9866.txt

(25 KB) Pobierz
LATOPIS HALICKO � WO�Y�SKI 
Edycja komputerowa: www.zrodla.historyczne.prv.pl 
Mail to: wespazjan69@poczta.onet.pl 
MMII � 

Latopis ten rejestruje wydarzenia z lat 1201�1292. Przypuszcza si�, i� cz�� 
halick� (po rok 1258) pisa� anonimowy autor �wiecki, p�niejsz� za� cz�� 
wo�y�sk� sporz�dzi� kto� spo�r�d os�b duchownych. Obaj autorzy (mo�e ich 
zreszt� by�o wi�cej) byli dobrze zorientowani w wewn�trznej sytuacji Polski 
dzielnicowej i odnosili si� do Polak�w przyja�nie. Jak ju� zaznaczono we 
Wst�pie, latopis ten zachowa� si� w kodeksie Hipackim, pochodz�cym z 
pocz�tku XV w. Przek�adu wybranych fragment�w dokonano z: Polnoje 
sobranije russkich letopisiej, t. II. Ipatiewskaja letopi�, wyd. II, S.Pietierburg 
1908. Podawane w nawiasach na ko�cu ka�dego fragmentu strony odnosz� 
si� do tego wydania 
1. O Romanie Halickim 
i ksi���tach po�owieckich 
Otroku i Syrczanie 
Roku 6709 [1201; ...] Poni�s� �mier� wielki knia� Roman, godzien 
wiecznej pami�ci samodzier�ca wszystkiej Rusi, zwyci�zca 
wszystkich poga�skich narod�w, m�dro�ci� krocz�cy wedle 
przykaza� Bo�ych. Rzuca� si� on na poha�c�w jako lew, gniewny 
za� by� jako ry�, i wytraca� [wrog�w] jako krokodyl, i przemierza� 
ziemi� ich jako orze�, chrobry za� by� jako tur. Na�ladowa� 

bowiem dziada swojego Monomacha, kt�ry wygubi� pohanych 
Izmaelit�w, to jest Po�owc�w, wyganiaj�c Otroka do Abchazji za 
�elazn� Bram� [Derbent]. Syrczana za� zmusi� do ukrywania si� 
nad Donem i �ywienia si� rybami. W�wczas W�odzimierz 
Monomach pi� z�otym he�mem z Donu i zaj�� ziemi� ich wszystk�, i 
wygna� przekl�tych Agaran. 
Po �mierci za� W�odzimierza zosta� u Syrczana jeden g�larz 
Oria. I pos�a� go do Abchazji, m�wi�c [do Otroka]: �W�odzimierz 
umar�, przeto wracaj, bracie, p�jd� w ziemi� swoj�; [i rzek� do 
Orii] przeka� wi�c jemu moje s�owa, i za�piewaj mu pie�ni po�owieckie; 
je�eli za� nie zechce [wraca�], daj mu pow�cha� ziela, 
nazywanego jewszan [jemszan]". �w za� [Otrok] nie chcia� wraca�, 
ani pos�ucha� [pie�ni], wi�c da� mu [Oria] ziele; �w za� pow�cha� i 
zap�akawszy, rzek�: �Lepiej jest na swojej ziemi ko��mi lec, ni�li 
na cudzej s�awnym by�". I przyszed� w swoj� ziemi�. Od niego za� 
urodzi� si� Koncak [Konczak], kt�ry wyczerpa� Su��, pieszo 
chodz�c, kocio� nosz�c na plecach. 
Knia� Roman tedy, na�laduj�c to [wyczyny Monomacha], stara� 
si� wygubi� innoplemie�c�w. Lecz [po jego �mierci] wielki bunt 
powsta� w ziemi ruskiej. Zosta�o za� po nim dw�ch syn�w, jeden 4 
lata, a drugi dwa lata 1 (s. 715�717). 
2. Opieka Leszka Bia�ego nad 
synami Romana Halickiego 
Roku 6710 [1202; ...] Nazajutrz za�, gdy dowiedzia�a si� kniahini 
[Anna, wdowa po Romanie, �e bojarzy haliccy dybi� na ni� i na 

jej syn�w], uczyni�a rad� z Miros�awem i z piastunem, i z 
nadej�ciem nocy zbieg�a do Lach�w. Daniela [syna Anny] piastun 
posadzi� na konia przed sob� i opu�ci� gr�d [W�odzimierz], Wa 
sylka za� [drugiego syna] pop Jerzy wzi�� razem z nia�k� i 
wymkn�li si� przez dziur� w murze grodzkim, nie wiedz�c dok�d 
ucieka�, by� bowiem Roman zabity na ziemi Lach�w, a Leszko 
[Bia�y] nie zawar� pokoju [z Rusinami po bitwie pod Zawichostem]. 
Jednak, post�puj�c po bo�emu, Leszko nie wypomnia� 
wrogo�ci2, lecz z wielk� czci� przyj�� j�trew [bratow�, cioteczn�] 
swoj� i dzieci�ta, u�ali� si� i rzek�: �To diabe� posia� wrogo�� 
mi�dzy nami", bowiem W�adys�aw [Laskonogi] napotwarzy� 
mi�dzy nimi, z zazdro�ci do przyja�ni jego [Leszka z Romanem]. 
Roku 6711 [1203]. Daniela [Romanowicza] pos�a� Leszko w W�gry 
i z nim pos�a� pos�a swojego, Wac�awa �ysego, m�wi�c [przez 
niego] kr�lowi: �Jam nie wypomnia� zwady z Romanem, bowiem i 
twoim przyjacielem on by�. Obiecywali�my obaj, �e b�dziemy 
�askawi dla potomk�w jego, i oto zostali oni wygnani. P�jd�my i 
zwr��my im ojcowizn�". Kr�l za� przyj�� te s�owa, u�ali� si� nad 
tym, co si� sta�o i zostawi� Daniela u siebie, a Leszko zaopiekowa� 
si� kniahini� i Wasylkiem (s. 718� �719). 
Roku 6718 [1210; ...] W�adys�aw [namiestnik w�gierski] wjecha� 
do Halicza i osiad� na tronie ksi���cym, Daniel [Roma-nowicz] za� 
odszed� wraz z matk� swoj� w Lachy, uzyskawszy zgod� kr�la 
[w�gierskiego]. Leszko za� przyj�� Daniela z wielk� czci� i 
stamt�d [z Krakowa] uda� si� [Daniel] do Kamie�ca wraz z matk� 
swoj�, gdzie brat jego Wasylko i wszyscy bojarzy przyj�li go z 
wielk� rado�ci� (s. 729). 

3. Daniel pomaga Konradowi Mazowieckiemu 
w walce z Laskonogim 
Roku 6737 [1229]. Zabity zosta� Leszko, wielki knia� lacki, w czasie 
zjazdu, przez �wi�tope�ka [ksi�cia pomorskiego] i W�adys�awa 
Odonica, z porady niewiernych bojar�w [polskich]. Po �mierci brata 
swojego, Konrad darzy� Daniela i Wasylka wielk� przyja�ni�, i 
poprosi� ich, aby przyszli mu z pomoc�. I poszli oni mu na pomoc 
� na W�adys�awa Starego [Laskonogiego]. Wychodz�c na wojn�, 
zostawili w Brze�ciu W�odzimierza Pi�skiego oraz W�grzyn�w i 
Brze�cian, by strzegli ziemi od Ja�wing�w. W tym za� czasie 
wojowa�a Litwa Lach�w, s�dz�c, �e s� [Litwini] w pokoju [z 
Rusinami]. I podeszli ku Brze�ciu. W�odzimierz za� rzek�: 
�Chocia� jeste�cie w pokoju, lecz dla mnie nie jeste�cie w pokoju". 
I wyszed� na nich, i Brze�cianie wszyscy, i pobili ich wszystkich. 
Daniel za� i Wasylko przyszli ku Konradowi i um�wiwszy si� z 
nim, poszli ku Kaliszowi. I przyszli ku Wiatrowi wieczorem. 
Nazajutrz za� o �wicie przeszli rzek� Prosn� i poszli ku grodowi. 
Tej�e nocy by� deszcz wielki. Widz�c za�, �e nie by�o sprzeciwu, 
pu�ci�y si� [wojska] pustoszy� i bra� je�c�w. Ru� dogna�a a� do 
Milicza i Starogrodu, i kilka si� podwroc�awskich zaj�a i wzi�a 
je�c�w wielu. I wr�ciwszy do obozu umawiano si�, by p�j�� ku 
grodowi [Kaliszowi] na b�j, lecz Lachom nie chcia�o si� bi�. 
Nazajutrz za� Daniel i Wasylko zebrali woj�w swoich i poszli ku 
grodowi. Konradowi podoba�y si� bitwy Rusin�w i ponagla� 
Lach�w swoich, ci jednak nie chcieli. Przyst�pili wi�c obaj ku 
bramie kaliskiej, a Miros�awa [wojewod�] pos�ali na ty�y grodu 
oraz inne pu�ki [...] I zawar� Konrad z nimi [Kali 

szanami] pok�j, i wzi�� od nich zak�adnik�w. Ru� wzi�a do niewoli 
mn�stwo czeladzi. I bojarzy uczynili mi�dzy sob� przysi�g� � Ru� i 
Lachowie, �e je�eli p�niej b�d� kiedykolwiek walki mi�dzy nimi, 
to nie b�d� brali czeladzi ni Lachy u Rusi��w, ni Rusini u Lach�w. 
Po tym powr�cili [Rusini] od Konrada do domu swego ze czci�. Z 
pomoc� Bo�� okazali mu pomoc wielk� i wr�cili ze s�aw� w ziemi� 
swoj�. �aden bowiem knia� [ruski] nie wchodzi� w ziemi� ��ck� tak 
g��boko pr�cz W�odzimierza Wielkiego, kt�ry ziemi� [rusk�] 
ochrzci�3 (s. 754�758). 
4. Ucieczka Micha�a Wsiewo�odowicza 
do Polski przed Tatarami 
Roku 6746 [1238]. Micha� [Wsiewo�odowicz, ksi��� czernihowsko-
kijowski, siostrzeniec Konrada Mazowieckiego] zbieg� z synem 
swoim przed Tatarami do W�gier [...; p�niej] Micha� z Ro�cis�awem 
[synem] przyby� do wuja swego w Lachy � do Konrada 
[...] Gdy przybli�ali si� Tatarzy [ku Polsce], nie wytrzyma� tu 
[Micha�] i poszed� do ziemi wroc�awskiej, i przyszed� ku miastu 
niemieckiemu imieniem �roda [�l�ska]. Ujrzawszy za� Niemcy, �e 
du�e mia� mienie ze sob�, zabili jego ludzi, i mienia du�o odj�li, i 
wnuk�w jego zabili. Micha� tedy nie doszed�, dok�d si� wybiera�4 i 
by� w smutku wielkim, ju� bowiem Tatarzy przyszli na b�j ku 
Henrykowiczowi [Henrykowi Pobo�nemu]. Micha� wi�c wr�ci� 
nazad ku Konradowi (s. 782�784). 

5. Zdobycie Kijowa przez Batu-chana 
Roku 6748 [1240]. Przyszed� Batu-chan pod Kij�w w sile 
wielkiej, z mnogim krociem si�y swojej, i okr��y� gr�d, i obst�pi�a 
go si�a tatarska, i by� gr�d w obl�eniu wielkim. I by� Batu-chan 
opodal grodu, a pacho�cy jego otoczyli gr�d, i nie by�o nic s�ycha� 
dla odg�osu skrzypienia woz�w jego, ryku mn�stwa wielb��d�w 
jego i dla r�enia stad koni jego. I by�a nape�niona ziemia ruska 
wojownikami. Uj�to za� spo�r�d nich Tatarzyna, imieniem Towru�, i 
ten odkry� im [Rusinom, kijowianom] wszystk� si�� ich; jego [Batuchana] 
bracia [i kuzyni] byli pot�nymi wojewodami: Urdu i Bajdar, 
Birun, Kaidan, Beczak, i Mengu, i Kujuk, kt�ry wr�ci�, 
dowiedziawszy si� o �mierci chanowej; i zosta� chanem, chocia� nie 
by� z rodu jego, lecz by� pierwszym wojewod� jego; [dalsi 
wojewodowie, to] Siebiediaj, bohatyr, i Burundaj bohatyr, kt�ry 
zaj�� ziemi� bu�garsk� [nad Wo�g�] i suzdalsk�; innych za� 
wojewod�w by�o bez liku, kt�rych tu nie wypisa�em. Postawi� za� 
Batu-chan poroki [machiny obl�nicze] przy wa�ach, podle Bramy 
��ckiej, tu bowiem by�o zbocze g�ry. Bij�c porokami bezustannie 
dzie� i noc wybili wa�y, i weszli gro dzianie na wy�omy w wa�ach, i 
tu mogli widzie� z�omowisko kopii i rozstrzaskanych tarcz. Wnet 
strza�y przes�oni�y �wiat zwyci�onym. I Dymitr [dow�dca] 
raniony zosta�. Weszli Tatarzy na wa�y i zasiedli na nich tego dnia i 
w nocy. Grodzianie za� uczynili drugi wa� � oko�o [cerkwi] 
�wi�tej Bogarodzicy. Nazajutrz za� przyszli na nich [Tatarzy] i 
by�a walka mi�dzy nimi wielka. Ludzie za� [niekt�rzy] wle�li na 
cerkiew i na sklepienie cerkiewne, wraz z mieniem swoim, i od 
ci�aru run�y razem z nimi mury cerkiewne. I wzi�ty zosta� gr�d 
przez tych wojownik�w. Dymitra za� wyprowadzono rannego, lecz 
nie zabito go przez wzgl�d na jego m�stwo (s. 784�785). 

6. Pomoc Polak�w dla Ro�cis�awa 
w jego walce z Danielem 
Roku 6757 [1249]. Ro�cis�aw [Michaj�owicz] poprosi� u te�cia 
swojego kr�la [w�gierskiego], aby przys�a� mu woj�w na Daniela. 
Zebra� woj�w i poszed� do ziemi ��ckiej, i prosi� Leszkow� 
[Grzymis�aw�, wdow� po Leszku Bia�ym], i przekona� j�, by 
pos�a�a z nim Lach�w. I pos�a�a z nim woj�w i znakomitych 
bojar�w [pan�w] i innych [...] Daniel i Wasylko pr�dko przeszli 
przez rzek� [San; ...] I ujrzawszy Ro�cis�aw przybycie wojsk 
[Daniela i Wasylka], uszykowa� woj�w swoich � Ru� i W�gr�w, i 
Lach�w, i ruszy� przeciw nim [...] Jako grom rozleg� si� trzask 
�ami�cych si� kopii, i od obu wojsk mnodzy padali ma...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin