje wzrasta�.
[7432][7479]Za dwa dni go�cimy najbardziej|wp�ywowych ludzi Kapui,
[7481][7507]�eby uczci� patronat.
[7508][7548]Chocia� i tak wi�kszo�� przyjdzie,|by ujrze� Pogromc� Teoklesa.
[7550][7561]To wielki zaszczyt.
[7563][7581]Wystawisz gladiator�w w willi?
[7583][7614]Legat obruszy�by si�|s�ysz�c o tej tradycji.
[7616][7650]Zostaniecie zamkni�ci na placu.
[7651][7666]A sk�d b�d� patrze� go�cie?
[7668][7685]Z wysoko�ci balkonu.
[7687][7711]Nikogo nie pozbawi�|widoku mistrza Kapui,
[7713][7767]gdy ten zmierzy si� w pojedynku|na �mier� ze swoim odwiecznym wrogiem!
[7769][7796]Mam walczy� z Kriksosem?
[7798][7816]To ci� martwi?
[7817][7842]Czeka�em na t� walk�.
[7844][7890]Jednak to �aden zaszczyt|pozbawi� �ycia lwa uwi�zionego w klatce.
[7892][7905]Wola�bym, by powr�ci� do treningu,
[7907][7952]�eby lepiej zabawi� t�um,|nim uleci z niego �ycie.
[7955][7990]Naprawd� si� do tego nadajesz.
[8001][8028]Ka�� rozku� Kriksosa,|lecz tylko na czas trening�w.
[8029][8063]Nie pozwol� biega� wolno temu zwierzowi,|�eby zn�w pokazywa� k�y.
[8065][8109]Teraz mo�esz si� zdrzemn��|i �ni� o ich wyrwaniu.
[8127][8144]Wybacz, panie.
[8145][8186]Jest co�, czego pragn� bardzi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin