Pratchett Terry - Nauka Świata Dysku 03 - Zegarek Darwina.pdf

(1595 KB) Pobierz
Office to PDF - soft Xpansion
Tego samego autora polecamy
KOLOR MAGII
*
BLASK FANTASTYCZNY
*
RÓWNOUMAGICZNIENIE
*
MORT
*
CZARODZICIELSTWO
*
ERYK
*
TRZY WIEDŹMY
*
PIRAMIDY
*
STRAŻ! STRAŻ!
*
RUCHOME OBRAZKI
*
NAUKA ŚWIATA DYSKU I i II
*
KOSIARZ
*
WYPRAWA CZAROWNIC
*
POMNIEJSZE BÓSTWA
*
PANOWIE I DAMY
*
ZBROJNI
*
MUZYKA DUSZY
MASKARADA
*
OSTATNI BOHATER
*
ZADZIWIAJĄCY MAURYCY I JEGO
UCZONE SZCZURY
NA GLINIANYCH NOGACH
*
WIEDŹMIKOŁAJ
*
WOLNI CIUTLUDZIE
BOGOWIE, HONOR,
ANKH-MORPORK
*
OSTATNI KONTYNENT
*
CARPE JUGULUM
*
PIĄTY ELEFANT
*
PRAWDA
*
ZŁODZIEJ CZASU
*
ZIMISTRZ
*
STRAŻ NOCNA
*
POTWORNY REGIMENT
*
PIEKŁO POCZTOWE
CIEKAWE CZASY
117521385.002.png
IAN STEWART
TERRY PRATCHETT
JACK COHEN
Nauka Świata Dysku III
ZEGAREK DARWINA
117521385.003.png
W kwestii świata Kuli
Świat Dysku jest realny. Działa tak, jak powinny działać światy. Owszem,
jest płaski i płynie przez kosmos na grzbietach czterech słoni stojących
na skorupie gigantycznego żółwia, ale rozważmy alternatywy. Rozważmy
na przykład świat kulisty, zaledwie skorupkę na piekle roztopionych skał
i żelaza. Świat przypadkowy, zbudowany z resztek starych gwiazd, sied-
lisko życia, które jednak w bardzo nieżyciowy sposób bywa regularnie
wycinane z jego powierzchni przez lód, gaz, powodzie albo latające skały
pędzące z szybkością 30 000 kilometrów na godzinę.
Taki nieprawdopodobny świat, a także cały otaczający go kosmos,
został rzeczywiście przypadkowo stworzony przez magów Niewidocznego
Uniwersytetu*. Dziekan Niewidocznego Uniwersytetu zdestabilizował
pierwotny firmament, majstrując przy nim bezmyślnie i być może,
stając się źródłem wierzeń - o ile ludzka pamięć sięga do cząstek sub-
subsubsubatomowych - że dokonał tego ktoś z brodą.
Nieskończonych rozmiarów wewnątrz, ale mający około stopy śred-
nicy na zewnątrz, wszechświat zawierający Kulę przechowywany jest
obecnie w szklanej kuli na Niewidocznym Uniwersytecie, gdzie stał się
źródłem wielkiego zainteresowania i troski.
Przede wszystkim jednak troski. Ponieważ, co niepokojące, wcale
nie zawiera narrativum.
Narrativum nie jest pierwiastkiem w powszechnie uznanym sensie. To ra-
czej atrybut każdego innego pierwiastka, zmieniający go-w sensie okulty-
stycznym - w molekuły. Żelazo zawiera nie tylko żelazo, ale też historię żelaza,
tę jego część, która gwarantuje, że nadal pozostanie żelazem, że ma do wy-
konania zadanie żelaza i że nie jest - na przykład - serem. Bez narrativum
kosmos nie ma żadnej historii, żadnego celu, żadnego przeznaczenia.
* Najwybitniejsza szkoła magii na Dysku, ale o tym wszyscy z pewnością już
wiedzą.
s
117521385.004.png
N AUKA Ś WIATA D YSKU
Mimo to, zgodnie z odwieczną zasadą „Jako w górze, tak i na dole",
kaleki wszechświat Kuli na pewnym poziomie usiłuje wykreować własne
narrativum. Żelazo szuka innego żelaza. Różne elementy tego wszech-
świata wirują. Wobec nieobecności jakichkolwiek bogów mogących
stworzyć życie, życie zdołało jakoś, wbrew wszelkim przeciwieństwom,
stworzyć się samo. A jednak ludzie, który wyewoluowali na planecie,
w głębi duszy wierzą, że istnieje coś takiego jak bogowie, magia, kos-
miczne przeznaczenie oraz szanse jedne na milion, które jednak spełniają
się w dziewięciu przypadkach na dziesięć. Szukają w świecie historii,
do których opowiedzenia, niestety, światu brakuje możliwości.
Magowie czują się temu trochę winni, więc kilka razy interweniowali
w historię Kuli, kiedy odnosili wrażenie, że ten świat zboczył z właściwej
ścieżki. Zachęcili ryby (czy też rybopodobne stworzenia), by opuściły
morza, odwiedzali protocywilizacje potomków dinozaurów i krabów,
rozpaczali, że zlodowacenia i spadające komety tak często niszczą wyższe
formy życia, aż w końcu znaleźli pewne małpy mające obsesję na punkcie
seksu, ale uczące się szybko - zwłaszcza jeśli przedmiot nauki miał jakiś
związek z seksem lub można go było, przy znacznej dozie pomysłowości,
doprowadzić do związku z seksem. I znowu magowie interweniowali, ucząc
je, że ogień nie służy do uprawiania z nim seksu, oraz ogólnie zachęcając
do opuszczenia planety przed następnym wielkim wymieraniem.
Podczas tych działań kierował nimi HEX, magiczna maszyna myśląca
NU, niezwykle potężna, a wobec świata Kuli - z punktu widzenia HEX-a bę-
dącego zaledwie subprocedurą Świata Dysku - także bardziej cierpliwa.
Magowie uważają, że wszystko załatwili. Małpy poznają swój per-
manentnie zagrożony świat dzięki swego rodzaju technomancji, zwanej
nauką, i mają jeszcze szansę na ucieczkę przed mroźną katastrofą.
A jednak...
Najlepiej ułożone plany charakteryzuje to, że nieczęsto zawodzą.
Zawodzą tylko czasami, jako że były - o czym już wspomniano - najlepiej
ułożone. Natomiast plany układane przez magów, którzy do pomiesz-
czenia z Kulą wpadają nagle, krzyczą bez przerwy, usiłują rozwiązać
wszystko do obiadu i liczą na szczęście... Cóż, takie plany... takie plany
załamują się niemal natychmiast.
W świecie Kuli istnieje pewien rodzaj narrativum, jeśli go dobrze
poszukać.
Na Dysku narrativum ryby mówi jej, że jest rybą, była rybą i nadal
będzie rybą. Na Kuli coś wewnątrz ryby mówi jej, że jest rybą, była
rybą... i kiedyś stanie się czymś innym...
...co niewykluczone.
117521385.005.png
Wszelkie inne sprawy
Padał deszcz. To oczywiście dobrze dla dżdżownic.
Przez strużki ściekające po szybie Karol Darwin wyglądał na ogród.
Dżdżownice, tysiące dżdżownic pod ciepłym deszczem, zmieniających
osady zimy w ił, budujących glebę. Jakie to... wygodne.
Pługi boże, pomyślał i skrzywił się boleśnie. Teraz dręczyły go
boże brony. Dziwne, że szum deszczu tak bardzo przypomina szepty
ludzi...
I wtedy zauważył chrząszcza, który wspinał się po wewnętrznej
stronie okna - błękitnozielony tropikalny klejnot.
Jakiś inny wyżej bębnił bezsilnie o szybę.
Jeden wylądował Darwinowi na głowie.
Brzęczenie i szum skrzydełek słychać było w całym pokoju. Darwin
jak zaczarowany obejrzał się na lśniącą chmurę w kącie. Zaczynała
nabierać kształtów...
* * *
Uniwersytetowi zawsze opłaca się mieć Coś Bardzo Wielkiego. Zaj-
muje ono młodszych pracowników, dając ulgę tym starszym (zwłaszcza
jeśli CBW usytuowane jest w pewnej odległości od centrum nauczania),
oraz zużywa dużo pieniędzy, które w przeciwnym razie leżałyby tylko
i sprawiały kłopoty lub były wykorzystane przez wydział socjologii albo,
prawdopodobnie, jedno i drugie. Pomaga także przesunąć bariery i nie
ma większego znaczenia jakie konkretnie, ponieważ - co potwierdzi
każdy badacz - ważne jest przesuwanie, a nie bariera.
Dobrze też, jeśli to większe CBW niż u innych, a w szczególności - gdy
chodzi o Niewidoczny Uniwersytet, najwspanialszą uczelnię magiczną świa-
ta - jeśli jest większe, niż budują ci dranie z college'u w Miedziczole.
7
117521385.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin