00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:04:Napisy: Mando|mando_wspanialy@o2.pl 00:00:08:Drobne poprawki: VoMi7 aka m4j573r|mailto: vomited@tlen.pl 00:00:13:Wszystko o Stephenie Kingu|na stronie: 00:00:16:www.StephenKing.one.pl 00:00:19:www.StephenKing.one.pl 00:00:25:DZIECI KUKURYDZY II 00:00:29:DZIECI KUKURYDZY II|'Ostateczne po�wi�cenie' 00:01:46:Na motywach opowiadania Stephena Kinga|"Dzieci kukurydzy" 00:02:45:- O cholera! 00:02:56:- Co tam widzisz David? 00:03:00:- Spokojnie ch�opaki. Lepiej tu nie schod�cie|- Co tam jest? 00:03:10:- O m�j Bo�e! 00:03:20:- �mier� w sercu Ameryki| Tragedia potwornych rozmiar�w 00:03:24:- Mog� was zapewni�, �e w ca�ej swojej karierze 00:03:27:nie widzia�em nic tak wstrz�saj�cego 00:03:30:jak to, co wydarzy�o si� dzisiaj w ma�ym, u�pionym 00:03:33:miasteczku Gatlin w Nebrasce 00:03:36:Odnaleziono masowy gr�b z ponad pi��dziesi�cioma cia�ami|w r�nym stopniu rozk�adu 00:03:39:Co czyni ten incydent najbardziej brutalnym morderstwem |w historii Ameryki 00:03:48:- Jak dot�d doliczyli�my si� po�owy mieszka�c�w miasteczka. 00:03:50:- To te dzieciaki. Powinni za to zap�aci�. 00:03:55:- Czy mo�e pan powiedzie�, co pan widzia�? 00:03:57:- Jak to wygl�da�o tam na dole? 00:04:03:- Mo�esz powiedzie�, co si� sta�o?| Czy widzia�e� cokolwiek? 00:04:06:- Widzia�em kukurydze. 00:04:10:- Kilkoro dzieci dosta�o si� pod zgubny wp�yw grupy nastolatk�w, 00:04:13:- Przyw�dc� tej grupy by� niejaki Isaac 00:04:15:- O wszystkim powiadomi�a nas para, kt�ra przeje�d�a�a|t�dy w czasie wakacji wakacje. 00:04:20:- Czy widzia�a�, co sta�o si� z twoj� mamusi� i tatusiem? 00:04:24:- Widzia�am kukurydze. 00:04:28:- Dobra! Ci�cie! 00:04:30:- Co to za brednie z t� kukurydz�? 00:04:42:- Wy��cz to! 00:04:50:- WY��CZ TO!!! 00:04:57:- M�wi�em �eby� to wy��czy�! 00:05:01:- Niez�a kurwa jazda. 00:05:03:- Matka nauczy�a ci� tak m�wi�. 00:05:05:- Tylko, gdy by�a mowa o tobie. 00:05:08:- Zabawne. 00:05:11:- S�uchaj. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego spraw�,|ale od tego zale�y moja dupa. 00:05:14:- Jak spieprz� t� robot� jestem sko�czony.|Rozumiesz, co do ciebie m�wi�. 00:05:18:- Chcesz �ebym znowu ci� przeprasza�? 00:05:21:- O to chodzi? 00:05:22:- Przepraszam John, �e sp�ni�em si� na samolot. 00:05:24:- Wola�bym �eby� m�wi� do mnie 'tato'. 00:05:26:- Jasne. Niby, czemu mia�bym to robi�? 00:05:30:- Aha. My�lisz, �e powinienem by� ci wdzi�czny,|bo zwykle pami�tasz o moich urodzinach? 00:05:33:- O to chodzi? 00:05:34:- Kiedy ostatnio zdarzy�o ci si� powiedzie�: 00:05:36:- 'Wiesz Dan... 00:05:38:powinni�my spotka� si�|i sp�dzi� ze sob� troch� czasu' 00:05:46:- Otw�rz buzi�. 00:05:48:/Ocala�e dzieci z Gatlin zostan� przewiezione/ 00:05:50:/Do odleg�ego o 15 mil miasteczka Hemmingford/ 00:05:54:/gdzie b�d� umieszczone w rodzinach zast�pczych/ 00:05:56:/dop�ki nie zostan� powzi�te ostateczne postanowienia/ 00:06:00:- Dobrze m�ody cz�owieku.|Podejd� tutaj i otw�rz buzi� 00:06:03:- Powiedz aaaa 00:06:07:- Bardzo dobrze. 00:06:09:- Nie zapomnij swojego lizaka. 00:06:12:- Jak si� dzi� czujemy?|Otw�rz buzi�. 00:06:23:- Jedyny pow�d, dla kt�rego tu jestem 00:06:25:to, �e matka nie chcia�a abym by� na jej weselu. 00:06:28:- B��d! S�ysza�em, �e ty i... Jak on ma na imi�.... 00:06:31:- nie mo�ecie doj�� do porozumienia? 00:06:35:- Dupek. 00:06:36:- On si� nazywa Sherman! 00:06:37:- Racja. Dupek Sherman. 00:06:40:- Masz problemy z zachowaniem w�a�ciwego stosunku do sprawy. 00:06:45:- Tak. Zdaje si�, �e to dziedziczne... 00:06:48:... tato. 00:06:54:- Gdzie my do cholery jeste�my? 00:07:00:- Dalej! Zejd�cie mi z drogi! 00:07:03:- Zatrzyma� autobus!|ZATRZYMA�!!! 00:07:08:- Odsu�cie si�. 00:07:12:- Prosz� tutaj podej��. 00:07:14:- Po moim trupie. 00:07:16:- Wie pan, co te dzieci zrobi�y? 00:07:18:- Je�li wpu�cimy je do swoich dom�w|sko�czymy tak jak ci biedacy. 00:07:25:- Czy te dzieci nie przesz�y ju� wystarczaj�co du�o? 00:07:28:- Dzieci? A co z ich rodzicami? 00:07:30:- Zamordowa�y w�asnych rodzic�w! 00:07:32:- Te, kt�re bra�y udzia� w morderstwie nie �yj�. 00:07:34:- Ma pani du�y, pusty dom. 00:07:36:- Czemu nie zg�osi�a si� pani na ochotnika jak ja? 00:07:38:- Znam te dzieci. Znam je wszystkie! 00:07:42- Uczy�am tam w szkole przez ca�e lata|dop�ki nie nabra�am rozumu i nie odesz�am. 00:07:48:- To, co si� sta�o ju� si� sko�czy�o. 00:07:50:- Sko�czy�o. 00:07:52:- Nie ma potrzeby �eby� umiera�a tak m�odo. 00:07:56:- Zabieram m�j dom... 00:07:58:... I wynosz� si� st�d. 00:08:00:- Nie powstrzymacie mnie. 00:08:10:- ZNAK STOPU! ZNAK STOPU! 00:08:16:- TY STUKNIETY SUKINSYNU! 00:08:18:- Garrett! To jest Garrett. 00:08:20:- Hej. Jak robota?|Jak ci leci w tym brukowcu? 00:08:23:- Podoba� mi si� ten kawa�ek o JFK|i jej potajemnym ma��e�stwie z Rockiem Hudsonem. 00:08:27:- To dopiero dziennikarstwo. 00:08:30:- Co si� tu wydarzy�o? 00:08:32:- Nic takiego.|Kilku gnojk�w urz�dzi�o sobie przyj�cie 00:08:34:- i pozabija�o swoich rodzic�w.|Zwyk�e niedzielne popo�udnie w bogobojnym miasteczku. 00:08:37:- Czekaj. Zabili wszystkich? 00:08:40:- Gdzie oni s� teraz? Dzieciaki? 00:08:43:- Ogl�daj wiadomo�ci o jedenastej.|Spodoba ci si� m�j tekst. 00:08:46:- Dobra zbieramy si�. 00:08:49:- Nie b�d� taki smutny. 00:08:51:- Po prostu co� wymy�l. To twoja specjalno��. 00:08:54:- Skurwiel z ciebie! 00:08:56:- Mi�o popatrze� jak twoi kumple|ci� lubi� i szanuj�. 00:09:14:- Taaak. �wietny skr�t Bobby. 00:09:17:- M�wi� ci. Za chwil� wiedziemy na autostrad�. 00:09:19:- Spokojnie.|-Gdzie? 00:09:21:- Jest zaraz za tym wzg�rzem. 00:09:23:- Skr�� tutaj w lewo. 00:09:25:- Nie autostrada zaraz...|- SKR�� W LEWO! 00:09:30:- Spokojnie. Chc� strzeli� kilka uj�� tej kukurydzy. 00:09:55:- Ja pieprze! Sp�nili�my si�! 00:09:57:- No to spadamy st�d. 00:09:59:- Nie! Nie bez materia�u. 00:10:02:- No to wymy�l co�.|W ko�cu to twoja specjalno��. 00:10:06:- Przepraszam! Przepraszam! 00:10:10:- Jestem reporterem. Czy mog� zada� pani kilka pyta�? 00:10:12:- Wola�abym nie. Poza tym nie umiem odpowiada�. 00:10:14:- Jedno pytanie! 00:10:16:- Dobra jedno. 00:10:36:- Czy ma pani wolne pokoje?|Ja i m�j syn. �adnych wyg�d. 00:10:38:- Mam mi�y pok�j z dwoma ��kami. 30$ za noc.|- �wietnie 00:10:40:- Prosz� jecha� za mn�. 00:10:54:- O w mord�! 00:11:20:- Tak... 00:11:22:- Rewelacyjny pomys�. 00:11:27:- Zatrzymaj si�. 00:11:36:- No i...|- Wysiadaj. 00:11:46:- Jak do diab�a si� st�d wydosta�. 00:11:52:- Mam z�e przeczucia. 00:11:55:- To mi si� nie podoba. 00:12:01:- Zmywamy si� st�d. 00:12:11:- Dalej. 00:12:19:- Dalej Bobby. Uruchom to w ko�cu. 00:12:27:- Jezus Maria to wygl�da jak tr�ba powietrzna! 00:12:30:- Wysiadaj!|- Co? 00:12:32:- No dalej! Wysiadaj! 00:12:44:- MIKE!!! 00:12:51:- BOBBY!!! 00:13:01:- Pomocy! 00:13:05:- BOBBY!!! 00:13:07:- BOBBY!!! 00:14:06:- To by�o naprawd� dobre. 00:14:09:- Mog� ju� zabra� talerze 00:14:12:- Nie sied� tak. Pom� pani.|- Oczywi�cie 00:14:26:- Mike. Czy widzia�e� to, co si� sta�o? 00:14:32:- Niekt�re rzeczy. 00:14:36:- Na przyk�ad, jakie? 00:14:40:- Moich rodzic�w. 00:14:43:- Widzia�e�, co si� z nimi sta�o? 00:14:48:- Widzia�em kukurydz�. 00:14:52:- Kukurydz�? Jak� kukurydz�? 00:14:56:- Ich krew by�a dla kukurydzy. 00:15:04:- Prosz� da� mu spok�j. 00:15:06:- Ja tylko pyta�em o... 00:15:08:- Wiem, o co pan pyta�. 00:15:12:- A dla kogo w og�le pan pisze? 00:15:14:- Dla 'Poszukiwacza' 00:15:16:- To szmat�awiec. 00:15:20:- Eee... Tak i nie. 00:15:23:- Kiedy� pisa�em dla 'Newsweeka'. 00:15:26:- ale mieli�my z wydawc� odmienne opinie.|Uwa�a�em, �e jest niekompetentna a ona nie. 00:15:31:- B��dy m�odo�ci. 00:15:33:- Czy jest w twoim �yciu co�,|co nie jest b��dem m�odo�ci? 00:15:38:- Wybaczycie nam na chwile? 00:15:42:- Oczywi�cie. 00:15:46:- Wyjd�my. Teraz. 00:16:00:- Dobra mam ju� tego do��. 00:16:03:- Da�e� mi bardzo jasno do zrozumienia,|�e nie chcesz tu ze mn� by� 00:16:06:- ale powiem ci, �e dla mnie to te� �adna przyjemno��. 00:16:09:- A ostatnia rzecz, jakiej potrzebuj� to �eby� mi dopieprza�. 00:16:11:- Uwielbiam takie zajebiste gadki. 00:16:13:- No dalej. Daj mi szanse. 00:16:15:- Czemu? Co takiego zrobi�e� dla mnie? 00:16:20:- Zap�odni�e� moj� matk� i teraz jestem tu. 00:16:23:- Hej. Pos�uchaj mnie. Twoja matka i ja|po prostu do siebie nie pasowali�my. 00:16:28:- Mieli�my inne plany. 00:16:30:- Kt�re mnie nie uwzgl�dnia�y? 00:16:32:- A �eby� wiedzia�, �e nie. 00:16:35:- Nie b�d� ci� ok�amywa�. By�em 17 letnim g�wniarzem 00:16:38:- i pope�ni�em b��d. 00:16:39:- Rad� sobie z tym jak potrafisz. Ja robi�, co mog�. 00:16:43:- Je�li potrafisz to zrobi� lepiej ode mnie. Dobra. 00:16:45:- Ale to, kim jeste� zale�y od ciebie kolego. 00:16:48:- Dobry czy z�y? Masz wyb�r. 00:16:53:- Skoro to m�j wyb�r to spieprzam st�d pierwszym autobusem. 00:16:57:- Hej! Hej! Hej! 00:17:00:- WRACAJ TU!!! 00:17:04:- Nie martw si�. Wszystko b�dzie w porz�dku. 00:17:06:- Nie s�dz�. Zrobi jakie� g�upstwo �eby si� na mnie odegra�. 00:17:10:- Wierz mi. Wr�ci. 00:17:44:- By�e� tu z dziennikarzami? 00:17:46:- Tak jakby? 00:17:49:- A wi�c co tu robisz? 00:17:51:- Czekam na nast�pny autobus. 00:17:54:- Powodzenia. 00:18:13:- Wiesz, co? Przyda�oby ci si� co� do czytania. 00:18:15:- Nast�pny autobus jest dopiero we wtorek 00:18:30:- Doro�li nie �yj�...| S� dzieci tych doros�ych. 00:18:35:- Kukurydza... 00:18:37:- ...Krew dla kukurydzy. 00:18:46:- Mordechai! 00:18:49:- Jedediah! 00:18:51:- Ch�opaki gdzie jeste�cie? 00:18:55:- To nie jest �mieszne. 00:18:59:- Mordechai! Jedediah! 00:19:02:- Gdzie jeste�cie? 00:19:05:- Ch�opaki? 00:19:08:- Gdzie jeste�cie? 00:19:21:- Jeste�cie tam? 00:19:27:- Mordechai??? 00:19:33:- NIE!!! NIE!!! 00:19:36:- NIE!!! 00:19:40:- POMOCY!!! 00:20:01:- Co to by�o? 00:20:06:- Nie wiem. 00:20:08:- Co robimy Mordechai? 00:20:13:- Czekamy. 00:20:15:- Na co? 00:20:17:-...
tiffany_83