16633.txt

(695 KB) Pobierz
Stephen Coonts

Hongkong

 Przek�ad Maciej Szyma�ski
 Tytu� orygina�u Hong Kong
 Wydanie oryginalne 2000
 Wydanie polskie 2003
Johnowi i Nancy Coontsom
PODZI�KOWANIA
 Zbieranie informacji stanowi�cych t�o powie�ci takiej jak ta zawsze jest przygod� 
sam� w sobie. Przyjaciel i s�siad autora, Gilbert Pascal, fizyk i in�ynier w jednej osobie, 
czyta� szkice rozdzia��w powstaj�cej ksi��ki i wzbogaca� je wieloma cennymi sugestiami. 
Paul K. Chan r�wnie� czyta� i komentowa� r�kopis.
 Tre�� niniejszej powie�ci jest owocem wsp�pracy autora i jego �ony - Deborah 
uwielbia wymy�la� literackie intrygi.
Rewolucje oraz zwi�zane z nimi dzia�ania wojenne s� nieuniknionym zjawiskiem w 
spo�ecze�stwie klasowym. Bez nich niemo�liwy jest jakikolwiek skok w rozwoju 
spo�ecze�stwa i obalenie reakcyjnych klas rz�dz�cych, a zatem niemo�liwe jest te� przej�cie 
w�adzy politycznej przez lud...
 Zbrojne przej�cie w�adzy, rozstrzygni�cie klasowego konfliktu na drodze wojny, jest 
naczelnym zadaniem i najwy�sz� form� rewolucji. Ta marksistowsko-leninowska zasada 
rewolucji ma uniwersalne znaczenie, sprawdza si� zar�wno w odniesieniu do Chin, jak i 
wszystkich innych kraj�w.
 Mao Tse-tung
ROZDZIA� 1
 Po�rodku zgrabnego, niedu�ego otworu w czole Chiny Boba Chana, mniej wi�cej dwa 
i p� centymetra nad jego prawym okiem, widnia�a male�ka czerwona kropelka krwi. Oczy 
m�czyzny by�y szeroko otwarte. Na jego twarzy, zdaniem Tommy�ego Carmelliniego, 
zastyg� wyraz zaskoczenia.
 Carmellini zdj�� lateksow� r�kawiczk� z prawej d�oni, pochyli� si� i dotkn�� policzka 
Chana. By� jeszcze ciep�y.
 �mier� przysz�a niewiele minut temu i musia�a by� natychmiastowa, pomy�la� Tom, 
na powr�t wk�adaj�c r�kawiczk�.
 Niepozorne cia�o m�czyzny le�a�o na pod�odze za biurkiem z filipi�skiego mahoniu, 
w bibliotece jego rezydencji na po�udniu wyspy Hongkong.
 Kilka sekund wcze�niej, gdy Carmellini otworzy� drzwi pokoju, zobaczy� jedynie 
stop� wystaj�c� zza mebla. Rozejrza� si� uwa�nie, zanim wszed� dalej.
 W �cianie naprzeciwko drzwi rozmieszczono kilka okien o du�ych, litych szybach 
przedzielonych bordowymi zas�onami. Rozpo�ciera�a si� za nimi wspania�a panorama portu 
Aberdeen. Dalej wida� by�o kana� oddzielaj�cy wyspy Hongkong i Lamma. T� drug�, s�abo 
zaludnion�, wyr�nia�y z mroku do�� nieliczne �wiat�a. Ponad ni� a� po horyzont rozci�ga�a 
si� ciemna plama Morza Po�udniowochi�skiego. Niewidoczne st�d �wiat�a wielkiego miasta 
Hongkong, zajmuj�cego p�nocn� cz�� wyspy, rzuca�y blad� po�wiat� na nisko zalegaj�c� 
warstw� stratus�w.
 Z sali mieszcz�cej si� pi�tro ni�ej, w kt�rej trwa�o w�a�nie przyj�cie, dobiega�a 
muzyka. Zesp� gra� stare przeboje ameryka�skiego popu - s�owa piosenek by�y 
niezrozumia�e, ale melodie dawa�y si� rozr�ni�, mimo i� w bibliotece pe�no by�o t�umi�cych 
d�wi�k, tapicerowanych mebli oraz ksi��ek u�o�onych na p�kach si�gaj�cych sufitu.
 Tommy rozejrza� si� w poszukiwaniu �uski. Dostrzeg� b�ysk metalu tu� obok nogi 
krzes�a - ma�o brakowa�o, a przegapi�by go w sk�pym �wietle.
 Podszed� bli�ej, schyli� si� i spojrza�.
 Kaliber 7,65.
 Takie naboje by�y przeznaczone do ma�ych, �atwych do ukrycia pistolet�w 
kieszonkowych. Trudno strzela� nimi celnie, ale z najkr�tszego dystansu to �mierciono�na 
bro�.
 Carmellini stan�� przed biurkiem, wspar� r�ce na biodrach i po raz kolejny rozejrza� 
si� uwa�nie po bibliotece. Gdzie� tutaj Harold Barnes ukry� przed jedenastoma dniami 
magnetofon, kiedy instalowa� okablowanie do anteny satelitarnej.
 Zapewne Chan zam�wi� zestaw, by ogl�da� ameryka�sk� telewizj�. Niewykluczone, 
�e by� fanem kana�u C-Span, nadaj�cego ostatnio relacje z przes�ucha� przed komisj� senack� 
w sprawie zagranicznych - czytaj: chi�skich - dotacji dla ameryka�skich partii politycznych w 
niedawnych wyborach. W ci�gu ostatnich dziesi�ciu dni przes�uchiwani wymieniali jego 
nazwisko wielokrotnie.
 Barnes nie zd��y� nikogo zawiadomi� o tym, gdzie ukry� sprz�t - nazajutrz po 
dokonaniu instalacji kto� wpakowa� mu kul� w �eb.
 Carmellini by� jednak pewien, �e chodzi o magnetofon, a nie nadajnik, kt�ry zbyt 
�atwo by�oby namierzy� i odnale��. Pewno�� ta bra�a si� st�d, i� osobi�cie zna� Barnesa - 
cichego, ostro�nego, cokolwiek bezbarwnego technika, kt�ry razem z nim odbywa� wst�pne 
szkolenie dla kandydat�w do pracy w CIA. Kto by pomy�la�, �e Barnes b�dzie pierwszym z 
tej grupy, kt�ry odda �ycie na s�u�bie?
 Mikrofony... Harold sp�dzi� na instalowaniu odbiornika satelitarnego cztery godziny, 
podczas gdy zwyczajnemu monterowi robota zaj�aby najwy�ej dwie. Je�eli trzyma� si� 
procedury, powinien by� umie�ci� gdzie� dwa miniaturowe mikrofony, po jednym na ka�d� 
�cie�k� magnetofonu.
 Uwag� Tommy�ego przyku� �yrandol wisz�cy nad mahoniowym biurkiem. Bogato 
zdobiony, obci��ony kilkudziesi�cioma ma�ymi �ar�wkami, zapewne zwabi� Harolda Barnesa 
tak, jak cukier wabi muchy.
 Carmellini przyjrza� si� w skupieniu �a�cuchowi, na kt�rym wisia� �yrandol. Zobaczy� 
biegn�cy w nim przew�d... nie, dwa przewody - jeden grubszy, czarny, a drugi znacznie 
cie�szy; oba pracowicie przeplecione mi�dzy ogniwami.
 Barnes m�g� umie�ci� w �yrandolu jeden z mikrofon�w, a drugi w dowolnym miejscu 
pokoju - mo�e pod biurkiem albo przy stoliku do czytania - sam za� magnetofon za 
ksi��kami, gdzie� na najwy�szej p�ce. Na pewno nie brakowa�o tam tom�w, po kt�re nikt nie 
si�ga� cz�ciej ni� raz na dziesi�� lat.
 Carmellini podszed� do najbli�szego rega�u i przyjrza� si� grzbietom stoj�cych na nim 
ksi��ek. Ani drobiny kurzu.
 Nawet najpilniejsza sprz�taczka nie utrzyma�aby ich w takim stanie.
 A zatem...
 Agent podstawi� krzes�o pod �yrandol i stan�� na nim.
 Ha! Magnetofon by� przyklejony ta�m� u nasady ramion �yrandola. �ar�wki dawa�y 
silne �wiat�o, praktycznie uniemo�liwiaj�c dostrze�enie urz�dzenia z do�u.
 Carmellini wyci�gn�� r�k� i sekund� p�niej mia� ju� w niej dwie rolki z ta�m�. 
Zu�yte by�o mniej wi�cej trzy czwarte ta�my, nagranie wi�c musia�o trwa� jakie� sze�� 
godzin.
 Zszed� na pod�og�. Kusi�o go, �eby po prostu schowa� zdobycz do kieszeni, ale 
zwyci�y� zdrowy rozs�dek. Podci�gn�� nogawk� i starannie umie�ci� ta�my w skarpetce.
 W drugiej mia� now�, czyst� ta�m�, ale skoro China Bob by� martwy, magnetofon w 
zasadzie przesta� by� potrzebny. Mo�e warto przeci�� kable i zabra� sprz�t?
 Ile czasu pozosta�o?
 Czy gdyby to China Bob Chan zabi� Harolda Barnesa, magnetofon pozosta�by na 
swoim miejscu?
 Tom nagle zda� sobie spraw�, �e czas ucieka. Odstawi� krzes�o na miejsce i 
energicznie przetar� jego mi�kkie siedzenie, by zlikwidowa� wszelkie �lady but�w. Kiedy si� 
prostowa�, us�ysza� d�wi�k dochodz�cy z sekretariatu znajduj�cego si� tu� za �cian�. Zrobi� 
krok w stron� drzwi i w tym momencie w s�siednim pomieszczeniu zapali�o si� �wiat�o.
 Agent skoczy� zwinnie i przywar� do �ciany. Uchylone drzwi do sekretariatu mia� 
teraz po prawej. W napi�ciu nas�uchiwa� odg�osu krok�w.
 Bardzo, ale to bardzo nie chcia�, by kto� zasta� go w tym pokoju z trupem na pod�odze 
i ta�m� w skarpetce. To prawda, �e jako m�odszemu radcy do spraw rolnictwa w miejscowym 
konsulacie przys�ugiwa� mu immunitet dyplomatyczny, ale medialny zam�t wok� 
aresztowania i przes�uchania, a zw�aszcza nieuchronne wydalenie z kraju nie pomog�yby mu 
w karierze.
 Us�ysza� szuranie odsuwanego krzes�a.
 Spr�ony, got�w do skoku, gdyby tylko kto� szerzej otworzy� drzwi, zbli�y� si� nieco 
do plamy �wiat�a.
 Przy biurku sekretarki siedzia� kto� niewysoki. Dobry Bo�e, to jaki� dzieciak, 
pomy�la� Carmellini. Ch�opiec mia� dziesi��, mo�e dwana�cie lat.
 Agent cofn�� si� o krok, by nie znale�� si� w polu widzenia, gdyby dziecko spojrza�o 
w jego stron�.
 Us�ysza� odg�os uruchamiania komputera.
 W przeciwleg�ym ko�cu biblioteki by�y jeszcze jedne drzwi. Carmellini nie wiedzia�, 
czy s� otwarte. Pami�ta�, �e prowadz� do kilku pomieszcze� biurowych i dalej, na korytarz z 
wind�. Podszed� do nich szybkim, cichym krokiem.
 Nie zdo�a� obr�ci� ga�ki. Drzwi by�y zamkni�te. Obok dziurki od klucza nie znalaz� 
ani nazwy producenta, ani oznaczenia typu zamka. Dopiero gdy si� pochyli�, by popracowa� 
nad mechanizmem, dostrzeg� g��wki �rub wystaj�ce z drzwi. Pomalowano je tym samym, 
ciemnym kolorem co ca�e skrzyd�o, aby nie rzuca�y si� w oczy.
 Nawet gdyby otworzy� zamek, pozosta�yby jeszcze zasuwki po drugiej stronie, a tych 
nie zdo�a�by sforsowa�. Schowa� wytrych i id�c z powrotem w stron� drzwi sekretariatu, 
wsun�� etui do wewn�trznej kieszeni marynarki. Zatrzyma� si� mniej wi�cej dwa metry od 
nich i ostro�nie zerkn�� do �rodka.
 Dzieciak siedzia� przy klawiaturze i pisa�. Po chwili usiad� wygodniej. Czeka�.
 Min�o kilka sekund i na ekranie pojawi�a si� kobieta trzymaj�ca w r�ku co�, co 
wygl�da�o na olbrzymiego penisa. Zacz�a...
 Jezu, dzieciak ogl�da pornosa!
 Tego, co naga kobieta zrobi�a z wielkim penisem, Tommy Carmellini nigdy si� nie 
dowiedzia�, poniewa� w tym momencie otworzy�y si� drzwi na korytarz i do sekretariatu 
wesz�a kobieta. Ch�opiec zerkn�� na ni� i szybko zamkn�� program, ale nie zd��y�.
 Kobieta trzepn�a go w rami� i powiedzia�a co� po chi�sku.
 Dzieciak klikn�� kilka ikon i zamkn�� po��czenie z Internetem. Kobieta trajkota�a teraz 
jak naj�ta.
 Carmellini cofn�� si� pod �cian�, �eby przeczeka�.
 Wreszcie rozleg�y si� d�wi�ki wy��czania komputera, przysuwania krzes�a i cichych 
krok�w, a potem mocne trza�ni�cie drzwiami.
 Agent zajrza� do sekretariatu.
 Pusto.
 Uchyli� drzwi prowadz�ce na korytarz, w sam� por� by zobaczy�, jak kobieta i 
ch�opiec znikaj� w windzie na ko�cu holu.
 Odczeka� chwil�, a potem wr�ci� do biblioteki i ponownie ustawi� krzes�o pod 
�yrandolem. Za�o�enie szpulek z now� ta�m� zaj�o mu mniej wi�cej trzydzie�ci sekund. 
Wyczu� palcami kszta�t klawisza i upewni� si�, �e magnetofon jest wy��czony. Zszed� na 
pod�og�, po raz drugi przetar� krzes�o i odstawi� je na miejsce.
 W biurze sekretarki spr...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin