Jest na podwórzu świnek gromada
Każda ze świnek smacznie zajada.
I każda świnka już po posiłku,
Wysuwa ryjek nie bez wysiłku.
W stajni stoją koniki gniade,
patrzą na ptaków dużą gromadę.
Ptaki swe dziobki w przód wyciągają,
Koniki dziobki ich wyśmiewają.
Na drzewie rude wiewiórki siedzą,
Ruszają wargą, orzechy jedzą.
Twarde łupinki na dół zrzucają,
I o porządek wcale nie dbają.
Widzą to pieski, o czystość proszą
I w górę wyraźnie wargi unoszą.
One tu dobrze porządku pilnują,
Dlatego warczą i kły pokazują
saba.czekoladka