{28}{65}/Poprzednio w Justified... {66}{128}Nie wychylać się i siedzieć cicho! {266}{330}W tym roku Święta przyszły wcześniej. {379}{422}Dzień dobry, panowie. {423}{450}- Doyle.|- Komendancie. {451}{536}Wiem, że obaj nie poważacie zbytnio|miejscowej policji... {537}{678}ale gdybyście coś znaleźli|lub potrzebowali pomocy, to dajcie znać. {681}{777}- Kto was zatrudnił do tego napadu?|- To był twój brat Dickie. {818}{902}Właśnie odkryłem, że jesteście odpowiedzialni|za kradzież transportu Oxy {903}{974}i musiałem zabić dwóch kretynów,|żebyście nie poszli do pierdla. {975}{1013}Wiecie, czyj był ten autobus? {1014}{1051}- Gości z Frankfortu.|- Zgadza się. {1052}{1086}Nie boję się Frankfortu. {1087}{1162}A gdyby mama się dowiedziała?|Mamy się boisz? {1213}{1292}Chcę ci coś zaproponować.|Powinienem był się przyznać w kopalni. {1293}{1334}Wiem, kim jesteś. {1335}{1389}Nic o mnie nie wiesz. {1390}{1464}Czekaj chwilę, dobrze?|Wyłącz silnik. {1525}{1627}- Chryste!|- Możemy o nim pogadać, kolego. {2467}{2537}Chyba mamy towarzystwo. {2640}{2698}Loretta McCready.|Co cię tu sprowadza? {2699}{2742}Mogłabym spytać o to samo. {2743}{2826}Raylan, o co chodzi?|Wpadłeś na niedzielny obiadek? {2827}{2884}Wiesz, jak wygląda ta robota, Doyle. {2885}{2949}W noce i weekendy|dzieje się najwięcej. {2950}{3023}- Komisja nigdy nie śpi.|- Komisja? {3024}{3082}Nie dali ci... {3098}{3159}Na pewno skontaktują się|z tobą bezpośrednio. {3160}{3219}Komisja czy nie,|zdecydowanie przeginasz, {3220}{3292}- przychodząc do mojego domu, co?|- Raylan Givens. {3293}{3365}Nieproszony nie oznacza|niechciany, Doyle. {3366}{3410}Ominął cię lunch.|Nałożyć ci coś? {3411}{3501}Nie trzeba.|Przyniosłem ci coś. {3532}{3553}Jabłecznik. {3554}{3607}Oczywiście to nic w porównaniu|z twoim domowym trunkiem. {3608}{3637}Wkrótce nowa porcja. {3638}{3693}Naszykuję ci słoik|z twoim nazwiskiem. {3694}{3724}Dziękuję. {3725}{3818}Mam także coś dla dzieci,|jeśli ci to pasuje. {3823}{3849}Chodźcie tu, maluchy. {3850}{3916}Biuro szeryfa lubi świecidełka. {3917}{4006}Niech każdy weźmie po jednym.|Proszę bardzo. {4022}{4141}A to oficjalna moneta|biura szeryfa Wschodniego Kentucky. {4143}{4175}Ile jest warta? {4176}{4237}Ich się nie wydaje,|tylko kolekcjonuje. {4238}{4300}"Sprawiedliwość nadchodzi". {4318}{4391}Doyle, niech Loretta zabawi dzieci. {4392}{4474}Dorośli muszą tu poplotkować.|No idź już. {4475}{4518}- Tak, psze pani.|- Zmykajcie wszyscy. {4519}{4582}Ty też, Doyle. {4595}{4657}Z jej słów wynika,|że ocaliłeś jej życie. {4658}{4730}Widać ostatnio|nie tylko ja się nią opiekuję. {4731}{4762}Jak to mówią? {4763}{4815}- Trzeba całej wioski...|- Coś takiego. {4816}{4883}Możemy zamienić słowo, Mags? {5152}{5246}- Oczywiście wszyscy możecie posłuchać.|- Nie przeszkadzają mi. {5272}{5299}Co ci leży na sercu? {5300}{5385}Znasz może człowieka|o nazwisku Bobby Lawton? {5417}{5464}Nie kojarzę go. {5465}{5530}Zabito go kilka dni temu|w tym autobusie z Oxy. {5531}{5610}Okazało się, że to żołnierz|mafii Dixie z Frankfortu. {5611}{5644}Mafii Dixie? {5645}{5732}Boże, to brzmi jak całkiem|niebezpieczna szajka. {5733}{5785}I taką mają reputację... {5786}{5885}Stąd też uważamy,|że napad na taki transport {5886}{5988}nie wyszedłby z inicjatywy|samych złodziei. {5989}{6089}Twój syn, Doyle, zapytał ich,|dla kogo pracują. {6090}{6149}Pewnie, zapytałem ich...|A oni wymierzyli we mnie. {6150}{6212}Racja, musiałeś ich zabić. {6213}{6263}Właśnie tak. {6264}{6337}Jeden z tych złodziei,|Elrod Platt... {6338}{6384}Mamy bilingi z jego komórki. {6385}{6510}Tydzień przed napadem|wielokrotnie rozmawiał z Dickie'em. {6601}{6648}Owszem, rozmawiał z Dickie'em. {6649}{6752}Gadałem z Elrodem o kupnie|quada do naszego interesu. {6771}{6833}Możemy nigdy nie udowodnić,|że było inaczej. {6834}{6941}Ale z szacunku chcę ci przekazać,|że wiem, co jest grane. {7022}{7124}- Mamo, przysięgam...|- Milcz! {7260}{7384}Szeryfie, wiesz,|że trochę handluję trawą. {7385}{7503}I w twoim wieku nie powiesz mi,|że nigdy trochę nie przypaliłeś. {7504}{7528}Nie powiem. {7529}{7614}I znasz mój stosunek do Oxy,|mety i całej reszty. {7615}{7651}Owszem, jasno się pani wyraziła. {7652}{7710}A jednak pozwalasz sobie|przyjść tutaj, {7711}{7807}przerywać mój rodzinny obiad,|pytając, czy miałam związek {7808}{7905}z napadem na autobus pełen gówna|od wieśniaków z Frankfortu. {7906}{7975}Mags, nie pytałem,|czy napadłaś na ten autobus. {7976}{7999}Nie, nie. {8000}{8110}Tylko zgrywałeś mądralę,|insynuując bez pytania wprost. {8111}{8178}Próbując nas sprowokować.|Mam rację? {8179}{8226}Powiedz mi, Mags. {8227}{8266}Udaje mi się? {8267}{8325}- Pozwól, że o coś zapytam, Raylan.|- Strzelaj. {8326}{8365}Czemu ci tak zależy? {8366}{8423}- Słucham?|- Daj spokój, dzieciaku. {8424}{8490}Będziesz siedział na mojej ławce|i wmawiał mi, że to nie ma związku {8491}{8548}z przeszłością|między naszymi rodzinami? {8549}{8654}Z tym, że mój syn od 21 lat|chodzi kulejąc? {8677}{8792}Mafia z Frankfortu wpadnie tu pełną parą|z powodu tego autobusu. {8793}{8888}Zostaną tu, dopóki nie|wykrwawią tego hrabstwa do cna. {8894}{9021}Dlatego mi zależy.|Nie obchodzi mnie nasza rodzinna przeszłość. {9102}{9159}- Na pewno nic ci nie podać?|- Nie, dziękuję. {9160}{9255}- To może jakiś deser?|- Miło z twojej strony. {9284}{9366}Życzę udanej reszty kolacji. {9500}{9567}Czemu mi nie powiedziałeś?! {9575}{9632}Nie miałem z tym nic wspólnego. {9633}{9730}Poza zastrzeleniem dwóch gnojków,|żeby się nie wygadali! {9731}{9776}No poza tym. {9777}{9856}Naprawdę myślałem,|że to dobry układ. {9857}{9978}- Wiem, co myślisz o Oxy, ale chodzi o to...|- W dupie mam to, co myślisz! {9989}{10094}Obchodzą mnie natomiast|nasze większe plany, {10098}{10219}przy których nie powinien|węszyć federalny szeryf! {10351}{10443}Co zrobimy z Raylanem Givensem? {10505}{10557}Co masz na myśli? {10590}{10638}Jak to co? {10642}{10708}Chyba chce, żebyśmy go zabili. {10709}{10800}- Czyś ty jej nie słuchał?|- Właśnie. {10804}{10865}Powiedziała, że nie chce,|żeby tu węszył. {10866}{10917}Zgadza się. {10918}{11017}Masz pojęcie, jaki federalny bajzel|byśmy tu sprowadzili, {11018}{11055}gdybyśmy zabili szeryfa? {11056}{11137}Mówimy tu o czarnych śmigłowcach. {11146}{11197}Chryste. {11227}{11299}Nie chcę,|żeby którykolwiek kiwnął palcem {11300}{11374}albo chociaż o tym pomyślał, {11376}{11474}dopóki nie skonsultuje tego|z kimś myślącym. {12182}{12262}Tłumaczenie: Yungar|Korekta: jot {12263}{12381}Justified [02x04]|/For Blood or Money {12927}{12990}/Otwarte. {13062}{13155}- Muzyka jest za głośna?|- Odrobinę. {13249}{13301}Co czytasz? {13320}{13388}"Of Human Bondage". {13402}{13446}Nie kojarzę. {13447}{13506}Dopiero zacząłem. {13589}{13647}Lekki tu zaduch. {13658}{13713}Nie przeszkadza mi. {13720}{13787}Na werandzie jest przyjemniej. {13917}{13969}Peruki znowu są popularne. {13970}{14035}Zaczynają napędzać interes. {14036}{14146}Chociaż wczoraj przyszła ta babka.|Chciała, żebym dodała loki do jej peruki. {14147}{14250}Przyniosła ją na manekinie i posadziła|na fotelu, jakby to była prawdziwa osoba. {14251}{14301}Dasz wiarę? {14302}{14353}Mocne. {14354}{14415}Nie dała też napiwku. {14416}{14480}Nienawidzę robić peruk. {14498}{14591}Zawsze się zastanawiałem,|jakbym wyglądał z długimi włosami. {14592}{14669}- Śmieszna perspektywa, Boyd.|- Mówię poważnie. {14670}{14811}Myślałem, że jeśli zapuszczę włosy,|mógłbym zostać wokalistą w zespole rockowym. {14815}{14856}Kocham muzykę. {14857}{14890}A potrafisz śpiewać? {14891}{14916}Nie. {14917}{14972}Nie, za grosz nie potrafię. {14973}{15040}Ale moja babcia potrafiła. {15053}{15181}Śpiewała w ogrodzie,|a ja siadałem i jej słuchałem. {15189}{15241}To mnie uspokajało. {15246}{15286}Życie jest długie. {15287}{15339}Tak. {15388}{15449}Spodziewasz się kogoś? {15450}{15539}Ava, lepiej idź do środka. {15572}{15662}- Twoi znajomi?|- Idź do środka i zamknij drzwi. {15783}{15847}Nie podchodź bliżej. {15853}{15918}Chyba jestem ci winien przeprosiny. {15919}{15997}Postąpiłem wobec|ciebie niesprawiedliwie. {15998}{16086}Po prostu miesza mi się w głowie, {16087}{16166}gdy tylko myślę|o tak bolesnych sprawach. {16255}{16293}Nie ma sprawy, Boyd. {16294}{16345}/Nie po to przyjechaliśmy. {16419}{16481}Więc po co? {16482}{16540}/Znasz mojego kumpla, Pruitta. {16541}{16613}/Jest mu przykro przez to,|/jak zagadał do ciebie w kopalni. {16615}{16685}/To Marcus. {17600}{17637}- Trzymaj.|- Dzięki. {17638}{17693}Later jest na ciebie zły. {17746}{17797}Kurna. {17920}{17968}Hej. {17981}{18046}Wiesz, co to za rozpiska, szczawiu? {18063}{18090}Grafik zadań. {18091}{18162}I według niego miałeś wczoraj|zająć się główną łazienką. {18163}{18197}Łazienką? {18198}{18279}Nikt nie lubi ścierać|szczochów i gówna, ziom. {18280}{18356}- Myślisz, że o tym nie wiem?|- Musiałem źle przeczytać. {18357}{18417}Zamiast tego robiłem w kuchni. {18418}{18512}- To olbrzymia wpadka.|- Dobra. {18514}{18592}- Natychmiast się tym zajmę.|- Nie, siadaj. {18614}{18704}- Ale jeśli chcesz...|- Nie skończymy, dopóki ja tak nie powiem. {18743}{18798}Siadaj. {18876}{18976}Jesteś dobrym ziomalem,|więc powiem wprost. {18991}{19078}Wciągnąłem, wstrzyknąłem,|wypiłem, zżarłem {19079}{19173}więcej towaru przez ostatnie 30 lat|niż Rick James w całym swoim życiu. {19174}{19251}I wciąż jestem na chodzie.|Chcesz wiedzieć czemu? {19252}{19315}Bo jestem lordem schodów. {19316}{19465}Codziennie po kilka razy|zaliczam wszystkie 12 kroków. {19466}{19486}Godne podziwu. {19487}{19555}Nie wywiązałeś się|ze swoich obowiązków. {19557}{19606}I musisz ponieść karę. {19607}{19699}Musisz dokonać rozrachunku|i zadośćuczynić. {19700}{19732}W porządku. {19733}{19804}- Żadnych wymówek, dobra?|- Wiem o tym. {19805}{19855}I dlatego ...
wupio