DYKCJA -ĆWICZENIA.doc

(64 KB) Pobierz
· Szedł Mojżesz przez morze jak żniwiarz przez zboże, a za nim przez morze cytrzystki szły

·  Szedł Mojżesz przez morze jak żniwiarz przez zboże, a za nim przez morze cytrzystki szły.
Paluszki cytrzystki nie mogą być duże, gdyż w strunach cytry uwięzłyby.

·  Pop popadii powiada, że chłop pobił sąsiada.

·  Trzmiel na trzosie w trzcinie siedzi z trzmiela śmieją się sąsiedzi.

·  Warszawa w żwawej wrzawie w warze wrze o Warszawie.

·  Król królowej taranrulę włożył czule pod koszulę.

·  Truchtem tratują okrutne krowy Rebeki mebel alabastrowy.

·  Dromader z Durbanu turban pożarł panu.

·  Teatr gra w grotach Dekamerona grom gruchnął w konar rododendrona.

·  Powstały z wydm widma w widm zwały wpadł rydwan.

·  Puma z gumy ma fumy a te fumy to z dumy.

·  Przy karczmie sterczy warsztat szlifierczy.

·  Cienkie talie dalii jak kielichy konwalii.

·  Pan ślepo śle, panie pośle!

·  Taka kolasa dla golasa to jak melasa dla grubasa.

·  Drgawki kawki wśród trawki - sprawką czkawki te drgawki.

·  Naiwny nauczyciel licealny nieoczekiwanie zauważył nieostrożnego ucznia,
który nieumyślnie upadł na eukaliptus.

·  Akordeonista zaiste zainteresował zaufanego augustyniallusa etiudą.

·  Coala i boa automatyzują oazę instalując aerodynamiczny aeroplan.

·  Paulin w Neapolu pouczył po angielsku zainteresowanego chudeusza,
co oznaczają rozmaite niuanse w mozaice.

·  Augustyn przeegzaminował Aurelię z geografii,
próbując wyegzekwować wiadomości o aurze Australii i Suezie.

·  Euforia idioty zaaferowała jednoosobowe audytorium uosobionego intelektualisty.

·  Nieoczekiwany nieurodzaj w Europie oraz nieumiejętna kooperacja państw
zaalarmowały autorów przeobrażeń.

·  Krab na grab się drapie, kruchą gruchę ma w łapie.

·  Marne piwo browarne z browaru na Ogarnej - a mówiły kucharki, że najlepsze jest z Warki.

·  Podrapie wydra pana brata na trapie.

·  Do jutra - burto kutra!

·  Pewien dżudok w walce dżudo posiniaczył czyjeś udo.

·  To jest wir, a to żwir, w żwiru wirze ginie zbir!

·  Żagiel w łopot wpadł. To kłopot!

·  Raz lew wpadł w zlew, wprost w wody ciek, i nim kleń-leń wypchnął go zeń, popłynął w ściek!

·  To jest stuła - z Tuły stuła, a tu świeżo kwitnie świerzop.

·  Raz dywizja telewizji pomagała szukać wizji, a znalazłszy ją w Kirgizji, domagała się prowizji.

·  Krążownik przeciął kutra trawers i kuter ma kurz tylko awers!

·  Czy szczególny to, proszę pana, zaszczyt, płaszczyć się, by wtaszczyć się na szczyt?

·  Kra krę mija, kret ma ryja, a tu lis ma norę.

·  Czyjeś jelita widzi elita - cóż to za efekt, ten brzuszny defekt!

·  No to cóż, że ze Szwecji?

·  Rozrewolwerowany rewolwer na rewolwerowej gorze rozrewolwerowal sie

·  Tracz tarł tarcicę tak, takt w takt, jak takt w takt, tarcicę tartak tarł

·  Bar Barnaba, bar Barbara, oto barów barwna para

·  Król Karol kupil królowej Karolinie korale koloru koralowego.

·  Mały Jerzy nie wierzy , ze na wieży jest gniazdo jeży.

·  Grzech gza kąsać koło wąsa.

·  Stół z powyłamywanymi nogami.

·  Szedł Sasza suchą szosą.

·  Idzie wąż wąską dróżką, nie porusza żadną nóżką.

·  W czasie suszy szosa sucha.

·  W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie, bo Szczebrzeszyn z tego słynie.

·  Szły pchły koło wody, pchła pchłę pchła do wody i ta pchła płakała, że ją tamta pchła popchała.

·  Robert poderwał się z trawy i przetarł z rosy rewolwer.

·  Kurtka - krawat- kartka -kratka
bramka -bratek - marmoladka

·  Trybunał radził, spór rósł, a piwowar tarł ręce.

·  Ja w imieniu kobiet polskich. (samymi samogłoskami)

·  Zrozpaczona Żenia woła Grzesiu, głupcze, nie marszcz czoła.

·  Kukułka, gagatek, kukułka.

·  Pan Gżegżółka grzędy grzebie, aż ma grząslk koło siebie.

·  Wicher szumi, liść szeleszcze pluszcz wietrzyku jeszcze, jeszcze.

·  Wybieraj krew królu krwawy. krew wybierz królu krwisty.

·  Tchórząc tchórzliwiej od tchórza.

·  Z czeskich strzech szło Czechów trzech.
Gdy nadszedł zmierzch pierwszego w lesie zagryzł zwierz.
Bez śladu drugi w gąszczach zczezł.
A tylko trzeci z Czechów trzech osiągnął marzeń kres.

·  Przeleciały trzy pstre przepiórki przez trzy pstre kamienice.

·  Czy tata czyta cytaty Tacyta?

·  Jesiotr nura w Prut, a Piotr za nim w bród.

·  Król króluje, jednak sam wszystkim nie rządzi.
Rządząc, gdy będzie rządzon w rządach nie pobłądzi.

·  Szczebiot dzieci przeszkadzał Strzęboszowi w głośnych ćwiczeniach gry na skrzypcach (cytrze)

·  Krzyś krzyknal ostrzegawczo

·  Wystrzałowe trzpiotki wstrząśnięte szczebiocą szczególnie o szczęściu w życiu

·  Szczep oszczepników zaszczepia poszycie liściastych leśnictw w Orzyszu

·  Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastycznie oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturalizowaną sztukę.

·  Lojalna Jola, Jola lojalna.

·  Wyscigowa wysigówka wyscignęła wyscigową wyscigówkę numer dwa.

·  Nasza Nashy na szczęście szczęśliwie się zaszyła w szumiących szmatach żagli

·  Koń i żółw grali w kości z piękną ćmą u źródła

·  W zęzę złożywszy wężem lejmy

·  trzymajcie by nie wypadł, gdy rzygać będzie

·  Szedł Herbst z pstrągami i słuchał oszczerstw z wstrętem patrząc w przestrzeń przez szczelinę w strzelnicy.

·  Masz waść maść?

·  Coraz zażartsza.

·  Świerszcz strzyka za ścianą.

·  W Strzemieszycach szczeka szczur.

·  Szedł Sasza suchą szosą, same nogi Saszę niosą.

·  Cesarz czesał Cesarzową.

·  Siedziała małpa na płocie i jadła słodkie łakocie.

·  Kolorowy koralik.

·  Królowa Karolowa kazała królowi Karolowi kare konie kuć, król karol kare konie kuje, królowa Karolowa kopytkiem katuje.

·  Rewolwerowiec wyrewolwerowany na wyrewolwerowanej górze rozrewolwerował się.

·  Pojedziemy na Pomorze, może ono nam pomoże, jak Pomorze nie pomoże to pomoże może morze.

·  Ząb - zupa zębowa, dąb - zupa dębowa; ząb, zupa, dąb.

·  "Gra półsłówek": Poszedłem z kolegą do znajomika cukiernego, gdzie wypiliśmy czekolankę filiżady i zjedliśmy ciarę pasteczek. Wtem, z jatki wyskoczył rozbykany huk. Jednemu z nas rozmordał orę, drugiemu na nogał nadepte, właściciela tego zwierzego dzikięcia złaporcy dozali i zaprowadzili do cyrkularza komisarnego, gdzie mu pan Skóra dał w trepę i wkoził go do sadzy.

·  Kry kadłub tną.

·  W cieniu bezlistnych drzew siedziała stojąc młoda staruszka i nic nie mówiąc rzekła: wlazł na gruszkę, trząsł i gruszkę i pietruszkę.

·  Podawała baba babie przez piec malowane grabie.

·  Siedzi baba na cmentarzu, trzyma nogi w kałamarzu.

·  Częstsi uczestnicy uczt czują często czczycę.

·  Wpadł ptak w dół.

·  Nie marszcz czoła.

·  Płynął buk przez Bug, dałby Bóg, żeby buk przepłynął przez Bug.

·  Spirytusinek najwydestylowaniuchniejszy.

·  Proszę pana profesora, pańska premia zbyt spóźniona.

·  Pchła pchłę pchła, jak ta pchła tę pchłę pchła, to ta pchła nogi wypchła.

·  Konstntynopolitańczykiewiczówna.

·  Szymek jest leniuszkiem, Staszek jest młodszy od Szymka.

·  Listonosz przyniósł depeszę.

·  Grymasiło koźlę: i to źle i to źle.

·  Kasia kupiła w sklepie kolorową konewkę.

·  Z walizki wujek wyjmuje kolorowy krawat.

·  Żyła babka Żyła, gdyby nie ta żyła, to by babka żyła.

·  Czarna krowa w kropki bordo gryzie trawę kręcąc mordą.

·  Bartnik wlał w gardło cierpki płyn.

·  Garbarz farbował barwnym garwnikiem skórę martwego warchlaka.

·  Taca, taca, tupu, tupu, po co taca, tutaj taca, tutaj ta taca.

·  Moje miłe małe, miłe moje małe, małe moje miłe, miłe małe moje, moje małe miłe, małe miłe moje.

·  Wodę wozi woziwoda, wozi wodę woziwoda, woziwoda wodę wozi, woziwoda wozi wodę, wodę woziwoda wozi, wozi woziwoda wodę.

·  Trębacz trąbi na wieży, nikt temu nie wierzy.

·  Wyrosła rzepka cienka i krzepka.

·  W mgle tkwi tkliwy.

·  Szedł szerszcz po ścianie w czerwonym żupanie.

·  Trzciel leży nie nad Trzcianką lecz nad Obrą.

·  Trzaskawica jest to staropolska nazwa strzelby.

·  Trznadel złapał trzmiela.

·  Trzydzieści trzy przyczyny.

·  To się spiesz.

·  Jastrząb przeleciał nad strzechą cechmistrza.

·  Strzelec Strzałkowski wystrzelił nie celując, lecz strzaskał strzałą gałąź nie ustrzeliwszy cietrzewia

·  Szałas zniósł rozszalały, szeroko rozlany potok, zazwyczaj ledwie szemrzący strumyczek.

·  Zaszeleściły szuwary, szary świt przepłoszył drzemiące stadko srebrnordzawych kuropatw.

·  List ten trochę zdziwił Łucję.

·  Dom mój jodłowy.

·  Chór rodaków wołał.

·  Adam modlił się.

·  Chciałem mówić ci, Ireno o tym.

·  Bez zwłoki idźmy.

·  Pas szamerowany srebrnym szychem.

·  Trzos suto opatrzył łaskawca.

·  Mysz szybko odskoczyła, a chrząszcz szczypał łuseczkę zżółkłej fasoli.

·  Ta myśl zatruła Adamowi istotę życia.

·  Myśl li tylko o tym Mario.

·  Zachichotał szyderczo oprócz współleśników.

·  Świerszcz, pszczoła, szerszeń, chrabąszcz.

·  Paś się paś baranku.

·  Śpiewajcie jakieś śpiewy smutne.

·  Cały post stracony.

·  Dzień wstał dżdżysty.

·  Punkt zwrotny osiągnięty.

·  Ugryzła mnie pchła.

·  Dżungla ta pełna była grzechotników.

·  Roznosicielami są przeważnie szczury.

·  W sztuczce płótna znalazłem trzy sztućce.

·  Czy potrzeba u pszczół uczyć się ładu i systematyczności?

·  Drzewo, drzazga, drzeworyt.

·  Buch łbem w dąb.

·  Że dość jest rozdać broń żołnierzom, już z żołnierza masz zająca.

·  Błahy strzelec uszedł, uchodząc szyderstw towarzyszy.

·  Czy trzech Czechów, czy trzy Czeszki, czy trzy, czy trzech, czy trzech, czy Czech.

·  Spuścił z pałaców swych świętych na niską ziemię deszcz nieprzepłacony.

·  Wiózł wóz z Żubrz żyto.

·  Sroka bije na jastrzębia i skrzeczy, przecież sroka sroką, a jastrząb jastrzębiem.

·  Szpieg zbiegł, smyk znikł, pies wściekł się, deszcz ściekł, miecz siekł, jak z bicza trzasł.

·  Ciecioreczki dzikie, ciecioreczki z ziarna, do ciecierzycy, czyli cieciorki ogrodnej podobne, rosną w polu, kędy grają cietrzewie i cieciorki wstydliwe, cietrzewia samice.

·  Chcieć kiedy wszyscy nie chcą, ala chcieć kiedy wszyscy chcą, jest nic nigdy nie chcieć.

·  Wcześniej we wrześniu częściej trzęście czereśnie.

·  Świerszcz ćwierka, cierka i cirka, a ćmy naszych czubatych czeczot wrzaskliwym piskiem świergocą i ksykają.

·  Szafranu nie przetrze, mężczyzny nie przeprze.

·  Myśli człowieka człowiek nie dociecze, lecz kluczem do nich są czyny człowiecze.

·  Z trzech wyschłych ludów, jak z trzech twardych drzew ukuty.

·  Dziurawiec i rumianek rosną na skraju boru.

·  Chrupał gruszki próbując i konfitur.

·  Narąb drew i złóż ich naręcze na progu obory.

·  Brakuje brukwi i buraków na jutro i na wtorek.

·  Górski strumień pruł z góry szerokim korytem.

·  Góralki uszykowały garnki ze strawą.

·  Hrabia przegrał w ruletkę grube talary i resztę groszy.

·  Hordy Tatarów wdarły się w teren przeprawiwszy się przez porohy Dniestru.

·  Żony górników przystroiły się w stare robrony na Barbórkę.

·  Henryk i Roman wraz rozpoczęli konkury do córki Hieronima Czartoryskiego i Reginy urodzonej Radziwiłłówny, sprowadzając na ich dom nierycerską haraburdę.

·  Zawierucha dmucha koło ucha.

·  Zmiażdż dżdżownicę.

·  Wiatr poświstuje wśród liści osiki.

·  Trzmiel brzęczy w powietrzu.

·  W puszczy usłyszano chrzęst oręża.

·  Zapłać należność dentystce.

·  Zgódź się do dworu za zarządzającego.

·  Krakowskie panienki noszą śliczne sukienki.

·  Na skrzyżowaniu przechodnie przyśpieszyli kroku.

·  Trzeba strzepnąć kurz z podróży zrzuciwszy płaszcze.

·  Koszt poczt w Tczewie.

·  Przemiał pszenicy na żarnach z dawien dawna przynosił ludziom pożytek.

·  Czego trzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na drzewie.

·  Błysk szabel rozświetlił wąsate twarze.

·  Karczma zdawała się trząść od przypływu pijackiej wesołości.

·  Źrebak szczypiąc młode listki jagodzin zarżał niespokojnie.

·  Grzebień zęby szczerzy a szczotka się jeży, czesz się Jeży jak należy.

·  Kolorowy Karzeł kopnął Karola. Kulawy Karol kopnął Karła i kolorował Karła kolorem kopniaka. Karolina, która kochała Karola, kopnęła kolorowego Karła. Karzeł, kopnął kochającą Karola Karolinę. Karolina krępowała Karola, który kopnął kolorowego Karła. Kolorowy Karzeł, którego kopnęła Karolina kierował komunistycznym krajem karów. Komunistyczny kraj kolorował karłów kolorem krwawiącym. Karolina, która kopnęła Karła krwawiła. Krwawiąca Karolina kopnęła kolejno kulejącego Karola i Karła i kulejąc krwawiąco kochała kolosalnie kojąco Karola.

·  Ziemowit zwalił zwału zmotoryzowanego "Ziemniaka". Zintka Zintek zwany "Ziemniakiem" zapalił zawiścią zdyszanego Ziemowita. Ziemowit zamknął "Ziemniaka" z zegarkiem. Zgrzany zły Zbyszek, zlecił Zimowitowi zabicie "Ziemniaka". Ziemniak zakwitł z zagrzania zawiścią. Zintek zwany "Ziemniakiem" z zakwitnięcia załamał zakład Ziemowita ze Zbyszkiem zostawiając zepsuty zegarek. Zadźgał złego Zbyszka i Ziemowita, zaprzyjaźnił "Ziemniaka" z zepsutym zegarkiem. Zaczdziste zakończenie!

·  Usłysz swój śmiech.

Kilka wierszydeł i piosenek ;)

·  Bajka o mikrobie

Mikrob jest tak maleńki, że nie widzi się go choć się chce. Niektórzy zaś chcieliby go przez zwiększające ujrzeć szkło. Ma jęzor kręty niby wąż, którym porusza wciąż i wciąż. Sto strasznych zębów ma, a każdy ząb jest na kształt kła. Siedem ogonów w siedem barw jak siedem kolorowych szarf. Na każdym z nich prześliczny wzór z czterystu różnobarwnych piór. Wszystko to tak maleńkie, że nie widać tego, choć się chce. Ale uczeni, którzy wszak powinni wiedzieć, co i jak,twierdzą, że to jest właśnie tak.

·  Rzępolą żaby

    Pobaw sie ze mną w "ż" i "sz"
    Pobaw sie ze mną w "dż" i "cz"
    A kiedy buzi
    Szeleścić sie znudzi
    Pobawimy sie w "a" i "o"

Żaby rzepolą na rzeszowszczyźnie,
W deszczu szczaw aż do Ustrzyk,
Dżezują dżdżownice na hrubieszowszczyźnie,
A w puszczy piszczy puszczyk.

Czcigodnym czcicielom czystości w Pszczynie
Szeleszczą pszczoły w bluszczu.
Trzeszczą trzewiki po szosach suszonych,
Szemrz żesz! rzeżucho w Tłuszczu.

    Pobaw sie ze mną w "ż" i "sz"

Wystrzałowe trzpiotki wstrząśnięte szczebiocą
Szczególnie o szczęściu w życiu
Szczep oszczepników zaszczepia poszycie
Liściastych leśnictw w Orzyszu

Chrzższcz ze szczeżują szczerze wrzeszcząc sie szczeżą,
Lecz trzciny rozbrzmiały grzmotami
To przebiegł trzymając w krzepkich szczypcach skrzypce
Stół z powyłamywanymi nogami

    Pobaw sie ze mną w "ż" i "sz"
    Pobaw sie ze mną w "dż" i "cz"
    A kiedy buzi
   ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin