POZAZIEMSKIE CYWILIZACJE.pdf
(
623 KB
)
Pobierz
Pozaziemskie cywilizacje
Pozaziemskie
Dotychczasowe
poszukiwania ýycia
we Wszechæwiecie,
cho mocno
rozreklamowane, by¸y
doæ powierzchowne.
Ale to si«
wkrtce zmieni
Jill C. Tarter i Christopher F. Chyba
Pas na niebie odpowiada
obszarowi zbadanemu
w realizowanej obecnie
przez SETI@home kampanii
poszukiwania sygna¸w
radiowych, emitowanych
przez obce cywilizacje.
Poniewaý teleskop
w Obserwatorium
Radioastronomicznym
w Arecibo w Puerto Rico
nie moýe si« pochyla
ani obraca, obserwuje tylko
wycinek nieba w zakresie 35¡
na p¸noc i po¸udnie
od rwnika niebieskiego.
Aby oszcz«dzi pienidze
i unikn zak¸ceÄ innych
obserwacji astronomicznych,
program SETI@home zbiera
dane wsz«dzie tam, gdzie
akurat teleskop patrzy.
Po pewnym czasie zbada
w ten sposb ca¸y dost«pny
do obserwacji pas nieba.
82 å
WIAT
N
AUKI
StyczeÄ 2000
cywilizacje
d 40 lat uczeni poszukuj sygna¸w radiowych po-
chodzcych od pozaziemskich cywilizacji tech-
nicznych. Sondy kosmiczne wys¸ane zosta¸y do pra-
wie wszystkich (oprcz jednej) planet Uk¸adu
S¸onecznego. W znacznym stopniu rozpoznano warunki,
w jakich mog przetrwa organizmy ýywe. Na podstawie
relacji w mediach moýna by¸oby sdzi, ýe przeprowadzo-
no dok¸adne poszukiwania oznak ýycia w kosmosie. W rze-
czywistoæci jednak dopiero si« one zaczynaj.
Jeæli obecnie realizowany, doæ intensywny program ba-
daÄ kosmicznych b«dzie kontynuowany, przed rokiem 2050
powinniæmy si« dowiedzie, czy gdzieæ w Uk¸adzie S¸o-
necznym poza Ziemi istnieje lub istnia¸o w przesz¸oæci ýy-
cie. A przynajmniej dok¸adnie przebadamy cia¸a niebieskie,
rokujce pod tym wzgl«dem najwi«ksze nadzieje. Sprawdzi-
my, czy ýycie istnieje na Marsie i na ksi«ýycu Jowisza, Eu-
ropie. Rozpoczniemy takýe systematyczne badania egzo-
biologiczne uk¸adw planetarnych wok¸ pobliskich gwiazd,
polegajce na poszukiwaniu æladw ýycia w widmach at-
mosfer planet. Badania te uzupe¸ni program poszukiwaÄ
sygna¸w radiowych innych cywilizacji.
W wyniku tego moýe si« okaza, ýe ýycie we Wszech-
æwiecie jest rozpowszechnione, lecz cywilizacje techniczne to
rzadkoæ albo ýe zarwno ýycie, jak i cywilizacje wyst«pu-
j bardzo cz«sto lub bardzo rzadko. Na razie po prostu nie
wiemy. Galaktyka Drogi Mlecznej jest duýa, a my ledwo si«
w ni zag¸«biliæmy. Przecieý nawet nasz w¸asny Uk¸ad S¸o-
neczny zbadaliæmy tak s¸abo, ýe nie moýemy wykluczy
dziwacznych hipotez, na przyk¸ad ýe gdzieæ drzemi ukry-
te roboty, przys¸ane tu, by poczeka¸y na rozwj cywilizacji
technicznej. W cigu nast«pnych 50 lat nasze poszukiwania
ýycia poza Ziemi zakoÄcz si« by moýe sukcesem. Albo teý
sytuacja pozostanie taka jak w roku 1959, gdy astrofizycy
Giuseppe Cocconi i Philip Morrison stwierdzili: ãPrawdopo-
dobieÄstwo powodzenia jest trudne do oszacowania, ale je-
æli nie b«dziemy szuka, to wyniesie ono zero.Ó
Zanim zaczniemy poszukiwa ýycia poza Ziemi, musi-
my przyj jakæ jego definicj«. Wielu naukowcw, zajmu-
SETI@HOME, UNIVERSITY OF CALIFORNIA, BERKELEY
NIEBIAÁSKA DüUGOå GEOGRAFICZNA
O
Nast«pna generacja
teleskopw do
poszukiwania cywilizacji
pozaziemskich b«dzie
si« sk¸ada¸a z d¸ugich
szeregw niewielkich
anten parabolicznych.
Planuje si« uýycie
setek, a nawet tysi«cy
anten telewizji
satelitarnej, ktre
¸cznie b«d mia¸y
wyýsz czu¸oæ, szerszy
zakres widmowy i lepsz
odpornoæ na zak¸cenia.
Pierwszy taki teleskop
1hT (ktrego ¸czna
powierzchnia anten
wyniesie 1 ha)
ma kosztowa
25 mln dolarw.
jcych si« pocztkami ýycia, przyjmuje defini-
cj« darwinowsk, wed¸ug ktrej jest ono samo-
podtrzymujcym si« systemem chemicznym
zdolnym do ewolucji na drodze doboru natu-
ralnego. Uk¸ady czsteczkowe zgodne z t defi-
nicj powinniæmy uzyska w laboratorium na
d¸ugo przed rokiem 2050. Nie wiadomo, czego
dowiemy si« przy okazji o pocztkach ýycia na
Ziemi lub gdzie indziej, ale przynajmniej b«-
dziemy mieli kilka przyk¸adw moýliwej rý-
norodnoæci systemw biologicznych.
Niestety, definicja darwinowska jest niezbyt
przydatna w badaniach prowadzonych przez
sondy kosmiczne. Ile trzeba by by¸o czeka, ýe-
by sprawdzi, czy da-
ny uk¸ad chemiczny
moýe podlega ewo-
lucji? W eksperymen-
tach kosmicznych po-
dejæcie darwinowskie
musi by zastpione
przez definicje mniej
precyzyjne, lecz dajce
si« ¸atwiej sprawdzi w
praktyce. Wemy eks-
perymenty biologiczne
przeprowadzone na
Marsie przez dwa stat-
ki Viking w 1976 roku. Naukowcy mieli nadzie-
j«, ýe uda si« znale ælady ýycia na podstawie
produktw metabolizmu. Jeden z wykonanych
testw, eksperyment uwalniania znacznikw,
w ktrym sprawdzano, czy z prbki gruntu po
podaniu poýywki (zawierajcej znacznikowe
atomy
14
C Ð przyp. t¸um.) uwolnione zostan
substancje zawierajce w«giel, przynis¸ wynik
wskazujcy na obecnoæ organizmw ýywych.
Jak mwi kierownik programu badaÄ biologicz-
nych na Vikingach Chuck Klein, wyniki ekspe-
rymentu ãz pewnoæci zosta¸yby zinterpreto-
wane jako æwiadectwo istnienia ýyciaÓ, gdyby
nie wykluczajce tak interpretacj« dane z in-
nych instrumentw.
Najwaýniejszymi spoærd uýytych przyrz-
dw by¸y chromatograf gazowy i spektrometr
masowy, za pomoc ktrych szukano czste-
czek organicznych. Nie znaleziono ýadnych,
wi«c wyniki pomiaru znacznikw zakwalifiko-
wano jako efekt nieprzewidzianej reakcji che-
micznej, a nie dowd istnienia ýycia [patrz: Nor-
man H. Horowitz, ãThe Search for Life on
MarsÓ;
Scientific American
, listopad 1977]. Dla-
tego przyj«to biochemiczn definicj«: ýycie na
Marsie, podobnie jak na Ziemi, powinno by
oparte na zwizkach organicznych w«gla.
Lekcje z Vikinga
Interferencje fal radiowych
mog zmusi nas
do przeniesienia si«
z poszukiwaniami
na drug
stron« Ksi«ýyca
, by
moýe do krateru Sahy.
Doæwiadczenia z programu Viking wiele nas
nauczy¸y. Po pierwsze, cho przy poszukiwa-
niach ýycia nie powinniæmy si« ogranicza do
tylko jednej jego definicji, najprawdopodobniej
we wszelkiego rodzaju badaniach zdalnych przy-
j«ta zostanie definicja biochemiczna. Jeæli nie uda
si« znale czsteczek organicznych, wszystkie
inne wyniki badaÄ, wskazujce na moýliwoæ
istnienia ýycia, zostan odrzucone. Po drugie,
do poprawnej interpretacji wynikw ekspery-
mentw w zakresie poszukiwania ýycia potrzeb-
ne s dane chemiczne i geologiczne z miejsca ba-
daÄ. Po trzecie, eksperymenty biologiczne
powinny by projektowane w taki sposb, by
dostarczy¸y przydatnych informacji, nawet jeæli
wynik poszukiwaÄ b«dzie negatywny. Wnioski
te brane s pod uwag« w trakcie planowania wy-
praw, m.in. przy projektowaniu przyrzdw do
pierwszej sondy, ktra wylduje na Europie.
Cenne informacje na temat ewentualnego ýycia
moýna by uzyska takýe spod mikroskopu. Ko-
rzyæ z jego zastosowania polega na tym, ýe czy-
ni si« bardzo ma¸o za¸oýeÄ dotyczcych tego, cze-
go si« szuka. Jednak niedawne kontrowersje na
SETH SHOSTAK
SETI Institute
(Arecibo Observatory)
84 å
WIAT
N
AUKI
StyczeÄ 2000
temat Allan Hills 84001, marsjaÄskiego meteory-
tu (znalezionego na Antarktydzie Ð przyp. t¸um.),
w ktrym niektrzy naukowcy dopatrzyli si« mi-
kroskamenia¸oæci organicznych, stanowi prze-
strog«, ýe z samego kszta¸tu obiektw mikrosko-
powych najprawdopodobniej nie uda si« uzyska
jednoznacznego dowodu na istnienie ýycia. Po
prostu zbyt duýo niebiologicznych procesw pro-
wadzi do powstania struktur przypominajcych
obiekty pochodzenia biologicznego.
By moýe nied¸ugo si« okaýe, ýe najbardziej
prawdopodobnym miejscem wyst«powania ýycia
w Uk¸adzie S¸onecznym jest Europa. Coraz wi«-
cej przes¸anek wskazuje na to, ýe na tym ksi«ýy-
cu Jowisza znajduje si« drugi pod wzgl«dem wiel-
koæci ocean w Uk¸adzie S¸onecznym Ð masa wody
pod skorup lodow, od czterech miliardw lat
pokrywajc jego powierzchni«. Badanie Europy
rozpocznie si« od wyprawy, ktrej start plano-
wany jest w roku 2003 [patrz wkrtce: Robert T.
Pappalardo, James W. Head i Ronald Greeley,
ãUkryty Ocean EuropyÓ;
åwiat Nauki
, marzec
2000]. Jej zadaniem b«dzie sprawdzenie, czy w
ukryty ocean rzeczywiæcie istnieje. Jeæli uzyska-
my pozytywn odpowied, rozpocznie si« pro-
gram szczeg¸owej eksploracji tego ksi«ýyca, wy-
korzystujcy ldowniki i by moýe penetratory,
ktre po przebiciu warstwy lodu b«d p¸ywa
w oceanie w poszukiwaniu ýycia. Niezaleýnie od
wyniku tych poszukiwaÄ z pewnoæci dowiemy
si« wiele o granicach zdolnoæci przystosowaw-
czych organizmw ýywych oraz warunkw,
w ktrych moýe rozwin si« ýycie. Na naszej pla-
necie ýycie kwitnie wsz«dzie, gdzie tylko jest wo-
da, nawet g¸«boko w skorupie Ziemi.
Inny ksi«ýyc Jowisza, Callisto, takýe wykazu-
je ælady mrz. Podpowierzchniowe oceany mo-
g okaza si« charakterystycznym elementem sa-
telitw lodowych planet zewn«trznych Uk¸adu
S¸onecznego. Kolejny przyk¸ad to by moýe ksi«-
ýyc Saturna, Tytan. Poniewaý jest on pokryty
czymæ w rodzaju warstwy atmosferycznego smo-
gu, nie uda¸o si« nam dotd zaobserwowa na
jego powierzchni ýadnych szczeg¸w [patrz: To-
bias Owen, ãTitanÓ;
Scientific American
, luty 1982].
W 2004 roku prbnik mi«dzyplanetarny Huy-
gens spuæci w jego atmosfer« sond«, ktra przez
dwie godziny b«dzie szybowa w d¸, przesy¸a-
jc obrazy. Niektre modele sugeruj, ýe na po-
wierzchni Tytana mog wyst«powa w«glowodo-
ry w stanie p¸ynnym. Jeæli takie substancje
organiczne zmieszaj si« z p¸ynn wod podpo-
wierzchniow, to co z tego wyniknie?
Ariane 5 Europejskiej Agencji Kosmicznej. Sdzi-
my, ýe do roku 2010 na Marsie zostanie zainsta-
lowany globalny system nawigacyjny (podobny
do ziemskiego GPS Ð przyp. t¸um.) oraz sie kom-
puterowa. Uýytkownicy komputerw na Ziemi
b«d mieli sposobnoæ oglda transmisj« obra-
zw wideo przesy¸anych non stop z Marsa przez
bezza¸ogowe pojazdy badawcze, poruszajce si«
po jego powierzchni i szybujce w atmosferze.
Miliony ludzi wirtualnie polec na Czerwon
Planet«, ktr wkrtce dobrze poznamy. Gdy In-
ternet stanie si« sieci mi«dzyplanetarn, b«dzie-
my mieli prawo uzna si« za cywilizacj«, ktra
obj«¸a Uk¸ad S¸oneczny.
Przed up¸ywem dziesi«ciu lat zaczniemy
przywozi prbki gruntu marsjaÄskiego na Zie-
mi«. Jednak najwi«ksze wyzwanie stanowi b«-
d dla robotw badawczych najbardziej praw-
dopodobne miejsca wyst«powania ýycia na
Marsie Ð gorce gejzery (jeæli istniej) i podziem-
ne zbiorniki p¸ynnej wody. Wreszcie za jakiæ
czas wyælemy na Marsa ludzi. Pomimo wielkich
trudnoæci spodziewamy si«, ýe pierwsza sta¸a
baza na Marsie, w ktrej regularnie b«dzie zmie-
nia si« za¸oga, powstanie przed rokiem 2050.
Ludzie b«d pracowa r«ka w r«k« z robotami
nad szczeg¸owym badaniem miejsc uznanych
za najbardziej prawdopodobne siedliska ýycia
lub jego pozosta¸oæci.
Jeæli uczeni odkryj ýycie na Marsie, od razu
nasunie si« pytanie, czy mamy z nim cokolwiek
wsplnego. Waýnym odkryciem ostatniego dzie-
si«ciolecia by¸o stwierdzenie, ýe planety we-
wn«trzne Uk¸adu S¸onecznego nie s od siebie
biologicznie odizolowane. Przetrwalniki organi-
zmw ýywych mog¸y przenosi si« mi«dzy We-
nus, Ziemi i Marsem we wn«trzach ska¸, wy-
rzucanych w przestrzeÄ kosmiczn po upadku
olbrzymich meteorytw. Niezaleýnie wi«c od te-
go, na ktrej planecie ýycie powsta¸o najpierw,
mog¸o przedosta si« na dwie inne. Jeæli na Mar-
sie istniej organizmy ýywe, to moýemy mie
z nimi wsplnych przodkw. A jeæli tak, to ana-
liza DNA pozwoli prawdopodobnie na okreæle-
nie miejsca narodzenia. Oczywiæcie, jeýeli ýycie na
Marsie zacz«¸o si« niezaleýnie od ýycia na Zie-
mi, to nie musi opiera si« na DNA. Odkrycie
drugiej genesis w Uk¸adzie S¸onecznym wska-
za¸oby na to, ýe ýycie rozwija si« przypuszczalnie
wsz«dzie, gdzie istniej odpowiednie warunki;
takie odkrycie stanowi¸oby mocny argument na
korzyæ tezy o powszechnoæci ýycia we Wszech-
æwiecie [patrz: Carl Sagan, ãPoszukiwanie ýycia
pozaziemskiegoÓ;
åwiat Nauki
, grudzieÄ 1994].
Bardzo waýnym elementem eksploracji Mar-
sa i wszelkich innych planet b«dzie ochrona
przed zakaýeniem. NASA przyj«¸a zbir zasad,
dzi«ki ktrym badane cia¸a niebieskie chronio-
ne s przed zakaýeniem mikroorganizmami
ziemskimi. Musimy si« jeszcze nauczy wiele
o tym, jak zredukowa do minimum iloæ ýy-
wych organizmw na statkach wysy¸anych
przez nas na inne planety. W tej dziedzinie jest
jeszcze wiele do zrobienia Ð aby nie zniekszta¸-
ca wynikw badaÄ naukowych i nie narusza
postanowieÄ traktatu mi«dzynarodowego, a tak-
Na obrazach nieba
sygna¸y pozaziemskie
widoczne s jako lekko
nachylone smugi.
Kaýdy punkt odpowiada
detekcji promieniowania
elektromagnetycznego
o okreælonej cz«stotliwoæci
(oæ pozioma)
i w okreælonym
czasie
(oæ pionowa)
.
Rozproszone kropki to szum
kosmiczny; linie reprezentuj
regularne (skorelowane)
sygna¸y. Dla sygna¸w
pozaziemskich linie te
s skoæne, poniewaý
ruch obrotowy Ziemi
zmienia cz«stotliwoæ
sygna¸u. Sygna¸ widoczny
na powyýszym obrazie
(strza¸ka)
wysy¸any by¸
z pojazdu kosmicznego
Pionier10 Ð obecnie jest
on 73 razy dalej od S¸oÄca
niý nasza planeta.
Inter(pla)net
Do 2050 roku przebadamy ca¸ powierzchni«
Marsa, a moýe nawet zag¸«bimy si« pod ni. Juý
teraz NASA wysy¸a w kierunku tej planety dwa
statki za kaýdym razem, gdy Ð ærednio co 26
miesi«cy Ð Ziemia i Mars odpowiednio si«
wzgl«dem siebie ustawi. Poza tym rozwaýa si«
takýe wyekspediowanie ca¸ej serii mikroinstru-
mentw Ð urzdzeÄ prototypowych i elemen-
tw infrastruktury, ktre wyniesione zostan
dzi«ki nadwyýkom noænoæci rakiety kosmicznej
å
WIAT
N
AUKI
StyczeÄ 2000
85
Inni mieszkaÄcy Uk¸adu
S¸onecznego mog ýy pod
powierzchni Marsa
(u do¸u)
lub Europy
(u gry)
.
Poci«ta wwozami
powierzchnia Marsa
wskazuje, ýe w przesz¸oæci
p¸yn«¸a po niej woda.
Poznaczona grami
lodowymi powierzchnia
Europy sugeruje,
ýe pod ni znajduje si«
ukryty ocean. Skoro
ýycie utrzymuje sie g¸«boko
w oceanie i w skorupie
ziemskiej, dlaczego
nie mia¸oby istnie
takýe i na tych
cia¸ach niebieskich?
ýe, z punktu widzenia etyki, by chroni obce
biosfery przed ingerencj z zewntrz.
A co z innymi uk¸adami planetarnymi? Juý te-
raz znamy wi«cej planet poza Uk¸adem S¸onecz-
nym niý w nim samym. Na d¸ugo przed rokiem
2050 wys¸ane zostan pierwsze prawdziwe son-
dy mi«dzygwiezdne, moýe na skrzyd¸ach olbrzy-
mich ýagli s¸onecznych. Rozpoczn bezpoærednie
badania bardzo rozpowszechnionych czsteczek
organicznych (odkrytych przez radioteleskopy)
w materii mi«dzygwiazdowej. Ale do najbliýszych
uk¸adw przed rokiem 2050 nie dotr Ð przy obec-
nym stanie rozwoju techniki podrý taka trwa¸a-
by dziesitki tysi«cy lat, wi«c pobliskie uk¸ady pla-
netarne przyjdzie nam bada zdalnie.
Do roku 2050 powstan katalogi pozas¸onecz-
nych uk¸adw planetarnych porwnywalne
z obecnymi katalogami gwiazd. Dowiemy si«,
czy nasz Uk¸ad S¸oneczny jest typowy, czy nie-
zwyk¸y (podejrzewamy, ýe ani taki, ani taki). Pla-
nety, jakie obecnie potrafimy odkrywa, to gi-
ganty masywniejsze niý Jowisz. Nowoczesne
teleskopy umieszczone w przestrzeni kosmicz-
nej b«d jednak ¸atwo wykrywa krýce wok¸
gwiazd planety wielkoæci Ziemi, jeæli takie ist-
niej, i analizowa ich atmosfery w poszukiwaniu
æladw procesw biologicznych. Takie planety
przycign obserwatorw, ktrzy b«d szukali
m.in. sygna¸w ewentualnych cywilizacji.
mo). Na razie skupiliæmy si« na bardzo specyficz-
nym dziale techniki, mianowicie na emisji sygna-
¸w radiowych o cz«stotliwoæciach, ktre s s¸abo
t¸umione w przestrzeni kosmicznej i ktrych na-
turalne t¸o jest niewielkie [patrz: Carl Sagan i Frank
Drake, ãThe Search for Extraterrestrial Intelligen-
ceÓ;
Scientific American
, maj 1975]. Nikt do tej po-
ry nie odkry¸ ýadnych sygna¸w emitowanych
przez obc cywilizacj« techniczn. Ale ten nega-
tywny wynik jest by moýe spowodowany przez
ograniczenia zakresu i czu¸oæci stosowanej apa-
ratury, a nie przez to, ýe tych cywilizacji nie ma.
Najodleglejsza gwiazda przebadana bezpoærednio
znajduje si« w odleg¸oæci odpowiadajcej zaledwie
1% rozmiaru naszej galaktyki.
SETI, podobnie jak ca¸a radioastronomia, prze-
chodzi obecnie kryzys. Wielki apetyt naszej cy-
wilizacji na urzdzenia emitujce fale radiowe
szybko zaciemnia naturalne okno, przez ktre
radioteleskopy ogldaj kosmos. Jak tak dalej
pjdzie, by moýe trzeba si« b«dzie przenieæ
z takimi obserwacjami na drug stron« Ksi«ýy-
ca, jedyne miejsce w Uk¸adzie S¸onecznym,
z ktrego nigdy nie wida Ziemi. Porozumie-
nia mi«dzynarodowe zagwarantowa¸y juý stre-
f« ochronn na Ksi«ýycu, a niektrzy astrono-
mowie rozwaýali zarezerwowanie krateru Sahy
na obserwatorium radioastronomiczne. Jeæli na-
sza æcieýka eksploracji Marsa b«dzie wiod¸a
przez Ksi«ýyc, w 2050 roku moýe juý na nim
istnie odpowiednia infrastruktura.
Plany poszukiwania pozaziemskich cywiliza-
cji na najbliýsze kilkadziesit lat obejmuj takýe
zbudowanie rýnych instrumentw naziemnych,
ktre b«d mia¸y wi«ksz niý dotychczas czu¸oæ,
zakres widmowy i dost«pny czas obserwacji.
Obecnie opieraj si« one wy¸cznie na szczodro-
Okno na æwiaty
Cho mwimy o poszukiwaniu pozaziemskich
cywilizacji (Search for Extraterrestrial Intelligen-
ce Ð SETI), szukamy w istocie pozaziemskich cy-
wilizacji technicznych. Moýe wi«c lepiej by¸oby
uýywa akronimu SET-T (wymawia si« tak sa-
Plik z chomika:
MAXXDATA
Inne pliki z tego folderu:
TRUDNA WALKA Z E-HAZARDEM.doc
(5024 KB)
WPŁYW MORZA I GÓR NA KLIMAT NA LĄDZIE 1.exe
(627 KB)
ZASTOSOWANIE SPEKTROSKOPII DO OKREŚLANIA TECHNIKI POWSTAWANIA OBRAZÓW.doc
(1347 KB)
ZAPOMNIANE HISTORIE.doc
(87 KB)
ZALEŻNOŚĆ PRZEWODNICTWA OD STĘŻENIA.doc
(279 KB)
Inne foldery tego chomika:
DLA KOMÓREK
FILMIKI
FILMY
FOTKI
GRY NA KOMPUTER I INNE
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin