Spartacus Gods of the Arena Part 3.txt

(31 KB) Pobierz
{31}{107}/Poprzednio w Spartacus: Gods of the Arena...
{108}{203}/Staniesz się największym|/lanistš w Republice.
{212}{234}Kriksosie.
{235}{318}- Chciałbym go kupić.|/- Za dużo płacisz za tego człowieka.
{319}{388}/On nie jest nic warty.|/Płacę, by zyskać przysługę.
{389}{484}Jeli człowiek o takim majštku i statusie,|jak Warus, żšda moich ludzi.
{485}{529}Spotyka się z Wetiuszem.
{533}{624}Liczę, że będzie krwawił,|gdy wyrwę Warusa z jego dłoni.
{627}{712}- Czyż nasz mistrz nie jest w formie?|- Chciałbym obejrzeć pokaz.
{713}{754}Niech wyrucha jš.
{755}{826}/- Twój ojciec nigdy nie zgodziłby...|- Nie jestem mym pierdolonym ojcem!
{827}{860}To powszechnie wiadome!
{861}{955}Poinformuj Ojnomausa,|iż przejmuje płaszcz Doctore.
{989}{1060}Udowodnij swš wartoć, Ojnomausie.
{1294}{1404}/Chętnie znów ujrzę jego występ.|W głównej walce mych igrzysk.
{1469}{1550}{c:$00008B}Spartacus: Gods of the Arena [01x03]
{1551}{1650}{c:$00008B}Tłumaczenie: Yungar|{c:$00008B}Korekta: Igloo666
{1661}{1708}{c:$00008B}Głowa rodziny
{1709}{1777}{c:$00008B}.:: GrupaHatak.pl ::.
{1841}{1917}Wiele zwycięstw|odnielimy na arenie.
{1918}{2004}Wielu niegodnych przeciwników|odesłalimy w zawiaty.
{2005}{2120}Jednak ważni owego miasta|skazywali nas na poranne pojedynki,
{2121}{2210}którym brak widowni i znaczenia.
{2211}{2289}Owe czasy dobiegły końca.
{2290}{2373}Za dwa dni nasz mistrz|wkroczy na piach,
{2374}{2461}by stawić czoła kolejnemu|zaszczanemu kundlowi Wetiusza.
{2473}{2594}Nie na ulicach,|lecz w głównej, pierdolonej walce!
{2633}{2719}Oto mistrz,|którego niedawny występ
{2720}{2868}skłonił zacnego Warusa do przywrócenia|domowi Batiatusa należnej pozycji!
{2869}{2950}Oto Ganikus!
{2986}{3044}Ganikus!
{3049}{3184}- Zaiste był to inspirujšcy występ.|- Który już się nie powtórzy.
{3185}{3254}Prawdziwy bóg areny!
{3255}{3343}Mšż wart podziwu i naladowania!
{3344}{3416}To nieledwie chwalebny poczštek!
{3417}{3551}Wkrótce napoicie piach krwiš i koćmi|każdego, kto rzuci wyzwanie!
{3552}{3666}Wyuczeni cieżki mierci i chwały|przez byłego mistrza!
{3667}{3723}Jednego z naszych!
{3724}{3791}Przed wami Ojnomaus!
{3847}{3906}Nie będzie już nosił|tego imienia!
{3907}{3962}Nie będzie już gladiatorem!
{3963}{4100}Teraz i na wiecznoć|będzie waszym Doctore!
{4210}{4356}Od czasów mego dziadka,|wszyscy przed tobš dzierżyli go z dumš.
{4357}{4474}Trafiał tylko do najbardziej|lojalnych i honorowych mężów.
{4679}{4776}Twa wola, me dłonie.
{5039}{5108}Główna walka.
{5109}{5214}By zdobyć taki zaszczyt,|Warusa musiała urzec twa biegłoć.
{5215}{5310}Mnie także.
{5311}{5400}- To nic takiego.|- To wielki zaszczyt.
{5401}{5465}Dla ciebie i tego ludus.
{5517}{5641}Obaj przynosicie chwałę temu ludus.|Każdy na swój sposób.
{5933}{6022}Dostrzegła,|jak unikał mego wzroku?
{6023}{6131}Musi teraz baczyć na me rozkazy|i to mu się nie podoba.
{6163}{6318}Czy inni podzielš to odczucie|dla mego zaszczytnego stanowiska?
{6319}{6423}To jego pozycja zaprzšta mu myli.
{6424}{6485}Kieruje je ku głównej walce.
{6486}{6581}Ty za musisz skupić się|na szkoleniu innych.
{6582}{6654}Wiem, że nie tego pragnšłe.
{6655}{6709}A jednak stoję tutaj.
{6710}{6784}- Wyniesiony.|- Na co zasłużyłe.
{6785}{6833}Za odebranie życia?
{6834}{6921}Za zdradę dłoni,|która ukształtowała mężczyznę przed tobš?
{6922}{7009}Nie było zdrady|w tym, co uczyniłe.
{7010}{7125}Nie unikniemy niektórych czynów,|gdy pozbawi się nas wyboru.
{7225}{7298}A teraz odwróć swe myli|od nieszczęsnej przeszłoci.
{7299}{7423}Musimy spoglšdać na najbliższe dni|i cieszyć się nimi.
{8160}{8194}Barca.
{8200}{8247}Trenuj z Kriksosem.
{8297}{8406}Reszta... niech kontynuuje trening.
{8658}{8791}W końcu bogowie wycišgnęli|kutasa z mej pierdolonej dupy!
{8821}{8921}Dom Batiatusa...|Nie...
{8922}{9035}Dom Kwintusa Lentulusa Batiatusa
{9036}{9127}wyniesiony pod jebane niebiosa!
{9157}{9307}Wkrótce mych mistrzów wyryjš w kamieniu,|by górowali nad swymi poprzednikami.
{9308}{9350}A Ganikus
{9351}{9434}będzie pierwszym z nich po tym,|jak wygra głównš walkę.
{9435}{9500}Nie bez pomocy|zdobylimy ów zaszczyt.
{9501}{9566}Zaoferowałam jedynie zaznajomienie.
{9567}{9641}Oraz kilka wybiórczych podszeptów...
{9642}{9740}Mogłaby zwieć nawet samš Lavernę!
{9741}{9858}Twój udział w tym nie ujdzie|bez pieprzonej wdzięcznoci.
{9897}{9958}Tę włanie cenię najbardziej...
{10359}{10441}Czyż żył człowiek|tak szczodrze obdarowany?
{11282}{11330}Kwintusie.
{11444}{11468}Ojcze?
{11469}{11512}Odziej się.
{11513}{11570}Pragnę z tobš pomówić.
{11964}{12073}Zostawiam dom pod twš opiekš|i to zastaję po powrocie?
{12074}{12168}Nie oczekiwałem twego przybycia.
{12169}{12232}Mam zapowiadać powrót|do własnego domostwa?
{12233}{12300}Nie, lecz gdybym wiedział|o twym powrocie z Sycylii...
{12301}{12380}Czym by skutkowała ta wiedza?
{12381}{12528}Kwiaty i olejki zapachowe na me przybycie,|kryjšce widok degeneracji mego syna.
{12529}{12569}Tylko więtowałem.
{12570}{12603}Z jakiegoż powodu?
{12604}{12690}Złoci Tulliusza, wywołanej|odrzuceniem rozsšdnej oferty?
{12691}{12738}Twojego wykluczenia z igrzysk?
{12739}{12787}Skšd owa wiedza?
{12788}{12880}Jestem stary, Kwintusie.|Nie martwy.
{12884}{13010}W Kapui wcišż sš tacy, którzy poważajš me imię|i pragnš dobrze mnie poinformować.
{13011}{13080}- Zacny Soloniusz jest poród nich.|- Soloniusz?
{13081}{13151}Zaniepokojony posłał wieć|o twych poczynaniach z Tulliuszem.
{13152}{13227}Człek niepotrzebnie się frasuje.
{13228}{13313}Twa twarz sugeruje co innego.
{13314}{13346}To drobne nieporozumienie.
{13347}{13440}Z takim człowiekiem jak Tulliusz|nic nie jest drobne.
{13463}{13526}To oczywiste nawet|dla najprostszych ludzi.
{13527}{13614}Zatem to błogosławieństwo,|iż przybył człek mšdrzejszy ode mnie.
{13659}{13730}Bardziej jestem zły na siebie.
{13750}{13792}Nigdy tego nie pragnšłe.
{13793}{13884}Ludus, gladiatorów, krwi i piachu.
{13885}{13984}Twój wzrok sięgał dalej za horyzont,
{13985}{14106}ku chwałom i triumfom|na zawsze poza zasięgiem zwykłego lanisty.
{14107}{14187}A jednak stoję tu jako lanista.|Podobny memu ojcu.
{14188}{14244}W niczym nie podobny.
{14255}{14359}Nigdy nie byłe w stanie spojrzeć komu w oczy|i ocenić jego prawdziwe zamiary.
{14360}{14460}Kilka dni temu spojrzałem w oczy|Kwintyliuszowi Warusowi
{14461}{14547}i zdobyłem głównš walkę|w jego igrzyskach.
{14568}{14652}Warus nigdy nie najšł lanisty|bez błogosławieństwa Tulliusza.
{14653}{14696}Czemuż teraz złamał tradycję?
{14697}{14763}Bowiem posiadam co,|czego nie ma Tulliusz.
{14764}{14787}Ganikusa.
{14788}{14828}Ganikusa?
{14829}{14934}Ten człowiek to żart,|wzbudzajšcy więcej miechu niż zachwytu.
{14935}{15018}A teraz dowiaduję się,|iż pożšda go połowa Rzymu?
{15019}{15142}- Wiele zmieniło się pod twš nieobecnoć.|- A wiele pozostało bez zmian.
{15143}{15236}Pragnę ocenić mych ludzi|i sprawdzić, jak sobie radzili,
{15237}{15305}pozbawieni właciwego przywództwa.
{15419}{15472}Przygotuj ucztę zgodnie z poleceniem.
{15473}{15535}- I polij po amforę mulsum.|- Tak, pani.
{15536}{15616}Tylko porzšdnego,|a nie tych szczyn od Flawiusza.
{15625}{15679}Znowu to wino z miodem.
{15680}{15728}Czy ten trup|nie pije niczego innego?
{15729}{15769}cisz głos.
{15770}{15836}Ten człowiek|wyprowadza cię z równowagi.
{15837}{15896}Jest głowš rodziny.
{15897}{15999}Jedno jego słowo,|a obie wylšdujemy na ulicy.
{16000}{16088}Nie możemy okryć się hańbš,|bo spadniemy na dno.
{16089}{16124}Bardzo dobrze.
{16125}{16254}Będę ucielenieniem powagi,|uległoci i prawoci.
{16328}{16395}Przynajmniej na zewnštrz.
{16519}{16609}Jestemy zaszczyceni|twym powrotem, ojcze.
{16647}{16729}Na pewno twe serce się raduje.
{16777}{16894}Klimat Sycylii z pewnociš|przywrócił ci zdrowie.
{16964}{17006}Być może mnie nie pamiętasz.
{17007}{17053}Gaja, droga przyjaciółka...
{17054}{17120}Pamięć o tobie|wcišż się nie zatarła.
{17121}{17175}Kwintusie.
{17194}{17306}Musimy doprowadzić ten pieprzony dom do porzšdku|i zachęcić go do rychłego powrotu na Sycylię.
{17394}{17458}Zasuszony, stary pierdolec.
{17620}{17683}Jedzcie, bracia!|Teraz dzierżycie Znak.
{17684}{17760}Rozkoszujcie się smakiem zwycięstwa!
{17981}{18066}Spójrz, jak na nas patrzš.
{18087}{18167}Jak na swoich.
{18407}{18479}I znów nasze szczyny|trafiajš do ich gardeł!
{18480}{18547}Jakby wyssali je prosto|z naszych fiutów!
{18565}{18605}Mamy pierdolony Znak!
{18606}{18650}Zdobyty bez sprawdzianu.
{18651}{18752}Jebany kozioł może mieć Znak.|To nie czyni z niego brata.
{18763}{18803}Co on powiada?
{18804}{18888}Nie jestemy godni Znaku.
{19095}{19200}Wkrótce zmażemy mu|z gęby ten umieszek.
{19217}{19260}- Co powiedział?|- Nie wiem, kurwa.
{19261}{19305}Chce więcej.
{19654}{19742}Nie powiniene jadać z niższymi od siebie.|Jeste teraz Doctore.
{19743}{19801}Nie pragnšłem tego tytułu.
{19802}{19916}Nie chcę, by podzieliły nas wydarzenia,|na które nie mam wpływu.
{19931}{19981}Ja również.
{19982}{20043}Witaj.
{20044}{20085}Auktusie.
{20086}{20134}Nurto.
{20187}{20237}Ojnomausie!
{20307}{20363}Przywdziałe płaszcz Doctore?
{20364}{20472}Po nieszczęsnej mierci jego poprzednika,|wyznaczyłem Ojnomausa, wiedzšc iż...
{20473}{20545}We swš strawę|i udajmy się do twej celi.
{20546}{20639}Chętnie porozmawiam z tobš|o ubiegłych latach, przyjacielu.
{20640}{20705}Tak, panie.
{20820}{20868}To, jak się do niego łaszš!
{20869}{20920}Padajš na kolana,|by wylizać mu pieprzony zad!
{20921}{21017}Przejmuje mój dom,|moich gladiatorów, me cholerne łoże!
{21029}{21086}Czy wspomniał,|jak długo planuje tu zostać?
{21087}{21208}Wspomina tylko o niemałych porażkach|jego nic nie wartego syna.
{21209}{21274}Odejd.
{21387}{21480}Zdobywam głównš walkę, a on zachowuje się,|jakbym splugawił nasze nazwisko.
{21481}{...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin