One Tree Hill [1x07] Storylife in a glass house.txt

(29 KB) Pobierz
{1}{72}movie info: XVID  576x432 23.976fps 350.0 MB|/SubEdit b.4030 (http://subedit.prv.pl)/
{56}{95}W poprzednich odcinkach:
{95}{228}"Kto by pomylała, że sportowy talent Dana Scotta,| odziedziczš obaj synowie, Nathan i Lucas."
{228}{286}Nie chcę mieć nic wspólnego z Nathanem i Danem.
{290}{316}Tu chodzi o ciebie.
{320}{409}Dopóki nie zrozumiesz,| że Lucas jest twoim synem.
{411}{464}W końcu zobaczyłam jaki jeste naprawdę.
{464}{520}Jak potraktowałe mnie, i swego brata.
{520}{578}- Nie nazywaj go tak.|- Mówię serio. Z nami koniec.
{578}{640}- Wcišż się oszukujesz?|- W zwišzku z czym?
{642}{674}Z tym, że za niš tęsknisz.
{674}{717}Jeste mojš korepetytorkš| czy psychiatra.
{717}{786}- Tylko go uczysz.|- Tak, tylko tyle.
{786}{873}Nathan? Zaliczył kartkówkę z matmy, |to nic nie znaczyło.
{934}{1002}Lubię cię takiego jakim jeste. |I mogę na ciebie liczyć.
{1002}{1030}Kocham cię.
{1033}{1110}- Nagrała mi CD?| - Nie bierz tego tak do siebie.
{1113}{1193}Mylę, że Nathan lubi nauczycielkę,| a ona lubi Lucasa.
{1200}{1303}Ja wiem, że lubię Lucas'a| i nie wiem kogo ty w końcu lubisz.
{1353}{1456}"Pogoda na miłoć"| SEZON 1; ODCINEK 7
{1456}{1529}Life In A Glass House
{1529}{1627}Tłumaczenie: cafka pavelw@o2. pl| korekta: dawid-81@go2.pl
{1627}{1749}korekta i synchro do wersji DVDRip: MrsWinchester| mrs.winchester@wp.pl
{2310}{2397}Jedyne co pamiętam to ja, ty i|korepetytorka w jednym samochodzie,
{2401}{2481}a póniej Lucas i Nathan, a potem|powiedziała co o byciu razem z Lucasem,
{2485}{2582}- ...ale może chodziło o Nathana. Muszę to wiedzieć.|- Musisz?
{2586}{2692}Jest ich dwóch, nas też, gromada|chłopaków z rodziny Scott w pobliżu,
{2696}{2757}do tego nasze przeżycia z Lucasem...
{2761}{2819}Ty i Nathan bylicie...
{2823}{2918}...ciekawš parš.|Moglibymy się powymieniać nimi raz...
{2922}{2987}...albo dwa. Każda opcja korzystna.
{2991}{3140}Czeć, piękny.|Czeć, wesoła. Peyton.
{3144}{3210}- Zobaczymy się na zajęciach?|- Jak zwykle.
{3214}{3291}Tak, z tobš też....
{3341}{3447}A więc jak? Chcesz zawiesić coroczne trwonienie|pieniędzy przez Scottów, czy co?
{3451}{3548}Akurat.|To tak jakbym miał zamiar spędzić pištkowy|wieczór w towarzystwie Nathana i Dana.
{3552}{3680}Nie sšdzę. Zamierzam zostać w domu z|"The Great Gatsby." (Wielkim Gatsby)
{3684}{3752}- Czytałam ksišżkę zeszłej nocy.|- Serio?
{3756}{3848}Tak, o dziewczynie i tym chłopaku,|którzy mieli się ku sobie...
{3852}{3924}Jednak ich dramat polegał na tym,|że eks-chlopak tej dziewczyny
{3928}{4018}okazał się być jego bratem.
{4022}{4133}Wszystko osišga punkt kulminacyjny podczas |wielkiej imprezy, w domu złego ojca.
{4137}{4267}Naprawdę?| I jak się skończyła ta historia?
{4271}{4443}Będziesz musiał się pojawić| żeby się dowiedzieć.
{4497}{4593}To takie głupie.| Po co w ogóle mamy się uczyć historii?
{4597}{4689}- Żeby się nie powtórzyła.|- Co?
{4693}{4740}Nie trać nadziei, ok?
{4744}{4821}Jutro jest dzień nauczyciela, więc masz trzy |dni wolnego żeby się tego nauczyć.
{4825}{4931}Minus jeden dzień na podlizywanie się| mojemu ojcu, by użyczył mi domu.
{4935}{5056}Zaprosiłbym cię, Haley, ale|to jest impreza dla tłumów.
{5060}{5138}Daj spokój. I tak nie mam ochoty |podlizywać się twojemu tacie.
{5142}{5207}- Taa...|- Zrobiłam dla ciebie przewodnik do nauki.
{5211}{5313}I wszystko czego potrzebujesz| żeby być najlepszym na egzaminie
{5317}{5447}jest w tym pudełeczku sztuczek,|krople do oczu, dwa ołówki.
{5451}{5588}- Dlaczego po prostu nie napiszesz go za mnie.|- O... nie.
{5602}{5723}Zadzwoń do mnie jeli|będziesz czego potrzebował, ok?
{5727}{5787}Dzięki, ze przestałe dokuczać Lucasowi.
{5791}{5845}Umowa to umowa, prawda?
{5849}{5950}Oczywicie.
{6029}{6080}Jest co warte uwagi?
{6084}{6142}- Hmm?|- W gazecie?
{6209}{6301}Tar Heels wygrali.
{6242}{6308}- Deb.|- Czeć, Karen.|- Hej.
{6312}{6392}Żadne z was nie poinformowało mnie,|że Dan organizuje jutro przyjęcie
{6396}{6452}dla sponsorów drużyny.
{6456}{6569}Z pewnych względów, kiedy mylę o|Danie, nie mylę o słowie przyjęcie.
{6573}{6665}Przykro mi, Deb. Mam tutaj zaproszenie.
{6669}{6749}Mylałam o tym żeby pójć, ale po tym|co się stało w zeszłym tygodniu...
{6753}{6821}Tak, tego się obawiałam.
{6825}{6881}Dan czuje się okropnie z tego powodu.
{6885}{6943}- Wierzcie temu lub nie.|- Nie.
{6947}{7041}Mi też jest przykro.|Wiele by to znaczyło gdybycie oboje przyszli.
{7045}{7147}Zaczyna się o trzeciej, ale możecie |wpać w każdej chwili. Do zobaczenia.
{7151}{7233}Do zobaczenia, Deb. Dzięki.
{7237}{7319}Wiesz co? Deb ma rację.
{7323}{7375}Nie gramy w filmie z lat pięćdziesištych.
{7379}{7447}Jestem samotnš mamš koszykarza.
{7451}{7535}Nie muszę się chować w tym miecie| z chustš na głowie i w czarnych okularach.
{7539}{7648}- Lucasowi nigdy by nie pozwoliła pójć.|- Nawet gdyby ty też poszedł?|- W żadnym wypadku.
{7652}{7775}Poza tym nie chcę żeby było jeszcze dziwniej niż jest.
{7779}{7830}Dziwniej? Jak?
{7834}{7885}No więc,
{7889}{7948}wiesz, tamtej nocy po kolacji...
{7952}{8039}Wygadywałem dziwne rzeczy.
{8043}{8156}Nie pamiętam nic dziwnego.
{8160}{8228}Pójdę już.|Daj mi znać jeli zmienisz zdanie.
{8232}{8347}- Okej.|- Mhm.
{8378}{8525}No więc posłuchajcie.|Chcę abycie zwrócili bacznš uwagę na te przerocza.
{8529}{8612}Będziemy dyskutować na| ich temat i...
{8616}{8739}czuję, że ten materiał będzie|na następnej klasówce...
{8743}{8835}- Jak się masz, Nate?|- Znudzony.
{8839}{8890}I samotny, prawda?
{8894}{8957}Odrobinę.
{8961}{9031}Brooke, jakiekolwiek prochy|brała, zachowaj je na imprezę, ok?
{9035}{9149}"Impreza." Wiesz, kto ze|mnš przyjdzie, powiem ci - Peyton.
{9153}{9283}Nieważne.|Już mnie nie interesuje, ja jš najwidoczniej też.
{9287}{9367}To była inna Peyton.| Teraz wróciła na właciwy tor.
{9371}{9518}I sadzę, że nowa "stara Peyton"|byłaby skłonna do pogodzenia się.
{9522}{9590}- Tak ci powiedziała?|- Wszystko mi mówi.
{9594}{9648}- Do czego zmierzasz, Brooke?|- Co?
{9652}{9739}Chciałabym zobaczyć dwoje ludzi,|którzy sš stworzeni dla siebie.
{9743}{9868}Czy to zbrodnia?
{9970}{10084}- Przepraszam za spónienie trenerze.|- Czemu nie miałoby być inaczej dzisiaj, Jagielski? Rusz swój tyłek.
{10088}{10213}Reszta z was, panienki, zacznie|ćwiczyć obronę!
{10217}{10290}- Czemu trener jest taki łagodny dla ciebie, Jagielski?|- Robi jak mu wiatr zawieje.
{10294}{10367}- Imprezowalimy razem.|- Może sš kochankami.
{10371}{10505}A co, wy już zerwalicie?
{10515}{10645}Hej, o to chodzi? Cišgle jeste chory,| przychodzisz spóniony i wychodzisz wczeniej.
{10649}{10738}- Nie rozumiem tego, że trener ci na to pozwala.|- Po prostu mi pomaga.
{10742}{10868}- Jak to mam rozumieć?|- Po prostu mi pomaga.
{10872}{10973}W porzšdku.
{11397}{11479}- Tędy się chodzi.|- Boże! Prze... Przepraszam.
{11483}{11566}- Jakby cię to obchodziło.|- Nie jeste na tej licie.
{11570}{11642}Podwieć cię gdzie?
{11646}{11732}Wskakuj.
{11766}{11983}Chyba lepiej być w twoim samochodzie niż pod nim.
{11987}{12093}- Nie jestem w tym za dobra.|- Wystarczy włšczyć bieg i wcisnšć trochę gazu.
{12097}{12141}Nie o tym mylałam...
{12145}{12211}O całym tym nie przejmowaniu się.
{12215}{12273}Okej.
{12277}{12357}W zeszłym tygodniu w samochodzie Brooke| powiedziała, że zależy mu na mnie,
{12361}{12460}starałam się wtedy to pucić płazem| i nie spytałam cię,
{12464}{12570}czy miała na myli Nathana czy Lucasa.|- I teraz pytasz?
{12574}{12628}To trochę żenujšce.
{12632}{12762}Nie zamierzam ci zbytnio pomagać. |Wiesz co, miałam na myli ich obu.
{12766}{12860}Szczęciara.
{12864}{13037}Nie potrzebujesz mojej zgody czy czegokolwiek,|ale jeli lubisz Nathana, to spoko. Ale uważaj.
{13037}{13129}Tak, wiem. Mówiła.
{13133}{13184}- Ty też uważaj.|- Z którym?
{13188}{13419}Prowadzšc. Mama lubi jak wracam|do domu w jednym kawałku. Jedmy.
{13423}{13544}Czeć mamo. Czeć, Keith.|Ta już nie pasuje. Potrzebuję nowš kurtkę.
{13548}{13596}Chyba pójdę na to co jutro.
{13600}{13656}Dlaczego zmieniłe zdanie?
{13660}{13776}Nie wiem. To znaczy... |tak naprawdę to nic.
{13780}{13882}Wiec najpierw pojedziemy do Vietti.| Kupić ci nowš kurtkę.
{13886}{13966}- W porzšdku, dzięki mamo. Do zobaczenia, Keith.|- Do zobaczenia, Luke.
{13970}{14040}- Dziewczyna?| - A cóżby innego?
{14040}{14107}Zatem chyba będziemy musieli tam pójć.
{14111}{14172}Ty? Mylałem, że już podjęła decyzję.
{14176}{14225}- Obawiasz się tego?|- I to jak.
{14229}{14330}To co w rodzaju wejcia|prosto w paszczę lwa.
{14333}{14423}Dobra, przekonała mnie.
{14375}{14460}Tylko obiecaj, że go nie uderzysz,|póki cię ładnie nie poproszę.
{14464}{14625}- Dobra.|- Miłej zabawy.|- Do zobaczenia.
{14629}{14733}Nie wiesz, że to jest teraz w modzie?
{14737}{14783}Wieczór będzie zabójczy.
{14787}{14860}Ty i Nathan, ja i Lucas, otwarty bar.
{14864}{14977}Nie ma mnie i Nathana, czy ciebie|i Lucasa, jeli to ma znaczenie.
{14981}{15064}Jak na razie. Nathan żyje nadziejš,|że przyjdziesz wieczorem..
{15068}{15140}- Skšd to wiesz?|- Bo mi powiedział, że nadal jest na ciebie napalony.
{15144}{15217}- Był uroczy mówišc o tym.|- Nathan Scott?
{15221}{15282}Wiesz, że jestecie sobie pisani.
{15286}{15420}Przerażajšca myl.
{15665}{15716}Haley?
{15720}{15771}Co ty tu robisz?
{15775}{15836}Po pierwsze, ratuję| cię przed tym krawatem.
{15840}{15903}Po drugie...
{15907}{15970}- Musimy porozmawiać.|- Możemy to zrobić w tym samym czasie.
{15974}{16020}Tak.
{16024}{16143}Okej, nie spodoba ci się to, a właciwie...
{16147}{16344}...znienawidzisz mnie za to. Ale czuję, że muszę| ci powiedzieć, bo to jest w interesie naszej przyjani.
{16348}{16533}Tak. Co może być gorszego|niż ty uczšca Nathana?
{16537}{16661}- Podoba ci się.|- Luke, nie wciekaj się na mnie. Nic na to nie poradzimy.
{16665}{16747}...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin