prolog-5.pdf

(332 KB) Pobierz
234701090 UNPDF
Autor: become comfortablynumb
Tłumaczenie: zlyshit
P ROLOG
Nigdy nie miałam dosyć dźwięku mojego imienia wydobywającego się z jego ust, zwłaszcza, kiedy
mówił mi, że mnie pragnie. Potem mógłby dać mi znak, żebym mu odpowiedziała, a ja mogłabym
jedynie zgodzić się i dać mu to, czego chciał. Jego usta ocierające się o moje ucho podczas gdy do mnie
szeptał, sprawiały, że moje ciało drżało z oczekiwania. Uczucie jego gorącego oddechu na mojej skórze
wyostrzało całość moich zmysłów tak, że wszystko, co chciałam robić to wypróbowywać je na nim.
Chciałam na niego patrzeć, czuć jego zapach, dotykać go, a ponad wszystko, chciałam go smakować.
Desperacko pragnęłam dogadzać sobie jego męskością podczas kiedy jego ciało przejmowało nade mną
kontrolę.
Nigdy nie czułam się tak usatysfakcjonowana, dopóki jego usta nie naparły na moje. Nie mogłam
zapobiec wdychaniu go, gdy nasze usta zamykały się nawzajem i otwierały, pozwalając naszym językom
się poznać. Smakował tak słodko. To powodowało, że całe moje ciało miało na niego ochotę. Kiedy ssał
moją wargę, jego dotyk był delikatny, co sprawiało, że pragnęłam go bardziej. Jego dłonie obejmowały
moją twarz i błądziły po całym moim ciele tak, jakby mnie wielbił. Nie potrzebowałam mówić, ale użyłam
mojego języka aby mu przekazać, jak mnie inspirował i jak bardzo go pożądałam. Kiedy byłam z nim, nie
było nic, czego pożądałabym bardziej.
Nigdy nie przywykłam do tego, jak doskonale jego biodra pasowały do moich. Nasze ciała praktycznie
zlewały się ze sobą, gdy nasze sapania i oddechy zaczynały współpracować tak, jakby należały do
jedności. Byliśmy jednością. Moje kończyny w mgnieniu oka znalazły swoje miejsce zaplątane z jego
członkami, jego zaskakująco delikatna skóra rywalizująca z moją była jedynym afrodyzjakiem jakiego
potrzebowałam. Nasze ciała dogadywały się doskonale, w sekundzie znajdując rytm który bardziej niż
satysfakcjonował nas oboje. Pociliśmy się, dyszeliśmy, i dosyć szybko doprowadzał mnie do punktu,
gdzie wszystko, co mogłam powiedzieć, to specyficzne dwusylabowe słowo. Nie przestawaliśmy, dopóki
oboje nie byliśmy na krawędzi, stawiając czoła naszemu szczytowi podczas gdy patrzyliśmy sobie w oczy.
Zielony prędko stał się moim ulubionym kolorem.
Nigdy nie myślałam, że mogłabym być typem zdradzającej osoby. Zawsze patrzyłam na to z góry,
mówiłam sobie i wszystkim dookoła, że nigdy nie mogłabym zrobić nic takiego. To była okropna rzecz,
jaką można było komuś zrobić, ale on był jedyną osobą, która mogła mi udowodnić, jak wielką byłam
hipokrytką. Mogłam to zaakceptować. Hipokryzja nie była zła, jak długo on był w to wplątany.
Ponadto, nigdy nie myślałam, że mogłabym to zrobić więcej niż raz. Mówi się, że uczymy się na
błędach, ale wszystko co on robił, to powodował, że chciałam je wciąż i wciąż popełniać. Zapomniałam o
konsekwencjach. Nie dbałam o nie. Tak długo jak mnie dotykał, nic, co z tym związane nie mogło być
złe. Nie zawracałam sobie nawet głowy próbą zatrzymania tego, zrobienia właściwej rzeczy, bycia lepszą
osobą, i wiedziałam, że nie będę tego robiła w najbliższym czasie. Nie chciałam.
Jego ciało mogło żądać mojego i byłam całkowicie jego, nawet, jeśli tylko przez chwilę. Chwila była
wszystkim, czego potrzebowaliśmy.
First Five Times – Stars
http://www.youtube.com/watch?v=ndegrqdNpmk
R OZDZIAŁ PIERWSZY
Przeprowadzka do Forks była najprawdopodobniej jedną z najcięższych decyzji w moim życiu,
ale teżczymś, co musiałam zrobić dla kogoś, kogo kochałam. Mieszkałam z moją matką Renee w
Phoenix, odkąd miałam siedem lat i znalazłam w niej silne oparcie. Moja mama była moją najlepszą
przyjaciółką, i nadal nią jest. Nawet pomimo tego, że były czasy, kiedy nie miałyśmy dużo
pieniędzy, byłyśmy tam dla siebie i nie potrzebowałyśmy nikogo innego. Miała wspaniały gust
muzyczny, więc dorastałam słuchając kapel takich jak Pink Floyd, Tool, Queen i Nine Inch Nails
kiedy Trent Reznor był uzależniony od metamfetaminy, i żeby być całkowicie szczerym, to było u
szczytu jego kariery. Miałam stałą grupę przyjaciół, chodziłam do przyzwoitej szkoły średniej i
generalnie - byłam szczęśliwa. O co więcej mogłabym prosić?
Możesz teraz zadawać sobie pytanie, dlaczego w omawianej sytuacji nie wspominam o swoim
tacie. Więc, odkąd moi rodzice się rozwiedli, kiedy miałam siedem lat, mój ojciec, Charlie,
zdecydował się na powr ót do swojego rodzinnego miasta podczas gdy ja zostałam z moją mamą w
Phoenix. Nadal nie jestem pewna, kto lepiej poradził sobie lepiej z rozwodem. Moja matka, kt ór a
słuchała „Love Hurts” Nazareth’a przynajmniej cztery razy dziennie przez dwa lata, odkąd odszedł
m ój tata, czy ojciec, kt ór y mniej niżrok po tym, jak nas zostawił, ożenił się z jakąś panienką, kt ór a
była około 10 lat młodsza od niego, a jakieś pół roku później musiał godzić się z tym, że go
zostawiła.
Ok, może trochę przesadzam na temat mojej mamy, ale przysięgam, że m ów ię prawdę
na temat Charlie’go. Małżeństwo nie przetrwało nawet pół roku.
Dorastanie bez ojca nigdy specjalnie mi nie przeszkadzało. Od czasu do czasu dzwonił do mnie,
nigdy nie spóźniał się z wysłaniem mi urodzinowej czy świątecznej kartki, ale poza dziwnymi,
niezręcznymi wizytami co trzy lata niewiele go widywałam. Kiedy tylko skończyłam dziewięć lat,
przestałam za nim tęsknić i stałam się całkowicie zależna i zakochana w mojej matce. Stałyśmy się
drużyną i broniłyśmy fortu kt ór ym były nasze życia, kochając każdą tego minutę. Kiedy dorastałam,
moja mama nie spotykała się z nikim. Raz na jakiś czas przyprowadzała dziwnych chłopak ów do
domu, jednak nikt nie zatrzymywał jej zainteresowania na wystarczająco długo, żeby to uznać za
prawdziwy związek. Mogę powiedzieć, że czasami czuła się samotna, ale nigdy nie wyrażała tych
uczuć bezpośrednio do mnie. Zamiast tego urządzałyśmy babską noc. Wypożyczałyśmy filmy,
słuchałyśmy muzyki i dyskutowałyśmy o tym, jak straszna jest teraz ta, grana w radio.
Tak było, dop ók i moja mama nie spotkała Phila, około dwa lata temu. Nie mogę powiedzieć
kiedy i jak go poznała, ale pamiętam jej wyraz twarzy, kiedy wr óc iła do domu po ich pierwszej
randce. Była nim pozytywnie oczarowana i wkr ót ce potem oficjalnie zostali parą. Polubiłam Phila od
razu. Jest typem wyluzowanego gościa, kt ór y jest chce tylko, aby moja mama była szczęśliwa. Już
po roku bycia razem zaręczyli się i wzięli ślub. Wydawało się, że wszystko świetnie im się ułoży.
Jedynym problemem było to, że Phil był drugorzędnym graczem baseballu, a ten wyb ór kariery
zawodowej wymagał od niego ciągłego podróżowania. Moja mama nie chciała zmuszać mnie do
ustawicznego zmieniania szkoły, więc zrobiła bezinteresowną rzecz i została ze mną w domu,
podczas gdy Phil podróżował dla pracy. Doceniałam to, co dla mnie uczyniła. To naprawdę
pokazywało, jak bardzo mnie kocha, ale wiedziałam, że jest nieszczęśliwa. To było oczywiste, że
tęskniła za Philem, i po kilku miesiącach rozłąki z nim zdecydowałam udowodnić mamie jak bardzo
ją kochałam.
To było to, co doprowadziło mnie do decyzji o przeprowadzce do Forks. Mogłam jechać
mieszkać z Charliem podczas gdy kończyłam szkołę, a moja mama mogła swobodnie podróżować z
Philem tyle, ile potrzebowała. Dopiero wzięli ślub i potrzebowali być razem tak dużo jak to tylko
możliwe. To znaczy, nie jestem ekspertem jeśli chodzi o związki, ale tyle akurat wiem.
Charlie był bardziej niż chętny, żeby mnie przyjąć. Nie widziałam go od dw óc h lat, a on jakoś
wpadł na pomysł, żeby “odbudowywać” swoje relacje ze mną. To, czego nie rozumiem, to to, jak
można odbudowywać coś, czego nigdy nie było. Pozwoliłam mu myśleć to, co chciał i wybrałam się
do stanu Waszyngton. Gdy tylko zobaczyłam, jaka była tam pogoda, wiedziałam, że będę ją
nienawidzić. Słyszałam, że Forks jest stale przykryte chmurami i deszczem, ale tak szczerze, to nie
poznasz całkowitego tego rozmiaru, dop ók i tu nie przyjedziesz. Na zewnątrz było marnie, co
dokładnie pasowało do mojego nastroju przez kilka pierwszych dni w Forks.
Sprawy pomiędzy mną a Charliem były trudniejsze niż normalnie, ale to najprawdopodobniej
dlatego, że to było oczywiste, że był chętny do mieszkania ze mną, a ja nie mogłam ukryć tego, jak
bardzo byłam rozczarowana. Nienawidziłam faktu, że chciał cały czas wiedziećgdzie byłam, co
stawało się takie krępujące gdy por ównanie do tego, jak wolna byłam żyjąc z moją mamą. Zawsze
teżodczuwał potrzebę wymuszania na mnie konwersacji, kiedy chciałam, żeby mnie zostawił samą.
Chodzenie do szkoły w Forks było o wiele łatwiejsze niżmieszkanie z Charliem. Łatwo
nawiązałam przyjaźnie, ale jestem całkiem pewna, że to miało dużo wsp ól nego z tym, że to małe
miasto, a ja byłam nowa, a nic z moją, och, tak olśniewającą osobowością. Poznałam mn ós two
ludzi mojego pierwszego dnia, ale tak jak w Arizonie, lepiej dogadywałam się z chłopakami niż z
dziewczynami. Mike Newton, Eric Yorkie, i Tyler Crawley szybko stali się moimi przyjaciółmi.
Skończyłam gadając i ostatecznie zaprzyjaźniając się z Jessicą Stanley, Lauren Mallory i Angelą
Webber przez przyłączenie. Spośr ód dziewczyn lubiłam najbardziej Angelę, ale wszyscy zdawali się
cały czas przesiadywać w dużej grupie, więc musiałam się pogodzić z widywaniem Jessici i Lauren
regularnie.
Moi nowi przyjaciele nie byli jedynym ludźmi, kt ór zy zainteresowali mnie podczas tych kilku
tygodni uczęszczania do szkoły średniej w Forks. Zainteresowałam się moim partnerem na biologii,
Edwardem Cullenem, prawie natychmiast. Siedział w jedynej ławce w klasie, przy kt ór ej było wolne
miejsce, więc zostałam jego partnerką przez czyjąś nieobecność, ale jak tylko miałam na niego
dobry widok, nie miałam zamiaru narzekać. Edward był wspaniały. Wysoki, szczupły, miał piękne
zielone oczy i najbardziej wyjątkowy brązowy kolor włosów. Na dodatek, m óg łby być propagatorem
powiedzenia “bladość jest nową opalenizną”. Nigdy nie gustowałam w “ładnych chłopcach”, ale
było
coś w Edwardzie, co od razu mnie do niego przyciągnęło.
Teraz miałam wielki problem. Jeśli chodziło o chłopak ów , przystojnych i takie tam, nie byłam
zbyt taktowna. Nie miałam żadnych problem ów w dogadywaniu się z nimi, kiedy jedyną rzeczą jaką
mieliśmy była przyjaźń, ale zawsze jakoś wydawałam się tracić głowę, gdy tylko była tam jakaś
forma przyciągania. Nie chciałam ryzykować, żeby od razu nie wyjść na idiotkę,więc kiedy usiadłam
pierwszy raz obok Edwarda, nie powiedziałam nic. Byłam zawiedziona, kiedy dobrych kilka minut
później, on wydawał się nawet nie zauważać, że tam byłam.
Kilka chwil zanim lekcja oficjalnie się zaczęła, Edward się przedstawił, a potem w og ól e nie
mieliśmy okazji żeby porozmawiać. Byłam zdecydowana, żeby zacząć z nim rozmawiać, ale byłam
zbyt nieśmiała, żeby zapytać o niegokogoś z moich nowych przyjaciół. Widziałam, jak Edward
rozmawiał z Jessicą kilka razy i słyszałam, że niedawno kumplował się z Tylerem, ale opr óc z tego
nie miałam tak naprawdę z nim żadnych więzi, innych niż biologia.
Podczas mojego pierwszego tygodnia szkoły widziałam, że Edward spędzał czas z Emmettem
McCartym, Rosalie Hale, Jasperem Whitlockiem i swoją siostrą Alice - wszystkimi ludźmi, kt ór ych
znałam tylko przypadkowo. Szybko zdałam sobie sprawę, że będę musiała polegać na moim uroku,
i jeśli jeszcze na to nie wpadliście, raczej nie miałam go zbyt dużo. Chociaż, szybko odkryłam że
Edward teżnie miał go wiele.
Kiedy próbowałam rozmawiać z nim w klasie, odpowiadał najnudniejszymi, jednowyrazowymi
odpowiedziami. Zdarzało się, że czułam się, jakbym m ów iła do ściany, a postęp w nakłanianiu
Edwarda do rozmowy ze mną, był powolny. Po moich pierwszych dw óc h tygodniach w Forks
przyjęłam cios w ego i poddałam się. Edward w widoczny spos ób nie był zainteresowany, i nawet
jeśli był dla mnie tak miły, jak był dla innych, mogłam powiedzieć, że nie zaszłabym z nim daleko.
Przynajmniej mogłam go nadal podziwiać, prawda?
Tego samego wieczora, kt ór ego zdecydowałam się dać sobie spokój z Edwardem, Mike Newton
zaprosił mnie na randkę. Na początku byłam zdziwiona. Przyjęłam, że umieściliśmy sie nawzajem w
strefie przyjaciół skoro ciągle razem żartowaliśmy z niestosownych rzeczy, o kt ór ych normalnie
nigdy nie rozmawiałbyś z kimś, kim byłbyś zainteresowany. Co zaskoczyło mnie nawet bardziej, to
to, że natychmiast powiedziałam „tak” zamiast wymyślać jakąś kiepską wym ów kę dla kt ór ej nie
mogłabym iść. Skończyliśmy jadąc do Port Angeles, jedząc kolację, spacerując i wykorzystując
szalenie przyjemną pogodę. Mike był właściwie całkiem czarujący, i dość prędko zaczęliśmy chodzić
na małe “randki” co tydzień. Stało się to oficjalne miesiąc potem i byłam mile zaskoczona, że
miałam chłopaka. Nie chodziłamzbyt często na randki w Phoenix, ale m ój związek z Mikiem był
dość swobodny, co mi się podobało.
Sześć miesięcy później, w porze lunchu, siedziałam na stołówce przy moim normalnym stoliku, z
moimi nie tak nowymi przyjaciółmi. Mike był za mną, brał udział w konkursie jedzenia paluch ów
drobiowych, kt óry urządzili z Ericem. Nie mogłam nie przyznać, że to było całkiem zabawne.
- Ludzie, czy możecie proszę przestać, zanim się pochorujecie? – zapytała Jessica ze
zdegustowanym wyrazem twarzy. Straciłam rachubę w tym, jak dużo paluchów drobiowych zjadł
każdy z nich, Pamiętałam tylko zabawną minę kucharki, kiedy oboje zam ów ili dwa talerze pełne
kurczaka.
- To m óg łby być dobry pomysł, Mike. Masz wf na ostatniej godzinie lekcyjnej – zwr óc iłam mu
uwagę. Mike chciał mi coś powiedzieć, ale jego usta były pełne. Tyler skończył przeżuwać i połykać
pierwszy.
- Uznajmy to za remis i spr ób ujmy jeszcze raz, kiedy będziemy mieć więcej czasu - zasugerował
Tyler. Mike nadal nie m óg ł m ów ić, więc tylko kiwnął głową i wyszczerzył się. Talerze obojga były
puste. Stratą pieniędzy byłoby brać więcej, kiedy lunch prawie dobiegł końca.
Mike i Tyler zawsze urządzali małe głupie konkursy jakten. Jednak byłam zadowolona, że tym
razem to było jedzenie. Kilka weekend ów temu pr ób owali sprawdzić, kto może wypić więcej tequili
i skończyłam pomagając Mikowi, kiedy ten się pochorował i prawie stracił przytomność w łazience.
Naprawdę nie byłam pod wrażeniem.
- Och! Słyszałem, że pogoda ma być naprawdę ładnaw ten weekend. Impreza na świeżym
powietrzu, ktokolwiek? – M ów iąc o piciu. Wszyscy przy stoliku spojrzeli na Erica gdy ten m ów ił i
wyszczerzyli się. Ja miałam zmieszany wyraz twarzy.
- Impreza na świeżym powietrzu? - spytałam. Najwyraźniej coś opuściłam.
- Kilka mil stąd jest naprawdę fajna polana, kt ór ą ktoś znalazł dawno temu. Kiedy pogoda jest
wystarczająco ładna, ludzie zbierają się, żeby tam posiedzieć. Ostatnio była dosyć g ów niana,
dlatego też na razie nie organizowaliśmy żadnej – wyjaśnił mi Mike.
- Mam nadzieję, że nie zacznie padać zbyt wcześnie w ten weekend. Pamiętacie ostatni raz?
Emmett tak się spił, że prawie wjechał w drzewo. To było takie zabawne! – zaśmiał się Eric. Nie
mogłam się nie uśmiechnąć na myśl o tym. Poznałam Emmetta trochę lepiej w ciągu ostatnich kilku
miesięcy i wydawał się być naprawdę fajnym gościem, ale nie mogłam spędzać z nim dużo czasu,
ponieważniezupełnie lubiłam jego dziewczynę.
Wypytałam o tespotkania i dowiedziałam się, że tak naprawdę to była wym ów ka, żeby zebrać
się i pić, co dla mnie było w porządku Ta polana była świetnym miejscem dla większych grup żeby
się zebrać, i nikt nie musiał się martwić o rodzic ów , nawet jeśli nigdy nie słuchałam co Charlie miał
do powiedzenia. Najwyraźniej wszyscy po prostu spotykali się i pili tam, dop ók i nie zaczęło padać,
albo nie wzeszło słońce. Brzmiało, jak masa zabawy, więc postanowiłam, że będę się trzymać z
nimi.
Zaplanowaliśmy, że będziemy zapraszać wszystkich do końca tego tygodnia, i że spotkamy się
tam w piątek wczesnym wieczorem. Angela i parę innych os ób zgodziło siębyć niepijącymi
kierowcami. Do czasu, kiedy skończył się lunch, mieliśmy jużwszystko obmyślone i gotowe.
Wyszliśmy ze stoł ów ki wszyscy razem, a ja dałam Mikowi szybkiego całusa, zanim poszłam na
biologię.
Moja sytuacja z Edwardem zmieniła się nieco, odkąd zaczęłam umawiać się z Mikiem. Odkąd
miałam chłopaka, Edward stał się niedozwolony, umieszczony w sferze przyjaciół, co pozwoliło mi
nie zachowywać się jak idiotka, gdy był w pobliżu. W ciągu tygodni zaczęliśmy się ze sobą
dogadywać podczas lekcji, kt ór e nie były jużwypełnione niezręcznymi, wymuszonymi rozmowami,
powodowanymi moim dziwnym pr ób om flirtu. Wkr ót ce stwierdziłam, że on teżbył super facetem, i
nie miałam nic przeciwko porozmawianiu z nim trochę, kiedy mogłam. Nie nazwałabym tego
nowoprzyjętego związku przyjaźnią, ale zdecydowanie byliśmy zwyczajnymi znajomymi, kt ór ym
sprawiało zbyt dużo frajdy bawienie się mikroskopem i innymi przyrządami, kiedy nie powinni tego
robić.
- Hej, Edward - powiedziałam normalnie, siadając obok niego. Zawsze był tamwcześniej przede
mną. Co za kujon.
- Hej, Bella - powiedział Edward jako swoje typowe powitanie. Zaczęłam otwierać książki i
jęknęłam kiedy zobaczyłam, o czym będziemy się dzisiaj uczyć. Mitoza i mejoza. Fantastycznie. –
Gotowa na naukę o podziale kom ór ki?
- Tak gotowa jak tylko mogę być. - Biologia z pewnością nie była moim lubionym przedmiotem,
ale Edward przynajmniej m óg ł sprawić, że stawała się znośna. Przynajmniej miałam weekend
kt ór ego mogłam wyczekiwać. – Masz jakieś plany na ten weekend?
- Niezupełnie. Moi rodzice mieli zabrać mnie i Alice na camping, ale m ój tata musiał to odwołać
ze względu na pracę. – Ojciec Edwarda był jednym z doktor ów w szpitalu, i z tego, co słyszałam,
fantastycznym.
- Mike i reszta planują urządzić “imprezę na świeżym powietrzu” w piątek - powiedziałam,
używając moich planó w jako cudzysłowów gdy mówiłam. – Ty i Alice powinniście przyjść. - Edward
wyszczerzył się do mnie, co natychmiast spowodowało, że odwzajemniłam uśmiech. Był cholernie
zaraźliwy.
- Ostatni raz kiedy byłem na jednej z nich Emmett prawie wjechał w drzewo – powiedział
Edward, nadal się szczerząc.
- Słyszałam – odpowiedziałam, nadal z uśmiechem na twarzy. - Emmett i Jasper też powinni
przyjść. To może być zabawne widzieć go pr ób ującego powtó r zyć występ. – Z premedytacją
pominęłam imię Rosalie, z oczywistego powodu. Nie było niespodzianką dla nikogo w Forks, że nie
pozostawałyśmy ze sobą w przyjaznych stosunkach.
Tak, pewnie. Emmett nigdy nie odmawia picia. - Wspaniale. Nie minęły nawet minuty od tego,
jak przyjęcie zostało zaplanowane, a ja jużmiałam cztery dodatkowe osoby, które miały przyjść.
Naprawdę miałam nadzieję, że pewien piąty osobnik się nie przyczepi, ale nie zdziwiłoby mnie to,
gdyby tak się stało. Rosalie i Emmett wydawali się zawsze być przyczepieni biodrami, albo ustami.
To naprawdę było obrzydliwe.
- Świetnie. Odbędzie się w piątek wiecz ór około ós mej.
- Ekstra. Miejmy nadzieję, że nie będzie padać.
Lekcja zaczęła się zaraz po tym. Edward i ja zwr óc iliśmy naszą uwagę na to, czego byliśmy
uczeni. Nie mieliśmy okazji pogadać przez resztę lekcji, poza różnymi komentarzami na temat
zagadnienia. Na koniec lekcji Edward uraczył mnie swoim szybkim “na razie”, zanim skierował się
do wyjścia tak jak wszyscy.
Po szkole Mike czekał na mnie na parkingu, przy moim samochodzie. Oboje jeździliśmy swoimi
autami do szkoły, ale zawsze spotykaliśmy się przy moim pod koniecdnia, żeby trochę
porozmawiać, zanim odjedziemy w przeciwne strony. Mike pocałował mnie kiedy go dosięgnęłam,
zanim się odsunął i uśmiechnął do mnie.
- Charlie będzie dzisiaj w domu? – zapytał. Zadawał to pytanie prawie każdego dnia, a moja
odpowiedź zawsze była taka sama.
- Tak. Będzie mecz, więc jego tyłek będzie siedział naprzeciwko telewizora zanim nie zaśnie. Jak
zwykle – powiedziałam. Wtedy Mikezrobił krok bliżej mnie.
- Chcesz wpaść do mnie? - Mike i ja zaczęliśmy sypiać ze sobą jakieś dwa miesiące temu i
przysięgam – albo on jest najbardziej napalonym gościem jakiego kiedykolwiek spotkałam, albo ja
jestem jakimś rodzajem cudu w sypialni, bo tobyło wszystko, co chciał robić. Właściwie, to, jak
straciłam swoje dziewictwo jest w pewnym sensie śmieszną historią. Mike teżbył prawiczkiem kiedy
zaczęliśmy się umawiać, a pierwszy raz uprawialiśmy seks, bo byłam znudzona.
- Więc, co chcesz robić? – zapytał Mike, kiedy usiedliśmy razem w jego pokoju, słuchając
muzyki.
- Nie mam pojęcia, a co tu jest do roboty? - zapytałam. Oboje byliśmy niewyobrażalnie znudzeni
i oboje nie mieliśmy się czym zająć.
- Nie wiem. Nie mam nawet zadania domowego, kt ór e musiałbym dokończyć. Masz jakiś
pomysł? - Myślałam przez chwilę.
- Chcesz to zrobić? - Mike był cicho.
- Co?
- No ściągasz spodnie czy nie? - Mike był nagi w mniej niżminutę potem, a ja poszłam w jego
ślady niedługo później.
Nasze życie seksualne było niemal tak zwyczajne, jak nasz związek, ale podobało mi się takie.
Bycie poważnym ponad skomplikowanymi rzeczami, a kto lubi komplikacje?
- Muszę zrobić posiłek Charliemu, zanim zabiorę się do mojej pracy domowej. Ten człowiek nic
nie ugotuje, nawet żeby ocalić swoje życie. Może jutro po szkole? – zapytałam, otwierając już
drzwiczki do mojego samochodu. Charlie kupił mi tą ciężarówkową bestię, kiedy przeprowadziłam
się do Forks, i nawet pomimo tego, że to był niezły kawał g ów na, to nawet ją lubiłam.
- Pewnie. Możemy przyrządzić jutro obiad, jeśli chcesz.
- Brzmi świetnie, Mike – powiedziałam z uśmiechem, wdrapując się do środka. – Do zobaczenia
jutro.
Czułam się trochę źle wymyślając wym ów kę żeby nie spędzać czasu z moim chłopakiem, ale po
prostu chciałam być dzisiajsama. Wyszłabym z Mikiem następnego dnia, i byłam pewna, że
skończyłabym idąc z nim gdzieś po piątkowej imprezie, więc to nie było tak, że byłby mnie
pozbawiony cały tydzień.
Moja ciężarówka ryknęła powracając do życia i zwracając uwagę wszystkich kt ór zy byli jeszcze
na parkingu, zanim wycofałam i ruszyłam do domu.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin