11.Król.doc

(68 KB) Pobierz
Rozdział XI
Król 
Idea monarchiczna była jednš z podstawowych idei cywilizacji mezopotamskiej - 
darem uzyskanym przez Innin (Inanę) od Enki, by
obdzielić nim ludy objęte sumeryjskim kręgiem kulturowym, którego centrum 
znajdowało się w Uruk. Monarchia, jak mówi nam sumeryjska lista królów, 
zstšpiła z nieba; w czasie potopu widocznie musiała powrócić do nieba, gdyż 
potem zstšpiła z niego po raz wtóry. Tak więc w pojęciu Sumerów i ich 
następców królestwo jako instytucja, a nawet jego insygnia, istniało już przed 
pierwszym królem z rodu człowieczego i niezależnie od niego. W eposie o Etanie 
czytamy:
l~tedy nie noszono jeszcze tiary...
Berło, przepaska czołowa, tiara i kij pasterski spoczywały w niebie, przed 
obliczem Anu; Nie było (królewskiego) zwierzchnictwa uad ludem [bogini;
Królestwo (potem) zeszło z nieba...
Króla wybierali bogowie i od nich otrzymywał on insygnia władzy królewskiej. 
Enlil, od najdawniejszych czasów narodowy bóg Sumerów, sam nosi tytuł "króla 
krajów", a póniej nawet w Asyrii uznawano go za "króla bogów" i utożsamiano 
z asyryjskim bogiem narodowym Aszurem.
W czasach historycznych króla poczštkowo wybierało Zgromadzenie; wzmiankę 
o tym, opartš być może na konkretnym wydarzeniu, znajdujemy w tekcie 
pochodzšcym jeszcze z okresu Agade (około roku 2300 p.n.e.). Tekst ów, 
uważany przez niektórych badaczy za autentyczny przekaz historyczny, głosi:
Na "błoniach Enlila", na polu należšcym do Esabad, wištyni Gula, zebrała aię 
rada Kisz i wyniosłw na urzšd królewski Ipchurkisza, mieszkańca Yisz...

318 Wielkoć i upadek Babilonii
Poczštkowo król był jedynie primus inter pares - tymczasowym wodzem 
obieranym na czas wojny. Sytuacja ta wszakże uległa zmianie już przed końcem 
okresu wczesnodynastycznego. Sumeryjski wyraz "lugal", tłumaczony jako 
"król", właciwie znaczył jedynie "wielki człowiek" i pierwotnie odnosił się nie 
tylko do politycznego przywódcy państwa, lecz okrelał także pozycję pana w 
sbosunku do jego niewolników.
Badacze religioznawstwa porównawczego nie szczędzili trudu, by znaleć jaki 
domniemany wspólny model koncepcji monarchicznej na starożytnym Bliskim 
Wschodzie. W zwišzku z tym warto tu nadmienić, że między sumeryjskš i 
hebrajskš teoriš monarchii zachodzš znaczne różnice. Gdy w Izraelu wreszcie 
powstała monarchiczna forma rzšdów, spotkała się ona w pewnych 
rodowiskach z surowym potępieniem z religijnego punktu widzenia, albowiem 
uważano, że tylko Pan jest królem (1 Księga Samuela, VIII, 7). W istocie jednak 
królestwo nie było bynajmniej rodzimš instytucjš hebrajskš, wprowadzono je 
bowiem naladujšc obce wzory, co wyranie stwierdza Księga Powtórzonego 
Prawa (XVII, 14) i 1 Księga Samuela (VIII, 5). Główny nurt oficjalnej myli 
religijnej w Izraelu traktował zatem monarchię jako instytucję na wskro wieckš, 
jakkolwiek ukoronowany władca musiał być wybrany, a przynajmniej 
zatwierdzony przez Pana. Wyjšwszy tedy tę jednš tylko koncepcję, że sam Pan 
był królem, monarchia z pewnociš nie należała do podstawowych idei 
cywilizacji hebrajskiej.
Szeroka dyskusja nad koncepcjš "boskiej monarchii" w Mezopotamii i innych 
krajach starożytnego Bliskiego Wschodu doprowadziła do powszechnie dzi 
akceptowanego wniosku, iż byłoby błędem traktować królów w krajach 
Mezopotamii jako "besliich". W dalszej częci tego rozdziału użyte jest w 
jednym miejscu okrelenie "król jako bóg": w danym kontekcie, traktujšcym o 
konkretnym obrzędzie, w którym króla utożsarniano z bogiem z okazji "więtych 
zalubin", jest ono prawidłowe; jednakże z wyjštkiem tego jednego tylko obrzędu 
byłoby błędem traktować króla jako boga. Niektórzy królowie, w szczególnoci 
za wszyscy władcy (z wyjštkiem pierwszego) z III dynastii z Ur, w pewnych 
okolicznociach kazali pisać swe imię poprzedzone znakiem klinowym DINGIR 
(okrelnik ten wskazywał, że następujšce po nim imię lub nazwa należy do 
kategorii osób lub rzeczy boskich); wyprowadzano stšd wniosek, że w każdym 
razie ci królowie byli rzeczywicie uważani za bogów. Wysuwano przeciwko 
temu argument, że nawet królowie, których imiona pisano w ten spos~~b, 
niekoniecznie kazali je tak pisać od poczštku swego panowania i ni<ˇ w każdym 
też miecie wchouzšcym w skład ich królestwa; wiele przemawia za hipotezš, że 
ta pozorna deifikacja owych l~rólów wywodziła się stšd, i bóstwo - w sposób 
dotšd nam nie znany - ich włanie wybrało jako godnych tego, by reprezentować 
boga w obrzędzie "więtych zalu

Król
319
bin". Nawet w okresie III dynastii z Ur występowały znamienne różnice między 
tak zwanymi "boskimi królami" i właciwymi bogami. Wprawdzie na listach ofiar 
składanych w postaci rodków żywnociowych imiona takich królów figurujš 
razem z imionami bogów, należy wszakże odróżniać tego rodzaju ofiary od 
właciwych ofiar kultowych, które składano wy
y łšcznie bogom, nigdy za królom. Co więcej, zdarzało się, że rzekomo "boski" 
król budował wištynie bogom "dla ochrony życia króla", co wiadczy, iż 
zdawał sobie sprawę z różnicy między pozycjš bogów a boskich królów.
Z religijnego punktu widzenia król był przede wszystkim ogniwem porednim 
między bogami a ludmi, których bogowie stworzyli po to, by im służyli. 
Reprezentował swój lud przed obliczem bogów i z kolei jako ich przedstawiciel 
zgodnie z oznajmionš mu wolš regulował sprawy tego ludu.
Ponieważ pomylnoć państwa zależała od pomylnoci króla, wszelkie 
zagrażajšce królowi niebezpieczeństwo budziło poważne zaniepokojenie. i Kiedy 
wróżby i znaki zwiastowały takie niebezpieczeństwo, trzeba było
w porę przedsięwzišć specjalne rodki zaradcze. W pewnych okolicznociach 
wybierano jakiego człowieka na "zastępcę" króla, i nawet (weI dług jednej z 
możliwych interpretacji) zamiast króla umiercano. Insty
tucję tę znamy najlepiej z asyryjskich listów z czasów panowania Asarj haddona, 
jakkolwiek dochowały się wiadectwa także z innych okresów. Najwczeniejszy 
znany nam przykład tego rodzaju pochodzi z okresu starobabilońskiego, kiedy 
to (około roku 1860 p.n.e.) jeden z królów Isinu zmarł przy jedzeniu goršcej 
owsianki, i to włanie w czasie gdy dla jego bezpieczeństwa powołano 
tymczasowego zastępcę; w rezultacie zastępca zachował na stałe tron.
', W czasach asyryjskich bezporednim powodem do powołania królewskiego 
zastępcy bywał strach przed zaćmieniem słońca lub księżyca, gdyż jak wierzono 
- zwiastowało ono królowi okrutne niebezpieczeństwo. Zast4pcę wybierali 
prawdopodobnie bogowie za porednictwem inspirowanej przez nich kapłanki. 
Za czasów Asarhaddona zastępcę osadzano na tronie na okres stu dni; w tym 
czasie korzystał on z wszystkich przywilejów władzy królewskiej, prawdziwemu 
za królowi i jego synom nie wolno było wydalać się poza obręb pałacu. 
Zadaniem królewskiego z^stępcy było cišgnšć na siebie wszystkie złe wróżby, 
zagrażajšce królowi. Jeden z listów stwierdza, że taki zastępca "przyjšł na siebie 
wszystkie przepowiednie niebios i ziemi"; słowa te mogłyby wskazywać, że 
istniał jaki spt:cjalnie zwišzany z tym obrzęd, nie zostało to jednak dowiedzione. 
Wielu uczonych, opierajšcych swš interpretację na spisanej po grecku relacji 
babilońskiego kapkana Berossosa, przypuszcza, że zastępca, z chwilš gdy 
cišgnšł na siebie złe wróżby zagrażajšc królowi, umierał. Wszelako

320 ~'Vielkoć i upadeQ~ Babilonii
francuski uczony R. Labat udowodnił, że wyrażenie użyte w licie wspo-
minajšcym o rezultatach podmiany w rzeczywistoci stwierdza, iż zastępca 
"wyszedł na spotkanie swego losu". Otói zwrot "wyjć na spotkanie swego 
losu" jest niezawodnie eufemizmem użyvanym powszechnie zamiast słowa 
"umierać", zazwyczaj jednak odnosi się dc mierci naturalnej, przedwczesnš 
natomiast mierć, jak przypomina Labat, okrela się niekiedy zdaniem: "zmarł w 
dniu, który mu przez los nie był wyznaczony". Jest więc mał.; prawdopodobne, 
by zdanie stwierdzajšce, iż królewski zastępca "wyszedł na spotkanie swego 
losu", miało znaczyć, iż zginšł on mierciš gwałtownš czy został stracony. 
Dlatego też, według Labata, zdanie to oznacza, że zastępca był przygotowany na 
każdš ewentualnoć mierci zagrażajšcej królowi; wynikałoby z tego, iż od losu 
zależało, czy królewski zastępca umrze czy nie, ale wszelkie grożšce nieszczęcie 
spać miało na królewskiego zastępcę, nie za na prawdziwego króla.
Należy pamiętać, iż instytucja królewskiego zastępcy (bez względu na to, czy 
ostatecznie pocišgała za sobš jego stracenie, czy nie) różniła się z gruntu od 
znanej nam z wielu przekazów praktyki prymitywnych religii umiercania samego 
króla, kiedy go sily zaczynały opuszczać; praktyki takie stosowano bez wštpienia 
w Egipcie w okresie prehistorycznym, a zdaniem niektórych znawców 
przedmiotu, nawet jeszcze długo w czasach historycznych. Samej instytucji 
królewskiego zastępcy natomiast w Egipcie nie znano, żaden bowiem zwykły 
miertelnik nie mógł zajšć miejsca boga-króla: faraona.
Rozmaite babilońskie opowieci o stworzeniu wiata, mimo iż różniš się w 
szczegółach, majš jednš wspólnš cechę: człowiek stworzony został po to, by 
służyć bogom. Wród wynikajšcych stšd obowišzków króla poczesne miejsce 
zajmuje więc jego odpowiedzialnoć za dom boga. W sumeryjskiej opowieci o 
stworzeniu wiata bogini Nintu powiada:
Stworzymy ludzi, by mieszkali w osadach, 13y budowali miasta...
By w oczyszczonym miejscu stawiali mury naszych domów.
Dbać zatem o budowę lub restaurację wištyń bogów było nie tylko oznakš 
nabożnoci, ale bezwzględnym obowišzkiem króla. Zachowało się wiele 
wizerunków, które ukazujš królów i ksišżšt spełniajšcych ten pobożny 
obowišzek. Warto tu również wspomnieć o steli, która przedstawia Urnammu, 
założyciela III dynastii z Ur, niosšcego na ramieniu narzędzia, za pomocš 
któryc...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin