Płomień udręki (Enjo, 1958) Kon Ichikawa [Napisy PL].txt

(43 KB) Pobierz
{14}{114}{Y:i}Historia przedstawiona w tym filmie|oparta jest na faktach.
{115}{284}{Y:i}Ewentualne podobieństwo postaci do prawdziwych|uczestników zdarzeń jest przypadkowe.
{346}{500}Wytwórnia DAIEI prezentuje
{600}{699}Film nakręcony w formacie Daieiscope
{809}{943}PŁOMIEŃ UDRĘKI|(Konfiskata)
{965}{1021}Producent: Masaichi NAGATA
{1025}{1141}Scenariusz: Natto WADA, Keiji HASEBE|(na podstawie powieści Yukia MISHIMY)
{1143}{1260}Zdjęcia: Kazuo MIYAGAWA|Muzyka: Toshiro MAYUZUMI
{1317}{1415}Scenografia: Yoshinobu NISHIOKA|Montaż: Shigeo NISHIDA
{1431}{1520}Dźwięk: Masao OKADA|Oświetlenie: Kenichi OKAMOTO
{1691}{1735}Występują:
{1764}{1803}Raizo ICHIKAWA
{1809}{1919}Ganjiro NAKAMURA|Tatsuya NAKADAI
{1920}{2002}Tanie KITABAYASHI|Jun HAMAMURA
{2013}{2100}Michiyo ARATAMA|Yoichi FUNAKI|Yoko URAJI
{2121}{2200}Ryosuke KAGAWA|Tamao NAKAMURA
{2225}{2290}Saburo DATE|Keiko KOYANAGI
{2400}{2488}Reżyseria: Kon ICHIKAWA
{2627}{2831}Akolita świątyni Shukaku-Soenji w Kioto.|Dane personalne: Goichi Mizoguchi, lat 21.
{2833}{2950}W dniu podpalenia pawilonu Shukakuji,|6 maja bieżącego roku,
{2951}{3083}znaleziony na wzgórzach otaczających|kompleks świątynny.
{3085}{3220}Aresztowany przebył leczenie w klinice policyjnej.|Zwolniony w dniu dzisiejszym.
{3221}{3323}Na klatce piersiowej ma dwie rany kłute.|Pokazać.
{3516}{3630}– Na wysokości serca?|– W chwili aresztowania miał to przy sobie.
{3631}{3710}Swój dobytek i posiadane pieniądze spalił.
{3711}{3752}Miejsce urodzenia?
{3763}{3879}Maizuru. Syn buddyjskiego mnicha|z tamtejszej świątyni.
{3881}{3999}Ojciec zmarł 7 lat temu.|Matka żyje i pracuje jako gospodyni w Soenji.
{4001}{4083}Działałeś w pojedynkę?|A może kogoś kryjesz?
{4085}{4189}Nie potrafiłeś nawet odebrać sobie życia.|Radzę ci, nie pogrążaj się.
{4191}{4257}Tak czy siak policji nie oszukasz.
{4258}{4353}Zarządzimy regulaminowe dochodzenie.|Wiesz czym to poskutkuje?
{4355}{4453}Jest tu komisarz, nie ma co|zwlekać z zeznaniami.
{4515}{4614}Mizoguchi, milczenie|nie zmniejszy wymiaru kary.
{4615}{4773}Przez stulecia wpajano nam, że pawilon|Shukakuji jest skarbem narodowym.
{4775}{4875}Doskonale zdawałeś sobie sprawę z tego,|jak cenną rzecz niszczysz!
{4876}{4960}Zeznawaj, zachowuj się,|jak przystało na mężczyznę!
{5073}{5140}Co powiedzieli o jego|kondycji psychicznej?
{5143}{5269}Osobowość introwertyczna.|Ale bez obaw, będzie współpracował.
{5400}{5457}Dlaczego ciągle milczysz?
{5689}{5763}Od chwili aresztowania|nie wyrzekłeś ani słowa.
{5764}{5855}Zgodnie z powojenną konstytucją|przysługuje ci prawo do milczenia.
{5856}{5935}Próbujesz je obróbić|przeciwko nam?
{7770}{7854}"Do przeora Soenji,|Dosena Tayamy..."
{7857}{7959}Wszystkie tramwaje utknęły w korkach,|co za potworne utrapienie!
{7967}{8084}– Dzień dobry. A któż to?|– Przybył z listem polecającym.
{8178}{8224}Kengen...
{8229}{8348}Ach, więc jesteś synem Mizoguchiego?|Aleś ty wyrósł!
{8352}{8426}Jeśli dobrze pamiętam,|byłeś tu przed trzema laty.
{8427}{8500}No, chodź za mną.|Jestem dziś okropnie zabiegany.
{8507}{8595}Wybacz, że nie mogę wykazać się|należytą uprzejmością.
{8680}{8765}A niech cię!|Kleik ryżowy się przypala!
{9279}{9329}Proszę wybaczyć mi najście.
{10070}{10123}Niechaj dzień będzie dobry.
{10525}{10576}Proszę wybaczyć mi najście.
{10667}{10717}Niechaj dzień będzie dobry.
{10719}{10789}Wybacz, o Czcigodny,|że zakłócam wam posiłek,
{10790}{10859}ale oto doręczam list|do was adresowany.
{10900}{10973}Przyniósł go syn waszego|dawnego przyjaciela.
{10975}{11042}Syn Mizoguchiego?|Oddalił się już?
{11043}{11085}Nie, czeka na zewnątrz.
{11086}{11157}– Zaproś go zatem niezwłocznie.|– A śniadanie?
{11159}{11217}Poczeka. Przywołaj go.
{11219}{11278}Młodzieńcze, możesz śmiało wejść.
{11416}{11477}Cieszę się z twego przybycia.
{11700}{11760}U ojca wszystko w porządku?
{11809}{11898}Przyznaję, że od dawna z nim|nie korespondowałem.
{12490}{12583}To znaczy... że twój ojciec|nie wyzdrowiał?
{12630}{12742}Nie przypuszczałem...|Jego ojciec wyzionął ducha.
{12753}{12834}Jakiż smutek.|Przyjmij wyrazy współczucia.
{12843}{12907}Naprawdę wielka strata.
{12908}{12999}Żałuję, że to ostatni list,|jaki do mnie napisał.
{13002}{13125}– Zmarł na gruźlicę?|– Cierpiał na nią niemal przez całe życie.
{13127}{13189}Dobrzy ludzie tak szybko odchodzą.
{13193}{13299}W rzeczy samej.|Otaczał Shukaku nabożną czcią.
{13320}{13429}Wciąż powtarzał, że nie ma nic|piękniejszego na tym świecie.
{13447}{13570}Czasami myślę, że nawet my|nie doceniamy tego piękna tak, jak on.
{13576}{13682}Zapewne marzył, by przed śmiercią|raz jeszcze ujrzeć Shukaku.
{13860}{13933}Później zmówię modły w jego intencji.
{13945}{14049}Ciebie zaś przygarniam pod dach świątyni.|Będziesz pobierał nauki.
{14052}{14159}– Przecież to niemożliwe!|– Powierzył rodzonego syna mojej opiece.
{14162}{14218}Tak, racja, ale nie...
{14242}{14290}Powinieneś stąd wyjść!
{14903}{14943}Na co tak patrzysz?
{14973}{15072}Ach, podziwiasz Shukaku.|Stąd niewiele widać.
{15179}{15320}Czyż nie powierzono mi sprawowania pieczy|nad świątynnym skarbcem?!
{15362}{15481}Decyzje o przyjmowaniu nowych akolitów|winny być konsultowane ze mną!
{15486}{15597}– Sprawa tego chłopca jest wyjątkowa...|– Ależ wiem o tym doskonale!
{15600}{15685}Wiem też, Czcigodny,|jak wielka jest wasza łaska!
{15688}{15770}Czemuż więc nie okażecie|jej memu synowi?
{15775}{15897}Od lat błagam, byście|mianowali go akolitą.
{15897}{16028}Nie macie ani małżonki,|ani potomka.
{16046}{16165}A dzień, w którym świątynię|obejmie następca, kiedyś nadejdzie.
{16166}{16270}Uważacie mojego syna|za miernotę?!
{16310}{16392}Pokornie proszę wybaczyć|mi ten ton.
{16420}{16499}Zapomniałem się,|nie to chciałem powiedzieć.
{16618}{16649}Zastępco...
{16659}{16751}Wczoraj Namba otrzymał|powołanie do wojska.
{16753}{16880}Zdaje się, że teraz otaczają nas|wyłącznie dzieci i starcy,
{16880}{16951}lecz mimo to|nie myślę o następcy.
{16951}{17087}Jeśli żaden z mych uczniów|nie okaże się godnym zaszczytu,
{17095}{17218}zwyczajnie złożę urząd na ręce|któregoś z mnichów przełożonych.
{19155}{19240}Jeśli to jakiś podarek, daj go|Tenzie na przechowanie.
{19322}{19437}T..ty d..durniu! T..to r..ryż!|C..co za marnotrawstwo!
{19537}{19643}Co, jąkała?|Nic dziwnego, że trzymał usta na kłódkę.
{19644}{19692}Paskudna przypadłość.
{20041}{20143}– Chodzi z wami do klasy?|– Tak, nazywa się Mizoguchi.
{20224}{20358}Ej, Mizoguchi, czemu do nas nie dołączysz?|Jestem kadetem, wizytuję twoją szkołę.
{20368}{20490}– Powiedz no coś. Tępak z ciebie?|– On się ją..ją..jąka!
{20500}{20667}Doprawdy, jąkała? Wstąp do Marynarki.|Już tam cię wyleczą, w trymiga.
{20670}{20799}Raczej nie, m..mieszkam w świątyni.|K..kiedyś zostanę duchownym.
{20802}{20917}– Zostawmy go! Zacznijmy lepiej zapasy!|– W porządku, dam wam lekcję.
{21329}{21451}Uważaj, to cenne rzeczy.|Strzeż ich jak oka w głowie!
{21453}{21499}Ruszajmy!
{22148}{22207}Straszliwie się jąka.
{22433}{22572}A..ale n..nie kiedy|r..recytuję sutry!
{22586}{22692}Powinności mnicha nie kończą się|na czytaniu sutr!
{22693}{22789}Mnich musi nauczać, musi odwiedzać|wyznawców Buddy.
{22793}{22876}Musi oprowadzać pielgrzymów|po Shukaku.
{22880}{22965}Nie stój bezczynnie, zbierz ten ryż!
{22966}{23020}Inaczej się zmarnuje.
{23600}{23678}Namba, odjeżdżasz|wieczornym pociągiem?
{23680}{23799}Ależ skąd, musi wyjechać przed południem,|inaczej nie dotrze na czas.
{23803}{23859}Dobrze, że już się spakowałem.
{23867}{23924}Pracuj ciężko ku chwale ojczyzny.
{23928}{24006}W wojsku przynajmniej nie karmią|kleikiem ryżowym.
{24007}{24103}Nic nie szkodzi, będzie więcej dla nas.
{24130}{24229}Dawniej mieliśmy na utrzymaniu|dziesięciu akolitów.
{24230}{24299}Teraz ogród porośnie wysoką trawą.
{24300}{24468}Obowiązki Namby przejmie nowy uczeń,|mimo, iż jeszcze z niego dziecko.
{24681}{24735}Nikogo nie ma?
{24773}{24869}– A mój przyboczny?|– Udał się do urzędu miejskiego.
{24870}{25010}Musi wyrejestrować Nambę|i zarejestrować Mizoguchiego.
{25012}{25137}Tak się spieszył, że z nieuwagi|przydzwonił głową w słup!
{25140}{25199}Ach tak. Namba...?
{25203}{25320}Właśnie żegna się z sąsiadami.|Tsurukawa w szkole.
{25863}{25934}Masz, oto 10 senów.
{25970}{26057}Wspomożemy cię, ilekroć przyjdziesz.
{26445}{26499}Tak wcześnie pracujesz?
{26515}{26654}Nawet pod dachem świątyni|nie każdy człowiek jest Buddą.
{26678}{26702}Pojmujesz?
{26750}{26855}Czuj się jak w świątyni swego ojca|i pracuj wytrwale.
{26860}{27013}Byłem jego serdecznym przyjacielem,|więc traktuj mnie jak bliskiego.
{27800}{27887} Kioto naprawdę chyli się|ku upadkowi.
{27905}{28016}Wyburzają takie solidne domy.
{28016}{28135}– Pani dom także?|– Nie, wsi to nie dotyczy.
{28137}{28264}Ale mieszkamy nieopodal bazy Maizuru|i przeżywamy nalot za nalotem.
{28264}{28337}Nawet pola nie da się uprawiać.
{28338}{28450}Tokio już zniszczyli, niebawem|zaczną bombardować Kioto.
{28452}{28668}Raczej nie ośmielą się zniszczyć|tak cennej świątyni, jak Shukaku.
{28692}{28811}Bardzo żałuję, że nie mogłam|wysłać noworocznego prezentu,
{28811}{28899}by odwdzięczyć się za|opiekę nad moim synem.
{28910}{28997}Niebawem powinien|wrócić ze szkoły.
{28998}{29162}Wszystkich uczniów zmoblizowano.|Teraz godzinami pracują w fabrykach.
{29163}{29195}Przykro mi to słyszeć.
{29196}{29244}Szkolne opłaty idą na marne.
{29245}{29321}Niedogodności znosi bardzo dzielnie.
{29327}{29389}Dziękuję za okazaną troskę.
{29391}{29448}Ktoś przyszedł.
{29460}{29499}Jacyś odwiedzający?
{29500}{29575}Dziwna sprawa.|Pójdę się rozejrzeć.
{29778}{29858}Jestem matką Mizoguchiego.
{29860}{29959}Dziękuję za wszystko,|co pan dla niego robi.
{30015}{30127}Co za dorodna fasola!|Z przyświątynnego ogrodu?
{30394}{30452}Tu są ziarna sezamu.
{30462}{30510}Trochę fasoli.
{30565}{30641}A tu suszone wodoro...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin