The.O.C.S1.12.ENG.TVRiP-Todaro.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:Poprzednio w O. C:
00:00:02:Wiesz, co lubi� u bogatych?
00:00:04:- Nic.|- Przyjd� na g�r�.
00:00:05:- Summer?|- Anna?
00:00:06:- Seth?|- Maszkary do pary!
00:00:08:Ca�y weekend malowa�a�|z Jimmym i nie pisn��em,
00:00:11:- bo wiem, �e nic nie by�o.|- Jasne.
00:00:48:Mam gor�czk�?
00:00:50:Chyba mam gor�czk� i/lub dreszcze.
00:00:52:- Od kiedy?|- Od niedawna.
00:00:55:Nie czujesz si� dobrze?
00:00:58:Nie, nic mi nie jest.
00:01:01:G�owa ciut pobolewa|i �ciska mnie w �o��dku. Przejdzie.
00:01:05:Chod� tu.
00:01:09:- Czo�o nie jest gor�ce.|- Mo�e zimne i lepkie?
00:01:12:- Mo�e masz rzadk� gryp�.|- Aha. W Kalifornii, ale mo�liwe.
00:01:16:Mo�e potrzebne ci Anna-biotyki.
00:01:20:- Nie chcesz i�� do szko�y?|- Nie, tato. Chc� i�� do szko�y. Dobra?
00:01:25:- Ale boj� si� zarazi� innych.|- Racja.
00:01:28:Zabierzemy ci� natychmiast|na pogotowie.
00:01:32:Tak dla pewno�ci.
00:01:33:Dobra. Albo zostan� w domu|i spr�buj� to wypoci�.
00:01:38:Albo p�jdziesz do szko�y,|by przeprosi� Summer i Ann�.
00:01:41:Po pierwsze, nie. I po drugie, nie.
00:01:45:Czemu mia�bym to robi�?
00:01:47:A, to taka grypa.
00:01:50:Dotar�o. Dobre.
00:01:53:Nie moja wina,|�e obie chcia�y mnie poca�owa�.
00:01:57:A co mia�em? Nie odca�owa�?
00:01:59:Odepchn��? Obrazi� ich uczucia?
00:02:01:Wygl�da na to, �e ju� je obrazi�e�.
00:02:03:Tak, mo�e, ale co z moimi uczuciami, co?
00:02:06:To one mnie zaatakowa�y. Jestem ofiar�.
00:02:09:Hej, czemu nie jeste� ubrany?|Sp�nisz si�.
00:02:11:Ty te�. Czy tak si� kobiety|ubieraj� na jogalates?
00:02:15:Taryn dzwoni�a z przypomnieniem,|�e dzi� pierwsze zaj�cia.
00:02:19:- Dobra. Mamo, jogalates?|- Nie wiem, czy p�jd�.
00:02:25:- Niedobrze mi.|- Widzisz? To zara�liwe.
00:02:27:Wiesz, skarbie, mo�e wci�� masz kaca.
00:02:30:Od czego?
00:02:31:Nie wiem. Picia do utraty przytomno�ci?
00:02:33:Ej, wypi�am dwa kieliszki wina.
00:02:37:Trzy.
00:02:38:Na pewno Julie Cooper naplotkowa�a,
00:02:41:�e mam problem alkoholowy.
00:02:42:Wi�c musisz i�� na jogalates.
00:02:44:Inaczej lokalne plotkary pomy�l�,|�e odsypiasz kaca.
00:02:50:A Summer i Anna pomy�l�, �e si� boisz.
00:02:52:Ej, nie boj� si� Summer i Anny, dobra?
00:02:55:- Nie boj� si� Anny.|- Wi�c idziesz do szko�y.
00:02:58:- A ty na jogalates.|- Lubisz to wymawia�.
00:03:00:Jogalates? Tak jakby.
00:03:03:- Jogalates.|- Jogalates.
00:03:04:Wiesz, ciekawe, czemu ci dwaj|s� tacy zadowoleni z siebie.
00:03:08:Bo wreszcie nic nie przeskrobali?
00:03:12:To prawda.
00:03:14:- Za twoje zdrowie.|- I wzajemnie.
00:03:17:Cieszcie si�, bo znaj�c was,
00:03:20:- nie potrwa to d�ugo.|- Jogalates.
00:03:53:Wasze prezentacje b�d� stanowi�|jedn� trzeci� ko�cowej oceny,
00:03:58:obok pracy semestralnej|i oczywi�cie egzaminu ko�cowego.
00:04:03:Podziel� klas� na dwuosobowe zespo�y.
00:04:06:Ka�dy zesp� b�dzie odpowiada�|za szczeg�owy opis
00:04:10:prze�omowego wydarzenia|lub okresu w historii Europy.
00:04:14:Mam ju� par� pr�b o grupy...
00:04:17:We�miemy krucjaty?
00:04:18:...jednak, gwoli sprawiedliwo�ci,
00:04:21:sam wybior� zespo�y losowo.
00:04:23:Lauren i Kenny, Rewolucja Francuska.
00:04:28:Ryan i Luke, Inkwizycja Hiszpa�ska.
00:04:32:Stephanie i Bobby,|Reformacja Protestancka.
00:04:36:Stephanie? S�uchasz?
00:04:38:Stephanie? Panno Savage, prosz�.
00:04:40:- Ty i Luke?|- W�a�nie.
00:04:42:�wi�te niecne zwi�zki.
00:04:44:Prosi�am pana Bendisa,|by�my byli partnerami.
00:04:47:- �eby tego unikn��.|- Czemu? Kogo masz?
00:04:50:Marcy Ross i ja|mamy Cort�sa i Aztek�w.
00:04:54:Lubi� Marcy Ross. Ma niez�y u�miech.|Niewinny, ale znacz�cy.
00:04:58:- Teraz kurs na Marcy?|- Ej. To ja jestem ofiar�.
00:05:01:Nie mnie to m�w, tylko Summer i Annie.
00:05:04:A mo�e powiesz to te� Marcy.
00:05:07:Temat Luke'a i tw�j?|To �eby ci� zignorowa�.
00:05:10:Inkwizycja Hiszpa�ska.|U niego po szkole.
00:05:13:Idziesz prosto do paszczy smoka?
00:05:15:Ej, nie b�dzie tak �le. Kto wie,|mo�e zostaniecie kumplami.
00:05:21:- My�lisz?|- Nie, to zbyt pokr�cone.
00:05:23:By�y ch�opak jako kumpel obecnego?
00:05:26:- O czym by�cie gadali?|- Przychodzi mi co� na my�l.
00:05:31:Gada�em z go�ciem z KPWiG|i twoimi klientami,
00:05:34:i zgadzaj� si�, �e w razie|pe�nej rekompensaty do 1 stycznia...
00:05:38:- To oznacza sprzeda� domu.|- I unikni�cie sprawy karnej.
00:05:42:- I odsiadki.|- Nie mog� teraz,
00:05:45:nied�ugo Gwiazdka.|Nie mog� tego zrobi� Julie i Kaitlin.
00:05:49:Nie musz� si� od razu wyprowadza�.|Po�rednik poka�e dom,
00:05:52:gdy ich nie b�dzie.
00:05:54:A jak si� nie zgodzi?|Ona te� ma do niego prawo.
00:05:57:A jaki ma wyb�r? Nie b�dzie jej|sta� na dom, jak b�dziesz w pace.
00:06:01:Kiedy teraz usidli�a Caleba Nichola...
00:06:04:- Jad�a� z nim lunch?|- Nie.
00:06:07:Jad�am lunch z Ryanem.|Seth po prostu tam by�.
00:06:12:Nie wierz� ci.|Coop, gdzie twoja lojalno��?
00:06:16:- Co m�wi�?|- Nic.
00:06:18:- Nie wtr�cam si�.|- To znaczy, �e co� m�wi�.
00:06:21:- Co powiedzia�?|- Nic. M�wi�am ci.
00:06:24:Cze��.
00:06:26:Halo. Co powiedzia�?
00:06:29:- Kto co powiedzia�?|- Seth.
00:06:32:A, to ty.
00:06:41:Czy�cisz z�by nitk�. W szkole.
00:06:45:Masz poj�cie, ile bakterii|gromadzi si� mi�dzy posi�kami?
00:06:50:Nie. Ale to, �e ty masz,|m�wi samo za siebie.
00:06:55:S�uchaj, jak go chcesz,|to sobie we�. Ja mam do��.
00:06:58:Dzi�ki. Ale nie skorzystam.
00:07:02:Racja. Bo nie chcesz|interesowa� si� kim�,
00:07:04:kto si� mn� interesuje.
00:07:07:Nie. Bo nie interesuje mnie kto�,
00:07:10:kto w ten spos�b traktuje kobiety.
00:07:18:To ile tych bakterii? Du�o?
00:07:22:Mn�stwo.
00:07:26:Dzi�ki.
00:07:32:Cze��. Mia�em nadziej�|na ciebie wpa��. Chcia�em...
00:07:35:Cze��, Summer.
00:07:37:I Anna trzymaj� si� razem.
00:07:42:To... To dopiero ambaras.
00:07:44:- Niezupe�nie.|- Chodzi�o mi o mnie.
00:07:47:Jak si� macie?|W porz�dku? Dogadujecie si�?
00:07:51:Tak. W zasadzie,|to w�a�nie idziemy do biblioteki
00:07:55:zrobi� pewne badania.
00:07:57:Tak?
00:07:59:Aha. Do biblioteki.
00:08:01:- Po ksi��ki.|- Ksi��ki.
00:08:03:Aha. A potem mia�y�my i��|na zakupy, prawda?
00:08:07:- Dobry pomys�. Fajnie.|- Dobra.
00:08:09:Dobra.
00:08:12:To wcale nie jest dobry pomys�.
00:08:21:- Cze�� wam.|- Kirsten. Przysz�a�.
00:08:25:Jak si� czujesz, skarbie?
00:08:27:Julie m�wi�a,|�e �le si� poczu�a� w �wi�ta.
00:08:31:- Tak?|- Wiesz, �wi�ta bywaj� stresuj�ce.
00:08:35:Mnie te� przyda�oby si� co� na kaca.
00:08:39:Zobaczymy si� w �rodku.
00:08:42:- Ej, poczekajcie.|- Julie.
00:08:45:Kirsten, zjawi�a� si�. Jak si� czujesz?
00:08:47:Powiedzia�a� wszystkim, �e si� upi�am?
00:08:50:Martwi�y si�, �e ci� nie ma, wi�c...
00:08:53:By�am w biurze, pracowa�am.
00:08:55:W porz�dku. To same przyjaci�ki.
00:08:57:Je�li tak jest, to mo�e poka�esz,|�e to prawda?
00:09:08:- Witaj. Ryan, tak?|- Dzie� dobry.
00:09:10:Luke zaraz zejdzie. Wejd�.
00:09:12:- Nie! Moje!|- Daj mi! Oddawaj!
00:09:15:- Przesta�! G�owa!|- Daj...
00:09:17:- Przesta�.|- To jest kolega Luke'a, Ryan.
00:09:20:Ryan, to Eric i Brad.
00:09:22:- Daj mi, ju�.|- Przesta�.
00:09:23:- Kto chce chipsy?|- Ja.
00:09:25:Ryan?
00:09:27:- Cze��.|- Tato, wr�ci�e� z pracy.
00:09:30:- Tu jeste�cie. Co tam?|- Pogramy potem w pi�k�?
00:09:34:Wiecie co, przywioz�em tylko|samoch�d mamy.
00:09:37:Jeden pas mia� z�y naci�g.|Kaza�em te� zmieni� olej. Przykro mi.
00:09:42:Pami�tasz koleg� Luke'a, Ryana.|Maj� razem projekt.
00:09:46:- Tak? A o czym?|- Inkwizycja Hiszpa�ska.
00:09:48:Niechlubny okres zachodniej cywilizacji.
00:09:51:Studiowa�em histori� na USC.|Teraz sprzedaj� samochody.
00:09:55:Nie s�uchaj go, Ryan. Ma trzy salony.
00:09:58:- Bo�e, mamo. Chwalisz si�?|- Jest ze mnie dumna.
00:10:02:Chod�. Mamy du�o roboty.
00:10:04:Aha, ja te�. Gus czeka. To do wieczora.
00:10:06:Ryan, przypilnuj go, prosz�.
00:10:09:Luke, SC-Notre Dame w sobot�.
00:10:11:Wyjedziemy ko�o po�udnia.
00:10:13:Dobra, super.
00:10:15:Ryan, to b�dzie dobry mecz.|Mo�esz si� zabra�.
00:10:18:- Co� ty, oddawaj to. To nie twoje!|- Ch�opcy!
00:10:27:To jak chcesz to zrobi�?
00:10:30:Nie wiem. My�la�em...
00:10:32:Mam ksi��ki z biblioteki,|�ci�gn��em co� z Internetu.
00:10:35:My�la�em, �e zrobimy|pokaz na moim laptopie.
00:10:38:Tata ma w biurze skaner|laserowy w kolorze.
00:10:41:Mogliby�my �ci�gn��|par� rzeczy i p�j�� tam.
00:10:45:Wiesz, albo i nie.
00:10:49:Nie, nie. �wietny pomys�.
00:10:53:Aha.
00:10:58:- Halo?|- Cze��. To ja. Jeste� wolna?
00:11:01:Tak. Pakuj� tylko cz��|zimowych rzeczy Marissy.
00:11:05:Wpadn� z nimi rano, je�li mog�.
00:11:07:Tak. Tak, w porz�dku.
00:11:10:- Co jest, Jimmy?|- S�uchaj... Widzia�em si� z Sandym.
00:11:15:Wygl�da, �e musz� sp�aci�|wszystko do 1 stycznia.
00:11:19:- Jimmy, to �wi�ta.|- Nie mam wyboru.
00:11:23:Co z Kaitlin i ze mn�?|Gdzie mamy mieszka�?
00:11:26:Zamieszkaj z mam� lub... u Caleba.
00:11:29:Nie mo�emy. I nie musimy.|To te� m�j dom. I Kaitlin.
00:11:34:- I nie sprzedajemy.|- Julie, mog� mnie zamkn��.
00:11:38:Mo�e powinni, Jimmy. My�la�e� o tym?
00:11:43:Mo�e zas�ugujesz na odsiadk�.
00:11:49:Tato?
00:11:53:Halo?
00:11:54:Tato, jeste� tu?
00:11:57:Nie wiem. Mo�e poszed� do domu.
00:12:05:Niez�y, co? Rozdaj� je.
00:12:13:O, �wietnie. Jest.
00:12:14:Zobacz: 450 koni, 8 cylindr�w.
00:12:22:Facet, musisz wsi���.
00:12:33:Rany, facet.
00:12:34:Stereo jest zab�jcze.
00:12:40:To tw�j tata?
00:12:43:Tak, a to jego wsp�lnik, Gus.
00:12:45:Chod�my si� przywita�.
00:13:33:- Jak pi�niesz...|- Nikomu.
00:13:35:- W nogi! Szybko!|- Luke?
00:13:40:Luke!
00:13:50:Przepraszam za sp�nienie.|Nie s�ysza�am budzika.
00:13:53:Nic si� nie sta�o.
00:13:57:Jak wczoraj posz�o?|Nie dzwoni�e�, wi�c...
00:14:00:- D�ugo pracowali�my.|- Pozna�e� jego mam�? Jest super.
00:14:04:- By�a mi�a, tak.|- A taty pewnie nie by�o?
00:14:07:- Nie, by�.|- Naprawd�? ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin