[SS-Eclipse] Hayate no Gotoku - 2nd Season - 07 (1280x720 h264) [D1132993].txt

(14 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:Cudów wiatr. Pobiegnę jego ladem
00:00:07:Z przeszłoci i odtšd na zawsze już
00:00:15:Będę chronił cię!
00:00:30:Współistnienie żyć
00:00:32:Tylko ty i ja w mebiusowej kombinacji
00:00:36:Miłoć. Okolicznoci splot
00:00:38:Jej trudnoci wzmagajš serca rytm
00:00:44:To nie uczucie porażki przeraża mnie
00:00:50:Po prostu nie chcę poddać się
00:00:54:Gdyż łšczy nas nasza obietnica
00:00:59:Fantastyczne. Jedyne takie na całym wiecie
00:01:05:Spotkanie zesłane nam przez Boga
00:01:11:Cudów wiatr. Niepomylne podmuchy odpycha stšd
00:01:17:W nowy rozdział kieruje się
00:01:24:A w nim ja i ty!
00:01:31:Chociaż jestem sama~
00:01:34:Jako zrobię sobie herbatę~
00:01:42:Tak, nasza młoda dama została sama.
00:01:46:Jej lokaj dostał przymusowe wolne...
00:01:48:i trafił do domu przewodniczšcej.
00:01:51:Tymczasem jej zmartwiona obrotem spraw pokojówka wkradła się do szkoły.
00:01:56:I tak oto Panienka została w domu zupełnie sama.
00:02:17:Maria! Hayate!
00:02:20:Wracajcie szybko!
00:02:23:wieżo wypieczona zazdroć
00:02:34:Przepraszam, należysz do Rady Uczniowskiej?
00:02:37:Nie, nie należę.
00:02:40:Mylałam, że tylko członkowie Rady majš wstęp do wieży?
00:02:46:Zgadza się, ale mam dług wobec przewodniczšcej,
00:02:53:więc chciałbym jej pomóc.
00:02:57:Czyżby się w niej zakochał?
00:03:02:Co to za pytanie?! To absolutnie niemożliwe!
00:03:06:Tak energiczne zaprzeczenie czyni to jeszcze bardziej podejrzanym.
00:03:11:To nie tak!
00:03:13:Co prawda jest ładna i ma klasę, w pewien sposób jš podziwiam...
00:03:18:Ale to nie znaczy, że jš kocham...
00:03:22:A więc...
00:03:26:Jaki on teraz uroczy.
00:03:29:Mam ochotę poznęcać się nad nim jeszcze trochę.
00:03:39:Zatrzymała się?
00:03:41:Ta winda jest dosyć stara, czasami się zacina.
00:03:48:Zobaczmy... Kiedy się zatnie...
00:03:52:Czyżby to jednak była Maria-san?
00:03:55:Ale dlaczego?
00:03:56:Czyżby chciała sprawdzić, dlaczego nagle się rozłšczyłem?
00:04:01:A może chce mnie skarcić?
00:04:04:Niedobrze. Powinienem natychmiast przeprosić.
00:04:14:O co chodzi?
00:04:15:Czyżby chciał wykorzystać fakt, że jestemy sami?
00:04:19:Nie możemy tak nagle...
00:04:21:Wiem, że to niespodziewane, ale chciałbym...
00:04:35:Już naprawione. Nikomu nic nie jest?
00:04:41:Co ty robisz, Ayasaki-kun?
00:04:45:To nie tak! Ja tylko...
00:04:49:Ayasaki-kun, wracaj tutaj!
00:04:59:Dlaczego tutaj przyszła?
00:05:03:Do tego w takim przebraniu...
00:05:07:To nie przebranie!
00:05:09:To normalny strój dla siedemnastolatki!
00:05:12:Przepraszam, po prostu sprawiasz wrażenie dorolejszej.
00:05:17:Przyszłam dlatego, że się martwiłam.
00:05:22:Martwiła się... o mnie?
00:05:25:Zgadza się.
00:05:26:Ponieważ pienišdze, które ci dałam...
00:05:31:Dlaczego płaczesz, Hayate-kun?!
00:05:34:Dlatego... Dlatego...
00:05:36:Jeszcze nigdy nikt się o mnie nie martwił...
00:05:40:Ale ty się mnš przejęła i nawet ubrała taki krępujšcy strój...
00:05:46:On nie chce być niemiły. On nie chce...
00:05:49:A więc co się stało, Hayate-kun?
00:05:56:Tak? Nagi?
00:05:59:Co? W pokoju jest chaos?
00:06:01:Dobrze. Zaraz będę!
00:06:07:Hayate-kun, muszę...
00:06:09:Nie przejmuj się!
00:06:11:Nie dam ci już powodów do zmartwień!
00:06:14:W takim razie, wróć jutro wieczorem.
00:06:17:Tak jest!
00:06:19:Popuciłem sobie pasa, gdyż mam wolne.
00:06:23:Jednak wcišż jestem lokajem Sanzeninów!
00:06:27:Dlatego też pasożytowanie na Hinagiku-san...
00:06:32:jest obrazš dla lokaja!
00:06:40:Co ten Ayasaki-kun wyprawia?
00:06:42:Odstawia co takiego z innš, chociaż ma już dziewczynę...
00:06:48:Muszę mu dać do słuchu, albo będzie to ujma dla przewodniczšcej Akademii Hakuou!
00:06:53:Hinagiku-san!
00:06:54:Dobrze, że się spotykamy.
00:06:57:Wracasz do domu? Musisz być zmęczona.
00:06:59:Ayasaki-kun!
00:07:01:Co to...
00:07:02:Masz może jakie ulubione danie?
00:07:05:Co? Ulubione danie?
00:07:07:Tak.
00:07:10:Curry z wołowinš...
00:07:14:Więc lubisz męskie jedzenie?
00:07:18:Co w tym złego?
00:07:20:Z resztš, po co o to pytasz?
00:07:23:Twoja mama prosiła, bym przygotował obiad.
00:07:26:Co? Czy to oznacza...
00:07:29:Tak. Twoja mama została wezwana na nocnš zmianę.
00:07:35:Więc zostaniemy dzisiaj sami?
00:07:38:Nie, Katsura-sensei ma przyjć wieczorem.
00:07:42:Rozumiem.
00:07:44:Nie to! We słodsze curry.
00:07:49:Więc jednak wolisz dziecięce smaki.
00:07:52:Nie o to chodzi!
00:07:55:Wracajmy już, Ayasaki-kun.
00:07:57:Tak jest, Hinagiku-san.
00:08:00:A cóż to za zaloty pomiędzy uczniami?
00:08:09:Jeszcze chwila, a wszystko mu daruję.
00:08:14:Powinnam mu jednak dać do mylenia.
00:08:20:Dobra! Jako lokaj Sanzeninów, muszę zrobić najlepsze na wiecie curry z wołowinš!
00:08:26:Zaczekaj, Ayasaki-kun!
00:08:29:Hinagiku-san?
00:08:30:Nie lubię, kiedy kto dla mnie gotuje, więc przyłšczę się.
00:08:35:Ale...
00:08:37:Żadnych ale. Podzielimy pracę.|Ty przygotujesz curry, ja wołowinę.
00:08:42:W porzšdku.
00:08:44:Hinagiku-san, jesz selera?
00:08:47:No pewnie. Mylisz, że jestem aż tak dziecinna?
00:08:50:Dobrze ci idzie krojenie cebuli.
00:08:53:Nie żartuj. Możesz mi podać marchewkę?
00:08:56:Proszę.
00:08:57:Tym razem gruchajš niczym nowożeńcy. Co wy sobie mylicie?
00:09:03:Już skończyłem, Hinagiku-san.
00:09:06:Ja także.
00:09:11:wietne! Dobrze gotujesz, Hinagiku-san!
00:09:15:Przepyszne! Ty też jeste dobry, Ayasaki-kun!
00:09:23:No to...
00:09:26:...chyba pora podać do stołu?
00:09:28:Ćwir, ćwir, ćwir! Krępujšce, jakie to krępujšce! Bardzo krępujšce!
00:09:36:Wyglšda na to, że Katsura-sensei jednak nie przyjdzie.
00:09:41:Chyba tak.
00:09:46:Zrobię herbaty.
00:09:48:Nie trzeba, ja to zrobię!
00:10:01:Szefuńciu!
00:10:03:Rzuć trochę kasy!
00:10:04:Sake mogę podać, ale pienišdze...
00:10:34:Przecież on i tak ma dziewczynę.
00:10:39:Więc nie ma się czym przejmować.
00:10:48:Dziewczynę?
00:10:51:Ayasaki-kun, co powiesz na kšpiel?
00:10:56:Ale tak... razem?
00:10:58:O czym ty mylisz? Pewnie, że nie.
00:11:05:Chciałby się ze mnš wykšpać?
00:11:07:Co?
00:11:11:Odpowiedz po ludzku.
00:11:15:Z kim wolałby się wykšpać: z Nishizawš-san, ze mnš, czy z Mariš?
00:11:24:Chwila, przecież ja...
00:11:27:A może z mojš siostrš?
00:11:30:W tym wypadku, podziękuję.
00:11:32:Że jak?!
00:11:35:Nie powiniene się zastanawiać, skoro masz dziewczynę.
00:11:41:Tylko jš skrzywdzisz.
00:11:43:Ja nie mam...
00:11:46:Przecież ja nie mam dziewczyny.
00:11:54:Herbatę potrafię sobie zrobić sama!
00:11:58:Byłam tylko trochę nieostrożna...
00:12:01:Oczywicie.
00:12:02:Dobrze, że straty ograniczyły się do kuchni.
00:12:05:To wszystko wina Hayate.
00:12:09:Przez to wszystko zapomniałam spytać gdzie Hayate-kun się zatrzymał.
00:12:17:Czego nie masz?
00:12:19:Mówiłem, że nie mam dziewczyny.
00:12:25:Co? Jak to nie masz?!
00:12:27:Mylałam, że chodzisz z Nishizawš-san!
00:12:30:Skšd pomysł, że mogę z niš chodzić?
00:12:34:Przestań już kłamać! Wiem, co ci powiedziała podczas Walentynek.
00:12:40:To prawda, ale nic wtedy nie odpowiedziałem...
00:12:45:A raczej ona mówiła, żeby nie odpowiadać... Więc nic nie powiedziałem...
00:12:55:Chwileczkę. Więc jednak nie sš ze sobš?
00:12:59:Musiałam za szybko wycišgnšć wnioski i teraz...
00:13:03:zaprosiłam do siebie samotnego chłopaka i będziemy sami przez całš noc!
00:13:09:Hinagiku-san?
00:13:10:Tak? O co chodzi?
00:13:13:Włanie, Ayasaki-kun, masz ochotę na lody?
00:13:16:Na pewno, prawda?
00:13:17:Zaraz pójdę kupić!
00:13:23:Dziękujemy.
00:13:31:To mnie zaskoczyło.
00:13:33:Nie sšdziłam, że się nie spotykajš.
00:13:37:Tylko dlaczego czuję co jakby...
00:13:50:To ty!
00:13:52:Przewodniczšca z Hakuou.
00:13:54:Co ty tu robisz?
00:13:56:Czyżby, tak jak ja, goniła samochód z pieczonymi ziemniakami
00:13:57:Zaczekaj! Zaczekaj!
00:14:00:i nagle zorientowała się, że jeste w zupełnie nieznanym miejscu?
00:14:04:Nie, nie mam szczególnego powodu.
00:14:07:Rozumiem. Poczęstujesz się?
00:14:12:Nie, nie teraz.
00:14:14:Niele wpadłam.
00:14:16:W tym momencie przez myli Hinagiku przemknęło, że jeli Nishizawa-san zorientuje się, że Hayate jest u niej w domu
00:14:24:może le to zrozumieć.
00:14:26:Wtedy sprawy mogłyby się mocno skomplikować, jak w jakiej komedii romantycznej.
00:14:33:Tak włanie pomylała.
00:14:34:Muszę uważać, żeby dobrze to rozegrać.
00:14:40:Hinagiku-san, kšpiel już gotowa.
00:14:43:Niektórzy to nie majš wyczucia czasu.
00:14:45:Ayasaki-kun!
00:14:48:Nishizawa-san?
00:14:55:Nie, to nie tak jak mylisz!
00:14:59:Przepraszam, że przeszkadzam!
00:15:01:Zaczekaj!
00:15:02:Kurczę! Potrzymaj to!
00:15:05:Rozumiem. Nie wiedziałam o tym.
00:15:08:Skoro Hayate-kun mieszka w jej domu to oznacza,
00:15:13:że włanie musieli się pobrać!
00:15:15:Wcale nie.
00:15:17:A w dodatku ja, zupełnie niewiadomie, kusiłam go do zdrady!
00:15:22:Mówiłem, że to nie tak!
00:15:24:Hej, zatrzymaj się!
00:15:27:Dlaczego za mnš biegniesz?
00:15:30:Ponieważ uciekasz!
00:15:32:Zostaw mnie! Kto taki jak ja powinien się zaszyć gdzie w zapomnianym zaułku miasta z torbš ziemniaków!
00:15:38:To nie tak!
00:15:40:Przyjdziesz do mnie?
00:15:43:Czy to nie lepsze niż zamartwianie się zwykłym nieporozumieniem?
00:15:49:Ale nie chcę wkraczać do waszego gniazdka miłoci...
00:15:54:Mogłaby przestać co sugerować?
00:15:58:Poza tym, jeli naprawdę kochasz Ayasakiego, nie powinna się tak łatwo poddawać.
00:16:04:To wbrew zasadom, żeby mówić komu co takiego prosto w oczy.
00:16:08:Cholera, jeste zbyt słodka!
00:16:13:Jeste pewna, że mogę u ciebie zostać?
00:16:17:Bez problemu. Z resztš wolałabym, żebymy nie zostawali sami na całš noc.
00:16:25:Więc j...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin