Gary Craig.doc

(58 KB) Pobierz
Gary Craig

Gary Craig

Witam wszystkich,

Przepis Na Pogodę Ducha, który tutaj prezentuję nie jest jedynie sposobem, żeby "poczuć się trochę lepiej." Właściwie zrozumiana metoda powinna się stać punktem centralnym uzdrowienia każdej osoby na świecie. Każdy lekarz, terapeuta, doradca duchowy i trener osobistego rozwoju powinien używać jej jako głównego narzędzia służącego niesieniu pomocy innym (i sobie).
Przepis Na Pogodę Ducha wymaga zrobienia listy wszystkich, niemile zapamiętanych, WYRAŹNYCH ZDARZEŃ, jakie miały miejsce w Twoim życiu, i systematycznego stosowania do nich metody EFT w celu pozbawienia ich dotychczasowego wpływu na Twoje życie. Przez konsekwentne jej stosowanie możesz wyeliminować ważne przyczyny swoich emocjonalnych i fizycznych dolegliwości. To, oczywiście, ukierunkowuje każdą osobę na drogę pokoju i wyciszenia, które z kolei może istotnie przyczynić się do wzrostu pokoju na całym świecie.

WIĘKSZOŚĆ NASZYCH EMOCJONALNYCH I FIZYCZNYCH PROBLEMÓW JEST SPOWODOWANYCH PRZEZ NASZE KONKRETNE, NIEROZWIĄZANE PROBLEMY, KTÓRYCH ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ MOŻE ZOSTAĆ ROZWIĄZANA PRZY POMOCY EFT.

To, czym tutaj się dzielę NIE zastąpi dobrego szkolenia EFT, ani specjalistycznej pomocy ze strony wykwalifikowanego praktyka EFT.
Jest raczej narzędziem, które właściwie zastosowane, może przynieść ulgę (dobry trening lub asystent wzmocni skuteczność). Jej prostota i daleko sięgająca skuteczność czyni ją obowiązkową dla każdego szukającego pomocy, nawet w najtrudniejszym problemie. Wiem, że jest to śmiałe stwierdzenie, ale zajmuję się tym już dziesięć lat i widziałem tyle robiących wrażenie rezultatów, w stosunku do tak wielu przypadków, że złożenie takiej deklaracji jest dla mnie rzeczą łatwą, jeśli nie wręcz niezbędną.

Sama metoda jest prosta (zakładam, że wiesz już jak stosować EFT)

1.Zrób listę każdego przykrego zdarzenia jakie pamiętasz. Jeśli nie znajdziesz przynajmniej 50, to albo nie przyłożyłeś się do szukania całym sercem, albo żyjesz na innej planecie. Wielu ludzi znajduje setki.

2. Podczas kompletowania listy możesz odkryć, że niektóre zdarzenia zdają się nie powodować obecnie już żadnego poczucia dyskomfortu. Nic nie szkodzi, zapisz je i tak. Zwykły fakt, ze je pamiętasz, wskazuje na potrzebę rozwiązania.

3. Nadaj każdemu poszczególnemu zdarzeniu tytuł.... jakby to był krótki film. Na przykład: Tato uderzył mnie w kuchni-Ukradłam Zuzi kanapkę - Prawie poślizgnąłem się i spadłem z Giewontu - Moja klasa wyśmiała mnie, kiedy miałem wystąpienie - Mama zamknęła mnie w łazience na dwa dni - Pan Nowak powiedział mi, że jestem głupi.

4. Kiedy lista jest już zamknięta, zaznacz na czerwono największe drzewa w Twoim lesie i zaaplikuj EFT po kolei do każdego z nich, aż do momentu kiedy, albo się będziesz śmiać z tego, albo nie będziesz potrafił ich sobie już tak dokładnie przypomnieć. Bądź pewny, że zauważasz wszystkie pojawiające się aspekty i traktujesz je jak osobne drzewa w swoim lesie. Zastosuj do nich EFT. Zatrzymuj się przy każdym zdarzeniu tak długo, dopóki każde z nich nie zostanie rozwiązane.
Jeśli nie możesz określić poziomu intensywności w skali od 0 do 10 odnośnie któregoś filmu, wtedy załóż, że tłumisz go i zastosuj dziesięć pełnych rund EFT z każdej strony z jakiej potrafisz na ten problem spojrzeć. To daje duże szanse, na jego rozwiązanie.
Po usunięciu tych dużych drzew, przejdź do następnych bardziej widocznych.

5. Kręć przynajmniej jeden film dziennie, a najlepiej trzy, przez trzy miesiące. To zabiera jedynie kilka minut dziennie. W ten sposób rozwiążesz od 90 do 270 problemów w przecišgu trzech miesięcy. Potem zauważ pod jakim względem czujesz się lepiej. Zauważ również, że "próg złego samopoczucia" zdecydowanie obniżył się. Zauważ, na ile Twoje relacje z innymi poprawiły się, i jak wiele z tego, co poddałeś terapii wydaje się, że przestało istnieć. Sprawdź ponownie niektóre z problemów i zauważ, jak ich poprzednia intensywność zmalała. Zauważ nawet najmniejsza poprawę Twojego ciśnienia krwi, pulsu, czy swobody oddychania.
Notuj świadomie te rzeczy, ponieważ dopóki nie będziesz tego robić, proces uzdrowienia jakiemu jesteś poddawany może wydawać się tak subtelny, że go nie zauważysz. Możesz nawet zaniechać wszystkiego mówiąc "Już dobrze, to już więcej nie stanowi dla mnie w ogóle problemu." Często tak się zdarza podczas stosowania EFT, więc uświadamiam Ci to.

6. Jeśli zażywasz jakieś lekarstwa, możesz poczuć chęć odstawienia ich. Zrób to jedynie po konsultacji z lekarzem.

Mam nadzieję, że ten Przepis Na Pogodę Ducha stanie się powszechną praktyką na świecie. Kilka minut dziennie stworzy ogromną różnicę w szkolnych wynikach, we wzajemnych relacjach miedzy ludźmi, zdrowiu i naszej jakości życia. Ale są to słowa bez znaczenia dopóki inni (Ty) nie przełożą tej idei na praktykę.

Życzę wszystkim pogody ducha , Gary

 

 

 

Gay Craig zajmuje się metodą polegającą na przywracaniu równowagi energetycznej w ciele od 1991 i, jak to sam określa, 'ciągle mu szczęka' opada, kiedy widzi rezultaty. Ma na swoim koncie wyleczenie z niezliczonej ilości fobii, ataków lęku/paniki, traumatycznych wspomnień, poczucia winy, smutku oraz innych, fizycznych objawów chorobowych. Wszystko to działo się najczęściej w przeciągu kilku minut. Mimo tego, że EFT nie jest zgodna z konwencjonalnymi, powszechnie panujacymi przekonaniami na temat terapii, jej efekty są godne uwagi. Oczywiście EFT nie jest metodą doskonałą. Nie odnosi sukcesu w 100%. Jednakże zwykle działa skutecznie, a rezultaty są czasami wręcz spektakularne. Co istotne - często działa tam, gdzie wszystko inne zawiodło.

Wszyscy pracujemy nad tym, żeby dowiedzieć się dlaczego EFT działa tak skutecznie. Zgodnie z koncepcją, która zakłada, że "przyczyną wszystkich negatywnych emocji jest jakieś zakłócenie układu energetycznego ciała", EFT koncentruje się na jego korekcie. Zatem EFT można określić jako rodzaj emocjonalnej akupunktury bez użycia igieł. Zamiast nich, w czasie kiedy klient jest skupiony na swoim problemie, "opukuje się" pewne punkty - meridiany, żeby pobudzić przepływającą przez nie energię.

Te krążące w ciele subtelne energie były dotychczas, w większości przypadków, ignorowane przez zachodnią naukę. W rezultacie ich użycie do poprawy emocjonalnego zdrowia i duchowego wzrostu było, delikatnie mówiąc, rzadkie. W EFT uważa się, że właśnie te subtelne energie są główną przyczyną emocjonalnego bałaganu. Dzięki takiemu podejściu uzyskujemy efekty dalece przewyższające efektywność konwencjonalnych metod. Nawet pobieżny przegląd historii różnych przypadków, z jakimi Gary Craig miał do czynienia, unaocznia oczywistość tego faktu.

EFT często również przynosi uwolnienie od szerokiej gamy możliwych fizycznych symptomów. Jest to niewątpliwie dowód potwierdzajacy założenie, że istnieje związek między występującymi fizycznymi objawami, a czyimś stanem emocjonalnym. Porównując EFT z innymi technikami, pozwala ono uzyskać istotne rezultaty w stosunkowo krótkim czasie, bez stosowania środków mogących wywołać ból.

 

 

3 sesje znoszą depresję, gniew i traumę nadużycia seksualnego

 

Witam wszystkich,
Oto przykład mistrzowskiej pracy Shally Hwkins-Clark. Zauważ, jak prowadzi klienta przez kolejne etapy jego różnych problemów.
Uściski, Gary

 

Drogi Gary,
Niedawno, za namową swojej troskliwej teściowej, skontaktował się ze mną klient z depresją, uczuciem zgaszenia, oraz problemami w małżeństwie. Chciał bardzo osiągnąć lepszą komunikację ze swoją żoną i córkami, czuć się bardziej pewny siebie, i przestać być godnym politowania. Klient ten również przerażony był swoją własną złością. Ponieważ mieszka on po drugiej stronie Stanów, pracowaliśmy cały czas przez telefon. Był bardzo sceptyczny co do EFT, ale miał nadzieję, że to pomoże. W każdej z trzech sesji zajęliśmy się istotnymi dla niego rzeczami. Jako dziecko był on wykorzystany seksualnie, zmuszony do oglądania gwałtu siostry przez szwagra, i odesłany do domu dla chłopców, gdzie doświadczył przemocy fizycznej i seksualnego wykorzystywania. Teraz ma 30 lat. Rok temu jego siostra została brutalnie zamordowana, a sprawca uciekł. Można sobie wyobrazić mieszankę uczuć targającą nim przez lata. Na pierwszej sesji zapytałam, co najbardziej go gnębiło. Chciał rozpocząć od siostry, która została zamordowana. Zastosowałam na początek Technikę Filmu, aby zredukować ogólny lęk, a potem zaczęliśmy odnosić się do poszczególnych aspektów wydarzenia, którymi były: jego poczucie winy, że nic nie mógł zrobić; złość na człowieka, któremu to uszło na sucho; pretensje do siebie, że nie pomógł jej, gdy o to prosiła ostatnio; smutek i poczucie straty; fakt, że jej syn nigdy jej nie pozna. To wydarzenie zostało zneutralizowane całkowicie podczas pierwszej sesji. Drugą sesję rozpoczęłam od krótkiej rozmowy na temat morderstwa siostry. Powiedział, że podczas ostatniego tygodnia „zmuszał się do myślenia” o tym, aby sprawdzić, czy myśli będą go dręczyć w jakikolwiek sposób. Nie miał żadnej reakcji na to. Kolejną rzeczą, którą chciał się zająć, była jego złość. Miał poczucie, że nie miał prawa aby się złościć, oraz że nie ufał sobie, gdy odczuwał złość. Miał również poczucie winy za pobicie kilka lat wcześniej człowieka i że nie został za to ukarany. Aspekty, od których zaczęliśmy, to: żal, wina, potrzeba bycia ukaranym, lęk przed wyrażaniem złości. Każdy aspekt zaczynał się w swej intensywności 6-8, na skali 0-10. Gdy intensywność zeszła w dół, mieliśmy przygotowany teren do rozpoczęcia pracy nad wykorzystywaniem seksualnym. Zajęliśmy się gwałtem jego siostry. Użyłam Techniki Filmu, aby nie musiał opowiadać, czy myśleć o tamtym incydencie i odnieśliśmy się na początek do ogólnego lęku, którego intensywność wynosiła 10. Gdy lęk związany z filmem pt. „Psychotyczny Szwagier” zszedł prawie do 0, przeszliśmy do poszczególnych aspektów sprawy. Aby sprawdzić, czy resztki lęku nie pozostały, zapytałam, czy czułby się swobodnie opowiadając mi o tym wydarzeniu. Powiedział, że prawdopodobnie tak, ponieważ wyświetlanie owego filmu w umyśle nie powodowało już żadnych wrażeń. Małe emocje pojawiły się, gdy podczas mówienia na głos, przypomniał sobie kilka dodatkowych szczegółów. Zajęliśmy się każdą z tych emocji osobno i poprosiłam o opowiedzenie historii jeszcze raz. Gdy skończył, zapytałam, czy w jakimkolwiek momencie pojawiło się cokolwiek, co mu przeszkadzało. Zwykle czuję intuicyjnie, czy coś pozostało, czy nie, ale zawsze sprawdzam z klientem pytając go. Jest to również moment na pojawienie się nowych aspektów i ścieżek. Mój klient milczał przez chwilę i w końcu powiedział: „jeszcze moment, ciągle szukam tego w głowie”. Po chwili stwierdził, że jest oszołomiony. „Wow, przez tyle lat nosiłem to w sobie, a teraz tego nie ma”.
Podczas trzeciej sesji zaczęliśmy się zajmować wykorzystywaniem seksualnym, którego doświadczył w domu i na ranczo dla chłopców. Rozpoczęliśmy znowu od kombinacji Techniki Filmu i Techniki Traumy bez Łez, w których użył tytułów „Dziwolągi są nasze” oraz „ Ranczo”. Ból związany z owymi wydarzeniami został zneutralizowany, aż do momentu, gdy doszliśmy do pewnego konkretnego wydarzenia. Nie mogliśmy tego ruszyć. Intuicyjnie zapytałam, czy ma problemy z tym, ponieważ ja jestem kobietą. Rzeczywiście, zajmowanie się tym, szczególnie z trenerem będącym kobietą, kłopotało go i stresowało, mimo że używaliśmy Techniki Filmu, dzięki której niczego nie musiał opisywać. Zignorowałam ten seksualny incydent i zajęłam się całkowicie aspektami sprawy: wstydem, skrępowaniem i innymi uczuciami związanymi ze sprawą. Kiedy te uczucia zostały zneutralizowane, powróciliśmy do sprawy wykorzystywania seksualnego. Okazało się, że wszystkie emocje z tym związane odeszły, bez osobnego robienia EFT. Mój klient opowiedział, co się wtedy stało, i nie miał żadnego emocjonalnego obciążenia. Wiele tygodni później zaczęłam pracować z jego żoną. Przy okazji zapytałam, jak mój były klient się czuł. Jakby nie było, nigdy nie jesteśmy pewni, jak potoczy się życie, gdy potężna dawka zablokowanego emocjonalnego i energetycznego paliwa zostanie uwolniona. Często jest to jak „przebudzenie”. Oto część tego, co napisała do mnie w e-mailu:
„Oto historia o moim mężu widziana oczami wdzięcznej żony! Przez ostatnie 3 lata mój mąż był jak chodzący umarły. Był cały czas posępny, zaniedbany, broniący się przed nawet najmniejszą rzeczą, a szczególnie był bardzo zimny emocjonalnie i fizycznie w stosunku do mnie. Nigdy nie był celowo złośliwy, czy napastliwy, tylko dość apatyczny w stosunku do całego świata wokół niego, włączając mnie i naszą bardzo małą córkę. Generalnie, gdy wracał do domu z pracy, albo zasypiał na kanapie aż do obiadu, albo był wpatrzony w telewizor. Nie było wiele rozmowy poza „Jak ci minął dzień”. Rzadko również się śmiał. Jako osoba pracująca z uzależnionymi, nie trudno było mi rozpoznać symptomy depresji. To było jak życie z jakimś zombi. Był nieznośny we współżyciu. [...Po tym, jak jego siostra została zamordowana] bezsilnie obserwowałam, jak stacza się w kompletną desperację i beznadzieję. Po odbyciu 3 sesji EFT, zaczął zachowywać się inaczej. Kilka ostatnich tygodni było niesamowite. Jest inną osobą. Jest zmotywowany do pracy, pomaga mi w domu, przestał przesiadywać przy TV, gotuje ze mną, bawi się z naszą 14-miesięczną córką i często sprawdza jak się mamy, gdy jest w pracy. Opowiada dowcipy i śmieje się więcej. Nie miałam pojęcia, że może być tak zabawny. Zaczął dbać o swój wygląd, a gdy szliśmy ostatnio na ślub, nie musiałam przypominać mu o włożeniu garnituru! Komunikacja między nami jest na dużo głębszym poziomie, niż przedtem. Naprawdę mam wrażenie, że zaczynam go poznawać od początku! Chętnie pomaga mi w różnych obowiązkach i nie muszę mu o tym bez przerwy przypominać. Rozmawia ze mną o swoich planach na przyszłość, jest dużo bardziej zainteresowany moją obecną ciążą i proponuje randki i intymny czas razem. Wygląda, jakby depresja przeszła, a on sam koncentruje się na zadaniach i celach znacznie lepiej, niż wcześniej. Nie jestem w stanie opisać, jak odmienny się zrobił – zupełnie jak Dr. Jekyll i Mr. Hyde, z tym że ja mam teraz tego dobrego człowieka non stop przy sobie!”
Shelly Hawkins-Clark, EFT-ADV

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin