Sabse.Bada.Khiladi.CD2.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  640x304 24.975fps 698.3 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
00:00:02:Nie Amit, tylko Lallu.
00:00:06:Kpiłaś z mojej naiwności.
00:00:09:Od tej pory nigdy więcej
00:00:14:Nauczę cię szacunku.
00:00:17:Posłuchaj, kochanie ...
00:00:20:O szóstej rano podasz mi kubek mleka.
00:00:25:Jęsli spóźnisz się o pięć minut, |zrobię z ciebie masło.
00:00:30:O ósmej podasz mi dwa roti.
00:00:34:Obiad zjemy o pierwszej po południu.
00:00:37:Twaróg z mleka na 3 godz.
00:00:40:Kolacje podasz o szóstej wieczorem.
00:00:45:Upierzesz ubranie.
00:00:47:Wyczyścisz pokoje.
00:00:50:Wyczyścisz toalety.
00:00:55:I ludzie będą weseli.
00:01:04:I będzie spełnić jeszcze jeden obowiązek.
00:01:07:Zostaw mnie...zostaw mnie!
00:01:16:On nie jest człowiekiem. On jest bestią!
00:01:19:On wchodzi do srodka, gdy mu się podoba.
00:01:21:Próbuje mnie zgwałcić.
00:01:23:czasami mogę zapisać się przez woła do pracowników ..
00:01:26:..podczas gdy w innych momentach, zamkam się w łazience.
00:01:30:Ale jak długo będę się w ten sposób ratować?
00:01:36:Spójrz, jak bardzo mnie pobił!
00:01:43:Twój ojciec pakował nas w taki bałagan.
00:01:48:Teraz, nawet po rozwodzie, majątek będzie należał do niego.
00:01:52:Już mam tego dość! Wolałbym raczej umrzeć!
00:02:01:Czyś ty oszalała, Sunita? |- Tak oszalałam.
00:02:04:Jaki jest sens teraz ma moje życie?
00:02:12:Majątek warty miliony nam się wymknie.
00:02:15:Będę musiał coś sam z tym zrobić.
00:02:18:Jeśli ktoś ma umrzeć, to tylko ten łajdak!
00:02:27:Co? Co masz na myśli?
00:02:33:Wyrażę się jaśniej.
00:02:35:My oboje zyskamy bardzo dużo...
00:02:38:..tylko wtedy, gdy Lallu umrze.
00:02:44:Zabójstwo?
00:02:48:Nie, nie. Nie możemy tego zrobić.
00:02:52:Dla nas mogę zrobić wszystko. Nawet zabić.
00:03:14:Zatrzymaj samochód.
00:03:21:Dlaczego trzymasz kij podczas burzy?
00:03:24:To mój obowiązek, sir.
00:03:28:- Mam do ciebie prośbę. |- Prośbę? Jaką?
00:03:31:Jest  to bardziej kwestia mojego przyrostu niż życia.
00:03:35:Jeśli to stracę, umrę.
00:03:39:Tak więc, jeśli ktoś będziecię próbować zabić...
00:03:43: ..nie umieraj. Pomyśl o życiu.
00:03:47:Zabić? Mine?
00:03:50:- Kto chciałby mnie zamordować? |- Amit.
00:03:53:Być może Sunita mu w tym pomoże.
00:03:56:Oboje nie mają innego wyjścia.
00:04:02:Śmiejesz się?! Jestem przerażony!
00:04:07:Nic nie wiem o Amitcie.
00:04:10:Ale wiem, że indyjska kobieta ...
00:04:13:..nie upadnie do tego stopnia, aby zabić własnego męża..
00:04:16:Ktoś nie staje się żoną ...
00:04:18:..tylko przez ozdabianie girlandą osoby w sądzie.
00:04:21:Niezależnie od tego pozostanę ... |Spełnię to dziś wieczorem
00:04:27:Trzymam tylko kij tu na deszczu.
00:04:32:A ten facet jest w nastroju do świętowania nocy poślubnej.
00:04:38:-  Kto tam? |- Twój mąż!
00:04:45:Czy otworzysz drzwi z własnej woli, |czy mam je wywarzyć?
00:05:09:Czy opamiętałaś się, kochanie?
00:05:12:Chcę ci coś powiedzieć. |- Powiedzieć!? Chętnie posłucham.
00:05:23:Wyjedź z miasta i ucieknij.
00:05:26:Więc, chcesz  Amitowi oczyścić pole. Czy tak?
00:05:31:Amit chce cię zabić!
00:05:37:- Napewno? |- Tak.
00:05:41:Czy przez to, że mi to mówisz nie popierasz go?
00:05:44:Tak było. Ale już nie.
00:05:48:Proszę uciekaj, Lallu.
00:05:51:Zanim on zabije ciebie, ucieknij stąd.
00:05:55:Mam cię zostawić?
00:05:59:Nigdy.
00:06:01:Dlaczego myślisz o mnie? |Jaki to ma ze mną związek?
00:06:04:Jesteś moją żoną.
00:06:07:Jeśli nie obchodzi mnie żona, to kto?
00:06:24:Nawet nie myślałem, że moja śmierć otworzy ci oczy...
00:06:29:..to jestem bardzo wdzięczny za to Amitowi.
00:06:33:Nawet gdybym miał umrzeć dzisiaj, nie będę żałować.
00:06:39:Jestem bardzo szczęśliwy, że pozyskałem żonę.
00:06:44:Jestem bardzo szczęśliwy.
00:13:09:Zostaw mnie! Pomocy!
00:13:33:Nie żyje?
00:13:36:Pozwól mi sprawdzić.
00:13:47:Nie. Jest tylko nieprzytomny.
00:13:55:Pamiętasz o planie?
00:14:00:Musimy wsadzić go do zamrażarki.
00:14:08:Trzymając go w temperaturze |zera stopni, przez całą noc...
00:14:12:..do rana zamarźnie na śmierć.
00:14:18:Zanim służący przyjdą rano...
00:14:21:..przebiorę się w strój Lallu.
00:14:25:Później wsadzimy Lallu do samochodu i zawieziemy go..
00:14:27:..w kierunku wzgórza, drogą, |która prowadzi do nowej fabryki.
00:14:32:Posadzimy Lallu za kierownicą...
00:14:34:..i zepchniemy samochód w dolinę.
00:14:37:Ludzie znajdą zwłoki Lallu...
00:14:40:... Ale ze względu na to, że były |w zamrażarce przez całą noc ..
00:14:43:..nikt nie będzie w stanie udowodnić, |kiedy nastąpiła śmierć..
00:14:46:..ani, że do śmierci doszło w nocy.
00:14:49:Ciało będzie świeże. |Włóżmy go teraz do zamrażarki.
00:15:35:Kto tu jest?
00:15:40:Czy to ty, Sunita?.
00:15:46:Co upadło?
00:15:51:Lallu, jesteś tu?
00:15:58:Hej! Kto tu jest?
00:16:05:Gdzie są wszyscy?
00:16:10:- Idź! Pośpiesz się! Zatrzymaj ją! |- Babciu!
00:16:16:Jestem bardzo szczęśliwa dzisiaj.
00:16:20:Przyjąłeś Lallu jako swego męża.
00:16:23:Chodź do mnie, Lallu. |Chodźcie...oboje.
00:16:27:Chodźcie do mnie.
00:16:34:Błogosławię was. |Nie obejmiesz mnie?
00:16:37:- Babciu, on czuje się onieśmielony. |- A to głupi chłopak.
00:16:41:Jest już bardzo późno. Chodźmy teraz spać.
00:17:11:Pośpiesz się. Kazałam babci iść spać.
00:17:14:Otwórz to szybko.
00:17:33:Chodźmy stąd.
00:17:59:Co to za hałasy? |Czy mógł odzyskać przytomność?
00:18:04:Chodźmy i sprawdźmy.
00:18:11:Bardzo sie boję.
00:18:29:Gdzie on poszedł?
00:18:50:Na pomoc!
00:19:13:Zostaw mnie!
00:19:18:Zostaw mnie!
00:20:03:Nie żyje.
00:20:05:Jego oddech ustał.
00:20:09:Kto to może być o tej porze?
00:20:12:Nie wiem. Pójdę sprawdzić.
00:20:20:Co się stało, sir? |- Otwórz bramę.
00:20:21:Chcę porozmawiać z panią.
00:20:32:Policja tu jest.
00:20:34:Włożę go do zamrażarki. Poradzę sobie z nim sam.
00:20:37:Tylko nie pozwól mu wejść do kuchni.
00:20:40:Idź, pośpiesz się!
00:21:09:Moje pozdrowienia, Madam.
00:21:11:Ty? Dlaczego tu przyszedłeś?
00:21:13:Szukam Amita.
00:21:19:Gdzie on jest?
00:21:23:Kochankowie często przychodzą o północy spotkać się po kryjomu.
00:21:30:Więc go tu nie ma?
00:21:32:- Co chcesz powiedzieć? |- Miał tu przyjechać.
00:21:37:Amit tu był.
00:21:40:W każdym razie...
00:21:43:To jest nasza prywatna sprawa.
00:21:46:Lallu wie o naszm związku.
00:21:53:Ale gdzie jest Pan Lallu? Nie widzę go tutaj.
00:21:55:Lallu pojechał do fortu, aby spełnić polecenie ojca.
00:21:58:Ale on powiedział mi, że spędzi dziś noc poślubną.
00:22:01:- Zamknij się ... |- Kto to jest kochanie?
00:22:03:Lallu był tutaj do 11 godziny.
00:22:06:Więc zadzwoniłaś po swojego chłopaka |zaraz po skończonej nocy z Lallu?
00:22:14:Babciu, proszę wejdź do środka.
00:22:17:Coś mi się wydaje podejrzane.
00:22:20:Zastanawiam się, co gra ta dziewczyna.
00:22:22:Zestarzałeś się, babciu. Idź do swojego pokoju.
00:22:27:Dobrze. Pójdę.
00:22:29:Zdarza się. Ludzie na starość tracą poczucie czasu.
00:22:34:Teraz lepiej przejdźmy do sedna. Gdzie jest Amit?
00:22:38:- Amit wyszedł. |- To ja też juz pójdę.
00:22:51:Kto o północy nabiera wody?
00:22:55:Hej! Gdzie idziesz?
00:22:58:Więc woda tu prowadzi!
00:23:03:Wynoś się z mojego domu. Mówię ci ...
00:23:05:Hej! Taki duży zamrażalnik?
00:23:12:Cały kozioł może się tu zmnieścić.
00:23:15:Albo nawet całe zwłoki!
00:23:20:Jest bardzo zimno.
00:23:25:Wręcz lodowato!
00:23:33:Pani! Zamrażarka jest całkiem pusta. |Nic nie ma w środku słodkiego.
00:23:41:Taka duża kuchnia!
00:23:43:My policjanci, nie mamy nawet takich wielkich domów.
00:23:51:Szanowna Pani, mówiłaś, że tej osoby już tu nie ma.
00:23:57:- Kąpałeś się tutaj? |- Nie, inspektorze.
00:24:02:Szedłem z dzbankiem wody do salonu...
00:24:05:..kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi.
00:24:07:Dzbanek wypadł mi z ręki, a woda...
00:24:10:Taka to jest tajemnica rozlanej wody!
00:24:12:Tak, Inspektorze. Nie powiedziałaś mi,...
00:24:16:..że ktoś jeszcze ma przyjść.
00:24:18:Czy mamy coś do ukrycia?
00:24:21:Odkąd Lallu o tym wie, |dlaczego mamy to ukrywać przed światem?
00:24:24:Dobrze to ująłeś. Bardzo dobrze!
00:24:28:Ilekroć ktoś bedzie chciał dać nagrodę....
00:24:31:.. najbardziej bezczelnemu człowiekowi na świecie ...
00:24:33:..polecę mu wasze nazwiska.
00:24:36:Wystąpisz w imieniu indyjskich kobiet!
00:25:16:Państwo..tak późno w nocy?
00:25:54:Chodźmy.
00:26:16:Amit, marynarka.
00:26:30:Wepchnij jego rękę w rękaw.
00:27:08:Wyłącz klakson!
00:27:33:- Kto to może być? |- Nie wiem.
00:27:36:Schowajmy się.
00:27:45:Kim jesteś?
00:27:55:- Dlaczego tu przyszłeś? |- Po tym wszystkim, mogę czytać w myślach.
00:28:13:Więc zabiłeś Lallu?
00:28:16:Myślałeś, że Kekda ma ptasi móżdżek?
00:28:22:To, że nie zrozumiem nawet tego widząc znaki na ścianach?
00:28:25:Czy myślisz, że jestem głupi?
00:28:28:Wysuś swoją rękę.
00:28:30:Mam kajdanki do założenia.
00:28:33:Bracie Kekda...proszę pomóż nam. Proszę ratuj nas!
00:28:37:Teraz, bracie !?
00:28:39:Tylko z powodu małego kłopotu, tworzysz relacje?
00:28:46:Posłuchaj, ja też mam dzieci i piękną żonę.
00:28:49:Co więcej, piękna żona to wyższe wydatki.
00:28:55:Wysłanie dzieci do angielskiej szkoły.
00:28:57:Moja pensja zaledwie wystarcza na bierzące opłaty.
00:29:00:Jeśli zapłacicie mi dość, to..
00:29:03:..z morderstwa, zrobię wypadek.
00:29:12:Czy zrozumieliście? Czy mówię do ściany?
00:29:16:Co mamy zrobić?
00:29:19:Jeden, dziesięciu milionów...
00:29:22:Jeden dziesięciu milionów!
00:29:31:Dlaczego tracicie czas?
00:29:33:Sam mam pchać ciało Lallu!
00:29:36:Pani, niech się zajmie kierownicą.
00:29:38:Sir, proszę ze mną.
00:29:45:Musisz wymisleć piekna historyjkę.
00:29:50:Lallu wyszedł z domu do fortu, ale nigdy tam nie dotarł.
00:29:56:Bedą się zastanawiać, jak jego samochód spadł w dół!
00:29:58:Żegnaj panie Lallu!
00:30:47...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin