historia tajne Cystersi, Jezuici, Templariusze, Joanici.doc

(60 KB) Pobierz
Cystersi, jezuici, templariusze, joanici

Cystersi, jezuici, templariusze, joanici

 

Cystersi, Sacer Ordo Cisterciensis, zakon mmiszy założony w 1098 r. we Francji przez św. Roberta z Molesmes, który dążąc do odnowy życia klasztornego w duchu pierwotnej reguły św. Benedykta, opuścił wraz z grupą uczniów opactwo benedyktyńskie w Molesmes i w miejscowości Cîteaux (łac. Cistercium) koło Dijon utworzył nowy klasztor, podniesiony następnie do rangi opactwa.

W 1099 r. papież nakazał Robertowi powrót do Molesmes, przekazując kierowanie opactwem Alberykowi, który w 1100 r. uzyskał opiekę Stolicy Apostolskiej nad zakonem i stworzył jego pierwszą regułę (wówczas prawdopodobnie cystersi zmienili habit z czarnego na biały lub szary z czarnym szkaplerzem).
 

Cystersów obowiązywała surowa asceza, wprowadzili proste pożywienie, znacznie uprościli liturgię, odrzucając zmiany wprowadzone w opactwie Cluny, a także zrezygnowali z wszelkich beneficjów, czynszów i monopoli feudalnych, podejmując pracę na roli, będącą od tej pory głównym źródłem ich utrzymania.

Do rozkwitu zakonu, który bardzo szybko stał się rzecznikiem interesów papiestwa, przyczynili się opat Stefan Harding (1109-34) oraz św. Bernard z Clairvaux, którzy w 1112 r. wstąpili do zakonu.

W latach 1113-15 powstały protoopactwa La Ferté, Pontigny, Clairvaux i Morimondo, które następnie dały początek nowym opactwom. W 1134 r. cystersi posiadali ponad 70 opactw, w 1153 już 345, pod koniec XIII w. prawie 700.
 

Około 1120 r. powstało pierwsze żeńskie opactwo cysterek (do Polski sprowadzone zostały w 1203 r. i osadzone w Trzebnicy).
 

W 1120 r. cystersi osiedlili się we Włoszech, 1123 w Niemczech, 1128 w Anglii, rozprzestrzeniając się w połowie XII w. na większość krajów Europy, także Polskę, gdzie do końca XIII w. założyli ok. 25 bogato uposażonych klasztorów (m.in. w: Brzeźnicy-Jędrzejowie, Sulejowie, Wąchocku, Koprzywnicy, Mogile, Łeknie, Lądzie, Lubiążu, Henrykowie, Kołbaczu, Oliwie).

Spośród cystersów wywodzili się papieże Eugeniusz III (1145-53), Benedykt XII (1334-42), liczni kardynałowie i biskupi. Mnisi cysterscy, wbrew pierwotnym założeniom zakonu, pełnili funkcje legatów papieskich, a sam zakon zwalczał katarów, popierał, a nawet organizował krucjaty, a także zakładał zakony rycerskie (alcantara, aviz,calatrava, templariusze) o cysterskiej regule i występował po stronie papiestwa w walce z cesarstwem (popierał papieży Innocentego II i Aleksandra III przeciwko Fryderykowi I Barbarossie).
Pierwotne dążenie do ubóstwa wpłynęło również na pewien ascetyzm wczesnej sztuki cystersów, zasady te szybko uległy jednak rozluźnieniu. Cystersi, jako jedni z pierwszych w Europie, zastosowali w swej architekturze elementy wczesnogotyckie, m.in. sklepienie krzyżowo-żebrowe oraz ostrołukowe arkady.

W XIII w. odeszli ponadto od ścisłej reguły ubóstwa, przyjmując liczne nadania ziemskie wraz z ludnością zależną. Rozwinęli rolnictwo (intensywnie uprawiali winną latorośl), ogrodnictwo, sadownictwo, a także hodowlę owiec i zwierząt pociągowych. Z czasem stracili na znaczeniu, a ich liczba zmniejszyła się. Próby powrotu do pierwotnej, zaostrzonej reguły, podejmowane w XVII w., doprowadziły ostatecznie do wyodrębnienia się zakonu trapistów.

Benedyktyni, zgromadzenie zakonne, które założył św. Benedykt z Nursji w 529. Pierwszym ośrodkiem był klasztor na Monte Cassino. W swojej regule kładli nacisk na modlitwę oraz pracę umysłową i fizyczną (Ora et Labora). Przyczynili się do rozwoju ogrodnictwa, budownictwa sakralnego, piśmiennictwa (przepisywanie ksiąg), rzemiosła artystycznego (iluminatorstwo), szpitali.

Do Polski dotarli w XI w., zakładając klasztor w Tyńcu. Inne siedziby benedyktynów w Polsce to Mogilno, Lubiń, Święty Krzyż. W XI w. wyodrębnili się z zakonu cystersi. Klasztory benedyktynów w Polsce ulegały likwidacji w XVIII i XIX w., zachował się tylko klasztor w Tyńcu.

Dominikanie, katolicki zakon kaznodziejski. Założony w pierwszej połowie XIII w. przez hiszpańskiego duchownego, Dominika Guzmana, zatwierdzony oficjalnie 22 XII 1216 bullą Religiosam vitam papieża Honoriusza III.

Cel ich działalności stanowiło prowadzenie misji i pracy duszpasterskiej. Zakładali wyższe studia teologiczne powiązane z uniwersytetami w Kolonii, Bolonii, Paryżu i Perugii. W XVI w. zakon prowadził zakrojoną na szeroką skalę działalność misyjną w Ameryce Łacińskiej. Do Polski pierwsi dominikanie przybyli ok. 1223.

Jezuici, zakon Kościoła katolickiego założony przez byłego oficera, Hiszpana, I. Loyolę w 1534. Podstawą reguły zakonu uczynił surowe posłuszeństwo dogmatom i prawu kościelnemu, wyrzeczenie się wszelkiej wolności osobistej, bezgraniczne zaufanie do Kościoła i papieża, w myśl hasła: Sentire cum Ecclesia (Zawsze z Kościołem). Zgromadzenie jezuitów zostało zatwierdzone bullą papieską Regimini militantis eclesiae przez Pawła III w 1540. Jako cel działalności jezuici postawili sobie walkę z reformacją oraz wszelkimi przejawami odstępstwa od oficjalnych zasad wiary dla umocnienia władzy papieskiej.

Obok trzech zwykłych ślubów zakonnych jezuici składają ślub bezwzględnego posłuszeństwa papieżowi. Zakon jezuitów wcielił w życie ideę żołnierzy Chrystusowych ("militia Christi"), w walce o dobro Kościoła rzymskiego stawali zawsze na najbardziej zagrożonych pozycjach. Byli spowiednikami i powiernikami królów i książąt, a zwłaszcza dam dworu. Do największego rozkwitu doszedł zakon w okresie kontrreformacji, w w. XVII, opanował szkolnictwo średnie i wyższe, trzymając je w rękach przez kilka stuleci. Wykazywał niezwykłą gorliwość w duszpasterstwie robotników, występując nieraz w roli trybunów ludowych.

Szczególne zasługi jezuitów dla Kościoła podkreślał papież Urban VIII, w swojej bulli z 1623 zaliczył I. Loyolę w poczet świętych kościoła. Celem rzetelnej służby papiestwu jezuitów obowiązywała zasada kosmopolityzmu, realizowana w praktyce przez częste zmienianie miejsca zamieszkania, oderwanie od rodziny, środowiska i narodu. Jezuicki kosmopolityzm napotykał na zdecydowany sprzeciw monarchii absolutnych. W 1759 zostali wypędzeni z Portugalii, w 1764 z Francji, w 1767 z Hiszpanii i Neapolu. Pod naciskiem wielu rządów, papież Klemens XIV bullą Dominus ac Redemptor z 1773 zarządził kasatę zakonu.

Za zgodą carycy Katarzyny II zakon przetrwał jedynie na terenie Rosji do chwili gdy Pius VII bullą Sollicitudo omnium ecclesiarum z 1814 przywrócił istnienie zakonu w całym Kościele. Aktualnie jezuici prowadzą własne uniwersytety oraz seminaria wychowujące elitę duchowieństwa. Wydają własne czasopisma w 50 językach, mają własne rozgłośnie radiowe i ośrodki telewizyjne. Nadal zajmują się zwalczaniem wszelkiej opozycji wobec papieża, zarówno w płaszczyźnie teologicznej, jak i społecznej

Jednym z najsłynniejszych zakonów był zakon templariuszy. Został on utworzony przez francuskich rycerzy (rycerz z Szampanii Hugo de Payens) w roku 1118 w Jerozolimie w celu ochrony zmierzających do Ziemi Świętej pielgrzymów. Pierwsi bracia należący do tego zakonu mieli siedzibę nieopodal dawnej świątyni króla Salomona w Jerozolimie. W języku łacińskim będącym podówczas w powszechnym używaniu wyraz templum oznaczał świątynię – stąd powstała nazwa templariusze. Templariusze nosili białe płaszcze z czerwonym krzyżem. Reguła zakonna, oparta na cysterskiej, która została zatwierdzona zatwierdzona w 1128 roku, stała się wzorem dla większości zakonów rycerskich.

Bracia z zakonu templariuszy byli zawsze w pierwszym szeregu walczących w obronie Ziemi Świętej przed Saracenami. Gdy w 1291 roku chrześcijanie ostatecznie utracili Palestynę, templariuszom pozostały tylko ich domy zakonne rozsiane po całej Europie. Legendarne bogactwo templariuszy skłoniło władcę Francji – Filipa IV Pięknego do wydania nakazu aresztowania 13 października 1307 roku wszystkich templariuszy przebywających w jego królestwie. Władza świecka wysunęła przeciw zakonowi szereg oskarżeń, do potwierdzenia których braci zakonnych przymuszono torturami. Wielu templariuszy spłonęło na stosie (w tym wielki mistrz Jacques de Molaya).

Ostatecznie, aby uchronić zakon przed dalszymi cierpieniami, papież Klemens V w 1312 roku rozwiązał go, nie potwierdzając jego oskarżeń wysuwanych wobec templariuszy przez króla Francji. Majątki templariuszy przekazano joannitom, natomiast majątki we Francji w dużej mierze skonfiskował król.

Joannici.

Zakon św. Jana Jerozolimskiego, inaczej zwany zakonem szpitalników (pierwotnie równierz Zgromadzeniem, Wspólnotą Świętego Jana), powstał w wyzwolonej od saracenów Ziemi Świętej, około 1130 roku. Początkowo zakon ów miał swoją siedzibę w Jerozolimie przy tamtejszym kościele Św. Jana, gdzie znajdowało się hospicjum (szpital) dla potrzebujących pomocy pielgrzymów. Joannici – zwani tak na pamiątkę swojego świętego patrona – łączyli utrzymywanie szpitala wraz ze zbrojną obroną Kościoła przed Saracenami. Rycerze tego zakonu rozpoznawani byli po czarnych płaszczach z białymi krzyżami.

Zwyczajem było, że podczas marszu chrześcijańskich wojsk przez Palestynę, na tyle lub przedzie armii maszerowali bądź joannici bądź templariusze – w ten sposób zakonni bracia ochraniali te części chrześcijańskiego wojska, które były najbardziej narażone na muzułmańskie ataki.

Po zdobyciu przez muzułmanów Ziemi Świętej, joannici uzyskali swoją nową siedzibę na greckiej wyspie Rodos – stamtąd strzegli rubieży chrześcijańskiego świata przed tureckimi atakami. Tamtędy właśnie poszedł pierwszy atak Turków na Europę. Pozbawieni wsparcia, po wielomiesięcznym oblężeniu joannici zmuszeni zostali do opuszczenia Rodos (1530 rok). Kolejnym miejscem pobytu dla walecznego Zakonu św. Jana stała się leżąca u południowych wybrzeży Italii wyspa Malta. Tam joannici wybudowali potężną twierdzę, zza murów której wielokrotnie odpierali tureckie próby zawładnięcia wyspą. Od nazwy wyspy pochodzi inna nazwa zakonu joannitów – maltańczycy.

Zakon św. Jana istnieje do dzisiaj. Utrzymuje wiele szpitali i na całym świecie niesie pomoc ludziom najbardziej potrzebującym.

W Polsce najbardziej znanym zakonem był Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, potocznie zwany krzyżakami. Ta ostatnia nazwa pochodzi od stroju zakonnego – białego płaszcza z czarnym krzyżem (krzyżacy to prawdopodobnie nazwa używana tylko na ziemiach polskich i im ościennych).

Zakon krzyżacki składał się z czterech kategorii członków: rycerzy, księży, służebnych – na ogół niskiego pochodzenia – i tzw. półbraci. Rycerze zajmowali pozycje dominującą. Z nich rekrutowały się władze zakonu. Główny nacisk położony był na ich działalność. Z czasem rycerze zwolnieni byli nawet z wielu obowiązków w zakresie modlitw, rozmyślań, a mieli w zamian zajmować się walką zbrojną i administracją. Bracia – rycerze w pierwszym wieku istnienia zakonu, często niepiśmienni, musieli tylko odmawiać Ojcze Nasz, a nauczenie się tej modlitwy w ciągu roku było warunkiem pozostania w zakonie. Rycerze przeważali liczebnie. W każdym konwencie miało być ich przynajmniej dwunastu, natomiast księży jedynie sześciu, przy czym zaliczano do tych ostatnich także liczną obsługę kościelną: kleryków, psalmistów, niekiedy (w czasach nieco późniejszych) także członków kapituł biskupich wcielonych do Zakonu (biskupów pruskich). Bracia służebni pełnili funkcję włodarzy, niższych dowódców, niekiedy składając tylko śluby czasowe. Do półbraci należeli bądź niektórzy zaciężni i słudzy zakonu, bądź jego dobrodzieje nadający dobra ziemskie czy beneficja.

Początki działalności Krzyżaków nie są jasne. Ostatnie badania rzucają ciekawe światło nie tylko na przebieg wydarzeń, ale także na ich genezę. Tradycyjnie historiografia przyjmowała, że zakon niemiecki powstał w latach 1189-1191 pod Akkonem, jako organizacja szpitalna w czasie trzeciej krucjaty, a w jego założeniu istotną rolę odgrywał syn cesarza Fryderyka Barbarossy – Fryderyk, książę Szwabii. Przebieg wydarzeń był jednak bardziej skomplikowany. W rzeczywistości początki bractwa były znacznie starsze; już wcześniej miało ono swe uposażenia w Europie. W 1143 roku papież wydał dokument dotyczący sporu szpitalników niemieckich z joannitami, wspominający o posiadłościach tych pierwszych w Europie. Można wiec wnosić, że wspólnota niemiecka powstała najpóźniej w I połowie XII wieku i (zapewne po roku 1130) podporządkowana była joannitom. Nie ma w tym nic dziwnego. Kraje niemieckie – szczególnie Szwabia, Nadrenia, Frankonia – przeżywały okres bardzo szybkiego rozwoju. Ekspansja ich mieszkańców kierowała się także na wschód i północ. Z jednej strony były to próby (w efekcie skuteczne) podporządkowania sobie przez Sasów ziem zachodnich Słowian, z drugiej – coraz żywsze kontakty handlowe z Rusią i Skandynawią przez „kupców niemieckich cesarstwa odwiedzających Gotlandię”.

Wiadomo, ze na obszarach niemieckich duża rolę odgrywali służebni – wolni ministeriałowie, z których na ogół rekrutowali się ci, którzy poszukiwali szczęścia poza rodzinnym domem. Z ministeriałów pochodziła znaczną część patrycjatu szybko rozwijających się w XII wieku miast walczących o uzyskanie samorządu prawnego i gospodarczego. Oni starali się zasiedlić nowe ziemie poza językową granicą Niemiec. Ni wreszcie włączali się do wyprawy do Włoch na obszary plemion zachodniosłowiańskich, brali udział w wyprawach krzyżowych, niekiedy zresztą skierowanych przeciw nadbałtyckim poganom. Nie należy sądzić, że porzucając swą rodzinną miejscowość zrywali z nią kontakty. Wręcz przeciwnie, utrzymywali nadal więzy rodzinne i gospodarcze. Wydaje się że wysłanie członka rodu do Syrii (lub nad Bałtyk) stanowiło formę inwestycji dokonanej przez miejscowych. Niekiedy było to związane z wysiłkiem finansowym, pozostających na miejscu krewniaków, czasem jednak miało charakter bardziej instytucjonalny. Posiadanie własnych placówek na nowym terenie leżało w interesie kościoła, książąt, wielu gmin miejskich nastawionych na daleki handel. Nie można zresztą patrzeć na te procesy jedynie pod kątem uzyskiwania wymiernych, utylitarnych korzyści. Peregrynacje po świecie stanowiły (i stanowią) potrzebę psychiczną ludzi wypływającą z chęci poznawania, z tęsknoty do nowych doznań, do przygód, do odmiany. Najbardziej powszechną formą zaspokajającą chęć podróży były pielgrzymki. Powiązania miedzy pielgrzymami a ich rodzinnym krajem, troska o właściwą organizację wędrówek, występowały na porządku dziennym jeszcze w czasach poprzedzających wyprawy krzyżowe. Powstające samorzutnie lub z inicjatywy króla, księcia czy biskupa stowarzyszenia dbające o pielgrzymów były zaopatrywane w środki materialne zlokalizowane w rodzinnym kraju. Najczęstsze ich źródło to dobra ziemskie, dochód z których szedł na potrzeby szpitala, zgromadzenia szpitalników, tym samym na potrzeby pielgrzymów. Tak było u templariuszy, tak było u joannitów, tak te4ż musiało być u krzyżaków.

Katastrofa 1187 roku i zdobycie Jerozolimy przez Saladyna najprawdopodobniej przerwały działalność szpitala, nad którym nadzór sprawowali joannici. Niemniej – potrzeba jego istnienia przetrwała. Trzecia wyprawa krzyżowa prowadzona była w znacznym stopniu siłami Niemców. Co prawda, cesarz Fryderyk Barbarossa nie doszedł do Palestyny, ale jego syn Fryderyk Szwabski brał udział w oblężeniu Akkonu i niewątpliwie reprezentował interesy mieszkańców Królestwa Niemieckiego. Tradycja mówi, że o utworzenie bractwa zabiegali kupcy Lubeki i Bremy. Być może to prawda; mieszczanie byli także zainteresowani handlem lewantyńskim. Przyszłość miała jednak pokazać, że Krzyżacy raczej skupiali w swoim gronie rycerskie środowisko górnoniemieckie. Dolne Niemcy, (których ważnymi ośrodkami były oba wspomniane miasta), mniej zainteresowane kontaktami z Syrią w mniejszym stopniu uczestniczyły w działalności Zakonu Szpitala Najświętszej Panny Marii Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Środowisko zainteresowane odbudowa szpitala, a następnie rozbudowa go w szpital rycerski było związane z dworem szwabskim.

Warto tu zwrócić uwagę na znaczenie więzi językowej w XII-XIII wieku. I joannici, i templariusze nie mogli (może i nie chcieli) zaspokoić potrzeb niemieckojęzycznych przybyszów. Pierwsi reprezentowali głównie Francuzów i Włochów, drudzy – niemal wyłącznie Francuzów. Rycerstwo niemiecki potrzebowało własnych hospicjów, szpitali, własnego zakresu działania, tym bardziej, że przełom XII i XIII wieku przyniósł przyśpieszanie zmian społecznych. Stawiały one pod znakiem zapytania przyszłość drobnego rycerstwa niemieckiego. Z jednej strony rosły fortuny posiadaczy ziemskich, z drugiej poszerzały się szeregi zależnych chłopów. Oczywiście proces ten nie następował gwałtownie, ale powodował poszukiwanie dróg mogących zabezpieczyć ludzi zagrożonych deklasacją. Nie była to tylko troska ministeriałów. Pierwotnie do braci linguae Theuthinicae należeli książęta i ministeriałowie z Frankonii i Szwabii, członkowie patrycjatu miast nadreńskich, wszyscy ci, którzy mogli zdobyć pozycję godną ich stanu lub obronić się przed spadkiem w hierarchii społecznej. Wskazuje na to skład społeczny członków zakonu niemieckiego. W ciągu XIII wieku można dokładniej zbadać pochodzenie 105 braci zakonnych (na ogólną liczbę około 340). Wśród nich 9 pochodziło z rodzin hrabiowskich (czy książęcych), 11 ze szlacheckich, 18 należało do grupy ministeriałów Rzeszy, 56 do grupy ministeriałów książęcych, wreszcie 11 braci pochodziło z rodzin mieszczańskich. Jak z tego wynika, prawie 80% wywodziło się ze społeczeństwa ministeriałów, przy czym niektórzy członkowie ich rodzin zajmowali miejsca w radach miejskich. Terytorialnie (już w skali dziejów Zakonu do początku XVI wieku) dominowali przybysze z Turyngii, skąd dowodnie pochodziło 121 rycerzy, na drugim miejscu byli zakonnicy z Frankonii (61 rycerzy), dalej z Nadrenii (53 rycerzy) i ze Szwabii (42 rycerzy). Warto dodać, ze 452 zidentyfikowane osoby pochodziły z 380 rodzin. Wiele wskazuje , ze sprowadzenie do Zakonu krewnych było zjawiskiem stałym, tak jak to miało miejsce w przypadku licznych von Plauenów, braci von Jungingenów – kolejnych wielkich mistrzów lub stryja i bratanka von Ehrlichshausenów.

Ten stan rzeczy to jednak wynik późniejszego rozwoju; początki zakonu nie były zbyt imponujące. Być może komplikacje polityczne w cesarstwie po śmierci Henryka VI lub słaby napływ ochotników powodowały, że pierwsze dziesięciolecie upłynęło pod znakiem powolnego rozwoju. Liczba rycerzy nie przekraczała kilkunastu, dopiero w 1198 roku papież ostatecznie zatwierdził regułę zakonu krzyżackiego. Rok później zaczęli używać stroju zakonnego – białego płaszcza – zapożyczonego od templariuszy. Jedynie czerwony krzyż został zmieniony na czarny. W początku XIII wieku Zakon był już ukształtowany i wkroczył w okres wielkiego rozwoju.

W odróżnieniu od joannitów i templariuszy, zakon ten już w samej nazwie podkreślał zamiar przyjmowania w swoje szeregi rycerzy z jednego tylko kraju – Niemiec. W 1226 roku krzyżacy otrzymują od księcia Konrada Mazowieckiego w lenno Ziemię Chełmińską, skąd chronić mieli ziemię polskie przed napadami pogańskich Prusów. Gdy w roku 1291 chrześcijanie ostatecznie tracą Palestynę, krzyżacy kończą podbój pogańskich Prusów. Od tego tez czasu coraz częściej miecz zakony, który miał służy obronie kościoła, kieruje się przeciw chrześcijańskiej Polsce. Wiarołomność krzyżaków została ukarana na polach Grunwaldu w 1410 roku. Równolegle postępuje upadek ducha i wiary w zakonie, którego tragicznym finałem było odstępstwo od prawdziwej wiary katolickiej i przyjęcie w 1525 roku przez Wielkiego Mistrza Albrechta Hohenzollerna herezji Lutra. Zakonnicy zdradzili swoje powołanie i porzucili habity. Uznali tez nad sobą zwierzchność królów Polski.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin