Maszeruj lub giń.txt

(24 KB) Pobierz
00:00:02: Po wybuchu I wojny �wiatowej
00:00:04: �o�nierze Legii Cudzoziemskiej| opu�cili plac�wki w Maroku,
00:00:07: aby wsp�lnie z wojskami ententy| walczy� z Niemcami w Europie.
00:00:11: Za wybitna odwag� otrzymali najwi�cej odznacze�| spo�r�d �o�nierzy francuskich,
00:00:14: kt�rzy brali udzia� w wielkiej wojnie.
00:00:17: Resztki Legii Cudzoziemskiej| po og�oszeniu zawieszenia broni
00:00:20: powr�ci�y| 14 listopada 1918 roku do Pary�a.
00:01:22: MASZERUJ ALBO GI�
00:04:10: Zaci�gnijcie si� do Legii Cudzoziemskiej.
00:04:13: Pamietajcie!
00:04:15: Tam nie b�d� wam zadawa�| zb�dnych pyta�.
00:04:18: Zaci�gnijcie si� do Legii Cudzoziemskiej.
00:04:26: Czemu nie.| I tak nie mam dok�d wr�ci�.
00:05:04: Co przeskroba�?
00:05:07: To z�odziej bi�uterii.| Dzi�ki w�amaniom jest s�awny,
00:05:12: zgadza si�, Cyganie?
00:05:14: Trzy lata go szukali�my.| Wreszcie go mamy!
00:05:18: Czy wygl�dam na przest�pc�?
00:05:22: Dla mnie nie.| A dla ciebie, Maurice?
00:05:25: Te� nie...
00:05:27: A dla Ciebie?| Nie
00:05:35: Dla mnie to urodzony genera�.
00:05:38: W porz�dku...
00:05:44: Nie pozw�lcie mu uciec!
00:07:23: Kogo tu mamy?
00:07:25: Podobno mieli�cie o nic nie pyta�.
00:07:28: Nie mam ochoty na �arty.
00:07:30: To Rosjanin. Bardzo chce si� zaci�gn��.
00:07:32: Tak mu zale�y?
00:07:34: Bardzo. Upi� si�, wywo�a� b�jk�| i wys�a� czterech facet�w do szpitala...
00:07:38: To wszystko?
00:07:42: Nie by�o mnie tam...
00:07:52: ARABOWIE ATAKUJ� W MAROKO
00:08:07: Zaginiecie dw�ch kustoszy| ze stanowiska archeologicznego w Erfud
00:08:27: Jest pan jedyny dow�dca,| kt�ry s�u�y� w Maroko i wr�ci� stamt�d ca�y.
00:08:31: Tam potrzeba do�wiadczenia.| Dlatego te misje powierzono panu, majorze.
00:08:37: Nie by�o innej osoby.
00:08:53: Panie ministrze,| przedstawiam majora Fostera.
00:09:01: Majorze,| prosz� pozna� Francoise Marneau,
00:09:03: odpowiedzialnego za| Departament P�nocnej Afryki w Luwrze.
00:09:12: Usi�d�my, panowie.
00:09:17: Pu�kowniku, stre�ci� pan spraw� majorowi?
00:09:20: Oczywi�cie...
00:09:24: Skoro zamkni�to wykopaliska,| kt�re by�y przyczyna wojny,
00:09:28: po co ponownie si� w ni� wik�a�?
00:09:31: Wojna sko�czy�a si� we wrze�niu.
00:09:32: Mo�e dla pana,| ale nie dla moich ludzi w okopach!
00:09:37: Majorze, prosz�...
00:09:43: Wasza Ekscelencjo, po�wieci�em �ycie, aby
00:09:45: umocni� presti� Francji,| jako �wiatowego centrum kultury.
00:09:49: Mam na my�li nie tylko| rozrywk� czy edukacje,
00:09:52: ale r�wnie� ogromna sum� pieni�dzy, kt�ra
00:09:54: skarby kultury mog� przynie��.
00:09:57: Kosztem kompanii legionist�w| i dw�ch pa�skich ludzi...
00:10:01: Taka mo�e by� cena, majorze.| Ale skarb z Erfud jest bezcenny.
00:10:04: Nie dla mnie.
00:10:09: Co dok�adnie mo�emy znale�� w Erfud?
00:10:12: To staro�ytne miasto poch�oni�te przez
00:10:15: piaski pustyni prawie 3 tysi�ce lat temu.
00:10:18: Pochowano tam Berberyjska ksi�niczk�.
00:10:21: Nazywano ja Anio�em Pustyni.
00:10:36: Legenda g�osi, �e w grobowcu z�o�ono
00:10:39: niewyobra�aln� fortun� w z�ocie i bi�uterii,
00:10:42: kt�ra mog�aby pokry� wydatki,| poniesione przez Francje, w czasie wojny.
00:10:56: Ma pan pewno��, �e skarb tam jest?
00:10:58: Absolutna. Znalezienie go jest jedynie
00:11:00: kwestia kr�tkiego czasu...| I w�a�ciwej ochrony.
00:11:05: Majorze, zna pan arabskiego przyw�dc�, El Krima?
00:11:10: Tak
00:11:13: Kiedy wybuch�a wojna,| by�em jednym z tych oficer�w,
00:11:18: kt�rzy dali mu s�owo,| �e nie wznowimy wykopalisk bez jego zgody...
00:11:25: Potrafi go pan sobie podporz�dkowa�?
00:11:29: Mog� z nim negocjowa�...
00:11:33: Mog� pr�bowa� go zabi�...
00:11:37: Ale nikt nie jest w stanie go kontrolowa�.
00:11:42: Mo�e najwy�szy czas to zmieni�,| zgadza si� pan, Marneau?
00:11:48: Trzeba wykorzysta� okazje...| Kontynuujmy wykopaliska
00:11:55: W ko�cu nale�y nam si� co� za to,| �e w por� upokorzyli�my Niemc�w.
00:12:01 Przepraszam pan�w...
00:12:06: �ycz� mi�ego dnia, pu�kowniku.
00:12:09: Usi�d�my...
00:12:12: Z pewno�ci� mo�emy po�wieci�| paru legionist�w dla dobra Francji.
00:12:18: W ko�cu to w wi�kszo�ci cudzoziemcy...
00:12:47: Nie r�b tego...
00:12:53: Usi�d�...
00:13:02: Jeste� Marokank�?
00:13:10: Sp�dzi�em w Maroku 12 lat...
00:13:16: Wiesz, co to s� okopy?
00:13:23: By�em w okopach ca�ej Europy.| Jad�em i spa�em w nich.
00:13:32: Mia�em by� genera�em| w armii Stan�w Zjednoczonych...
00:13:35: Nawet imiona mam po generale:| William Sherman...
00:13:40: Nie wr�ci�e� do kraju?
00:13:44: Nie
00:13:48: Spodoba�o ci si� tu?
00:13:50: Tak
00:13:56: Teraz Legia jest moj� armi�,| nie ta wspania�a armia ameryka�ska...
00:14:05: Ci dranie odstawili mnie na boczny tor,| to nie daje mi spokoju...
00:14:33: Nie by�o mnie tam.
00:14:35: Gdzie?
00:14:38: Zaci�gn��em si� do Legii,| bo chcia�em zobaczy� wojn�...
00:14:41: Powiedzia�em rodzicom, �e jad�| na wakacje zobaczy� pola walk.
00:14:44: W�ciekli by si�, gdyby znali prawd�.
00:14:48: Pierwszy raz nie podr�uje pierwsza klasa...
00:14:51: Ty wygl�dasz na takiego,| kt�ry podr�uje pierwsza klasa.
00:14:55: To pozory.
00:15:12: M�wi�, �e Foster uratowa� Triand'a| od do�ywotniego zes�ania do kolonii.
00:15:16: Triand rzuci� si� na oficera,| kt�ry bez powodu uderzy� �o�nierza.
00:16:26: Panowie, przedstawi� was.| Madame Picard
00:16:40: Amerykanin w s�u�bie Legii Cudzoziemskiej?
00:16:44: Dlatego w�a�nie nazywaj� j�, cudzoziemsk�.
00:16:48: Major Foster jest bohaterem wojennym.
00:16:51: Na wojnie nie ma bohater�w, s� tylko ci,| kt�rym uda�o si� prze�y�
00:16:55: Majorze, nie musi pan by� taki skromny.
00:17:00: Skromny? Wyruszy�em z 8 tysi�cami ludzi,| a wr�ci�em z 200
00:17:06: Chyba powinienem by� skromny.
00:17:16: Nie, dzi�kuj�.
00:17:20: Czy pani te� jest wdow�?
00:17:24: S�ysza�em, �e p�yniecie do Maroka,| �eby prowadzi� wykopaliska.
00:17:26: Tak
00:17:28: Dok�adnie obrabowa� gr�b...| Tak to nazywaj� w moich stronach.
00:17:35: Mamy wsp�lny interes...groby.
00:17:38: Pan je odkopuje, a ja na nowo zape�niam.
00:17:44: Dla pana to rabowanie grob�w,| dla innych dziedzictwo naszych przodk�w.
00:17:49: To odkrywanie sekret�w naszego pochodzenia.
00:17:52: Bardziej interesuj� mnie �ywi, ni� umarli
00:17:54: �atwo jest da� �ycie...
00:17:57: potrafi to ka�da arabska dziewczyna
00:18:00: Ale stworzy� dzie�o sztuki, kt�re to| �ycie wzbogaci...| Jest o wiele trudniej.
00:18:05: Ciekawa teoria. Chcia�bym us�ysze�,| jak m�wi to pan wdowom po moich �o�nierzach...
00:18:19: Przepraszam pan�w...
00:18:27: Napi�bym si�.
00:18:30: A ja przesiad� do pierwszej klasy.
00:19:01: Pani wybaczy, zaraz wracam.
00:19:11: Czy pocz�stuje mnie pani drinkiem?
00:19:16: Oczywi�cie.
00:19:18: Bardzo dzi�kuj�.
00:19:26: Prosz� ze mn�.
00:19:42: Zata�czy pani?
00:19:45: Nie ta�cz� z nieznajomymi.
00:19:48: Nie jestem nieznajomym...| Jestem Marco.
00:20:12: Prosz� przyj�� te per�y,| nale�a�y do mojej matki.
00:20:17: Prosz� wybaczy�. Kelner! Dzi�kuj�.
00:20:23: �apcie!
00:20:25: Sta�!
00:20:33: Czekam na wyja�nienia...| Co pan robi w pierwszej klasie?
00:20:39: Chcia�o mi si� pi�, wiec| pomy�la�em, �e si� obs�u��.
00:20:43: Jasne.
00:20:46: Jak si� pan nazywa?
00:20:49: Marco. Ale wo�aj� na mnie Cygan.
00:20:52: Marco...Cygan...
00:20:55: Masz ochot�?
00:20:58: Pewnie!
00:21:01: Sier�ancie, nalejcie panu Marco.
00:21:07: Co pan s�dzi o naszej Legii?
00:21:10: Niewiele o niej wiem.
00:21:23: Dzi�kuj�
00:21:28: Sier�ancie,| szklanka pana Marco jest pusta...
00:22:00: Prosz� pi�.
00:22:06: Legia, to najbardziej zdyscyplinowana| armia na �wiecie.
00:22:12: Na �wiecie, panie Marco...
00:22:17: Nalejcie jeszcze...
00:22:23: Dam panu lekcje dyscypliny.
00:22:29: Ju� do��, majorze.
00:22:34: Prosz� si� nie martwi�.
00:22:41: Prosz� pi�, panie Marco,
00:22:44: to rozkaz
00:23:26: Odmaszerowa�!
00:23:48: Moje per�y, gdzie s� moje per�y!
00:23:54: Czy to pani? Znalaz�am je na pok�adzie
00:23:57: Bardzo pani dzi�kujemy!
00:27:14: Dlaczego nie nosi pani pere� mojej matki?
00:27:16: Twoja matka jako�| nie chcia�a si� z nimi rozsta�.
00:27:22: Potrafisz kra��, dobrze si� wspinasz,| czy umiesz co� jeszcze?
00:27:28: Potrafi� czyta� z r�ki,| jestem w po�owie Cyganem.
00:27:32: I co wyczyta�e�?
00:27:38: Czekaj� ci� w �yciu zmiany.
00:27:44: Oczywi�cie na lepsze.
00:22:47: Mo�esz to powiedzie� ka�dej.
00:27:50: A je�li powiem,| �e jeste�my sobie przeznaczeni?
00:27:52: Gdzie to zobaczy�e�?
00:27:57: Nie zobaczy�em, poczu�em.
00:28:05: A teraz jestem tego pewny.
00:28:18: Zatrzymaj je na szcz�cie.
00:28:49: Foster!
00:28:52: Foster!
00:28:54: Foster!
00:28:59: Foster!
00:29:15: Nie sadzi�em, �e spotkam ci� jeszcze| kiedy� na pustyni.
00:29:19: �o�nierz idzie tam, gdzie go wysy�aj�.
00:29:23: Dziwi� si�, �e nie nosisz medalu| za sw�j wielki wyczyn w Erfud.
00:29:27: Na medal trzeba bardziej zas�u�y�.
00:29:29: To tylko kwestia czasu.
00:29:31: Ale widz�, �e masz go, a� za du�o,| odkad wyjecha�em...
00:29:35: Powiedzia�e� kiedy�: Foster, moj� misj� jest| zjednoczenie wszystkich plemion Maroka.
00:29:42: I jeszcze masz czas mnie wita�?
00:29:45: Jak m�g�bym nie powita� starego przyjaciela?
00:29:52: Mam te� podarek dla premiera Francji.
00:29:58: Twoich kustoszy z Erfud.
00:30:03: To Marcheau i Delacorte!| O�lepili ich i wyrwali j�zyki...
00:30:11: Widz�, �e nauczy�e� si� bawi�| cierpieniem innych...
00:30:40: Mam rozkaz kontynuowa�| wykopaliska w Erfud.
00:30:44: A ja mam rozkaz, �eby ci� powstrzyma�...| Od samego Allaha.
00:30:51: Zuchwa�o�� Francuz�w nie ma granic.
00:30:55: Wydaje im si�, �e maja prawo| dzieli� nasze ziemie, ludzi.
00:31:01: Mo�esz sprowadzi�...|  tysi�cy poci�g�w pe�nych legionist�w,
00:31:06: a i tak nic nie wydrzesz naszej ziemi.
00:31:11: Pustynia ci� wita, Foster.
00:31:19: S� w�ciekli.| A my nie mamy do�� ludzi, �eby zabi� El Krima...
00:31:41: Majorze, s�dz�, �e powinien pan wiedzie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin