Ingulstad Frid - Saga Wiatr Nadziei 02 - Noc zimowa.pdf

(883 KB) Pobierz
375148045 UNPDF
FRID INGULSTAD
NOC ZIMOWA
Saga Wiatr nadziei
część 2
375148045.002.png
1
Kristiania, styczeń 1905 roku
Elise otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, ale słowa utknęły jej w gardle. Chciała rzucić
się ku Johanowi, objąć go, zatrzymać, nie pozwolić konstablom, by go zabrali. Jednak nie
poruszyła się, stała jak sparaliżowana, obezwładniona strachem. Na co zdałyby się protesty?
Konstable reprezentowali prawo i liczyło się tylko prawo. Na pewno nie pytali, dlaczego Johan z
taką siłą wyrzucił jej ojca z domu, nie obchodziło ich, że jej matka leży ciężko chora na suchoty,
że ojciec był kompletnie pijany i nie zdawał sobie sprawy, co robi. Nikt nigdy również nie pytał,
jak doszło do tego, że jej ojciec zaczął pić albo dlaczego tylu innych mieszkańców czynszówek
wzdłuż rzeki Aker podzieliło jego los. A teraz Johan miał trafić do aresztu. Niezależnie od tego,
czy jej ojciec zawinił, czy nie.
Odgłos ciężkich kroków na schodach stawał się coraz słabszy, drzwi wejściowe
otworzyły się i zatrzasnęły z powrotem, by pozostawić pustą i przerażającą ciszę.
Dopiero wtedy Elise zauważyła matkę Johana. Stała w drzwiach jakby wykuta w
kamieniu, trupio blada i chuda. Drżąc, wpatrywała się przed siebie przerażonym, pustym
spojrzeniem, równie odrętwiała jak Elise.
Widok śmiertelnie przestraszonej, podstarzałej kobiety sprawił, że Elise otrząsnęła się z
apatii. Poruszając się sztywno z powodu doznanego szoku, który nadal obezwładniał jej ciało,
podeszła do pani Thoresen. Zęby dzwoniły jej w ustach, gdy próbowała coś powiedzieć.
- Cz - czy wiesz... Mam na myśli...
Matka Johana potrząsnęła głową, nie patrząc, na dziewczynę, tylko ciągle wpatrując się
przed siebie.
Elise usiłowała się opanować.
- Na pewno wróci. Kiedy się zorientują, że się pomylili. Pani Thoresen nadal się nie
odzywała, nie przesunęła wzroku.
- Chciał mi tylko pomóc, nie zamierzał zrobić memu ojcu nic złego.
Dopiero teraz coś się poruszyło w wodnistoniebieskim spojrzeniu. Sąsiadka zwróciła
wzrok na Elise, jakby nie rozumiejąc.
Elise uświadomiła sobie, że kobieta nie wie, co się stało tej nocy, kiedy zginął ojciec, i
uznała, że powinna to wyjaśnić.
375148045.003.png
- Johan wpadł we wściekłość, kiedy mój ojciec przyprowadził do domu kolesia i
prostytutki. Wiedział, że mama leży obok w pokoju i wszystko słyszy. Pech chciał, że wszedł do
kuchni w chwili, kiedy ojciec właśnie ruszył na mnie.
Pani Thoresen zasłoniła ręką usta, jak gdyby już domyśliła się całej reszty.
Elise spojrzała na nią nieszczęśliwa.
- To moja wina - szepnęła ochryple. - Johan chciał mi tylko pomóc.
Matka Johana wpatrywała się w dziewczynę, a w jej matowym spojrzeniu widniał nagi
strach.
- I co?
- Wywiązała się bójka i Johan wyrzucił mego ojca za drzwi.
- Ale... Jego ciało znaleziono przecież w rzece? Elise skinęła głową.
- Nie wiem, co się stało. Może Johan uderzył tak mocno, że... - zamilkła i bezradnie
rozłożyła ręce. Nie miała pojęcia, jak to się mogło stać. - Pewnie Evert się wygadał. Twierdził, że
ich widział.
- Evert? Chłopak od Hermansena?
- Tak. Ciągle się włóczy po ulicy, chociaż Hermansen nie szczędzi pasa.
Pani Thoresen nie odezwała się, stała tylko w milczeniu, jak gdyby jeszcze nie mogła
uwierzyć, że Johan naprawdę został aresztowany.
Przeczuwałam, że coś się stanie, pomyślała Elise. Bałam się już od chwili, kiedy pojawiły
się te ulicznice i chciały rozmawiać z Johanem.
- Co ja powiem Annie? - Aslaug spojrzała bezradnie na Elise.
- Anna zrozumie, dlaczego Johan uderzył mego ojca.
- Ale jak sobie poradzimy bez tego chłopaka? - oczy pani Thoresen nagle wypełniły się
łzami. - To Johan płacił za jej lekarstwa!
- Nie płacz! Kiedy konstable się zorientują, że Evert nieźle nałgał, Johan na pewno będzie
mógł wrócić do domu. Evert opowiada niestworzone rzeczy, nie sądziłam, że policjanci uwierzą
takiemu chłopaczynie jak on. To prawda, Johan zareagował ostro, jednak do rzeki jest spory
kawałek. To nie mogła być jego wina. Ojciec musiał się pośliznąć albo z innej przyczyny wpaść
do wody.
Wyglądało na to, że matka Johana uspokoiła się.
- Skoczę tylko na górę i powiem mamie, że wróciłam z pracy, i zaraz do was przyjdę.
375148045.004.png
Odwróciła się i pośpieszyła ku schodom.
Nogi się pod nią trzęsły. Johan został aresztowany jako winny śmierci jej ojca. Tylko jak
policja się o tym dowiedziała? Czy może zaufać zeznaniom dziecka i uznać je jako
wiarygodnego świadka?
A może Evert nie był jedynym, który widział całe zajście? Może te dwie prostytutki
również zameldowały o Johanie. Jeśli lak, to nie ma już nadziei. Johan zostanie osadzony w
więzieniu Akershus, a ona już nigdy więcej go nie zobaczy. Myśl o tym usadowiła się w gardle i
dławiła niczym bolesny spazm, rozlewała się po ciele jak ból. Elise oparła się o zimną ścianę i
poczuła, jak jej oczy wypełniają się łzami.
Kiedy wreszcie zdołała się opanować i ruszyła dalej na drugie piętro, usłyszała Pedera i
Kristiana, którzy hałasowali tak, że słychać ich było na całej klatce schodowej. Kłócili się,
mówili podniesionymi głosami. Kiedy indziej wpadłaby do kuchni i zrobiła awanturę, ponieważ
ciągle nie mogli się nauczyć, że muszą mieć wzgląd na chorą matkę. Teraz jednak wlokła się
ciężko pod górę.
Johan powiedział, że mogliby zaproponować pieniądze Lorangowi, by ten przyznał się, że
jest ojcem dziecka Hildy. Zaofiarował się nawet, że weźmie dodatkową pracę po godzinach i
będzie nosił skrzynie w tkalni płótna żaglowego, żeby zdobyć na to trochę grosza. A teraz, kiedy
trafił do więzienia, trzeba będzie znaleźć inne rozwiązanie.
Doczłapała się do drzwi.
Zanim otworzyła, zatrzymała się i głęboko wciągnęła powietrze. Musi się wziąć w garść,
być silna. Nie wolno jej martwić się na zapas! Jeszcze nie wiadomo, jak naprawdę było. Może się
zdarzyć, że to wszystko to jedno wielkie nieporozumienie, a Johan będzie mógł wrócić do domu
jeszcze dziś wieczorem. I nawet jeśli Evert wypaplał o tym, co widział, to jeszcze nie znaczy, że
to przez Johana ojciec wpadł do rzeki. Johan nie okłamał jej, była o tym przekonana. Wyrzucił
ojca za drzwi, ale nie poszedł za nim. Niezależnie od tego, jak mocno go popchnął, staruszek
umarł nie od jego uderzenia.
Peder i Kristian natychmiast przestali się kłócić, gdy zobaczyli siostrę w drzwiach.
- To wina Pedera! - Kristian popatrzył na nią przestraszony. Pewnie od razu zauważył coś
w jej twarzy i pomyślał, że to gniew.
Peder przeciągnął dłonią po policzkach, ocierając łzy.
375148045.005.png
- Nieprawda - rzucił z płaczem. - To ty powiedziałeś, z kim Hilda... - urwał nagle,
posyłając siostrze przerażone spojrzenie. - A ja mówiłem, że to kłamstwo, Elise!
Elise nie odpowiedziała. Zmęczona podeszła do drzwi pokoiku. Kiedy je uchyliła,
zobaczyła, że Hilda siedzi na brzegu łóżka mamy. Cicho rozmawiały. Na moment Elise
wstrzymała oddech. Hilda chyba się nie przyznała? Nie, mama nie zachowywałaby się tak
spokojnie. Prawdopodobnie mama dała jej do zrozumienia, że domyśla się, w jakim stanie jest
Hilda. Położyła dłoń na dłoni córki.
- Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Z pomocą Elise i Johana na pewno damy sobie
radę.
Elise cicho zamknęła za sobą drzwi i podeszła do kuchni, żeby rozpalić.
Chłopcy nie odzywali się słowem, nawet się nie poruszyli. Milczenie siostry pewnie ich
zaniepokoiło.
- Co się stało, Elise? - spytał Peder. W jego głosie dał się słyszeć tłumiony płacz i strach. -
Jesteś na nas zła?
Elise potrząsnęła głową.
- Nie, jestem tylko zmęczona. Chłopiec podszedł do niej.
- Przyniosę wodę i drewno - zaproponował ochoczo. - Mogę też umyć schody, jeśli
chcesz!
Elise odwróciła się do niego i uśmiechnęła. Ten chłopak jest za dobry dla tego świata,
pomyślała, a myśl ta niemal ją przeraziła.
- Dziękuję, Peder, ale nie musimy dzisiaj myć schodów. Zrób lekcje, a ja ugotuję
polewkę. Na dworze jeszcze się ochłodziło i musimy zjeść coś rozgrzewającego.
Peder uśmiechnął się, wyraźnie zadowolony, że siostra się rozpogodziła.
- Miałem dziś całkiem sine nogi, kiedy wróciłem do domu, i przemoczone skarpety, bo
śnieg wpadał mi do butów przez dziurawe podeszwy.
Elise zmarszczyła czoło zmartwiona.
- Zapytam może w Armii, czy ty też mógłbyś dostać nowe buty zimowe.
Spojrzał na Elise z nadzieją.
- Myślisz, że się uda?
- W każdym razie spróbuję.
- Jesteś najlepszą siostrą w całym Sagene, Elise!
375148045.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin