Transseksualizm - mity i rzeczywistość- K. Imielinski , S. Dulko.txt

(543 KB) Pobierz
KAZIMIERZ IMIELI�SKI STANIS�AW DULKO
PRZEKLE�STWO ANDROGYNE
TRANSSEKSUALIZM: MITY I RZECZYWISTO��
PA�STWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE WARSZAWA 1988

RADA PROGRAMOWA SERII
Brunon Ho�yst - przewodnicz�cy Seweryn Dziamski Jacek Fisiak Andrzej F. Grabski Kazimierz Imieli�ski J�zef Kozielecki Czes�aw Kupisiewicz Andrzej Lam Henryk Markiewicz

Wprowadzenie
Kim mam by�, skoro nie Jestem sob�? Od lat ci�gn� dwa "teatry" Jeden pokazuj� ludziom Drugi chowam tylko dla siebie
Najgorzej jest wtedy,
Gdy zaczynaj� si� gry��
Pierwszy o�mieszony przez ludzi,
Drugi zbuntowany przez "ja"
Kt�remu przyzna� racj�?
Kogo poprze�: jednostk�, czy og�l?
Odczucie, czy rozum?
A mo�e ci�gn�� je nadal nie znaj�c ko�ca cierpie� i zam�tu ...?
Wiersz m�ode] kobiety
odzwierciedlaj�cy dramat
transseksualist�w [1984)
Je�li spytasz kogokolwiek ze znajomych, czy jest m�czyzn� czy kobiet� albo czy odczuwa psychiczny zwi�zek z w�asn� p�ci�, zareaguje najpewniej zdziwieniem. Je�li to samo pytanie postawisz osobie nieznanej, na przyk�ad przypadkowemu przechodniowi, we�mie Ci� za kogo� niespe�na rozumu. W gorszym przypadku - oburzy si� nawet. Albo si� jest m�czyzn�, albo kobiet�. Z niewielu pewnik�w ten w�a�nie wydaje si� najbardziej niepodwa�alny: ka�da istota ludzka przynale�y wy��cznie do jednej p�ci. Zreszt� Twoje przekonanie sankcjonuje porz�dek prawny i dzia�alno�� socjalizacyjna rozmaitych kultur, z nasz� kultur� na czele. Jeszcze zanim nauczono Ci� czyta� i pisa�, ju� sta�o si� dla Ciebie jasne, �e: jeste� ch�opcem lub dziewczynk�. Tertium non datuT. Trzeciego wyj�cia nie ma. Dlatego teraz ju� nie pytasz znajomych ani obcych o p�e�. Trzeciego wyj�cia nie ma?
Pozornie pytanie o p�e� wydaje si� bezzasadne. Tymczasem codziennie, sam o tym nie wiedz�c, musisz praktycznie rozstrzyga� problem: co to znaczy by� kobiet�? co to znaczy by� m�czyzn�? Czy dra�ni� Ci� ch�opcy z d�ugimi w�osami lub dziewcz�-

Projekt ok�adki i stron tytu�owych serii
STEFAN NARGIE��O
Redaktor
JOANNA CYBULSKA-FUTKOWSKA
Redaktor techniczny
MARIANNA WACHOWICZ
Korekta
ZESPӣ	f Y ,,


J
 

(c) Copyright by Pa�stwowe Wydawnictwo Naukowe Warszawa 1988


M
ISBN 83-01-07821-9

Wielu autor�w r�nych czas�w i r�nych kr�g�w kulturowych podejmowa�o i podejmuje w swych dzie�ach problem identyfikacji p�ciowej, a tak�e buntu przeciw ograniczeniom wynikaj�cym z p�ci. Warto mo�e wspomnie� wsp�czesnego, tragicznie zmar�ego polskiego poet� - Rafa�a Wojaczka, kt�ry niemal w ca�ej swojej tw�rczo�ci wr�cz obsesyjnie usi�owa� rozwik�a� tajemnic� zmienno�ci reakcji p�ciowych m�czyzn i kobiet. Ciekawe jest to, �e problem identyfikacji z w�asn� p�ci� stawiaj� g��wnie arty�ci niepogodzeni ze �wiatem, arty�ci o niezwyk�ej wra�liwo�ci, kwestionuj�cy wszelkie stereotypy, a nawet niewzruszone wydawa�oby si� pewniki. Przyk�adem takiej postawy niech b�dzie wiersz Wojaczka, przecie� m�czyzny:
Ja jestem pozioma Ty jeste� pionowy Ty jeste� g�ra Ja jestem dolina Ja jestem Ziemia Ty jeste� S�o�ce Ja jestem tarcza Ty jeste� miecz Ja jestem rana Ty jeste� b�l Ja jestem noc Ty jeste� B�g Ty jeste� ogie� Ja jestem woda Ja jestem naga Ty jeste� we runie Ja jestem pozioma Ale nie zawsze Ty jeste� pionowy Ale do czasu Ja jestem pionowa G�ra orgazmu Ty jeste� poziomy Przy mnie
W 1972 roku czytelnicy tygodnika "Literatura" mogli si� zetkn�� z relacj� m�czyzny, kt�ry zmieni� p�e�. Najbardziej oczywista rzecz pod s�o�cem straci�a swoj� oczywisto��... Nie by� to zreszt� pierwszy przypadek tego rodzaju. Od pewnego czasu na

ta ubieraj�ce si� "na ch�opca"? Czy martwisz si� tym, �e Tw�j syn bawi si� lalkami, a c�rka - nie? Czy obawiasz si�, �e Twoje my�li mog� by� "zboczone"? Czy boisz si� aseksualnego wieku starczego? Wszystkie tego typu pytania zwi�zane s� z Twoim poczuciem to�samo�ci p�ciowej. Odciska ona swe pi�tno na wszystkim co robisz, my�lisz, czujesz, m�wisz.71 � zagadnieniem to�samo�ci p�ciowej stykasz si� kochaj�c i nienawidz�c, pracuj�c i bawi�c si�, w kontaktach z innymi lud�mi i w chwilach samotno�ci. Twoje rozumienie siebie i innych jest ograniczone wst�pnym rozstrzygni�ciem sprawy zasadniczej: co to znaczy - dla Ciebie i dla innych - by� m�czyzn� lub by� kobiet�.
Fenomen istnienia dw�ch p�ci zawsze pasjonowa� ludzko��. By� mo�e i Ty potrafisz przytoczy� fragmenty starych mit�w, kt�re obrazuj� t�sknot� do utraconej jedno�ci; zreszt� o kilku z tych mit�w jeszcze wspomnimy. Ograniczenia narzucane przez podzia� na m�czyzn i kobiety wywo�uj� czasem bunt, zwykle wyra�any w j�zyku symboliki kulturowej. Oto pi�kny wiersz angielskiego poety Teda Hughesa (w przek�adzie Jana Roztwo-rowskiego), nawi�zuj�cy do tematyki biblijnej Ksi�gi Genesis:
Dziecinna igraszka
Cia�o m�czyzny i cia�o kobiety, oba jeszcze bez duszy,
Le�a�y t�po rozdziawione, g�upio wytrzeszczone, bezw�adne,
Po�r�d kwiat�w rajskiego Ogrodu.
B�g medytowa�.
Problem by� tak ogromny, �e nachodzi�a go senno��.
Za�mia� si� Kruk,
Dziobn�� Robala, bo�ego syna, jedynaka,
i rozerwa� go na dwie wij�ce si� po��wki.
W m�czyzn� wepchn�� po��wk� od ogona,
Tak �e urwany koniec mu zwisa�.
Po��wk� od g�owy wpakowa� do kobiety, g��wk� naprz�d,
i wnika�a coraz g��biej i wy�ej,
A� w ko�cu wylaz�a jej oczami,
B�agaj�c po��wk� od ogona, by z��czy�y si� pr�dko, pr�dko,
Bo bez tego, ach, jaki b�l!
M�czyzna zbudzi� si�, ci�gni�ty po murawie. Kobieta zbudzi�a si� czuj�c jego blisko��. �adne nie mia�o poj�cia, co si� sta�o. B�g spa� i spa�. Kruk �mia� si� i �mia�.

le�nej i pragn� j� zmieni� poprzez przekszta�cenie cech posiadanych, w cechy p�ci odmiennej. W pewnych szczeg�lnie uzasadnionych przypadkach dokonanie tego jest mo�liwe; mo�na wi�c z m�czyzny sta� si� kobiet� - i odwrotnie. Jest to jednak sprawa niezwykle skomplikowana. Przy tym nale�y jednoznacznie wyja�ni�, �e nie ka�dy, kto jest nawet �wi�cie przekonany, �e zmiana p�ci rozwi��e jego problemy, ma w tej mierze racj�. Potencjalni kandydaci do tego typu leczenia musz� pami�ta�, �e ostateczna ocena i decyzja w tej sprawie musi by� z�o�ona w r�ce specjalist�w. Decyzj� tak� poprzedza wiele skomplikowanych bada� i jest ona podejmowana tylko w szczeg�lnie uzasadnionych przypadkach. Nale�y zawsze pami�ta�, �e w razie pomy�ki nie mo�na dokona� operacji przywracaj�cej stan wyj�ciowy, nie mo�na odzyska� p�ci anatomicznej, kt�r� si� posiada�o przed zabiegiem operacyjnym. Co prawda zakres mo�liwo�ci operacyjnych jest znaczny, ale jednak ograniczony.
Realia ludzkiego �ycia s� takie, �e w wi�kszo�ci przypadk�w biologia determinuje p�e� cielesn� cz�owieka, za� cz�owiek jako jednostka, a spo�ecze�stwa jako zbiory jednostek, aprobuj� �w fakt. Istniej� jednak ludzie, kt�rzy s� zbuntowani przeciw ograniczeniom w�asnej p�ci biologicznej i d��� do jej zmiany. "Inni", "odmie�cy", "zbocze�cy" - ludzie "seksualnego marginesu". Traktuje si� ich z pogard�, lekcewa�eniem, �miechem. Zapomina si�, �e s� to tacy sami ludzie jak my. Brak zrozumienia ze strony spo�ecze�stwa czyni ich �ycie pasmem nieustannych cierpie�. Musz� toczy� ci�g�� walk� ze stereotypami m�sko�ci i kobieco�ci. �yj� "przeciw kulturze" w jej odniesieniach do najintymniejszej sfery ludzkich odczu� i ponosz� konsekwencje wszelkich wynikaj�cych st�d implikacji medycznych, psychologicznych, prawnych i etycznych. Ka�dy taki przypadek ods�ania g��boki dramat cz�owieka, jego ustawiczn� walk� i konflikty z sob� samym oraz z bli�szym i dalszym otoczeniem. Otoczenie bowiem zwykle wy�miewa takich ludzi, poni�a ich i z pogard� i l�kiem odrzuca. Najcz�ciej te� ocenia "odmie�c�w" negatywnie, zanim jeszcze postara si� ich zrozumie�. Ich walka o prawo do odmiennej egzystencji cz�sto ko�czy si� przegran�. Bywa, �e zdesperowani podejmuj�, cz�sto udane, pr�by samob�jcze.
Autorzy niniejszej pracy chcieliby mo�liwie wszechstronnie

Zachodzie, po�wi�cone supersensacjom strony gazet zacz�y obfitowa� w doniesienia o "dziwol�gach" zbuntowanych przeciw w�asnej p�ci, d���cych do jej zmiany, nawet poprzez niezwykle skomplikowane zabiegi operacyjne. /Brak akceptacji w�asnych uwarunkowa� biologicznych? Przeci�tny cz�owiek traktuje ca�� t� spraw� jako dziwactwo, chorob� psychiczn� lub bardzo ci�kie zboczenie seksualne. Wok� ludzi dotkni�tych zaburzeniem trans-seksualnym g�stnieje otoczka sensacji, '
Lecz r�wnocze�nie, gdyby powt�rzy� postawione na pocz�tku pytanie, to okaza�oby si�, �e nie zawsze musi ono brzmie� jak g�upi �art. Je�li nagle spotkasz si� (np. poprzez �rodki masowego przekazu) z normalnie wygl�daj�cym, przystojnym m�czyzn�, a r�wnocze�nie informuj� Ci�, i� do niedawna by�a to dziewczyna, kt�ra pracowa�a zawodowo, wysz�a za m��, urodzi�a dziecko, a dopiero potem zmieni�a p�e� - czy nadal wszystko jest oczywiste? Trudno zrozumie�, trudno zaakceptowa�. Rodz� si� pytania: Czy naprawd� mamy do czynienia z m�czyzn�, czy jednak ci�gle z kobiet�? Czy poprzez s�dowe sprostowanie metryki urodzenia, leczenie hormonalne, zabiegi chirurgiczne, zmian� ubioru i stylu bycia mo�na zmienia� m�czyzn� w kobiet� lub odwrotnie? Czy taka osoba mo�e sta� si� prawdziwym m�czyzn�, czy te� prawdziw� kobiet�?
Wreszcie powracasz, bo musisz powr�ci�, do pytania podstawowego, cho� dotychczas wydawa�o si�, �e jest ono absurdalne: Co powoduje, �e kto� jest m�czyzn�, kto� inny jest kobiet�? Prawdopodobnie po jakim� czasie przestaniesz zawraca� sobie g�ow� dziwacznymi problemami i skupisz si� na codziennych, zwyk�ych sprawach. Przecie� �ycie i tak jest dostatecznie skomplikowane, za� dramatyczne dylematy p�ci Ciebie nie dotycz�. Ale ... Ale poza wzruszeniem ramion spr�buj si� zdoby� na odrobin� tolerancji. By� mo�e "dewiant", z kt�rym pozna�y Ci� �rodki masowego przekazu to cz�owiek g��boko nieszcz�liwy? Mo�e op�aca si� czasem zadawa� "trudne pytania"? Je�li za� uwa�asz "trudne pytania" za godne uwagi, a ludzi naznaczonych nietypowym pi�tnem traktujesz jak bli�nich - dla Ciebie przeznaczona jest ksi��ka, kt�r� trzymasz w r�ku. Chcieliby�my, aby by�o Ci �atwiej "zrozumie� niezrozumia�e".
Istniej� ludzie, kt�rzy nie akceptuj� znamion swojej p�ci ci�-
8

I....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin