KWESTIA TERRORYZMU W KONFLIKCIE CZECZEŃSKO-ROSYJ. A PRAWO MIĘDZYN. - M. MARCINKO.pdf

(306 KB) Pobierz
423572838 UNPDF
Problemy Wspó³czesnego Prawa Miêdzynarodowego,
Europejskiego i Porównawczego, vol. II, A.D. MMIV
ARTYKU£
Marcin Marcinko *
KWESTIA TERRORYZMU
W KONFLIKCIE ROSYJSKO-CZECZEÑSKIM
A PRAWO MIÊDZYNARODOWE
1. Wprowadzenie
W pierwszej po³owie lat dziewiêædziesi¹tych XX wieku nast¹pi³a praw-
dziwa eksplozja wojen wewnêtrznych, które stanowi³y próbê zmiany zamro-
¿onego w poprzednich latach status quo, uznawanego za niesprawiedliwy.
U pod³o¿a owych wojen le¿a³y problemy etniczne, religijne, sytuacja mniej-
szoœci narodowych, przebieg granic. O tych nowych konfliktach wewnêtrz-
nych zwyk³o siê czêsto mówiæ, ¿e s¹ „pozbawione struktury (destructurés)”,
to znaczy nie ma czytelnego podzia³u na walcz¹ce strony, brak struktury
dzia³añ wojennych, nie respektuje siê ¿adnych norm prawa miêdzynarodo-
wego. Przebiegaj¹ one w sposób anarchiczny, przypominaj¹cy hobbesowsk¹
„wojnê wszystkich przeciw wszystkim” 1 . Owe konflikty by³y bardzo zró¿ni-
cowane, podobnie jak metody ich prowadzenia: obok walk miêdzy ugrupowa-
niami zbrojnymi czy dzia³añ partyzanckich pojawi³a siê te¿ – i to na szerok¹
skalê – dzia³alnoœæ terrorystyczna, zarówno w trakcie dzia³añ zbrojnych, jak
i w zwi¹zku z trwaj¹cym konfliktem. G³ównym celem i ofiar¹ takich dzia³añ,
prowadzonych zwykle przez rozmaite grupy militarne i paramilitarne, by³a
bezbronna ludnoœæ cywilna. Co wiêcej, dzia³ania zbrojne niejednokrotnie mia³y
* Mgr Marcin Marcinko – doktorant w Katedrze Prawa Miêdzynarodowego Publicznego UJ.
1 R. KuŸniar, Prawa cz³owieka. Prawo, instytucje, stosunki miêdzynarodowe, Warszawa 2000,
s. 288.
152
PDF processed with CutePDF evaluation edition www.CutePDF.com
w³aœnie polegaæ na nêkaniu i terroryzowaniu ludnoœci cywilnej, przy ca³ko-
witej pogardzie dla prawa miêdzynarodowego i norm moralnych.
Klasycznym niemal przyk³adem takiego konfliktu zbrojnego, charakte-
ryzuj¹cego siê licznymi naruszeniami praw cz³owieka i miêdzynarodowego
prawa humanitarnego, jest trwaj¹cy w³aœciwie od 1994 roku do dziœ konflikt
pomiêdzy Federacj¹ Rosyjsk¹ a Republik¹ Czeczenii. Zasadniczym Ÿród³em
tego zbrojnego zatargu sta³y siê d¹¿enia separatystyczne narodu, który zo-
sta³ si³¹ wcielony w obrêb by³ego (rosyjsko/sowieckiego) imperium pó³tora
wieku wczeœniej. Zaistnia³y konflikt rosyjsko-czeczeñski, traktowany przez
Czeczenów jako wojna narodowowyzwoleñcza, a przez Moskwê okreœlany
mianem „operacji antyterrorystycznej”, od samego swego pocz¹tku rodzi³
szereg pytañ o jego charakter, równie¿ w rozumieniu prawa miêdzynarodo-
wego. Nawet pobie¿na analiza dzia³añ zbrojnych podejmowanych tak przez
Rosjan, jak i Czeczenów pozwala bowiem dostrzec, ¿e obie strony konfliktu
chc¹ za wszelk¹ cenê osi¹gn¹æ swoje cele polityczne i militarne, nawet kosz-
tem niestosowania siê do norm prawnomiêdzynarodowych, przy czym o ile
Moskwa traktuje „problem czeczeñski” jako swoj¹ „wewnêtrzn¹ sprawê”,
a pó³nocnokaukaskich separatystów jak przestêpców i terrorystów, z który-
mi siê nie pertraktuje, o tyle bojownicy czeczeñscy d¹¿¹ do umiêdzynarodo-
wienia konfliktu i zwrócenia uwagi spo³ecznoœci miêdzynarodowej na to-
cz¹c¹ siê w ich kraju wojnê, odwo³uj¹c siê nawet do metod zakazanych
przez prawo miêdzynarodowe, w myœl zasady „cel uœwiêca œrodki”. Niniej-
szy artyku³ jest prób¹ odpowiedzi na pytania, czy konflikt ten rzeczywiœcie
mo¿na nazwaæ „operacj¹ antyterrorystyczn¹”, czy te¿ jest to po prostu woj-
na, podlegaj¹ca regu³om i normom miêdzynarodowego prawa wojennego.
W rozwa¿aniach tych istotne jest równie¿, czy z punktu widzenia prawa
miêdzynarodowego obie walcz¹ce strony w prowadzonych przez siebie dzia-
³aniach zbrojnych (b¹dŸ tocz¹cych siê w zwi¹zku z nimi) przekraczaj¹ gra-
nice dopuszczalnych metod szkodzenia przeciwnikowi i czy te naruszenia
mo¿na uznaæ za akty terroryzmu. Bior¹c zaœ pod uwagê szczególn¹ wra¿li-
woœæ pañstw i organizacji miêdzynarodowych na kwestie zwi¹zane z terro-
ryzmem w zwi¹zku z powszechn¹ wojn¹ wydan¹ tej „pladze XXI wieku”,
nale¿y te¿ udzieliæ odpowiedzi na pytanie, jak postrzegany jest konflikt ro-
syjsko-czeczeñski w oczach spo³ecznoœci miêdzynarodowej – czy jest to
walka zniewolonego narodu o utworzenie w³asnego pañstwa, czy te¿ nie-
bezpieczny separatyzm o pod³o¿u religijnym, uciekaj¹cy siê do dzia³añ o cha-
rakterze terrorystycznym.
153
2. Historia i charakter konfliktu rosyjsko-czeczeñskiego
Upadek ZSRR w 1991 roku przyniós³ niemal automatycznie niepodle-
g³oœæ piêtnastu republik zwi¹zkowych. Narody niektórych republik zosta³y
zaskoczone rozwojem sytuacji i nawet bez szczególnego entuzjazmu og³osi-
³y niepodleg³oœæ. Nowo powsta³e pañstwa odziedziczy³y granice administra-
cyjne by³ych republik Zwi¹zku Radzieckiego. Wraz z republikami zwi¹zko-
wymi niepodleg³oœæ proklamowa³a jednak równie¿ Czeczenia, niewielka
republika autonomiczna, oficjalnie w ramach Federacji Rosyjskiej 2 . Moskwa
pocz¹tkowo zdawa³a siê tolerowaæ autonomiczn¹ politykê czeczeñskiego
przywódcy, prezydenta D¿ohara Dudajewa, jednak ju¿ w koñcu 1994 roku
polityka Kremla wobec czeczeñskiego separatyzmu uleg³a zasadniczej zmia-
nie, co doprowadzi³o do trwaj¹cego 20 miesiêcy dramatycznego i krwawego
konfliktu zbrojnego, zakoñczonego w 1996 roku podpisaniem porozumienia
pokojowego w Chasaw-Jurcie. Na mocy tego porozumienia Czeczenia za-
chowa³a faktyczn¹ niepodleg³oœæ, pozostaj¹c formalnie w ramach Federacji
Rosyjskiej. Ostateczne rozstrzygniêcie suwerennoœci Czeczenii odsuniêto
na piêæ lat 3 .
Jednak we wrzeœniu 1999 roku, pod pretekstem walki z terroryzmem
oraz licz¹c na pasywnoœæ Zachodu po operacji w Kosowie, wojska rosyjskie
wesz³y na terytorium Czeczenii, co by³o ewidentnym pogwa³ceniem poro-
zumienia z Chasaw-Jurtu. Mimo, ¿e komentatorzy (zarówno rosyjscy, jak
i miêdzynarodowi) rzadko pos³ugiwali siê tym sformu³owaniem, dosz³o do
wybuchu kolejnej wojny na Kaukazie. Dzia³ania podejmowane zarówno przez
Rosjan, jak i uzbrojone oddzia³y Czeczenów, wskazywa³y zreszt¹ wyraŸnie
na tocz¹cy siê miêdzy nimi konflikt zbrojny, a g³oszona przez Kreml walka
z terroryzmem islamskim s³u¿y³a przede wszystkim celom propagandowym.
Oficjalnie g³oszonym przez rz¹d FR celem czeczeñskiej kampanii by³o bo-
wiem „wytropienie i ukaranie czeczeñskich terrorystów”, oskar¿anych o prze-
2 Nale¿y tu jednak zauwa¿yæ, ¿e przedstawiciele Czeczenii nie podpisali w 1992 roku Trak-
tatu Federacyjnego, zatem w œwietle prawa Federacji Czeczenia w³aœciwie nie sta³a siê pod-
miotem FR. Z drugiej strony, jak do tej pory, nie dosz³o do oficjalnego miêdzynarodowego
uznania Czeczenii za podmiot prawa miêdzynarodowego, choæ zwraca siê uwagê, ¿e wynik
przeprowadzonych w grudniu 1996 roku pod nadzorem OBWE wyborów potwierdzi³ d¹¿e-
nie Czeczenii do pe³nej suwerennoœci (por. R. KuŸniar, Prawa cz³owieka..., s. 312).
3 Zob. R. KuŸniar, Prawa cz³owieka i stosunki miêdzynarodowe, Sprawy Miêdzynarodowe
1998, nr 3, s. 43-44.
154
prowadzenie na prze³omie lata i jesieni 1999 roku serii zamachów bombo-
wych w Moskwie, Wo³godoñsku i Bujnacku. Funkcj¹ „antyterrorystycznej
operacji” (jak eufemistycznie okreœla³a now¹ wojnê propaganda), mia³o byæ
przede wszystkim zaprowadzenie w republice elementarnego ³adu oraz przy-
wrócenie nad ni¹ rosyjskiej jurysdykcji. Czeczenia przedstawiana by³a jako
siedlisko z³a, rozsadnik terroryzmu i islamskiego fundamentalizmu, matecz-
nik zorganizowanej przestêpczoœci, jednym s³owem – „bandycka republika”,
zagra¿aj¹ca stabilnoœci nie tylko s¹siaduj¹cych z ni¹ innych republik Pó³-
nocnego Kaukazu, ale tak¿e pañstw Zakaukazia 4 .
W ci¹gu niespe³na roku od wkroczenia Rosjan do Czeczenii wojna prze-
kszta³ci³a siê w faktyczn¹ okupacjê republiki. Rozbite oddzia³y bojowników
rozpoczê³y z armi¹ rosyjsk¹ wojnê partyzanck¹, która de facto trwa do dziœ.
Jest to jedyny konflikt zbrojny, który toczy siê na obszarze Federacji Rosyj-
skiej. Inaczej ni¿ w wypadku pozosta³ych konfliktów strony wojny w Cze-
czenii nie prowadz¹ rokowañ pokojowych. Ich rozpoczêcia konsekwentnie
odmawia Rosja, d¹¿¹c do st³umienia czeczeñskiego separatyzmu drog¹ mi-
litarn¹ i staraj¹c siê doprowadziæ do normalizacji sytuacji w republice we-
d³ug w³asnego scenariusza. S³u¿yæ ma temu wdra¿ana od wiosny 2002 roku
tzw. polityka „czeczenizacji”, czyli legitymacji prorosyjskich w³adz Czecze-
nii i stopniowego przekazywania im w³adzy w republice. Politykê tê ze zwiêk-
szon¹ si³¹ kontynuowano po tragicznym zamachu terrorystycznym na Dubrowce
w paŸdzierniku 2002 roku. W³adze rosyjskie podjê³y szereg dzia³añ i z³o¿y³y
Czeczenom wiele obietnic, które mia³y przybli¿yæ zakoñczenie konfliktu. G³ów-
nym elementem „czeczenizacji” sta³o siê referendum konstytucyjne w repu-
blice, które odby³o siê 23 marca 2003 roku. Celem przyjêcia czeczeñskiej
ustawy zasadniczej by³o przypieczêtowanie koñca czeczeñskiego separaty-
zmu, w³¹czenie republiki w prawny obszar Rosji i pozbawienie w³adz Iczkerii
wybranych w 1997 roku uprawnieñ do sprawowania rz¹dów. Pod koniec 2002
roku utworzono tak¿e czeczeñskie Ministerstwo Spraw Wewnêtrznych. Kreml
zapowiedzia³ ponadto przeprowadzenie w republice wyborów prezydenckich
i parlamentarnych oraz podpisanie umowy o rozgraniczeniu pe³nomocnictw
miêdzy Moskw¹ a Groznym 5 . Polityka „czeczenizacji”, oficjalnie nazywana
4 W. Górecki, „Bandyckiej republiki” ¿ycie po ¿yciu, http://www.osw.waw.pl/arc/010118.htm
(31.03.2001).
5 Konflikty zbrojne na obszarze postradzieckim. Stan obecny, perspektywy, uregulowania,
konsekwencje, http://www.osw.waw.pl/pub/prace/nr9/01.htm (05.08.2003).
155
„procesem pokojowym”, ma jednak przede wszystkim na celu przeniesienie
odpowiedzialnoœci za bezpieczeñstwo w Czeczenii z si³ federalnych na w³a-
dze republikañskie. Kreml d¹¿y tak¿e prawdopodobnie do zmiany charakteru
konfliktu z rosyjsko-czeczeñskiego na wewn¹trzczeczeñski i jak najwiêksze-
go poró¿nienia Czeczenów, a wzmacnianie prorosyjskich w³adz ma byæ œrod-
kiem do osi¹gniêcia tego celu 6 . Wszystko wskazuje wiêc na to, ¿e szeroko
nag³aœniany w mediach przez Kreml „proces pokojowy” w Czeczenii ma cha-
rakter propagandowy. Proces ten nie ma zatem doprowadziæ do zakoñczenia
konfliktu, lecz ma on za zadanie utwierdziæ rosyjskie spo³eczeñstwo i opiniê
miêdzynarodow¹ w przekonaniu, ¿e Moskwa robi wszystko, aby w zbuntowa-
nej republice zapanowa³ pokój. Byæ mo¿e polityka „czeczenizacji” mog³aby
przybli¿yæ zakoñczenie wojny, gdyby spe³nione zosta³y okreœlone warunki:
zaprzestanie stosowania terroru wobec ludnoœci cywilnej, podjêcie dialogu
z umiarkowanym skrzyd³em bojowników, realna odbudowa gospodarcza re-
publiki. ¯aden z tych warunków nie zosta³ jednak zrealizowany, a podejmo-
wane przez Kreml dzia³ania w rzeczywistoœci nie prowadz¹ do stopniowej
normalizacji sytuacji w Czeczenii, ale do jej wyraŸnego zaostrzenia 7 .
3. Operacja antyterrorystyczna czy terroryzm pañstwowy
Dzia³alnoœæ terrorystyczna mo¿e byæ podejmowana nie tylko przez in-
dywidualne osoby czy ró¿nego rodzaju nielegalne organizacje b¹dŸ grupy.
Pañstwo jako aparat rz¹dzenia tak¿e mo¿e uprawiaæ terroryzm – w celu
podporz¹dkowania sobie podbitego spo³eczeñstwa, na terytoriach zale¿nych,
w odniesieniu do powstañców i ruchu partyzanckiego. Pod wzglêdem pod-
miotowym jest to swoista postaæ terroryzmu. Aparat pañstwowy dzia³a tu
bowiem w „majestacie prawa”, co oznacza, i¿ jego ogniwa dokonuj¹c przemo-
cy wobec ludzi realizuj¹ swoje zadania „legalnie”, tj. na mocy obowi¹zuj¹-
cych w takim re¿imie przepisów prawa albo na polecenie organów nadrzêd-
nych. Brutalne naruszanie praw cz³owieka uzasadniane jest „racjami wy¿szymi”
– niesubordynacj¹ si³ antypañstwowych lub – po prostu – dan¹ sytuacj¹ wy-
magaj¹c¹ „zapewnienia bezpieczeñstwa i porz¹dku” 8 . Tak¹ sytuacj¹ bardzo
6 M. Falkowski, Czeczenia: samobójcze zamachy i przedwyborcza propaganda Kremla, http:/
/www.osw.waw.pl/pub/koment/2003/06/030612.htm (12.06.2003).
7 Ibidem.
8 J. Muszyñski, Istota terroryzmu politycznego, [w:] Terroryzm polityczny, pod red. Muszyñ-
skiego, Warszawa 1981, s. 19-20.
156
Zgłoś jeśli naruszono regulamin