Zwierzęta+przygotowują+się+do+zimy.doc

(33 KB) Pobierz
Zwierzęta przygotowują się do zimy

 

Zwierzęta przygotowują się do zimy

Narrator:

Dopóki las się jesienią złoci,

zanim go zima nie ogołoci,

zwierzęta myślą – w borach, dąbrowach –

jak tu do zimy się przygotować.

Co robią? Jakie będą ich losy?

Niech same mówią. Oto ich głosy.

Jeż:

Gdy las przywdzieje

jesienne barwy,

w dużych ilościach

jem tłuste larwy

i wszystko, co się

na ząb nawinie,

bo kto przytyje –

w zimie nie zginie.

Przykryty liśćmi

po same uszy

spać będę smacznie –

nic mnie nie ruszy!

Chomik:

Tyle jest ziaren!

Zbieram je, zgarniam...

Pęcznieje od nich

moja spiżarnia.

Gdy się wypełni

po same brzegi,

nic mi nie zrobią

mrozy ni śniegi.

Zamknę się w norce

pełnej jedzenia

i tam spał będę –

i jadł na przemian.

Dziki:

A my natomiast

od listopada

znów się zbieramy,

łączymy w stada.

Razem odyńce,

lochy, warchlaki –

w stadzie mniej zima

da się we znaki.

 

 

 

 

 

 

 

 

W polu pod śniegiem

będziemy ryć...

Cóż, podczas mrozów

też trzeba żyć.

Mysz polna:

Po co zapasy

zbierać, gromadzić?

Lepiej na zimę

się przeprowadzić.

Co rok jesienią

porzucam pole,

aby zamieszkać

w ciepłej stodole.

To piękne miejsce!

Pełne żywności...

Tam zimą nigdy

nie trzeba pościć.

Wiewiórka:

Zebrałam dużo

orzeszków z buka,

a teraz schowka

dobrego szukam.

Zbiorę orzeszki

też leszczynowe

i znajdę dla nich

nie gorszy schowek.

Gdy mroźna zima

wkroczy do lasu,

będzie co robić! –

szukać zapasów.

Nietoperz:

By zimę przespać,

miejsce wybieram,

gdzie światło oraz

mróz nie dociera.

Więc szukam nocą

i w tajemnicy

ciemnego lochu

albo piwnicy.

Tam zwinę uszy

i, wisząc w mroku,

dotrwam do ciepłych

dni w przyszłym roku.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin