00:00:01:/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/ 00:00:16:W 1969... 00:00:18:wielu ludzi robi�o wiele rzeczy... 00:00:20:kt�rych wielu innych ludzi nie rozumia�o. 00:00:26:Parady, 00:00:28:demonstracje, | happeningi. 00:00:31:To by�o, inne. 00:00:33:To by�o dziwne. 00:00:40:- Kevin, zawo�aj swoj� siostr� na obiad. 00:00:42:- Karen! Obiad! 00:00:44:Ale tam gdzie my �yli�my, | wszystko by�o nadal ca�kiem normalne. 00:00:49:Z jednym wyj�tkiem. 00:00:55:Ok, wiedzieli�my, �e ma na imi� Karen. 00:00:58:Ale opr�cz tego, | ona mog�a r�wnie dobrze pochodzi� z Marsa. 00:01:04:Marsa albo Plutona. 00:01:07:- Dw�ja z matematyki?|- Mamo. 00:01:09:- Nie �adne "mamo". 00:01:13:Jakby to powiedzie�, 00:01:14:...jej g��wnym obowi�zkiem rodzinnym by�a... 00:01:16:nieustaj�ca wojna woli z naszymi rodzicami. 00:01:18:Zawsze by�a� dobra z matematyki. 00:01:20:B�dzie du�o matematyki na egzaminie na studia, 00:01:22:...wierz mi. 00:01:24:Tato, geometria do niczego si� w �yciu nie przyda! 00:01:27:Dw�ja z matematyki... 00:01:29:Nawet mnie nie s�uchasz! 00:01:32:Nie �eby nie by�o mi�dzy nami �adnych relacji. 00:01:35:Zwr��cie teraz uwag�... 00:01:38:Uwa�aj! 00:01:41:Ale nie zawsze tak by�o. 00:01:55:Kiedy� si� razem bawili�my. 00:01:57:Kiedy� si� wszystkim dzielili�my. 00:01:59:Zdradza�a mi swoje sekrety. 00:02:02:Roz�miesza�a mnie. 00:02:05:Kiedy� si� razem wyg�upiali�my. 00:02:09:Ale to by�o kiedy�. 00:02:16:Hej! Troch� prywatno�ci.| Nie masz nic przeciwko? 00:02:20:Pewnie! 00:02:21:Karen mia�a sw�j �wiat | i ja mia�em sw�j, 00:02:24:...i nigdy si� one nie spotka�y. 00:02:27:A� do pewnego dnia... 00:02:29:Wsiadajcie! 00:02:32:My? 00:02:33:Wsiadaj, musz� z tob� pogada�. 00:02:35:Co to? Prawdziwa rozmowa? Publicznie? 00:02:42:By�em podejrzliwy. 00:02:45:Paul... troch� mniej. 00:02:47:Uwa�am, �e powinni�my wsi���! 00:02:52:To by�o co� innego!| �ycie na wysokich obrotach. 00:02:56:O rany! Ostra jazda, nie? 00:02:58:Wi�c, gdzie jedziemy? 00:03:01:- Jedziemy zaszale�, chcesz si� przy��czy�? | - Potrzebujemy przys�ugi. 00:03:05:Chcemy, �eby� podrzuci� to dla nas... | do szafki Tiny Dazzarios. 00:03:08:W twojej szkole? 00:03:09:Pierwsze pi�tro, koniec korytarza, 1-0-7. 00:03:14:- Zrobisz to?|- Dlaczego ty tego nie zrobisz? 00:03:17:Nie mo�emy, nie b�dzie nas w szkole. 00:03:19:Wykorzystujemy jeden z naszych wolnych dni. 00:03:22:Prawda? 00:03:24:Rzecz zastanawiaj�ca. | Wyczu�em, �e co� jest nie tak. 00:03:27:Wolny dzie�? 00:03:28:To co� w rodzaju zaj�� indywidualnych. 00:03:32:Wszystkie si� zapisali�my. 00:03:33:Za kogo mnie uwa�ali?| Za ma�ego naiwnego dzieciaka? 00:03:36:My�l�, �e nie chc� tego zrobi�. 00:03:38:Oj przesta�. B�d� cool. 00:03:42:Taa. Kevin, b�d� cool! 00:03:44:Tanie i oczywiste odwo�anie si� | do mojego bycia cool. 00:03:47:A co je�li kto� mnie przy�apie? 00:03:49:Nie przy�api� ci�.| Nikt nawet nie zwr�ci uwagi. 00:03:51:S�uchaj, je�li to b�dzie nauczyciel... | to powiedz mu, �e bierzesz swoje ksi��ki, 00:03:54:a jesli to b�dzie ucze�, | to powiedz mu, �e to nie jego sprawa. 00:03:58:No nie wiem... 00:04:01:S�uchaj, tylko ten jeden raz. 00:04:05:Zr�b to dla mnie.| Ok, Kevie? 00:04:08:Wow, "Kevie". 00:04:10:Nie nazywa�a mnie tak od lat. 00:04:13:Ok... 00:04:15:Ale tylko ten jeden raz. 00:04:31:Ok, powiedzia�em, �e to zrobi�. 00:04:33:Wi�c najlepiej by by�o znale�� szafk�, 00:04:35:...wsadzi� te notatki,| i wyj��... 00:04:37:p�ki jeszcze mo�na. 00:04:44:- Potrzebujesz pomocy? 00:04:45:Musia�em podj�� decyzj�.| Ucze�? Nauczyciel? 00:04:54:Nie twoja sprawa? 00:05:02:- Zrobi�e� to?| Naprawd� to zrobi�e�? 00:05:04:M�wi�em wam, �e to zrobi. 00:05:06:Ch�opie! To by�o tak cool! 00:05:08:Taa, by�em cool. 00:05:10:W ko�cu zadawa�em si� z nie byle kim. 00:05:13:Wi�c! Gdzie teraz jedziemy? 00:05:17:Macie minut�, �eby dosta� si� do klasy! 00:05:20:Niedok�adnie to mia�em na my�li. 00:05:22:Niemniej, co� ��czy�o Karen i mnie. 00:05:25:I nie by�o w tym niczego z�ego. 00:05:27:Dok�d ty i Karen jechali�cie dzi� rano samochodem Julie? 00:05:30:No mo�e za szybko to powiedzia�em. 00:05:32:Nie �eby to by�a moja sprawa, oczywi�cie. 00:05:34:Widzia�em cie na przystanku autobusowym.| Wi�c, powiedzmy po prostu, �e jestem ciekawy. 00:05:37:Wykrywanie potencjalnych przest�pstw | zostawcie mojemu bratu. 00:05:42:Podwioz�a� Kevina? 00:05:44:- Pewnie!|- Podwioz�a� go gdzie? 00:05:46:Do szko�y... prawda, Kev? 00:05:50:Taa! Do szko�y. 00:05:52:Samochodem Julie? 00:05:57:To mi�o z twojej strony. 00:05:58:Tyle �e nie pojechali prosto do szko�y. 00:06:00:Prawda? 00:06:03:- Prawda Wayne.|- Tak my�la�em. 00:06:07:Widzisz, samoch�d Julie warcza�, | co si� zdarza, kiedy ko�czy si� benzyna, wi�c Julie... 00:06:11:pomy�la�a, �e mogliby�my zd��y� dojecha� na stacj� benzynow�. 00:06:13:Co? 00:06:15:- Czy�by...|- I wtedy... 00:06:16:zobaczyli�my Kevina i Paula.| Wi�c Sandy powiedzia�a: 00:06:19:"podwie�my ich na wypadek gdyby trzeba by�o pcha� samoch�d". 00:06:21:Pomocy! 00:06:22:A potem? 00:06:23:A potem zd��yli�my dojecha� na stacj� benzynow�. 00:06:26:I pracowa� tam naprawd� przystojny facet... 00:06:29:wi�c zatrzymali�my si�, | �eby przez chwil� z nim pogada�... 00:06:31:A potem... podrzucili�my | Kevina i Paula do szko�y! 00:06:35:Prawda, Kev? 00:06:37:Co mia�em powiedzie�? 00:06:38:Ta historyjka nie przejdzie! 00:06:43:C�... 00:06:47:Mia�e� szcz�cie. 00:06:50:Mog�e� si� sp�ni� do szko�y. 00:06:52:- Obydwoje mogli�cie si� sp�ni�!|- Mamo, oni nie... 00:06:54:Czemu do diab�a Julie je�dzi bez benzyny. 00:06:57:Czy ona kiedykolwiek s�ysza o sprawdzaniu wska�nika benzyny? | - Tato... 00:06:59:Takiej ma�ej �miesznej | tarczy na tablicy rozdzielczej. 00:07:02:Mo�e powinni�my dawa� Karen troch� pieni�dzy | �eby mog�a dorzuca� si� do benzyny. 00:07:05:Niesamowite.| Karen si� uda�o. 00:07:07:Zmusi�a ich do tego, �eby my�leli jak... 00:07:09:rodzice! 00:07:11:Musz� odrobi� moj� prac� domow�. 00:07:17:Zaczyna�em patrze� na moj� | siostr� z nowym szacunkiem. 00:07:30:Wska�nik benzyny. 00:07:33:To by�o co�. 00:07:36:Nie mog� uwierzy�, | �e Mama i Tata to kupili. 00:07:38:Oni nigdy nie s�uchaj�. 00:07:40:Taa... 00:07:46:By�a dzi� ca�kiem niez�a zabawa, co? 00:07:49:- Jaka zabawa? 00:07:51:No wiesz,| z t� szko�� i w og�le... 00:07:54:Nie mog� uwierzy�, �e wasze szafki | s� tej samej wielko�ci co nasze. 00:07:59:Tworzyli�my teraz zgrany zesp�... 00:08:01:Wi�c, gdzie dzi� pojecha�y�cie?| Na prawd�. 00:08:06:Kevin! 00:08:07:Uwa�aj z tym. 00:08:10:Przepraszam! 00:08:12:Nie masz �adnej pracy domowej? 00:08:14:C�... 00:08:15:I zamknij drzwi jak b�dziesz wychodzi�. Ok? 00:08:18:Ok... 00:08:23:Je�li tego w�a�nie chcia�a. 00:08:24:W porz�dku. 00:08:28:Tak czy owak to by� koniec mojego zwi�zku z moj� siostr�. 00:08:36:Dop�ki nie... 00:08:39:Potrzebujemy kolejnej przys�ugi. 00:08:46:- No dalej cz�owieku! 00:08:48:S�uchaj, to jest ostatni raz,| obiecuj�. 00:08:51:Nie ma mowy! Ju� ci wy�wiadczy�em | przys�ug� w zesz�ym tygodniu! 00:08:55:- To naprawd� wa�ne.|- Naprawd� wa�ne. 00:08:58:Wydaje mi si�, �e to naprawd� wa�ne! 00:09:00:Niesamowite. 00:09:01:Czy one uwa�a�y, | �e mog� mnie "w��cza�" i "wy��cza�" jak... 00:09:03:jak... 00:09:04:B�dziecie mia�y k�opoty! 00:09:06:Karen zarywasz szko��! 00:09:08:Mama i Tata si� dowiedz�... 00:09:09:By� mo�e on nie jest | tak cool jak my�la�y�my. 00:09:12:W porz�dku. Nie jestem cool. 00:09:14:Ok. 00:09:16:Nie musisz tego robi�.| Rozumiem. 00:09:25:Eh, do licha.| Czy ja by�em z kamienia? 00:09:28:Jed�my... 00:09:33:Ok, w tym momencie na my�l przychodzi par� s��w. 00:09:35:Frajer, marionetka, popychad�o. 00:09:39:Cze��! 00:09:43:Niemniej, Karen powiedzia�a, �e to jest wa�ne. 00:09:45:By� mo�e istnia� pow�d, | dla kt�rego opuszcza�a zaj�cia w szkole. 00:09:48:Co� czego bym niezrozumia�... | Co� skomplikowanego. 00:09:50:Jak... 00:09:54:"Wzg�rze"? 00:10:07:By�em z�y. 00:10:09:To dla czego� takiego ryzykowa�em moim trzynastoletnim �yciem? 00:10:17:To jest naprawd� pi�kne | P�omienny Skrzydle 00:10:20:"P�omienne Skrzyd�o"? 00:10:22:Deszcz to zmyje. 00:10:24:I wtedy to b�dzie doskona�e. 00:10:26:Dajcie spok�j. 00:10:30:Kevin... 00:10:31:S�uchaj, musimy pogada� o notatkach... 00:10:33:o wszystkim! 00:10:34:Nie powiedzia�e� nikomu, prawda? 00:10:36:Nie powiedzia�em, ale...! 00:10:38:Chcia�em jej powiedzie�, �e to by�o z�e. 00:10:40:�e pr�dzej czy p�niej kto� si� o tym dowie. �e ona... 00:10:45:Kevin, wiedzia�am, �e mog� ci zaufa�! 00:10:54:C�, zawsze mog�em jej powiedzie� jutro. 00:11:03:C�, gdy si� powiedzia�o A, | trzeba powiedzie� B. 00:11:06:Cokolwiek to znaczy. 00:11:08:�rodowy poranek stawa� si� rutyn�. 00:11:10:- Cze��. 00:11:11:Cze��! 00:11:14:- George Finch.|- Kevin Arnold. 00:11:18:- Jak si� masz?|- Nie�le... 00:11:21:Na razie, George! 00:11:26:A po szkole jecha�em na wzg�rze. 00:12:07:By�a zabawnie! 00:12:08:By� mo�e dlatego, �e oni byli du�ymi dzie�mi... 00:12:10:a ja by�em ma�ym dzieckiem. 00:12:12:A mo�e z innego powodu. 00:12:22:Nie unikam cie, Paul. 00:12:24:Po prostu chcia�em si� przejecha� samemu, to wszystko. 00:12:29:W porz�dku.| Do jutra. 00:12:35:Co masz na twarzy? 00:12:42:Mia�em... 00:12:44:Tylko spokojnie. 00:12:45:Jak Karen by z tego wybrn�a? 00:12:47:...malowanie palcami! 00:12:50:- Malowanie palcami?|- Taa, na lekcji plastyki. 00:12:54:Kevin. 00:12:55:Malowanie palcami jest dla pi�ciolatk�w. 00:12:58:O to w�a�nie chodzi�o... 00:13:00:to by� jakby eksperyment. 00:13:03:M�w dalej, prosz�.| To fascynuj�ce. 00:13:10:Widzisz... 00:13:16:Wayne, biegnij przynie�� plaster z opatrunkiem. 00:13:19:Koniec tematu. 00:13:22:Dzi�kuj�! 00:13:27:I nagle dozna�em tego... 00:13:29:dziwnego uczucia. 00:13:34:M�j Bo�e, moja matka przelewa�a swoj� krew, 00:13:36:robi�c mi obiad. 00:13:38:I wszystko, co dawa�em jej w zamian to k�amstwa. 00:13:41:Kochanie? Wszystko w porz�dku? 00:13:44:Pewnie, mamo. 00:13:45...
czekaz