Lynn Flewelling - Szczescie w mrokach (tom 1).pdf

(2538 KB) Pobierz
Lynn Flewelling - Szczêœcie w mrokach
Lynn Flewelling
SZCZ Ħĺ CIE W MROKACH
Luck in the Shadows
Tłumaczyła Dorota ņ ywno
13199920.003.png 13199920.004.png
To dla ciebie, Doug, z bardzo słusznych powodów.
LBF
13199920.005.png
PODZI Ħ KOWANIA
Jak wiele debiutanckich powie Ļ ci, i ta nie byłaby kompletna bez podzi ħ kowa ı . Ci,
którzy mnie nie znaj Ģ , mog Ģ t ħ cz ħĻę pomin Ģę , je Ļ li chc Ģ . Serio. Nie mam nic przeciwko
temu.
Z całego serca jestem wdzi ħ czna wytrwałym pierwszym czytelnikom, którzy pokładali
wiar ħ w mój pomysł na długo przed tym, zanim ja sama we ı uwierzyłam: mamie, Fra ı i
młodszej siostrze Sue, niech Bóg ma je w swojej opiece; babci, Ļ wie ę , Panie, nad jej dusz Ģ ;
Jeffom K. i A., siostrom serca Darby, Laurie, drugiej Lynn i Nancy; Bonnie; Cheryl; Marcowi
i całej bandzie z BookMarc's; Cathie Pelletierza wsparcie i pomoc; Grecie, Sandy F.,
Gary'emu, Billowi i Dorothy, Marii, Sabinie, Scottowi i Julie, Marcowi i Lisie, Toddowi, Jen,
Gail N., Suzannom K. i C, Pete'owi K. „Organmeisterowi” i Debbie C, którzy wyłonili si ħ z
elektronicznego eteru w najmilszym momencie, jaki mo Ň na sobie wyobrazi ę . Przepraszam
wszystkich, których pomin ħ łam.
Wyrazy miło Ļ ci kieruj ħ równie Ň do Matta i Tima, którzy zbyt cz ħ sto słyszeli: „Nie
teraz, mamusia pracuje”, oraz mojego taty, który pewno przechwala si ħ mn Ģ w niebie,
poniewa Ň zawsze to robił.
I wreszcie specjalne podzi ħ kowania dla moich literackich poło Ň nych - Lucienne Diver,
Eleanor Wood i Anne Groell, które wszystko to urzeczywistniły.
13199920.006.png
OD AUTORKI
Podstaw Ģ staro Ň ytnego kalendarza hierofantycznego jest rok ksi ħŇ ycowy, podzielony
na dwana Ļ cie dwudziestodziewi ħ ciodniowych miesi ħ cy i cztery sezonowe festyny, na które
składa si ħ dodatkowe dwana Ļ cie dni.
Zimowe Przesilenie - uroczysto Ļę najdłu Ň szej nocy i Ļ wi ħ to wydłu Ň aj Ģ cych si ħ dni.
(Noc ņ ałoby i Festyn Sakora w Skali). Po nim nast ħ puj Ģ :
Sarisin
Dostin
Klesin
Wiosenny Festyn - przygotowania do siewów, Ļ wi ħ to płodno Ļ ci Dalny. (Festyn
Kwiatów w Mycenie). Nast ħ pnie:
Lithion
Nythin
Gorathin
Letnie Przesilenie - obchody najdłu Ň szego dnia, po którym nadchodz Ģ :
Shemin
Lenthin
Rhythin
ņ niwny Dom - zako ı czenie zbioru plonów, pora dzi ħ kczynienia. (Wielki Festyn
Dalny w Mycenie). Oraz:
Erasin
Kemmin
Cinrin
13199920.001.png
Prolog
Próchniej Ģ ce ko Ļ ci rozsypywały si ħ pod butami lorda Mardusa i Vargûla Ashnazai,
którzy zsun ħ li si ħ do ciasnej komory we wn ħ trzu ziemnego kopca. Nie zwa Ň aj Ģ c na
przenikliw Ģ trupi Ģ wo ı bagna oraz wilgotn Ģ ziemi ħ , która sypała si ħ na głow ħ , Mardus
podszedł po chrupi Ģ cych ko Ļ ciach do z grubsza ociosanego, kamiennego bloku w gł ħ bi
komory. Odsun Ģ wszy na bok kruche Ň ebra i czaszki, z czci Ģ podniósł le ŇĢ c Ģ na głazie
niewielk Ģ sakiewk ħ . Zbutwiała skóra rozpadła si ħ na strz ħ py i z woreczka wysypało mu si ħ na
dło ı osiem drewnianych, rze Ņ bionych kr ĢŇ ków.
- Wygl Ģ da na to, Ň e spełniłe Ļ swe zadanie, Vargûlu Ashnazai. - Mardus u Ļ miechn Ģ ł si ħ
i blizna pod jego lewym okiem si ħ zmarszczyła.
Ziemista, chuda twarz Ashnazaia wygl Ģ dała upiornie w migotliwym Ļ wietle.
M ħŇ czyzna skin Ģ ł głow Ģ z zadowoleniem i przesun Ģ ł dłoni Ģ nad kr ĢŇ kami, które na chwil ħ
zafalowały, zdradzaj Ģ c swój prawdziwy kształt.
- Po tylu stuleciach odzyskali Ļ my kolejny fragment! - wykrzykn Ģ ł cicho. - To znak,
mój panie. Wkrótce nadejdzie czas.
- Bardzo pomy Ļ lny znak. Miejmy nadziej ħ , Ň e równie dobrze nam si ħ powiedzie w
dalszej cz ħĻ ci wyprawy. Kapitanie Tildus!
W otworze na szczycie kopca pojawiła si ħ twarz okolona czarn Ģ brod Ģ . - Jestem,
panie.
- Czy zgromadzono wie Ļ niaków?
- Tak, panie.
- Dobrze. Mo Ň ecie zaczyna ę .
- Zajm ħ si ħ przygotowaniami do bezpiecznego ich przewiezienia - rzekł Vargûl
Ashnazai, wyci Ģ gaj Ģ c r ħ k ħ po kr ĢŇ ki.
- A có Ň ty mógłby Ļ zrobi ę , czego staro Ň ytni ju Ň nie uczynili? - spytał chłodno Mardus,
chowaj Ģ c dyski do kieszeni tak beztrosko, jak gdyby były kamykami do gry. -
Najbezpieczniejsze jest to, co wydaje si ħ bezwarto Ļ ciowe. Na razie zaufamy m Ģ dro Ļ ci
naszych przodków.
Ashnazai szybko odsun Ģ ł r ħ k ħ . - Jak sobie Ň yczysz, panie.
Czarne, okrutne oczy Mardusa spojrzały na niego w chwili, gdy na górze cisz ħ
rozdarły gwałtowne krzyki. Vargûl Ashnazai pierwszy odwrócił wzrok.
13199920.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin