00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:02:Cudów wiatr. Pobiegnę jego ladem 00:00:07:Z przeszłoci i odtšd na zawsze już 00:00:15:Będę chronił cię! 00:00:30:Współistnienie żyć 00:00:32:Tylko ty i ja w mebiusowej kombinacji 00:00:36:Miłoć. Okolicznoci splot 00:00:38:Jej trudnoci wzmagajš serca rytm 00:00:44:To nie uczucie porażki przeraża mnie 00:00:50:Po prostu nie chcę poddać się 00:00:54:Gdyż łšczy nas nasza obietnica 00:00:59:Fantastyczne. Jedyne takie na całym wiecie 00:01:05:Spotkanie zesłane nam przez Boga 00:01:11:Cudów wiatr. Niepomylne podmuchy odpycha stšd 00:01:17:W nowy rozdział kieruje się 00:01:24:A w nim ja i ty! 00:01:31:Chociaż jestem sama~ 00:01:34:Jako zrobię sobie herbatę~ 00:01:42:Tak, nasza młoda dama została sama. 00:01:46:Jej lokaj dostał przymusowe wolne... 00:01:48:i trafił do domu przewodniczšcej. 00:01:51:Tymczasem jej zmartwiona obrotem spraw pokojówka wkradła się do szkoły. 00:01:56:I tak oto Panienka została w domu zupełnie sama. 00:02:17:Maria! Hayate! 00:02:20:Wracajcie szybko! 00:02:23:wieżo wypieczona zazdroć 00:02:34:Przepraszam, należysz do Rady Uczniowskiej? 00:02:37:Nie, nie należę. 00:02:40:Mylałam, że tylko członkowie Rady majš wstęp do wieży? 00:02:46:Zgadza się, ale mam dług wobec przewodniczšcej, 00:02:53:więc chciałbym jej pomóc. 00:02:57:Czyżby się w niej zakochał? 00:03:02:Co to za pytanie?! To absolutnie niemożliwe! 00:03:06:Tak energiczne zaprzeczenie czyni to jeszcze bardziej podejrzanym. 00:03:11:To nie tak! 00:03:13:Co prawda jest ładna i ma klasę, w pewien sposób jš podziwiam... 00:03:18:Ale to nie znaczy, że jš kocham... 00:03:22:A więc... 00:03:26:Jaki on teraz uroczy. 00:03:29:Mam ochotę poznęcać się nad nim jeszcze trochę. 00:03:39:Zatrzymała się? 00:03:41:Ta winda jest dosyć stara, czasami się zacina. 00:03:48:Zobaczmy... Kiedy się zatnie... 00:03:52:Czyżby to jednak była Maria-san? 00:03:55:Ale dlaczego? 00:03:56:Czyżby chciała sprawdzić, dlaczego nagle się rozłšczyłem? 00:04:01:A może chce mnie skarcić? 00:04:04:Niedobrze. Powinienem natychmiast przeprosić. 00:04:14:O co chodzi? 00:04:15:Czyżby chciał wykorzystać fakt, że jestemy sami? 00:04:19:Nie możemy tak nagle... 00:04:21:Wiem, że to niespodziewane, ale chciałbym... 00:04:35:Już naprawione. Nikomu nic nie jest? 00:04:41:Co ty robisz, Ayasaki-kun? 00:04:45:To nie tak! Ja tylko... 00:04:49:Ayasaki-kun, wracaj tutaj! 00:04:59:Dlaczego tutaj przyszła? 00:05:03:Do tego w takim przebraniu... 00:05:07:To nie przebranie! 00:05:09:To normalny strój dla siedemnastolatki! 00:05:12:Przepraszam, po prostu sprawiasz wrażenie dorolejszej. 00:05:17:Przyszłam dlatego, że się martwiłam. 00:05:22:Martwiła się... o mnie? 00:05:25:Zgadza się. 00:05:26:Ponieważ pienišdze, które ci dałam... 00:05:31:Dlaczego płaczesz, Hayate-kun?! 00:05:34:Dlatego... Dlatego... 00:05:36:Jeszcze nigdy nikt się o mnie nie martwił... 00:05:40:Ale ty się mnš przejęła i nawet ubrała taki krępujšcy strój... 00:05:46:On nie chce być niemiły. On nie chce... 00:05:49:A więc co się stało, Hayate-kun? 00:05:56:Tak? Nagi? 00:05:59:Co? W pokoju jest chaos? 00:06:01:Dobrze. Zaraz będę! 00:06:07:Hayate-kun, muszę... 00:06:09:Nie przejmuj się! 00:06:11:Nie dam ci już powodów do zmartwień! 00:06:14:W takim razie, wróć jutro wieczorem. 00:06:17:Tak jest! 00:06:19:Popuciłem sobie pasa, gdyż mam wolne. 00:06:23:Jednak wcišż jestem lokajem Sanzeninów! 00:06:27:Dlatego też pasożytowanie na Hinagiku-san... 00:06:32:jest obrazš dla lokaja! 00:06:40:Co ten Ayasaki-kun wyprawia? 00:06:42:Odstawia co takiego z innš, chociaż ma już dziewczynę... 00:06:48:Muszę mu dać do słuchu, albo będzie to ujma dla przewodniczšcej Akademii Hakuou! 00:06:53:Hinagiku-san! 00:06:54:Dobrze, że się spotykamy. 00:06:57:Wracasz do domu? Musisz być zmęczona. 00:06:59:Ayasaki-kun! 00:07:01:Co to... 00:07:02:Masz może jakie ulubione danie? 00:07:05:Co? Ulubione danie? 00:07:07:Tak. 00:07:10:Curry z wołowinš... 00:07:14:Więc lubisz męskie jedzenie? 00:07:18:Co w tym złego? 00:07:20:Z resztš, po co o to pytasz? 00:07:23:Twoja mama prosiła, bym przygotował obiad. 00:07:26:Co? Czy to oznacza... 00:07:29:Tak. Twoja mama została wezwana na nocnš zmianę. 00:07:35:Więc zostaniemy dzisiaj sami? 00:07:38:Nie, Katsura-sensei ma przyjć wieczorem. 00:07:42:Rozumiem. 00:07:44:Nie to! We słodsze curry. 00:07:49:Więc jednak wolisz dziecięce smaki. 00:07:52:Nie o to chodzi! 00:07:55:Wracajmy już, Ayasaki-kun. 00:07:57:Tak jest, Hinagiku-san. 00:08:00:A cóż to za zaloty pomiędzy uczniami? 00:08:09:Jeszcze chwila, a wszystko mu daruję. 00:08:14:Powinnam mu jednak dać do mylenia. 00:08:20:Dobra! Jako lokaj Sanzeninów, muszę zrobić najlepsze na wiecie curry z wołowinš! 00:08:26:Zaczekaj, Ayasaki-kun! 00:08:29:Hinagiku-san? 00:08:30:Nie lubię, kiedy kto dla mnie gotuje, więc przyłšczę się. 00:08:35:Ale... 00:08:37:Żadnych ale. Podzielimy pracę.|Ty przygotujesz curry, ja wołowinę. 00:08:42:W porzšdku. 00:08:44:Hinagiku-san, jesz selera? 00:08:47:No pewnie. Mylisz, że jestem aż tak dziecinna? 00:08:50:Dobrze ci idzie krojenie cebuli. 00:08:53:Nie żartuj. Możesz mi podać marchewkę? 00:08:56:Proszę. 00:08:57:Tym razem gruchajš niczym nowożeńcy. Co wy sobie mylicie? 00:09:03:Już skończyłem, Hinagiku-san. 00:09:06:Ja także. 00:09:11:wietne! Dobrze gotujesz, Hinagiku-san! 00:09:15:Przepyszne! Ty też jeste dobry, Ayasaki-kun! 00:09:23:No to... 00:09:26:...chyba pora podać do stołu? 00:09:28:Ćwir, ćwir, ćwir! Krępujšce, jakie to krępujšce! Bardzo krępujšce! 00:09:36:Wyglšda na to, że Katsura-sensei jednak nie przyjdzie. 00:09:41:Chyba tak. 00:09:46:Zrobię herbaty. 00:09:48:Nie trzeba, ja to zrobię! 00:10:01:Szefuńciu! 00:10:03:Rzuć trochę kasy! 00:10:04:Sake mogę podać, ale pienišdze... 00:10:34:Przecież on i tak ma dziewczynę. 00:10:39:Więc nie ma się czym przejmować. 00:10:48:Dziewczynę? 00:10:51:Ayasaki-kun, co powiesz na kšpiel? 00:10:56:Ale tak... razem? 00:10:58:O czym ty mylisz? Pewnie, że nie. 00:11:05:Chciałby się ze mnš wykšpać? 00:11:07:Co? 00:11:11:Odpowiedz po ludzku. 00:11:15:Z kim wolałby się wykšpać: z Nishizawš-san, ze mnš, czy z Mariš? 00:11:24:Chwila, przecież ja... 00:11:27:A może z mojš siostrš? 00:11:30:W tym wypadku, podziękuję. 00:11:32:Że jak?! 00:11:35:Nie powiniene się zastanawiać, skoro masz dziewczynę. 00:11:41:Tylko jš skrzywdzisz. 00:11:43:Ja nie mam... 00:11:46:Przecież ja nie mam dziewczyny. 00:11:54:Herbatę potrafię sobie zrobić sama! 00:11:58:Byłam tylko trochę nieostrożna... 00:12:01:Oczywicie. 00:12:02:Dobrze, że straty ograniczyły się do kuchni. 00:12:05:To wszystko wina Hayate. 00:12:09:Przez to wszystko zapomniałam spytać gdzie Hayate-kun się zatrzymał. 00:12:17:Czego nie masz? 00:12:19:Mówiłem, że nie mam dziewczyny. 00:12:25:Co? Jak to nie masz?! 00:12:27:Mylałam, że chodzisz z Nishizawš-san! 00:12:30:Skšd pomysł, że mogę z niš chodzić? 00:12:34:Przestań już kłamać! Wiem, co ci powiedziała podczas Walentynek. 00:12:40:To prawda, ale nic wtedy nie odpowiedziałem... 00:12:45:A raczej ona mówiła, żeby nie odpowiadać... Więc nic nie powiedziałem... 00:12:55:Chwileczkę. Więc jednak nie sš ze sobš? 00:12:59:Musiałam za szybko wycišgnšć wnioski i teraz... 00:13:03:zaprosiłam do siebie samotnego chłopaka i będziemy sami przez całš noc! 00:13:09:Hinagiku-san? 00:13:10:Tak? O co chodzi? 00:13:13:Włanie, Ayasaki-kun, masz ochotę na lody? 00:13:16:Na pewno, prawda? 00:13:17:Zaraz pójdę kupić! 00:13:23:Dziękujemy. 00:13:31:To mnie zaskoczyło. 00:13:33:Nie sšdziłam, że się nie spotykajš. 00:13:37:Tylko dlaczego czuję co jakby... 00:13:50:To ty! 00:13:52:Przewodniczšca z Hakuou. 00:13:54:Co ty tu robisz? 00:13:56:Czyżby, tak jak ja, goniła samochód z pieczonymi ziemniakami 00:13:57:Zaczekaj! Zaczekaj! 00:14:00:i nagle zorientowała się, że jeste w zupełnie nieznanym miejscu? 00:14:04:Nie, nie mam szczególnego powodu. 00:14:07:Rozumiem. Poczęstujesz się? 00:14:12:Nie, nie teraz. 00:14:14:Niele wpadłam. 00:14:16:W tym momencie przez myli Hinagiku przemknęło, że jeli Nishizawa-san zorientuje się, że Hayate jest u niej w domu 00:14:24:może le to zrozumieć. 00:14:26:Wtedy sprawy mogłyby się mocno skomplikować, jak w jakiej komedii romantycznej. 00:14:33:Tak włanie pomylała. 00:14:34:Muszę uważać, żeby dobrze to rozegrać. 00:14:40:Hinagiku-san, kšpiel już gotowa. 00:14:43:Niektórzy to nie majš wyczucia czasu. 00:14:45:Ayasaki-kun! 00:14:48:Nishizawa-san? 00:14:55:Nie, to nie tak jak mylisz! 00:14:59:Przepraszam, że przeszkadzam! 00:15:01:Zaczekaj! 00:15:02:Kurczę! Potrzymaj to! 00:15:05:Rozumiem. Nie wiedziałam o tym. 00:15:08:Skoro Hayate-kun mieszka w jej domu to oznacza, 00:15:13:że włanie musieli się pobrać! 00:15:15:Wcale nie. 00:15:17:A w dodatku ja, zupełnie niewiadomie, kusiłam go do zdrady! 00:15:22:Mówiłem, że to nie tak! 00:15:24:Hej, zatrzymaj się! 00:15:27:Dlaczego za mnš biegniesz? 00:15:30:Ponieważ uciekasz! 00:15:32:Zostaw mnie! Kto taki jak ja powinien się zaszyć gdzie w zapomnianym zaułku miasta z torbš ziemniaków! 00:15:38:To nie tak! 00:15:40:Przyjdziesz do mnie? 00:15:43:Czy to nie lepsze niż zamartwianie się zwykłym nieporozumieniem? 00:15:49:Ale nie chcę wkraczać do waszego gniazdka miłoci... 00:15:54:Mogłaby przestać co sugerować? 00:15:58:Poza tym, jeli naprawdę kochasz Ayasakiego, nie powinna się tak łatwo poddawać. 00:16:04:To wbrew zasadom, żeby mówić komu co takiego prosto w oczy. 00:16:08:Cholera, jeste zbyt słodka! 00:16:13:Jeste pewna, że mogę u ciebie zostać? 00:16:17:Bez problemu. Z resztš wolałabym, żebymy nie zostawali sami na całš noc. 00:16:25:Więc j...
manio15