0310-kp.pdf

(1403 KB) Pobierz
03_kp_SR-83-90.indd
KRÓTKOFALOWIEC
POLSKI nr 3 (542)/2010 ISSN 1230-9990
Polski Związek Krótkofalowców jest wiodącą organizacją, skupiającą osoby zainteresowane różnymi formami łączności radiowej i wykorzystaniem ich dla rozwoju własnego
i dobra społecznego. PZK dba o rozwój służby radioamatorskiej i radioamatorskiej satelitarnej w Polsce. PZK jest reprezentantem osób zainteresowanych technikami radiowymi
wobec instytucji państwowych i organizacji społecznych, krajowych i zagranicznych.
Od Redakcji
W roku jubileuszowym w dalszym ciągu kontynuujemy historię naszego związku. Jest to
cenny materiał zwłaszcza dla młodego pokolenia, któremu staramy się przybliżyć tamte lata.
Ponadto relacje z szeregu spotkań mających na uwadze nasz Jubileusz czyli 80 lecie Polskiego
Związku Krótkofalowców, relacja z przygotowań młodych nadawców do łączności z ISS oraz
informacje o wpłacie 1% na rzecz naszej organizacji.
Polski Związek Krótkofalowców
Sekretariat ZG PZK
ul. Modrzewiowa 25, 85-635 Bydgoszcz
adres do korespondencji:
skr. poczt. 54, 85-613 Bydgoszcz 13
tel./fax 052 372 16 15,
e-mail: hqpzk@pzk.org.pl,
strona internetowa www.pzk.org.pl
Konto bankowe:
33 1440 1215 0000 0000 0195 0797
Centralne Biuro QSL – adres jw.
Prezydium ZG PZK
Prezes:
Piotr Skrzypczak SP2JMR
sp2jmr@pzk.org.pl, belid04@infoserve.pl
Wiceprezesi:
Jan Dąbrowski SP2JLR (ds. organiz.)
jandab@fire.one.pl, sp2jlr@pzk.org.pl
Bogdan Machowiak SP3IQ (ds. sport.)
sp3iq@pzk.org.pl
Sekretarz PZK:
Tadeusz Pamięta SP9HQJ
sp9hqj@pzk.org.pl, sp9hqj@poczta.fm
Skarbnik:
Sławomir Chabiera SP2JMB
slawek@sp2jmb.pl
Główna Komisja Rewizyjna
Przewodniczący:
Jerzy Smoczyk SP3GEM, sp3gem@wp.pl
Członkowie GKR:
Witold Onaczyszyn SP9MRO
Witold Malinowski SP9AAV
Jacek Rutyna SP9AKD
Inne funkcje przy ZG PZK
Award Manager PZK:
Andrzej Buras SQ7B
sq7b@pzk.org.pl
ARDF Manager:
Krzysztof Słomczyński SP5HS
ardf@pzk.org.pl
IARU-MS Manager:
Władysław Grabowiecki SP3SUZ
sp3suz@neostrada.pl, tel. 509 411 556
Contest Manager
Kaziemierz Drzewiecki SP2FAX
sp2fax@wp.pl
Manager-Koordynator ds. Łączności
Kryzysowej PZK (EmCom Manager)
Marek Garwoliński SQ2GXO
sq2gxo@gmail.com
VHF Manager:
Zdzisław Bieńkowski SP6LB
pkukf@pzk.org.pl
QTH Manager:
Grzegorz Krakowiak SP1THJ
qth@pzk.org.pl
Packet Radio Manager:
Marek Kuliński SP3AMO
sp3amo@pzk.org.pl
Manager OH PZK:
Andrzej Wawrzynkiewicz SP3TYC
sp3tyc@pzk.org.pl
KF Manager PZK: Bogdan Rzedzicki
SP7DRV e-mail sp7drv@pzk.org.pl
Oficer Łącznikowy: IARU-PZK - Paweł
Zakrzewski SP7TEV sp7tev@wp.pl
Vy 73Wiesław SQ5ABG
Przekaż 1%
36L poz.106, w PIT-37 poz. 125,
w PIT-38 poz. 59, PIT-39 poz.
52). Jeśli życzeniem darczyń-
cy jest, aby 80% przekazanej
kwoty było przeznaczone dla
konkretnego Oddziału PZK lub
klubu, proszę tę informację wpi-
sać do rubryki „Inne informa-
cje, w tym ułatwiające kontakt
z podatnikiem” znajdującej się
bezpośrednio pod wnioskiem
o przekazanie 1 proc. podatku
należnego. Są to pozycje: 133
w PIT-28, 309 w PIT-36, 109
w PIT-36L, 128 w PIT-37, 62
w PIT-38, 55 w PIT-39.
Jeśli darczyńca ma takie życze-
nie, wówczas wypełnia tę rubry-
kę, podając nr OT i ewentual-
ne znak klubu. Podanie znaku
klubu bez numeru OT nie jest
wystarczające. Przykładowo:
OT37, OT12 lub OT 04 klub
SP2PIK, OT11 klub SP6PAZ
itp. Zgoda na poinformowanie
beneficjenta (PZK) o danych
darczyńcy znajduje się w polach
oznaczonych: PIT-28 poz. 134,
PIT-36 poz.310, PIT-36L poz.
110, PIT-37 poz. 129, PIT-38
poz.63, PIT-39 poz. 56.
Wszelkie zapytania związane
z wykorzystaniem środków
z darowizn proszę kierować na
adres sp2jmr@pzk.org.pl lub
listownie na adres: Polski Zwią-
zek Krótkofalowców sekretariat
ZG PZK ul. Modrzewiowa 25
85-635 Bydgoszcz, skr. poczt. 54
85-613 Bydgoszcz 13.
inf. Piotr Skrzypczak SP2JMR
prezes PZK
Przekaż 1% na PZK
jako Organizację Pożytku
Publicznego KRS 0000088401
Polski Związek Krótkofalow-
ców. Aby przekazać 1% należ-
nego podatku dla Polskiego
Związku Krótkofalowców jako
organizacji pożytku publicz-
nego wystarczy wpisać w od-
powiednią rubrykę PIT-28, 36.
36L, 37, 38, 39 nazwę OPP: Tu
wpisujemy: Polski Związek
Krótkofalowców (w PIT-28 poz.
129, w PIT-36 poz. 305, w PIT-
-36L poz.105, w PIT-37 poz.
124, w PIT-38 poz. 58, w PIT-
39 poz. 51) Oraz numer KRS:
0000088401 (w PIT-28 poz.
130, w PIT-36 poz. 306, w PIT-
Podziękowanie dla
darczyńców
Pragnę po raz kolejny w imie-
niu ZG PZK i członków naszej
organizacji serdecznie podzię-
kować wszystkim darczyńcom,
którzy wsparli nasz Związek
swoim 1% od należnego podatku
za rok 2008.
Pozwoliło to w latach ubie-
głych i pozwoli w roku 2010 na
realizację wielu ważnych przed-
sięwzięć w ramach PZK jako OPP,
których by bez Waszego wsparcia
po prostu nie było. Tak jak i w
latach poprzednich zwracam się
z apelem o wpłaty na PZK jako
OPP z tyt. 1% kwoty należnego
podatku. W latach minionych
kwoty uzyskane z tego tytułu
każdorazowo przekraczały
miesięczny budżet PZK, czyli
zawsze było to ponad 21 tys zł,
a za rok 2007 uzyskaliśmy ponad
70 000 zł.
Środki te przeznaczone są
w 80% na rzecz Oddziałów Tere-
nowych PZK lub klubów do nich
należących i są wykorzystywane
zgodnie z uchwałami tych OT.
Pozwalają one na zakup urządzeń
takich jak radiolatarnie, prze-
mienniki, bramki APRS, trans-
ceivery, druk dyplomów i kart
QSL, kursy krótkofalarskie,
organizację spotkań środowisko-
wych itp. Pozostała część środ-
ków jest co roku wykorzysty-
wana na dofinansowanie waż-
nych przedsięwzięć sportowych,
szkoleniowych lub związanych
z działalnością PZK w kraju
i za granicą oraz na inne cele
statutowe OPP. Jednym z nich
były i będą obozy szkoleniowe w
sportach obronnych, w większo-
ści finansowane z dotacji MON.
Na czterech kolejnych obozach
wyszkoliliśmy ponad 150 nowych
przyszłych krótkofalowców. Uwa-
żamy, że jest to najlepsza forma
propagowania krótkofalarstwa
oraz pozyskiwania naszych na-
stępców, a także ma ważny
aspekt wychowawczy młodego
pokolenia.
Warto pamiętać, że krótko-
falarstwo stanowi alternatywę
dla innych sportów i zaintere-
sowań, poszerzając możliwości
aktywnego życia nie tylko wśród
młodzieży. Krótkofalarstwo sta-
nowi też ważny element w two-
rzeniu sieci łączności zapaso-
wej na wypadek zagrożenia lub
klęski żywiołowej.
Inf. Piotr Skrzypczak
SP2JMR prezes PZK
Redakcja Radiowego Biuletynu
Informacyjnego PZK
Jerzy Tadeusz Kucharski SP5BLD
ul. Sułkowskiego 21,
05-825 Grodzisk Mazowiecki
tel. 022 724 23 80, 0607 928029,
0603 545765, 0505 207773,
0604 714321, Skype: sp5bld
Od listopada 2007 zmiany częstotliwości
nadawania: niedziela godz. 10:30 na QRG
3700 kHz lub 7090 kHz ± QRM
Program TV o krótkofalowcach
„Krótkofalowcy Bis” www.videoexpres.pl
„Krótkofalowiec Polski”– organ prasowy
ZG PZK ukazuje się od 1928 roku
Wydawca ZG PZK
Druk: Wydawnictwo AVT Warszawa
Redaktor Naczelny
Wiesław Paszta SQ5ABG, sq5abg@tlen.pl
331652484.007.png 331652484.008.png 331652484.009.png
KRÓTKOFALOWIEC POLSKI
Historia krótkofalarstwa w Polsce cz.II
przy LKK jest już zarejestro-
wane w IARU, a jego adres
zostaje podany w miesięcz-
niku „QST” – organie praso-
wym ARRL i IARU. Biuro
przez 11 lat prowadził Jan
Ziembicki TPAR (SP3AR,
SP1AR, SP6FZ). W 1928 r.
następuje szybki rozwój trze-
ciego ośrodka krótkofalarstwa
polskiego – wileński. Tam-
tejszych trzech nadawców
– TPMC, TPMN i TPBP –
uzyskuje pierwsze pozaeuro-
pejskie QSO. Wiosną 1928 r.
odbywa się w Wilnie wystawa
radiowa, w której biorą udział
czterej nadawcy i jeden na-
słuchowiec wileński. 22 grud-
nia 1929 r. odbyło się Walne
Zgromadzenie Wileńskiego
Klubu Krótkofalowców. Pre-
zesem pozostał kpt. Roman
Siekierski (SP3MR), wybra-
ny na zebraniu konstytuują-
cym klubu na wiosnę 1929 r.
Pod koniec 1929 r. Wileński
Klub Krótkofalowców liczył
już 58 członków. 27 lutego
1928 r. lwowski nadawca
TPAR nawiązuje pierwsze
QSO Polska – Nowa Zelan-
dia. Było to również pierwsze
połączenie Polska – Oceania.
PKRN z siedzibą w War-
szawie pomyślany była jako
przyszła ogólnopolska orga-
nizacja krótkofalowa. Poza
stworzeniem oddziału w Po-
znaniu w grudniu 1928 r.
PKRN nie rozwinął działal-
ności na cały kraj. Prężniej
natomiast działał Lwowski
Klub Krótkofalowców, a krót-
kofalowcy z różnych miast za-
częli masowo do niego przy-
stępować. Spowodowało to, że
w IV kwartale LKK stał się
organizacją ogólnopolską. Na
przełomie 1928/1929 r. tyl-
ko we Lwowie było 71 stacji,
z czego 10 osiągnęło łączności
pozaeuropejskie. W lecie 1929
r. takich stacji było już 20.
Kolejnym prężnie rozwijają-
cym się ośrodkiem krótko-
falarskim był Kraków, gdzie
w latach 1927/1928 pojawi-
ły się trzy stacje nadawcze:
TPZO Józefa Kaczora, TPRO
Leopolda Laksberga oraz
TPOM nieznanego z nazwiska
nadawcy. Początkowo, wobec
niewielkiej ilości czynnych
entuzjastów amatorskiej ra-
diokomunikacji, powszechna
była przynależność do niezbyt
odległego Lwowskiego Klubu
Krótkofalowców (LKK), przy
Pierwsze kluby
krótkofalarskie
od grudnia 1926 r. Oba klu-
by nie miały łatwych począt-
ków w organizowaniu ruchu
krótkofalarskiego. Nadawcy,
przyzwyczajeni dotąd do nie-
kontrolowanej i tylko „ste-
rowanej” na odległość przez
„Radio Amatora” pracy, byli
dość niesforni. Szereg „dzi-
kich” stacji nie chciało przy-
stąpić do klubu. Klub PKR,
chcąc przeciwdziałać takim
zachowaniom zamieszczał
w tygodniku „Radjo” komu-
nikaty wzywające „przeszka-
dzaczy” do zaprzestania swo-
ich praktyk i uprzedzające
o oddaniu w ręce policji ta-
kich osób. Oba kluby ściągnę-
ły większą liczbę członków,
wydawano szereg znaków
wywoławczych. W czerwcu
1927 r. LKK wystawił swo-
je stoisko na I Ogólnokra-
jowej Wystawie Sportowej.
Lwowscy krótkofalowcy za-
częli mieć osiągnięcia DX-
-owe. Polski Klub Radio
Nadawców, jako pierwszy
w Polsce, wprowadza znaki
nasłuchowe (PL) już w lutym
1927r., a więc jeszcze w stanie
organizacyjnym klubu, przed
pierwszym zwyczajnym wal-
nym zgromadzeniem. Począw-
szy od 1927 r. na całym świe-
cie zaczynają powoli wcho-
dzić w życie nowe amatorskie
znaki narodowościowe, opra-
cowane przez IARU. Były to
znaki dwuliterowe. Pierwsza
litera oznaczała kontynent,
druga kraj. Europa otrzymała
literę „e”, Afryka – „f”, Azja
– „a”, Ameryka Płd. – „s”,
Ameryka Płn. – „n”, a Oce-
ania – „o”. Ten prosty podział
ułatwiał szybką orientację,
z jaką częścią świata mamy
łączność. Druga litera znaku
narodowościowego ułatwiała
opracowanie długiej listy kra-
jów, ogłoszonej przez IARU.
Dla przykładu Francja do-
stała znak narodowościowy
„ef”, Belgia – „eb”, Argenty-
na – „sa”, Algier – „fa”, Indie
– „ai”, Nowa Zelandia – „oz”
itd. Polska, Litwa, Łotwa i Es-
tonia dostały wspólny znak
„et”. Dla rozróżnienia między
sobą Litwa, Łotwa i Estonia
dodały do „et” cyfrę (1, 2 i 3).
Polska zaś została przy znaku
narodowościowym bez cyfry.
Powstały jednak dwa sposoby
interpretacji systemu IARU.
Jedni do dotychczasowego
TP dodawali na początku „et”
i powstawał znak etTPXX.
Drudzy łączyli „T” ze sta-
rego znaku z oznaczeniem
kontynentu „e” i powstawał
znak etPYY. Na wewnętrz-
ny użytek pozostano jednak
przy starych znakach, czy-
li TPXX i TPYY. Lwowski
Klub Krótkofalowców i Pol-
ski Klub Radio Nadawców
popierały wprowadzone przez
IARU znaki. Znaki takie były
stosowane w Polsce do końca
1928 r., czyli do Konferencji
Waszyngtońskiej, która przy-
dzieliła Polsce znaki od SPA
do SRZ. Polscy krótkofalow-
cy wybrali „SP” z cyfrą i takie
znaki zachowały się do dzisiaj.
Pośrednictwo w obrocie kar-
tami QSL z kraju za granicę
i na odwrót przejął od „Radio
Amatora” Polski Klub Radio
Nadawców. W lutym 1928 r.
powstaje jednak Biuro QSL
przy Lwowskim Klubie Krót-
kofalowców, które przekształ-
ca się w biuro ogólnopolskie.
Działało ono we Lwowie do
1938 r. W 1929 r. Biuro QSL
W 1926 r. najaktywniej
działające ośrodki krótkofa-
larskie to Warszawa i Lwów.
We Lwowie powstaje „Lwow-
ski Klub Krótkofalowców”
(LKK), zaś w Warszawie „Pol-
ski Klub Radionadawców”
(PKR). Skrót PKR w 1927 r.
zmieniono na PKRN.
W lutym 1927 r. w nume-
rze 7 „Radiofonu Polskiego”
ukazał się pierwszy komu-
nikat LKK. Pierwsze Zwy-
czajne Walne Zgromadzenie
LKK odbyło się 6 marca
1927 r., które na prezesa klu-
bu wybrało por. Stanisława
Komarnickiego (TPCG), a na
sekretarza Jana Ziembickie-
go (TPAR, SP6FZ). Pierwsze
Walne Zgromadzenie PKRN
miało miejsce 25 marca
1927 r. Prezesem został mjr
Kazimierz Krulisz, a se-
kretarzem Jerzy Mokrzycki
(TPBL). PKRN ogłaszał swo-
je komunikaty w tygodniku
„Radjo”, który ukazywał się
Montaż seryjny w laboratorium Lwowskiego Klubu Krótkofalowców
aparatów przenośnych nadawczo-odbiorczych
Grupa członków Lwowskiego Klubu Krótkofalowców przed salą zebrań
2 KRÓTKOFALOWIEC
3/2010
POLSKI
331652484.010.png 331652484.001.png 331652484.002.png
którym działało ogólnopolskie
Biuro QSL. Szerszą działal-
ność KKK rozwinął dopiero
w roku 1931 poprzez propa-
gandę krótkofalarstwa w pra-
sie i w radio, uruchomienie
szkolenia członków i zorga-
nizowanie biblioteki. Dzięki
licznym zabiegom uzyskano
subwencje, co pozwoliło na
przystąpienie do budowy ra-
diostacji klubowej. Znaczna
część członków KKK rekru-
towała się wówczas spośród
pracowników Dyrekcji Okrę-
gu PKP. Wielu z nich zaj-
mowało wysokie stanowiska
i dzięki temu w październiku
1931 roku klub otrzymał od
dyrekcji PKP własny lokal.
Prezesem Klubu był w tym
czasie Zygmunt Olszewski
SP3OZ kontroler telegrafii
i telefonów Dyrekcji Okrę-
gu PKP, a vice prezesem był
adwokat, dr Szymon Nicht-
berger PL5ZZ. 30 września
1928 r. Lwowski Klub Krót-
kofalowców zgłasza swoje
przystąpienie do IARU jako
polska sekcja. Zgłoszenie
to długo leżało w IARU nie
rozpatrzone i dopiero w roku
1930 r. zostało uwzględnio-
ne. W grudniu 1928 r. zarząd
LKK podzielił Polskę na 5
okręgów – dystryktów. Na
czele dystryktów postawio-
no „districtmanagerów”. Zo-
stali nimi: okręg warszaw-
ski – Władysław Wysocki
TPAI, okręg lwowski – Jan
Ziembicki TPAR, okręg po-
znański – Zygmunt Bresiń-
ski TPKX, okręg wileński
– Stanisław Kownacki TPBP,
okręg Karkowski – Józef
Kaczor TPZO. Na jesieni
1929 r. następują zmiany na
stanowiskach districtmana-
gerów Lwowskiego Klubu
Krótkofalowców (będącego
w dalszym ciągu organizacją
ogólnopolską). Zarząd LKK
mianuje: Adama Ligęzę
SP3FY districtmanager lwow-
ski, Stanisława Kownackiego
SP3GX (dotychczas TPBP)
- districtmanager warszawski,
Stefana Gałkowskiego SP1AB
- districtmanager wileński,
Zdzisława Włodka SP3OI
- districtmanager krakow-
ski, Zygmunta Bresińskiego
SP3KX (dotychczas TPKX)
districtmanager poznański.
W 1929 r. Ministerstwo Poczt
i Telegrafów rozpoczyna
wydawanie pierwszych licen-
cji. SP3AO otrzymuje znak
SP1AA, SP3MC znak SPlAB,
SP3MS znak SP1AC, SP3AT
znak SP1AD, SP3SM znak
SP1AE i SP3CJ znak SP1AF.
Na początku 1930 r. doszły
dalsze licencje: SP1AK,
SP1AP i SP1CC. Odtąd pre-
fiks SP3 oznacza stacje nieli-
cencjonowane, korzystające
jeszcze ze znaków wywoław-
czych przydzielonych przez
kluby, a prefiks SPl stacje li-
cencjonowane. Przed wojną
nie było podziału na okręgi
licencyjne, różniące się pre-
fiksami (cyfrą). Znaki serii
SP2 zaczęto w latach później-
szych wydawać wojskowym,
a pierwsze licencje SP3 dopie-
ro po wyczerpaniu całej serii
SP1, w 1938 r.
Ekspedycja Lwowskiego Klubu Krótkofalowców na Howerlę w 1930 r.
„Subekspedycja” w czasie łączności z obozem głównym oddalonym
o kilkanaście kilometrów
wprawdzie miejscowi czlon-
kowie klubu, ale potrafiono
na czas ściągnąć także komu-
nikaty z Kalisza, Wilna i Kra-
kowa! Zaznaczyć należy, że
wszystkie funkcje w redakcji
i administracji KP, a także za-
rządzie LKK, były honorowe.
W latach 1928–1939 redak-
torami naczelnymi byli ko-
lejno: Stanisław Kozłowski,
Zbigniew Bartz, dr Wiktor
Tychowski, inż. Władysław
Śniadowski, inż. Stanisław
Bogucki, insp. Bolesław Pol-
lo, Tadeusz Matusiak i po-
nownie insp. Bolesław Pollo.
Redaktorami technicznymi
byli: Władysław Matzke, Sta-
nisław Gozdawa-Piotrowski,
Elżbieta Rosienkiewiczów-
na, Janina Święsówna, Zdzi-
sław Gummer i ponownie
Elżbieta Rosienkiewiczów-
na. Wydawcą i właścicielem
„Krótkofalowca Polskiego”
był od początku do wybuchu
II wojny światowej Lwow-
ski Klub Krótkofalowców. Ze
względów taktycznych jednak
w 1929 r. do nru 6 włącznie
podawano jako wydawcę dra
Augusta Jaworskiego, oczywi-
ście za jego zgodą.
Ekspedycja
Lwowskiego
Klubu
Krótkofalowców
na Howerlę
Powstanie
„Krótkofalowca
Polskiego”
Rok 1928 zamknęło bar-
dzo ważne wydarzenie
dla polskiego krótkofalar-
stwa. Walne Zgromadzenie
Lwowskiego Klubu Krót-
kofalowców 16 grudnia
1928 r. uchwaliło na podsta-
wie §2 statutu klubu wydawa-
nie miesięcznika pt. „Krót-
kofalowiec Polski”. Redakcję
powierzono referentowi pra-
sowemu LKK Stanisławo-
wi Kozłowskiemu (TPBB).
I choć dopiero 17 grudnia
rozpoczęto poszukiwania
drukarni dla nowego wydaw-
nictwa, choć redaktor był za-
razem administratorem, ka-
sjerem i akwizytorem „Krót-
kofalowca Polskiego” (a poza
tym wzorowym studentem
Politechniki i czynnym krót-
kofalowcem), w ciągu jede-
nastu dni pierwszy 16-stroni-
cowy numer „Krótkofalowca
Polskiego” z datą 1 stycznia
1929 r., został napisany, zło-
żony, wydrukowany i przy-
gotowany do wysyłki. Ekspe-
dycja, przy wydatnej pomocy
lwowskich hams, ropoczęła
się 23 grudnia wieczorem. Nie
należy przy tym zapominać,
że do tych 11 dni wliczyliśmy
święta Bożego Narodzenia
i jedną niedzielę. Autorami
artykułu redakcyjnego, 4 arty-
kułów technicznych, komuni-
katów LKK i Biura QSL oraz
niektórych sprawozdań byli
Była to pierwsza urządzona
na taką skalę ekspedycja krót-
kofalowców w Europie, a od-
była się w lecie 1930 roku.
Celem wyprawy było zarówno
badanie rozchodzenia się fal
różnej długości (a szczególnie
ultrakrótkich) w górach, jak
i praktyczne ćwiczenia w na-
wiązywaniu łączności w wa-
runkach terenowych, nieraz
bardzo trudnych oraz w szyb-
kim montażu i demontażu
stanowisk pracy. Sporo też
eksperymentowano z wprowa-
dzeniem łączności przy użyciu
transceiverów UKF
w marszu, rzecz w 1930 r.
Ekspedycja Lwowskiego Klubu Krótkofalowców na Howerlę w 1930 r.
Członkowie ekspedycji przed kolebą, w której zmontowano „elektrownię”
ekspedycji
3/2010
KRÓTKOFALOWIEC
POLSKI
3
331652484.003.png
KRÓTKOFALOWIEC POLSKI
zupełnie jeszcze nie znana
wśród krótkofalowców. Eks-
pedycja została zorganizo-
wana starannie, długo się
do niej przygotowywano.
Nie było żadnych improwi-
zacji. Toteż nic dziwnego, że
wyniki jej były tak dobre.
Dobrano odpowied-
nio skład ekspedycji, spo-
śród doświadczonych
nadawców lwowskich
(SP3AR, SP3FG, SP3FQ,
SP3GR, SP3LD, SP3LI,
SP3LR), uwzględniając
oczywiście indywidualną
specjalizację każdego z nich.
Miarą zaufania do tego ko-
lektywu było objęcie pro-
tektoratu nad ekspedycją
przez wojewodę lwowskiego
Gołuchowskiego, wojewodę
stanisławowskiego dra Na-
koniecznikow-Klukowskie-
go, dowódcę okr. korpusu
gen. Popowicza i prof. dra
Malarskiego z Politechniki
Lwowskiej.
Poza tym oficjalnym po-
parciem ekspedycja uzyska-
ła wiele pomocy od licznych
firm (niekoniecznie zaintere-
sowanych krótkofalarstwem),
wojska, Straży Granicznej,
Nadleśnictwa Lasów Pań-
stwowych, Obserwatorium
Politechniki Lwowskiej, Do-
świadczalnej Stacji Botanicz-
nej pod Howerlą, Czerwonego
Krzyża, magistratu m. Lwowa
(subwencja!).
Dzięki reklamie, jaką
ekspedycji zawczasu zrobiła
IARU, QSO zagraniczne były
bardzo ułatwione. W przygo-
towaniach we Lwowie brali
udział niemal wszyscy człon-
kowie klubu, a na miejscu pod
Howerlą ekspedycja spotkała
się z nadzwyczaj serdecznym
przyjęciem ze strony paster-
skiej ludności huculskiej,
która sporo i bezinteresownie
pomagała, zwłaszcza w cięż-
kich pracach fizycznych.
Ekwipunek ekspedycji
mógłby nawet dziś zaimpo-
nować zawodowym (a nie
amatorskim) ekspedycjom
zagranicznym.
Nadajniki krótkofalowe
(w tym 100-watowa stacja
SP3LK), nadajniki i trans-
ceivery UKF, odbiorniki
stałe i przenośne, krótkofa-
lowe i uniwersalne, silnik
spalinowy dla elektrowni,
2 prądnice dla elektrowni,
zespoły akumulatorów ano-
dowych, szereg suchych bate-
rii anodowych, bogaty sprzęt
pomiarowy, liczne zapasowe
lampy nadawcze i odbiorcze,
mnóstwo części radiowych,
setki metrów linki anteno-
wej, przewodów, lin tysiące
metrów drutu stalowego,
ekwipunek warsztatowy, in-
stalacyjne materiały elektro-
techniczne, 3 aparaty foto-
graficzne i 1 kamera filmowa,
laboratorium fotograficzne,
kompletna stacja meteorolo-
giczna, namiot 15-osobowy, 7
łóżek, 3 namioty 1-osobowe,
bogaty ekwipunek kuchen-
ny, zapasy żywności, broń,
pokaźna apteczka, nawet gra-
mofon z adapterem i zapasem
płyt itd. Ze Lwowa wzięto
ogółem 14 dużych skrzyń
sprzętu (najcięższe ważyły po-
nad 200 kg), nie licząc namio-
tów, łóżek, drobnego bagażu
i kilkuset kilogramów bagażu
osobistego członków ekspedy-
cji. 4-tonowy samochód cięża-
rowy 2 razy nawracał, zanim
całość ekwipunku dostarczył
na dworzec kolejowy.
W Stanisławowie wojsko
załadowało dodatkowo do wa-
gonu bagażowego sprzęt sa-
perski, a w Worochcie oczeki-
wały przesłane tam uprzednio
200-litrowe beczki z benzy-
ną. Najgorszy był oczywiście
transport tych wielu ton ba-
gażu z Worochty pod Hower-
lę (dwadzieścia kilka kilome-
trów kiepskiej drogi, a pod
koniec skalistego bezdroża,
przy różnicy wzniesień tysiąc
kilkaset metrów).
Droga ta trwała dwa dni,
część bagażu dźwigali uczest-
nicy ekspedycji na własnych
barkach. Na stromym sto-
ku pod Howerlą jedna z fur
uległa przy tym katastrofie.
Ostateczny obóz stały eks-
pedycji urządzono oczywi-
ście nie na szczycie Howerli
(2058 m n.p.m.), lecz na cyplu
kończącym jedno z ramion
górskich wychodzących ze
szczytu, niedaleko granicy
z Czechosłowacją.
Stanął tam 15-osobo-
wy namiot z radiostacją,
laboratorium i łóżkami,
a obok maszty antenowe. Po-
niżej tego miejsca natrafiono
na opuszczoną drewnianą ko-
lebę turystyczną, gdzie zain-
stalowano elektrownię i gdzie
mieszkało 3 członków eks-
pedycji. Kolebę z namiotem
lączyły linie wysokiego i ni-
skiego napięcia prądu stałego
i zmiennego, ponadto linia
telefoniczna oraz sygnalizacji
dzwonkowej.
Dwa maszty antenowe
miały po 17 metrów wysoko-
ści i ważyły po kilkaset ki-
logramów. Ponieważ w skal-
nym gruncie nie udało się,
mimo posiadania dobrego
sprzętu saperskiego, wykopać
dołów głębszych niż na pół
metra, były poważne trud-
ności z postawieniem, a póź-
niej umocowaniem masztów
antenowych. Należało liczyć
się z halniakami, które na tej
wysokości osiągały szybkość
nieznaną w miejscowościach
podgórskich. Wkrótce przede
wszystkim obsługa elektrowni
odczuła siłę wiatru.
Drzwi koleby otwiera-
ły się do wewnątrz: 2 ludzi
nie mogło ich po otwarciu
zamknąć, aż do czasu zain-
stalowania urządzenia wspo-
magającego w postaci sporego
ciężarka umieszczonego na
stalowej lince, przeprowadzo-
nej przez zawieszone u góry
framugi kółko.
Praca ze stacjami krajowy-
mi odbywala się według z góry
ustalonego terminarza. Z za-
granicą łączono się o każdej
porze na różnych pasmach,
używając też różnych mocy.
Uzyskano łatwo łączność
ze wszystkimi kontynenta-
mi. Wiele doświadczeń po-
święcono jednak łączności
z subekspedycjami, wyposa-
żonymi w stacje nadawczo-
-odbiorcze krótkofalowe
(7 MHz) i ultrakrótkofalowe.
Subekspedycje działały za-
równo w grupie Howerli, jak
i sąsiednich pasm górskich.
Dostarczyły też najbardziej
sensacyjnych materiałów, od-
nośnie do nie zawsze optycz-
nego zachowania się fal ultra-
krótkich, przy częstotliwości
rzędu 100 MHz.
Przy niektórych próbach
schodzono nawet do fali 2
m (150 MHz). Każdy dzień,
bez względu na pogodę, wy-
pełniony był całkowicie
solidną pracą.
Dlatego też zebrano tak bo-
gaty materiał, który później po-
służył do ogłoszenia wyników
ekspedycji.
Opracowała: Karolina SQ5LTZ
Sprostowanie
Opłatek
jarosławskich
krótkofalowców
Zgodnie z kilkunastoletnią
tradycją 8 stycznia 2010
roku jarosławscy krót-
kofalowcy zebrali się na
Noworocznym Spotkaniu
Opłatkowym w restaura-
cji „U Thanga”. W spotka-
niu wzięło udział około 40
krótkofalowców oraz za-
proszonych gości. Uczest-
ników spotkania zaszczy-
cili swą obecnością Pod-
karpacki Kurator Oświaty
Jacek Wojtas, Urząd Ko-
munikacji Elektronicznej
reprezentowany był przez
inspektora ds. zezwoleń
pana Bogdana Dąbrowskie-
go, ponadto w spotkaniu
uczestniczyli Przewodni-
czący Rady Powiatu Stani-
sław Kłopot, starosta jaro-
sławski Tadeusz Chrzan,
Urząd Miasta reprezento-
wał Jan Biłas, Sekretarz
Urzędu, a komendę Hufca
ZHP reprezentowała Ko-
mendant Hufca druhna
Jagoda Dryś. Spotkanie
było znakomitą okazją do
wręczenia przez sekretarza
miasta dwóch grawertonów
za „Popularyzowanie i Pro-
pagowanie Jarosławskiego
krótkofalarstwa na tere-
nie kraju i województwa
Podkarpackiego”: Jackowi
Wojtasowi Podkarpackie-
mu Kuratorowi Oświaty
oraz Stanisławowi Kłopot,
W artykule „Historia
krótkofalarstwa w Polsce”
zamieszczonej w KP 2/2010
błędnie podano nazwisko
pierwszego polskiego krótko-
falowca, który wykonał pierw-
szą potwierdzoną łączność za-
graniczną. Powinno być Tade-
usz HEFTMAN. Za pomyłkę
przepraszamy i Krzysztofowi
SP5HS.
Dziękujemy za czujność
Redakcja KP
4 KRÓTKOFALOWIEC
3/2010
POLSKI
331652484.004.png 331652484.005.png
przewodniczącemu Rady
Powiatu Jarosławskiego.
Ponadto Medalem „Zasłu-
żony dla Rozwoju Krótko-
falarstwa na Terenie Mia-
sta Jarosławia” wyróżnio-
no druhnę Jagodę Dryś,
komendantkę Komendy
Hufca ZHP w Jarosławiu.
W dalszej części spotkania
prezes Zarządu Oddziału
Terenowego PZK w Jaro-
sławiu Zbigniew Guzow-
ski podziękował wszystkim
zaproszonym uczestnikom
spotkania za ofiarną pomoc
w pracach przy organizacji
zawodów mających na celu
promocję jarosławskiego
krótkofalarstwa oraz na-
szego miasta, podzielił
się zamierzeniami na rok
2010, który jest rokiem
jubileuszu 40-lecia dzia-
łalności w Jarosławiu klu-
bu krótkofalarskiego przy
burmistrzu Miasta Jaro-
sławia oraz poinformował
wszystkich, że uroczystości
zaplanowano na czerwiec
w ramach obchodów Dni
Jarosławia.
Następnie Zbigniew
Guzowski SP8AUP
przekazał wszystkim
uczestnikom spotka-
nia i ich rodzinom naj-
serdeczniejsze życzenia
noworoczne oraz po-
dzielił się z wszystkimi
opłatkiem, tradycyjnie
posmarowanym miodem
po czym wszyscy otrzyma-
li specjalnie przygotowa-
ne potrawy oraz lampkę
szampana przy której go-
ście i krótkofalowcy prze-
kazali sobie kolejne życze-
nia noworoczne w trakcie
których zaproszeni goście
zapewnili, że będą nadal
ściśle współpracować z ja-
rosławskimi krótkofalowca-
mi dla dobra miasta, powiatu
i województwa.
Inf Zbigniew SP8AUP
Krótkofalowcy
u prezydenta
Kielc
7 stycznia 2010 r. człon-
kowie Zarządu Świętokrzy-
skiego Oddziału Terenowego
Polskiego Związku Krótko-
falowców w Kielcach: Janek
SQ7LQJ, Andrzej SP7ASZ
i Michał SQ7NSN, gościli
w ratuszu u prezydenta Woj-
ciecha Lubawskiego. W spo-
tkaniu wziął także udział za-
stępca prezydenta Czesław
Gruszewski. Spotkanie to
było okazją do przedstawie-
nia naszych osiągnięć w ry-
walizacji sportowej, eduka-
cji, promocji Kielc i Ziemi
Świętokrzyskiej w minionym
2009 roku, z podkreślniem,
że krótkofalarstwo to nie
tylko hobby, sport i zaba-
wa, ale również kształtowa-
nie postaw patriotycznych.
Wspierany przez środowisko
świętokrzyskich krótkofalow-
ców Michał SQ7NSN (fun-
dacja Joni i Przyjaciele) uho-
norowany został „Oskarem
Wolontariatu” za największą
aktywność w ramach akcji
„Wózki dla Polski” w niesie-
niu pomocy osobom z nie-
pełnosprawnością ruchową.
Dzięki tej współpracy wiele
osób otrzymało wózki inwa-
lidzkie. Podziękowaliśmy
panu Prezydentowi za ob-
darzenie kredytem zaufania
naszego środowiska i dostrze-
żenie w nas partnera w dzia-
łalności społecznie użytecz-
nej dla Kielc i naszej Ziemi
Świętokrzyskiej. Nasze spo-
tkanie przebiegało jak zwykle
Krótkofalowcy u prezydenta Kielc
w miłej atmosferze. Prezy-
dent z wielkim zaintereso-
waniem dopytywał o poziom
techniczny dzisiejszego
krótkofalarstwa, opowiada-
jąc o swoich konstrukcjach
z lat szkolnych. Na zakoń-
czenie spotkania, pogratulo-
wał nam dokonań, oraz za-
prosił do dalszej współpracy,
deklarując osobiste wsparcie
i współpracę.
Inf. Janek SQ7LQJ Janek
Spotkanie
u Witolda SP9DW
Plenum ZG PZK na swo-
im posiedzeniu 22.11.2008
podjęło na wniosek Zarzą-
du w Katowicach uchwa-
łę i przyznało kolegom
SP9DW i SP9UH Złote
Odznaki Honorowe PZK.
Koledze Stanisławowi
Nowakowi SP9UH odznaka
została wręczona na naszym
Walnym Zebraniu Sprawoz-
dawczym, które odbyło się 15
lutego 2009 w Zespole Szkół
Górniczych „Sztygarka”
w Dąbrowie Górniczej. Nie-
obecnego z przyczyn zdro-
wotnych kolegę Witold Wi-
chura SP9DW odwiedziła 18
grudnia 2009 w jego mieszka-
niu delegacja w składzie: se-
kretarz ZG Tadeusz SP9HQJ,
prezes OT Jacek SP9JCN oraz
piszący te słowa, a zarazem
wychowanek Witolda SP9DW
w dawnym klubie SP9PBN
- Henryk SP9FHZ. Po wrę-
czeniu Złotej Odznaki Ho-
norowej wywiązała się bardzo
ciekawa dyskusja o przeszło-
ści i teraźniejszości śląskiego
krótkofalarstwa oraz całego
związku. Było też wiele mi-
łych wspomnień o wspólnej
amatorskiej działalności,
przeglądanie albumów z cie-
kawymi dyplomami i histo-
rycznymi już zdjęciami.
Nikt z nas nie przypusz-
czał, że kolega Witold ma tak
dokładną wiedzę o tym, co
aktualnie dzieje się w naszym
lokalnym krótkofalarskim
środowisku.
Kiedy tylko ma możliwość
stara się słuchać na pasmach,
utrzymuje też bezpośredni
kontakt z niektórymi kolega-
mi z Tychów.
Nadal czyta dostęp-
ne periodyki i biuletyny
krótkofalarskie. Jak wielu
Od lewej Tadeusz SP9HQJ, Witold SP9DW, Jacek SP9JCN
kolegom wiadomo Witold na-
leży do niewielkiego grona
prekursorów amatorskiego
nadawania na falach centy-
metrowych w Polsce. W trak-
cie rozmowy kolega Witold
pochwalił wiele faktów
z naszej działalności i wyra-
ził zadowolenie, że związek
ma się nieźle. Zganił nato-
miast zaprzestanie wysyłania
blankietów do opłacenia
składek.
W podarunku otrzymali-
śmy do oddziałowej bibliote-
ki kilka roczników CQ DL,
zaś Tadeusz SP9HQJ prze-
kazał publikację „Historia
Klubu SP9KJM”.
Inf. Henryk SP9FHZ
3/2010
KRÓTKOFALOWIEC
POLSKI
5
331652484.006.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin