[1][10]Nexus .::][ GRUPA HATAK ][::. [227][251]Przepraszam za wtargnięcie, [251][281]ale chyba macie co co należy do mnie. [281][305]Nie jestem twoja. [305][333]Chyba nie sšdzilicie, że|uda wam się nas zmylić? [333][370]Oddacie co nam się należy|i każdš cholernš rzecz na tym statku. [370][405]I może jeszcze spędzę trochę|czasu sam na sam z tš paniš. [405][448]Chyba będziesz musiał|przemyleć ostatniš częć. [448][478]Widzicie, polubiłem|potężnš i brzydkš kreaturę. [478][517]Jak możesz tak mówić? Jak możesz|mnie zawstydzać przy tych ludziach? [517][543]Gdybym mógł sprawić, że byłaby ładniejsza,|zrobiłbym to. [543][613]Nie jeste tym człowiekiem,|którego spotkałam rok temu. [613][637]A teraz dobrze się zastanów. [637][670]Obserwowałe ten teren|od jakiego czasu. [670][689]Nie mieliby nic przeciwko|twojemu trupowi. [689][723]Możesz się wylegiwać w|luksusach więziennej celi, [723][755]ale jeli twoja ręka dotknie metalu,|przysięgam na mój piękny kwiecisty kapelusz, [755][788]wykończę cię. [811][845]Zabierzcie go. [975][1004]- Yoo-hoo.|- Rano polecimy do Beaumond. [1004][1024]Damy ci szansę na|znalezienie sobie pracy. [1024][1042]Doceniam to.|To miłe, ale... [1042][1071]Nie twoja klientela?|Rozumiem. [1071][1101]- Będziesz musiała udawać damę.|- Trudno. [1101][1136]Możesz mi to znów wyjanić|dlaczego Zoe nie ubrała sukni. [1136][1169]Taktyka, kobieto.|Potrzebowałem jej z tyłu. [1169][1205]Poza tym, te mięciutkie bawełniane sukienki|sš miłe. Przewiewne. [1205][1226]Wiedziałby to ponieważ... [1226][1255]Nie możesz tak po prostu otworzyć|ksišżki mojego życia i wskoczyć w rodku. [1255][1275]Jak każda kobieta, jestem zagadkš. [1275][1347]Najlepiej będzie jak tak zostanie.|Wycofuję pytanie. [1361][1404]Nadejdzie deszcz jak to przekręcisz. [1404][1427]Deszcz to rzadkoć. [1427][1458]Pojawia się tylko wtedy|jak jest potrzebny. [1458][1513]I teraz jest... z|takim mężczyznš jak ty. [1513][1543]To jest najbardziej... [1543][1580]Ty...przyjacielu. [1586][1624]Jak mam dziękować! [1633][1665]Doceniam to. [2249][2279]Starszy Gommenie, dziękuję|za gocinnoć. [2279][2301]Jestemy twoimi dłużnikami. [2301][2327]Przykro mi, że nie mamy|więcej do zaoferowania, [2327][2353]chociaż mam nadzieję, że nasze prezenty|potwierdzš nasz szacunek. [2353][2389]Nie sšdzę, by Jayne|odpucił sobie ten patyk. [2389][2411]Statek patrolowy Sojuszu|przelatuje przez atmosferę. [2411][2432]Cóż, musimy lecieć. [2432][2454]Będziemy się modlić za bezpiecznš podróż [2454][2485]i mieć nadzieję na ponowne spotkanie|za niedługo, mój przyjacielu. [2485][2517]- Liczę na to. A teraz żegnajcie.|- Bšd błogosławiony. [2517][2542]- Pa.|- Pa pa! [2542][2602]- Do widzenia! Bywaj zdrowo!|- Na razie. [2713][2738]Uaaa! [2753][2784]- Kim ty do diabła jeste?|- O co ci chodzi? [2784][2829]Chyba wyraziłem się jasno.|Co robisz na moim statku? [2829][2869]No wiesz, mam być ci posłuszna. [2869][2894]Komu? [2905][2929]Czy Starszy Gommen|nic ci nie powiedział? [2929][2961]Nie powiedział czego?|Kim...kim jeste? [2961][2995]Panie Reynolds, sir... [2995][3034]Jestem pańskš żonš. [3098][3128]~ Take my love, take my land ~ [3128][3163]~ Take me where I cannot stand ~ [3163][3191]~ I don't care, I'm still free ~ [3191][3234]~ You can't take the sky from me ~ [3234][3261]~ Take me out to the black ~ [3261][3295]~ Tell them I ain't comin'back ~ [3295][3321]~ Burn the land and boil the sea ~ [3321][3375]~ You can't take the sky from me ~ [3447][3475]~ There's no place I can be ~ [3475][3509]~ Since I've found serenity ~ [3509][3567]~ But you can't take the sky from me ~ [3633][3653]Mogłaby to powtórzyć? [3653][3677]Jestem pańskš żonš. [3677][3709]To była umowa między|Starszym Gommenem i panem, [3709][3726]ponieważ nie miał pieniędzy, ani dóbr... [3726][3750]Przepraszam. [3750][3779]Wróć do tej częci,|gdzie jeste mojš żonš. [3779][3802]Nie zadowalam cię? [3802][3832]Nie możesz mnie zadowalać. Nigdy mnie nie spotkała.|Zoe, dlaczego ja mam żonę? [3832][3872]Ma pan żonę? Wszystko co ja dostałem to|głupi patyk, który brzmi jak deszcz. [3872][3895]- Jak to pan zdobył żonę?|- Nie zdobyłem. [3895][3927]- Nie jestemy małżeństwem.|- Przykro mi, jestem powodem pańskiego wstydu. [3927][3987]Nie jeste.|Zoe, możesz cišgnšć Wash'a? [3988][4008]Tu Zoe. [4008][4035]- Cała załoga zbierze się w ładowni.|- "Cała"? Mówiłem tylko o Wash'u. [4035][4072]Każdy powinien mieć szansę|pogratulowania panu w tym szczęliwym dniu. [4072][4109]- To nie jest... To nie jest szczęcie. Nie znam tej dziewczyny.|- To może ja jš poznam? [4109][4145]Jayne! Nie bšd sprony. [4145][4179]Będziesz czycił kible własnš|twarzš jak nie przestaniesz. [4179][4220]Kim jest nowy rekrut? [4224][4252]Chciałbym bycie poznali... [4252][4278]Paniš Reynolds. [4278][4311]Ożeniłe się? [4319][4357]Wow, to jest...|Gratulacje. [4357][4391]Zawsze wierzylimy, że|będziecie razem. Kim ona jest? [4391][4414]Nikim. [4414][4442]- Kapitanie!|- Mógłaby przestać? [4442][4469]- Przepraszam.|- Brutal. [4469][4494]Kochanie, nie przejmuj się tym. [4494][4526]Wszyscy przez niego płaczš.|To potwór. [4526][4559]Nie jestem potworem!|Wash, zawracaj statek. [4559][4587]- Nie mogę.|- To rozkaz. [4587][4619]- Nie możemy.|- Masz encyklopedię? [4619][4641]Oczywicie. [4641][4671]Został już wydany biuletyn o|morderstwie bratanka prefekta. [4671][4705]Zgadza się.|Jeden z naszych ma powišzania rodzinne. [4705][4737]I dopóki nie masz zamiaru spotkać się z szubienicš,|sugeruję bymy lecieli na Beaumond, [4737][4783]a ty ciesz się swoim miesišcem miodowym. [4783][4816]To się nie zdarzy.|Czy mogłaby przestać płakać! [4816][4858]Na Boga, Mal, bšd|człowiekem przez 30 sekund? [4858][4888]- Tak między nami mężami...|- Nie jestem żonaty! [4888][4920]Przepraszam. [4923][4970]Masz wszelkie kwalifikacje,|ale nigdy cię nie polubiłem. [4970][4993]Mylę, że to zrobiłe [4993][5028]ostatniej nocy. [5051][5078]- Jak bardzo pijany byłem ostatniej nocy?|- Nie wiem. Film mi się urwał. [5078][5111]Tu jest napisane... [5111][5152]"Kobieta zakłada wianek na głowę jej|wybranka..." co sobie przypominam. [5152][5188]- "co oznacza jego władzę.|- To byłe ty? [5188][5221]A potem pije jej wino. [5221][5260]I tańczš razem trzymajšc się za dłonie." [5260][5290]Ceremonia małżeńska osadników z Triumph. [5290][5338]Jest pan, sir... nowożeńcem. [5363][5416]Co tam jest napisane o rozwodzie? [5450][5481]Nie zasługujesz na niš, padalcu. [5481][5503]Pilnuj swoich spraw. [5503][5534]Naprawdę to pan powinien|z niš porozmawiać, sir. [5534][5567]Widzę, że mam z niš jednš rzecz wspólnš. [5567][5626]Jestemy jedynymi, którzy nie|widzš w tym nic miesznego. [5626][5649]Halo! [5649][5686]Kobieto... osobo. [5741][5781]Wszystko w porzšdku? [5786][5819]Mylałam, że byłe zadowolony|podczas ceremonii. [5819][5874]No cóż, taaa, ostatniej nocy byłem. [5874][5913]Piłem grzańca, piękna dziewczyna|dała mi kapelusz z drzewa. [5913][5944]Nikt mi nie powiedział,|że to na dobre i złe. [5944][5966]Zabijesz mnie? [5966][6009]Słucham? Co to za gówniana|planeta? Zabić cię. [6009][6049]W domu panien słyszałam o mężczyznach,|którzy byli niezadowoleni ze swoich żon... [6049][6082]Nie jestem nimi. Nawet nie|myl o takich rzeczach. [6082][6137]Jak kto spróbuje cię zabić,|ty rób to samo. [6137][6161]Słuchaj, żona czy nie... [6161][6201]nie jeste niczyjš własnociš|by być tak traktowanš. [6201][6222]Masz takie same prawa,|jak inni, [6222][6252]by żyć i próbować zabić. [6252][6283]Chciałem powiedzieć, no wiesz,|ludzi którzy sš... [6283][6318]To... co za poršbana planeta. [6318][6345]Co ze mnš zrobisz? [6345][6365]Nie jestem pewien. [6365][6400]Lecimy na Beaumond.|To całkiem przyzwoita planeta. [6400][6435]Może uda się tam załatwić|jakš robotę dla ciebie. [6435][6457]Nie będę czyjš panienkš. [6457][6483]Nie mówiłem o prostytucji.|Majš tam fabryki i inne takie. [6483][6516]Sš też rancza, jeli|wolisz wieże powietrze. [6516][6565]Jeszcze prawie tydzień, zanim tam dotrzemy.|Wymylę co. [6565][6591]Byłabym dobrš żonš. [6591][6623]Taaa,|za to ja byłbym okropnym mężem. [6623][6650]Masz pięć dni, by się o tym przekonać. [6650][6685]Przez pięć dni będziemy razem? [6685][6713]Razem na statku, ale nie w żaden... [6713][6758]Będzie dobrze. Zrobię dla ciebie...|albo nie, sam wybierzesz. [6758][6787]wietnie. [6797][6828]Głodna?|Kuchnia jest tam. [6828][6857]Ugotuję ci co. [6857][6879]Nie. Chodziło mi o ciebie. [6879][6899]Jestem dobrš kucharkš.|Wszyscy tak mówiš. [6899][6934]To... to wspaniale.|Poczekaj. Chwila. [6934][6991]- Nigdy nie...|- Mam na imię Saffron. [7085][7129]Rozwód to rzadkoć i wymaga|dyspensy jej pastora. [7129][7168]Mogę mu wysłać wiadomoć,|zobaczę co się da zrobić. [7168][7190]Doceniam to.|To miła dziewczyna. [7190][7219]- Wydaje się, że koniecznie chce cię zadowolić.|- Sšdzę, że takie majš zwyczaje. [7219][7249]Chyba tak. [7252][7279]Jeli wykorzystasz jš seksualnie, [7279][7306]będziesz palił się na|specjalnym poziomie piekła, [7306][7333]poziomie zarezerwowanym|dla molestujšcych dzieci, [7333][7358]i tych co gadajš w teatrze. [7358][7397]Co... Nie jestem... [7407][7429]Kaznodziejo,|masz sprone myli. [7429][7455]- Chyba powiedziałem co czego nie powinienem.|- Też tak mylę. [7455][7487]Przepraszam. Przygotuję jej|pokój w sypialni dla pasażerów. [7487][7514]Dobrze. [7522][7559]Specjalne piekło. [7604][7625]Dziękuję. [7625][7655]Wyglšda... [7656][7676]Co niele pachnie. [7676][7711]Jemy sobie małš kolacyjkę, kapitanie? [7711][7749]Saffron nalegała. No wiesz,|nie chciałem, żeby poczuła się... [7749][7769]To jest cholernie smaczne. [7769][7798]Jest tam tego więcej? [7798][7827]Nie mylałam o przygotowaniu|więcej dla twoich przyjaciół, [7827][7868]ale wszystko jest wyło...
FranciszekKurzajka