Pospiszyl K., Resocjalizacja.doc

(1038 KB) Pobierz

RESOCJALIZACJA

Teoretyczne podstawy, oraz przykłady programów oddziaływań

Kazimierz Pospiszyl

 

WSTĘP              2

ROZDZIAŁ I              3

Systemy i modele oddziaływań resocjalizacyjnych              3

(próba przeglądu)              3

ROZDZIAŁ II              8

Źródła intelektualne współczesnej postaci              8

oddziaływań resocjalizacyjnych              8

Resocjalizacja jako „kanalizowanie" instynktów              8

Psychodynamiczne przesłanki oddziaływań resocjalizacyjnych              13

Terapia behawioralna w resocjalizacji              19

Psychodynamiczne sposoby oddziaływań              25

resocjalizacyjnych              25

Właściwości i sposoby oddziaływań resocjalizacyjnych              25

Oddziaływania indywidualne              26

Zakłady resocjalizacyjne dla nieletnich              28

Problemy specjalne w resocjalizacji przestępców seksualnych              43

Komuny terapeutyczne              45

Przykłady zastosowania ekonomii punktowej              50

w resocjalizacji              50

Ogólne reguły stosowania ekonomii punktowej              50

Przywileje i udogodnienia uzyskiwane na tydzień — cena w punktach              54

Rodzaje zachowania, za które wychowanek traci punkty              55

Organizacyjne formy zastosowania ekonomii punktowej              56

w resocjalizacji              56

Kognitywno-behawioralne ujęcie              67

programów resocjalizacyjnych              67

Dostosowanie metod oddziaływania resocjalizacyjnego              75

do cech psychicznych wychowanka              75

Zróżnicowanie „podatności" na resocjalizację              76

Metody oddziaływań resocjalizacyjnych              77

a cechy osobowości wychowanków              77

Dojrzałość interpersonalna wychowanka              82

a sposoby resocjalizacji              82

Drugi poziom dojrzałości              84

Czwarty poziom dojrzałości              86

Zróżnicowanie oddziaływań resocjalizacyjnych              88

w świetle typologii Herberta Quaya              88

ZAKOŃCZENIE              91

ANEKS              93

 

WSTĘP

 

Wzrastające w czasach współczesnych zainteresowanie sposobami skutecznej resocjalizacji wypływa nie tylko z przeświadczenia, że mamy obecnie młodzież trudniejszą niż dawniej. Pomimo że przeświadczenie takie może funkcjonować i funkcjonuje w umysłach wielu ludzi, jest ono niestety mało diagnostyczne. Zawsze bowiem, odkąd istniało zorganizowane społeczeństwo, młodzież uważano za krnąbrną i złą. Jako anegdotę przytacza się często tekst z papirusu z V wieku p.n.e., w którym egipski kapłan uskarżał się na młodzież, opisując jej zachowanie w sposób do złudzenia przypominający współczesne utyskiwania na krnąbrność i nieposłuszeństwo dzisiejszego młodego pokolenia.

Trudno więc tak na dobrą sprawę powiedzieć, czy faktycznie młodzież uważamy dzisiaj za bardziej „rozbisurmanioną" niż 50 czy 100 lat temu. Faktem bezspornym jest natomiast to, że owo rozbisurmanienie współczesnych nastolatków — wynik bardziej złożonego życia — staje się coraz bardziej dogłębne i skomplikowane, a tym samym bardziej oporne na oddziaływania resocjalizacyjne.

Istnieje także i druga przyczyna zwiększającego się zainteresowania metodami skutecznej resocjalizacji; wynika ono ze stałego rozwoju i wysubtelniania psychiki człowieka. W tym miejscu pragnę odwołać się do opinii człowieka obdarzonego —jak dotąd — największą wyobraźnią psychologiczną, do opinii Zygmunta Freuda, który w swym sławnym liście do Einsteina (napisanym w styczniu 1932 roku) wyjaśniał dlaczego wojna stanowi niejako naturalny porządek rzeczy w społecznościach ludzkich.

W tym jakże pesymistycznym tekście znajdujemy jednak nutę optymizmu, bowiem Freud mówi o tym, że istnieją dwie drogi trwałego przezwyciężenia instynktu śmierci (aktywującego agresję i skłonność do zabijania), tkwiącego immanentnie w podświadomości ludzkiej. Pierwszą jest podporządkowanie agresywnych impulsów intelektowi, a drugą zadzierzganie coraz to ściślejszych więzi między ludźmi. „Wszystko, co pobudza wzrost łączności emocjonalnej pomiędzy ludźmi, zapobiega wojnie i wrogości" — pisze Freud. List zaś kończy uwagą, iż „nie jest utopią nadziej a, że oba te składniki rozwoju kultury [...] mogą zaowocować wyeliminowaniem zarodków wzajemnej wrogości pomiędzy ludźmi, która to wrogość znajduje ujście w wojnie".

W wyniku oddziaływania tych dwóch sił powstaje nowy człowiek, który zaczyna się wstydzić agresji jako „nieokiełznanego instynktywistycznego impulsu" na zasadzie podobnej do tego, jak współczesny, dobrze zsocjalizowany człowiek wstydzi się wielu innych, biologicznych reakcji swego organizmu, szczególnie wtedy, gdy występują one w otoczeniu innych ludzi.

Chciałbym wierzyć, że sugestie ojca psychoanalizy znajdą odbicie w zachowaniu ludzi współczesnych, czego zapowiedzią może być fakt, że dzisiejszy człowiek, z jednej, strony wstydzi się wybuchów niekontrolowanej agresji, podobnie jak nie akceptuje (i przez to stara

sieje wyeliminować) szeregu innych, naturalnych reakcji swego organizmu, które to reakcje w dawnych czasach (kiedy człowiek pozostawał na innym etapie rozwoju gatunkowego) nie posiadały tak awersywnego zabarwienia jak dzisiaj, a z drugiej, jest wrażliwy na podobnie „prymitywne" reakcje ze strony innych ludzi, a szczególnie ludzi młodych!

Tak czy inaczej wzrastające zaniepokojenie otwarcie agresywnym i przestępczym zachowaniem współczesnych ludzi, szczególnie młodych, staje się motorem bardzo intensywnego rozwoju i doskonalenia metod resocjalizacji. W niniejszej książce starałem się ukazać dwie podstawowe kwestie: po pierwsze, źródła intelektualne, z których wypływają główne koncepcje „poprawiania niepoprawnych", po drugie zaś przedstawiłem najbardziej — moim zdaniem — ciekawe przykłady konkretnych programów resocjalizacyjnych.

Zaprezentowane programy pochodzą głównie z kręgu kultury anglo-amerykańskiej, jako że —jak mi się wydaje — w krajach tego kręgu istnieje największe zapotrzebowanie na skuteczne programy resocjalizacyjne i — tym samym — powstaje tam najwięcej ciekawych pomysłów dotyczących oddziaływań resocjalizacyjnych.

Wybrane przykłady są, jak mi się wydaje, na tyle klarowne — i to zarówno pod względem konstrukcyjnym, jak i pod względem realizacji określonych kierunków myślenia — że można je bez trudu wykorzystać do tworzenia własnych programów resocjalizacyjnych.

Pragnąłbym, aby najliczniejszą grupę Czytelników mniejszej książki stanowili praktycy pracujący z młodzieżą, szczególnie zaś z młodzieżą wykolejoną. Druga grupa Czytelników, do których książkę tę adresuję, to studenci pedagogiki i psychologii, a szczególnie zaś ci, którzy specjalizuj ą się w zakresie resocjalizacji. Myślę, że informacje zawarte na jej kartach zawierają niezbędną dla istoty resocjalizacji ,,gramatykę" przedmiotu. Zorientowanie się bowiem w uwarunkowaniach i kierunkach rozwoju współczesnych poczynań resocjalizacyjnych stanowi jedynie słuszną drogę do uaktywnienia własnej wyobraźni tak, aby mogła ona stworzyć skuteczne impulsy do stymulowania i poprawiania najbardziej subtelnego i złożonego wymiaru struktury duchowej człowieka, jaki stanowi domena sądów, ocen i wartości moralnych.

 

 

ROZDZIAŁ I

Systemy i modele oddziaływań resocjalizacyjnych

(próba przeglądu)

 

Na rozwój i stałe doskonalenie systemów resocjalizacyjnych miały wpływ nie tylko poglądy filozoficzne, tłumaczące na swój sposób istotę człowieczeństwa, uwarunkowania dobra i zła itp. W nowszych czasach ważnym intelektualnym źródłem rozwoju poglądów na resocjalizację stały się różne kierunki i orientacje psychologiczne, tworzone w ścisłej współzależności z poglądami filozoficznymi dotyczącymi człowieka.

Spośród licznych szkół i orientacji współczesnej psychologii niewiele wpłynęło na wykształcenie się specyficznej teorii resocjalizacji Na ogół każdy etap rozwoju ,,wiedzy o duszy" oraz każdy kierunek tej wiedzy dokładał swoją, większą lub mniejszą cegiełkę do „gmachu wiedzy" na temat metod i form zmiany ludzkiego zachowania, niezwykle rzadko jednak budował własny gmach owej wiedzy.

Złożoność i wzajemne przenikanie poszczególnych kierunków psychologicznych nastręcza pewną trudność w zakresie wyodrębnienia tych, które stworzyły własny system poglądów na istotę karania i resocjalizacji.

Dodatkowym utrudnieniem śledzenia wpływów poszczególnych szkół i orientacji psychologicznych na oddziaływania resocjalizacyjni jest to, że resocjalizacja jest przede wszystkim działalnością praktyczną, dyktowaną przez życie społeczne od czasów najdawniejszych, tj. od czasów, gdy spotykamy zalążki organizacji społecznych. W ślad bowiem za owymi formami zorganizowanego życia społecznego musiały równocześnie powstawać społeczne mechanizmy ochraniające je przed zakusami „ciemnej strony duszy ludzkiej", szczególnie rozwiniętej u niektórych jednostek. Owe praktyczne doświadczenia były i są równie zasobnym źródłem tworzenia różnych zabiegów resocjalizacyjnych.

Tak więc w przypadku prób podziału różnych metod i sposobów oddziaływań resocjalizacyjnych mamy zawsze do czynienia z dwiema szerokimi perspektywami. Z jednej strony możemy wyróżnić sposoby traktowania przestępcy ze względu na przesłanki przyjmowane przez dany kierunek myślenia psychologicznego, z drugiej zaś ze względu na aspekty wynikające z praktycznego stosowania metod postępowania z jednostkami wykolejonymi.

Te dwie przesłanki są często splecione ze sobą, co jest szczególnie widoczne wtedy, gdy mamy do czynienia z względnie zaawansowaną wiedzą teoretyczną na temat mechanizmów oddziaływania psychokorekcyjnego i z równie bogatymi spostrzeżeniami, wypływającymi z praktyki oddziaływań resocjalizacyjnych. Taki stan rzeczy nie ułatwia bynajmniej ogarnięcia najbardziej istotnych właściwości oddziaływań resocjalizacyjnych ani zrozumienia tych mechanizmów psychicznych, które wyznaczaj ą prawa skuteczności owych oddziaływań.

Główna trudność bierze się stąd, że tworzone przez wielu autorów podziały systemów psychokorekcji bez jednolitej podstawy są niełatwe do ogarnięcia. Jak bowiem wiadomo umysł ludzki łatwiej ogarnia wszelkie podziały, które oparte są na jednolitej podstawie. Może

się więc pojawić pytanie, dlaczego nie tworzyć podziałów opartych na tych dwóch podstawach, wyróżniając najpierw grupy według pierwszej z nich, a następnie tworzyć podgrupy według drugiej. W ten sposób powstaje przecież większość naukowych systematyk. Teoretycznie oczywiście byłoby to możliwe, w praktyce jednak większość autorów tworzących podziały metod i sposobów oddziaływań psychokorekcyjnych unika tego, prawdopodobnie obawiając się rażących sztuczności takich podziałów.

Wiele bowiem przesłanek teoretycznych, różniących się pierwotnie między sobą, zostaje tak dokładnie przemieszanych w tyglu praktyki, że dany rodzaj oddziaływań resocjalizacyjnych, chcąc być konsekwentnie sklasyfikowany pod względem intelektualnego rodowodu, musiałby zawierać tak wiele subkategorii, iż raziłby sztucznością.

We współczesnej literaturze zachodniej, poświęconej resocjalizacji wymienia się różne kierunki myślenia, znamienne dla współczesnej psychologii, które wpłynęły na stworzenie systemów resocjalizacyjnych. Dwa z nich powtarzają się najczęściej, tj. psychoanaliza i behawioryzm.

Najplastyczniej bodaj rzecz tę przedstawia J.D. Frank, autor hasła o psychoterapii w encyklopedii zdrowia psychicznego, który widzi dwa źródła metod oddziaływania na człowieka, pokrywające się w ogólnych zarysach z oddziaływaniem psychoanalizy i behawioryzmu. Pierwszym źródłem są praktyki magiczno-religijne, natomiast drugim laboratorium naukowe. Psychoanhzajest — zdaniem Franka — kontynuatorką pierwszego nurtu oddziaływań, natomiast behawioryzm drugiego (J.D. Frank 1963).

Nieco zbliżony, dychotomiczny podział źródeł intelektualnych współczesnych oddziaływań psychokorekcyjnych na przestępców przyjęli T. Ayllon i M. Milan, wyróżniając dwa „systemowe podejścia" do zjawiska zaburzeń w zachowaniu, nazywanych także ,,inspirującymi modelami". Jednym z nich jest model choroby psychicznej, drugim zaś model behawioralny.

Podejście pierwsze przyjmuje, że wszelkie formy przestępczego i dewiacyjnego zachowania są rodzajem choroby i tak jak każda choroba, jeśli ma być wyleczona, musi zostać dokładnie poznana (zarówno pod względem objawów znamionujących jej przebieg, jak i przyczyn ją wywołujących), a następnie trzeba znaleźć odpowiednie dla niej środki prewencyjne i lecznicze.

Natomiast model behawioralny zakłada coś odwrotnego, a mianowicie, że zachowanie przestępcze czy dewiacyjne jest jak najbardziej normalną reakcją na nieprawidłowe uwarunkowania, dlatego też cała resocjalizacja polegać powinna na „przewarunkowaniu", tzn. na stworzeniu społecznego systemu nagradzania (i tym samym wzmacniania) takich cech, które są pozytywne ze społecznego punktu widzenia (T. Ayllon, M.Milan 1979).

Podobny typ rozumowania przedstawiają zwolennicy bardzo radykalnych reform w resocjalizacji, proponowanych na fali hałaśliwie działającego w latach siedemdziesiątych naszego stulecia ruchu tzw. antypsychiatrii. Przedstawiciele tego kierunku przypisuj ą sobie to

stanowisko, które cytowani wyżej Ayllon i Milan uważają za model behawioralny. Sądzą oni mianowicie, że odkryli całkowicie oryginalne i nowoczesne podejście do istoty wykolejenia oraz jego resocjalizacji, które stanowi wielki postęp w zestawieniu ze wszystkimi rozwijanymi dotąd kierunkami psychologicznymi. Wszystkie dotychczasowe orientacje psychologiczne i psychiatryczne zakładały, że istnieje w człowieku „coś", co przeszkadza mu we właściwym przystosowaniu się do otoczenia społecznego. Inaczej to „coś" interpretowała psychoanaliza, inaczej behawioryzm, ale zawsze ono stanowiło esencję złego zachowania.

Zdaniem zaś nowej filozofii, tłumaczącej zaburzenia w zachowaniu, owo „coś" tkwi na zewnątrz człowieka niedostosowanego i tym samym istota resocjalizacji (psychokorekcji) zasadzać się musi na nauczeniu właściwych sposobów reagowania w sytuacjach społecznych. Autorzy tego podejścia głoszą wcale nienową (wbrew ich przekonaniu o pionierskości swego podejścia) ideę konieczności zmiany kierunku nacisku oddziaływań resocjalizacji ze sfery intrapersonalnej na interpersonalną, czyli zamiast poprawiać człowieka „od wewnątrz" należy uzdrowić jego stosunki z innymi ludźmi (por. dla przykładu A.P. Goidstein 1986).

J. Whittaker (1979) wyróżnił trzy „prominentne szkoły", wyznaczające zarówno filozofię oddziaływań resocjalizacyjnych, jak i ich metody. Pierwszą, a zarazem na terenie USA najwcześniej rozpowszechnioną, stanowi podejście psychodynamiczne, drugą behawiorystyczne, natomiast trzecią „prominentną szkołą" w uprawianiu resocjalizacji jest, zdaniem tegoż autora, strategia kierowania interakcjami w grupach (quided group interaction strategies). Rozróżnienie po między tymi źródłami intelektualnymi streszcza J. Wittaker w syntetyzującej tabeli (tab. l).

Inna próba systematyki modeli oddziaływań resocjalizacyjnych pochodzi od W. Rhodesa i M. Trący, którzy wyróżniają sześć takich modeli tj. psychodynamiczny, behawioralny, socjologiczny, biopsychiczny, ekologiczny i zmiany kultury (W. Rhodes, M. Trący 1972).

Najobszerniejszy bodaj zestaw orientacji i modeli oddziaływań pochodzi od K. Juula, który prześledził kierunki i trendy występujące w oddziaływaniach psychokorekcyjnych na „niesforne" i przestępcze dzieci w 11 krajach w przeciągu 200 lat, tj. —jak twierdzi — od czasów Pestalozziego. Autor ten wyróżnił aż dziewięć takich modeli:

Rozwojowy, wedle którego dziecko w toku rozwoju psychospołecznego przechodzi okresy krytyczne, odznaczające się podatnością na różnego rodzaju odchylenia od normy w zakresie równowagi emocjonalnej i na przestępstwa. Zadaniem resocjalizacji jest pomoc w przezwyciężeniu tych kryzysów.

Psychodynamiczny, zakładający, że zaburzenia w zakresie stosunków interpersonalnych prowadzą do zaburzeń osobowości przez niezaspokojenie potrzeb psychicznych i zaburzenia równowagi procesów emocjonalnych. Zgodnie z tym stanowiskiem resocjalizacje polegać powinna na uwrażliwieniu osób znaczących w życiu dziecka na to, żeby zwracały większą uwagę na potrzeby procesów emocjonalnych, których zaspokojenie zapewnia właściwy rozwój i dojrzałość społeczną.

Upośledzenia uczenia się — u podłoża tego modelu leżą dwie przesłanki: a) neurologiczne dysfunkcje hamuj ą dojrzałe społecznie i emocjonalnie reakcje dziecka; b) nieumiejętność przyswojenia sobie wielu sposobów zachowania powoduje u dziecka poczucie niższości, prowadzące w konsekwencji do wzrostu agresji i innych zaburzeń w zachowaniu. Zalecane przez zwolenników tego podejścia środki zaradcze polegają na intensyfikacji procesu uczenia się i dostosowaniu go do indywidualnych możliwości dziecka.

Strategie modyfikacji zachowania wychodzą z przesłanek, że wszelkie zachowanie, dobre i złe, jest wyuczone, dlatego też poprawa złego (nieodpowiedniego) zachowania polegać musi na zmianie wzmocnień na takie, które nagradzać będą zachowanie pozytywne, a karać negatywne.

Medyczne i biofizyczne podejście zakłada, że wszelkie zaburzenia w zachowaniu wynikają albo z chorób i uszkodzeń systemu nerwowego, albo z takiego trybu życia, który powoduje zmiany w reakcjach nerwowych (jak np. nieodpowiednia dieta). Główny punkt ciężkości w zmianie zachowania zależny jest tym samym od wyników leczenia i od przestrzegania zasad w życiu codziennym.

Ekologiczny model bazuje na przekonaniu, iż wszelkie postacie zaburzeń i dysharmonii zachowania wypływają z niedostosowania dziecka do otoczenia. Resocjalizacja w świetle tej koncepcji polegać powinna przede wszystkim na działaniach w kierunku zmiany zarówno dziecka niedostosowanego, jak i otoczenia, w którym ono żyje, po to, aby poprawić, pogłębić i uczynić bardziej harmonijnymi związki pomiędzy otoczeniem a dzieckiem.

Podejście kontrkulturowe zakłada, że główne przyczyny zachowania negatywnego wypływają z wadliwości instytucji społecznych odpowiedzialnych za wychowanie młodzieży. Instytucje te zabijają swą bezdusznością, sztywnością i skłonnością do uniformizacji wszelkie zdrowe, naturalne potencjalności dziecka, usposabiające go do prawidłowego rozwoju moralnego i społecznego. Zatem zadaniem właściwie zorganizowanego wychowania powinno być uchronienie dziecka od ogłupiających go i paczących jego zmysł moralny instytucji wychowawczych i pozwolenie mu na zbliżony do naturalnego, jak najmniej skrępowany rozwój.

Transcendentalny model polega również na głębokim przekonaniu, że natura człowieka jest z istoty swej dobra i mądra, trzeba jednak rozbudzić tkwiące w niej możliwości, których uśpienie spowodowało różnego rodzaju zaburzenia w zachowaniu. Najlepszym sposobem pobudzenia wszystkich potencjalności rozwojowych są komuny terapeutyczne.

Psychoedukacyjny model zawiera syntezę wielu strategii wychowawczych i różnych filozofii rozwoju, kładzie główny nacisk na szeroki zakres doświadczeń dziecka, zmierzających do poprawy jego zachowania (K. Juul 1980).

Obszerną listę systemów oddziaływań resocjalizacyjnych przedstawili także u nas C. Czapow i S. Jedlewski. Autorzy ci wyróżnili m.in. systemy oparte na wzorach wychowania rodzinnego, samorządności młodzieży oraz: dyscyplinarno-izolacyjny, progresywny, socjopedagogiczny, indywidualny, homogeniczny i komplementarny. Ponieważ założenia tych systemów są ogólnie znane, a ponadto łatwo dostępne w naszej literaturze, nie zachodzi potrzeba ich omówienia (C. Czapow, S. Jedlewski 1971).

Konieczne jest natomiast ustosunkowanie się do wymienionych i scharakteryzowanych powyżej podziałów systemów, modeli i sposobów oddziaływań resocjalizacyjnych.

Otóż wydaje się— o czym wspomniałem na początku niniejszego rozdziału — że podziały te nie występują na ogół samodzielnie. Dokonuje się ich na podstawie idei przewodniej danej filozofii, dotyczącej istoty oddziaływań resocjalizacyjnych, najczęściej bez próby oddzielenia jednego podejścia od drugiego, co zresztą często nie jest w ogóle możliwe.

Inną właściwością przytaczanych podziałów jest przyjmowanie przez różnych autorów odmiennych dla nich podstaw. I tak raz dzieli się systemy resocjalizacji ze względu na kierunek psychologii, który zapładniał twórców danego systemu, innym razem, biorąc za podstawę organizację tego systemu.

Sprawę zdecydowanie pogarsza fakt, że nie tylko stworzone przez różnych autorów podziały systemów trudne są do zestawienia, lecz także w zdecydowanej większości przypadków ten sam autor nie zachowuje konsekwencji w tym zakresie. Najlepszym chyba przy kładem takiej różnorodności podstaw podziału jest przedstawiona uprzednio lista modeli wychowania resocjalizacyjnego stworzona przez K. Juula (K. Juul 1980).

Uwagi powyższe kreślę niejako krytykę systemów prezentowanych przez poszczególnych autorów, starających się wyodrębniać najbardziej — ich zdaniem — typowe sposoby oddziaływań resocjalizacyjnych, lecz jako próbę wykazania tego, jak trudno jest stworzyć jednolity, konsekwentny system podziału metod i sposobów tych oddziaływań.

Dlatego też, chcąc ukazać możliwie klarowny obraz sił dynamizujących współczesny rozwój teorii i praktyki resocjalizacji, w dalszej kolejności ukażę trzy kierunki psychologii, które odcisnęły najmocniejsze piętno na tym rozwoju. Uważam bowiem, że obok wspomnianej już psychoanalizy czy behawioryzmu ogromny wpływ, zarówno na praktykę oddziaływań resocjalizacyjnych, jak i na sposób myślenia o istocie resocjalizacji, wywarł stworzony na początku naszego stulecia kierunek psychologii zwany psychologią hormistyczną, ukazujący działalność resocjalizacyjną jako kanalizację nieokiełznanych instynktów. Kierunek ten najwcześniej sformułował względnie zwarty system poglądów na istotę i metody oddziaływań resocjalizacyjnych. Toteż od niego zacznę prezentację źródeł intelektualnych współczesnych koncepcji resocjalizacyjnych.

 

Tabela 1.

Różnice w podejściu do resocjalizacji dzieci i młodzieży

 

Stanowisko

 

Psychodynamiczne

 

 

Behawioralne

 

Kierowanie interakcjami w grupie

 

Założenia

 

 

Występowanie podświadomości. Freudowski model struktury

osobowości. Zachowanie ściśle związane z przeżyciami wewnętrznymi, konflikty uzewnętrzniane przez zabawy i aktywność

społeczną. Grupa jako teren terapeutyzujących doświadczeń

Osobowość może być najlepiej wyrażona

przez sumę dających się zaobserwować

rodzajów zachowania, które bywa całko-

wicie kontrolowane przez otoczenie. Złe za-

chowanie jest „zdrową" reakcją na złe wpływy otoczenia, a nie symptomem choroby.

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin