Czas Cyganów. Dom za vesanje CD2.txt

(18 KB) Pobierz
00:00:15:25.000
00:00:05:Najdroższa babciu...
00:00:07:Żyje i wszystko jest w porzšdku,|tak więc nie martw się o mnie
00:00:11:Jestem w Milan
00:00:13:Tu jest królewskie życie.|Piękno i bogactwo zdumiało by cię
00:00:18:To jest jak sen...|wizja
00:00:20:Gdyby tu była,|moja radoć byłaby pełna
00:00:24:Ahmed miał rację.|Możemy zdobyć tu garnce złota
00:00:29:Miej oko na Azrę
00:00:32:Dopilnuj, żeby jej stopa nie widziała
00:00:36:...więcej nieba niż ziemi
00:00:46:Ja teraz rozumiem,|że Bóg ma plany względem nas wszystkich
00:00:51:Ahmed jest jak ojciec
00:00:53:On mówi po włosku,|wszyscy wokół go znajš
00:00:57:Ma swoich ludzi wszędzie...
00:01:00:...prawnicy, sędziowie, kapłani, policja
00:01:05:Zarobiłem mnóstwo pieniędzy...
00:01:07:...i wybuduje dom taki jak ma Ahmed.|We włoskim stylu...
00:01:13:...nieżnobiały, z malowidłem|wspaniałego kocioła na cianie
00:01:17:Nie martw się o Danirę
00:01:19:Doktor jest człowiekiem Ahmeda
00:01:23:Jaki chciałaby dostać prezent?|Kupiłem maleńki telewizor...
00:01:27:...dla Merdzana. Będzie widział|cały wiat jak na dłoni
00:01:39:Chce urzšdzić bardzo huczne wesele
00:01:41:Cała wie zapamięta lub Perhana i Azry
00:01:46:Twój Perhan
00:02:08:Gdzie jest Irfan?
00:02:12:Słyszałe co mówiłem?|Gdzie jest Irfan?
00:02:13:Nie wiem
00:02:26:Gdzie jest Irfan?
00:02:28:Zniknšł
00:02:30:Ty idioto!
00:02:33:Dlaczego go nie pilnowałe? Głupek!
00:02:36:Jeste moim bratem!
00:02:39:Precz mi z oczu! Znajd go!
00:02:41:Ale gdzie?
00:02:42:To twój problem! Rusz się!
00:03:26:Łzy?
00:03:29:Dobry Boże
00:03:33:Nie musiało się tak stać
00:03:35:Czego ci u nas brakowało?
00:03:38:Powiedz mi. Czego ci brakuje?
00:03:44:Pijesz białš kawę...
00:03:46:...jesz biały chleb...
00:03:48:...biały ser
00:03:50:Złota marmolada? Ptasie mleczko?|Wszystko masz!
00:03:58:Chcesz wakacji? Chciałby nas opucić?|Powiedz mi
00:04:06:To w ten sposób mi dziękujesz?
00:04:09:Jakie to niewdzięczne
00:04:12:Chyba muszę być szalony, naiwny,|że wierze w ludzi
00:04:17:Zapamiętaj: nie ma szczęcia bez pracy
00:04:29:Bóg ukaże cię za to!
00:04:31:Co się tutaj dzieje?
00:04:34:Chcesz mnie zniszczyć?
00:04:36:Kto tu jest szefem?
00:04:38:Kto tu jest podwładnym?
00:04:42:Bóg zatruł twojš krew!
00:05:56:Ahmed... Ahmed?
00:05:59:Co ci się stało?
00:06:01:Moje tabletki! Moje tabletki na cinienie!
00:06:05:Kto jest twoim mężem, ja albo mój brat?|Cygańska dziwka!
00:09:05:Podejd tu
00:09:06:Podejd, podejd,|mam wiadomoć od babci
00:09:10:Jeżeli nie wrócisz natychmiast do domu...
00:09:13:...kobieta ze srebrnymi zębami|pożre ciebie!
00:09:19:Kobieta ze srebrnymi zębami|jest ofiarš wilka
00:10:19:Rusz się, przesuń to!
00:10:22:Nie dotykaj mnie!
00:10:24:Ruszaj się! Andiamo!
00:10:26:Ruszajcie się, wszyscy!
00:10:29:Nadchodzę. Fuck off!
00:10:32:Wyno się! Andiamo!
00:11:06:Bella vita!
00:11:10:Zabieramy was na komendę, wszystkich!
00:11:13:Na komendę, wszystkich|z wyjštkiem tego chorego
00:11:16:Co on powiedział. Nie sprzeciwiać się
00:11:41:Dobrze, chłopcze. Dobra robota
00:11:45:Jeste moim synem...
00:11:48:...moim bratem
00:12:13:Wysyłasz pienišdze dla mojej siostry|do Ljubljany?
00:12:16:Pierwszego dnia każdego miesišca
00:12:20:Pienišdze na twój dom, także
00:12:23:Włanie kładzione sš fundamenty
00:12:27:Dzisiaj...
00:12:28:...ty i Robert jestecie wszystkim co mam
00:12:49:Dzamila...
00:13:06:Zawołać wszystkich...
00:13:11:...od dzisiaj, Perhan jest szefem
00:13:15:Jestecie posłuszni jemu,|a nie moim braciom. Jasne?
00:13:19:Jasne
00:15:41:Młody Panie!
00:15:45:Szukasz kogo?
00:15:50:Oni sš wszyscy moi, teraz
00:15:52:Spójrz
00:16:04:Chłopcze... Powiedz Ahmedowi...
00:16:08:...jego brat Sadam nie jest szalony
00:16:12:Nie mam zamiaru gnić...
00:16:14:...w więzieniu za niego
00:16:16:Pozostawiam to...
00:16:17:...Zefowi!
00:16:19:On jest najstarszym bratem
00:16:22:Pozwolę mu to zrobić
00:16:30:Ciao, bello!
00:16:47:Niech ich Bóg przeklnie...|moi bracia.
00:16:54:Kupisz więcej dzieciaków,|żeby dla nas pracowały
00:16:58:Wemiesz ciężarnš dziewczynę.|Będzie łatwiej...
00:17:00:...przemycić ich przez granicę
00:17:05:Mmm, postawny mężczyzna!
00:17:07:We kilka kalek, karła
00:17:12:Niech cię Bóg błogosławi
00:17:13:Budowany jest dla mnie dom,|gdzie on jest? Mogę go zobaczyć?
00:17:18:Na prawo, obok mojego, oczywicie
00:17:22:Jestemy braćmi, prawda?
00:17:25:Ale nie podchod zbyt blisko tego miejsca
00:17:27:Dlaczego?
00:17:30:Prawnik ostrzegał mnie. Ten, który ma twój paszport
00:17:38:To jest wielki skandal.|Piszš o tym w gazetach i puszczajš w T.V.
00:17:42:Zrobili film o ludziach sprzedajšcych dzieci
00:17:47:Trzymaj się z daleka od tego miejsca
00:17:48:We prom z Bari do Baru i kieruj się do Boni
00:17:53:Chcę zobaczyć Babcię, Azrę,|i mojš siostrę w Ljubljanie
00:17:57:Nie. To nie jest warte nadstawiania karku
00:18:00:Policja prowadzi ledztwo
00:18:02:Tu jest kilka adresów.|Kieruj się na południe. Sarajewo, Tuzla
00:18:12:I znajd mi żonę. Rzucam Dzamilę
00:18:16:Ta kobieta nie może być -|za chuda ani pomarszczona
00:18:18:Szczęliwej podróży!
00:18:22:Z Bari do Baru!
00:19:58:Chod tutaj. Chod tutaj!
00:19:59:Nie chcę być taka niemiła jak ostatnio.|Wybacz nam
00:20:06:Powiedziałem, że wrócę
00:20:08:Mój Boże! Miliony!
00:20:12:Nie musisz nawet całować moich stóp
00:20:14:Dla mnie?
00:20:16:No, no, wielki biznesmen!
00:20:20:Zarobił stosy srebra i złota!
00:20:23:Wyjechałe i zdobyłe fortunę|dla mojej córki
00:20:29:Mój Boże!
00:20:32:Wyszła za mšż?
00:20:34:Nie. Nie jest mężatkš
00:20:42:Co mogłam zrobić? Jest kobietš
00:20:45:Robi to co sprawia jej przyjemnoć
00:20:48:Biegała po okolicy i zabawiała się
00:20:52:Nie wiem co z niš zrobić
00:20:54:Nie wiem...
00:20:56:...jak z niš się dogadać
00:20:58:A dziecko w jej brzuchu?
00:21:00:Może twoje
00:21:05:A ty...
00:21:10:...co mylisz?
00:21:12:Id i zapytaj wujka
00:21:19:Chryste, co ty mi zrobiłe?
00:21:25:Nadchodzi, o matko, czarny cišg...
00:21:30:Nadchodzi, o matko,|kolejny czarny poranek...
00:22:15:Za dużo wypiłe!
00:22:17:To jest szalone!
00:22:18:Kiedy upijałem się brandy...
00:22:21:...ale to nie pomogło
00:22:23:Alkohol zmiękcza twój mózg...|nie mam racji?
00:23:39:Babciu. Nie cieszysz się z mojego widoku?
00:23:43:Twoja babcia cię kocha...
00:23:46:...ale co ty sobie robisz?
00:23:59:Nie bój się. Jeste tu ze mnš
00:24:09:Co cię trapi, Babciu?
00:24:11:Ze mnš wszystko w porzšdku, dzięki Bogu
00:24:15:Ale co z tobš? Gdzie jest twoja siostra?
00:24:18:W Ljubljanie. Zostanie odesłana|do domu na dniach
00:24:22:We mi brandy
00:24:26:Dlaczego płaczesz?
00:24:38:Dlaczego twoja dziewczyna płacze?
00:24:42:Dziwka jest smutna.|Nawet dziwka potrafi płakać
00:24:45:Dlaczego nie wierzysz,|że dziecko jest twoje?
00:24:49:Odkšd zaczšłem sam kłamać,|nie wierze nikomu
00:24:54:Jeżeli ty w nic nie wierzysz,|Bóg się od ciebie odwróci
00:24:58:Ta koszula?
00:24:59:Skšd jš masz? Jak jš zdobyłe?
00:25:06:Tymi dwoma rękami
00:25:09:I buduje dom, nimi
00:25:11:Kto tam będzie mieszkał?
00:25:15:Ty, Babciu. I ja
00:25:21:Ja tam nie będę mieszkać
00:25:23:To nie jest wolš Boga,|żebym mieszkała w tym domu
00:25:28:Nie! Nie mów tak
00:25:31:Kiedy byłe uczciwy. Wstyd się!
00:25:35:Co cię tak zmieniło?
00:25:37:Powiedz mi, Babciu
00:25:41:Byłe pupilkiem Babci
00:25:43:Ale już nie jeste.|Jeste zepsuty
00:25:56:Mój synu, powiem ci...
00:25:57:...życie to tylko ułuda
00:26:00:Mnie, los może jutro rzucić na dno...
00:26:02:...tak więc zabierz te pienišdze,|które ci zawdzięczam...
00:26:05:...teraz
00:26:20:Co ty robisz?
00:26:21:Ty ranisz sam siebie
00:26:23:Zdecydowanie sobie szkodzisz
00:26:42:Zatrzymać muzykę!|Ona wiedzie go do szaleństwa!
00:26:47:Cofnšć się!
00:26:48:Perhan, czekaj na mnie!
00:26:56:Chłopcze, jeste całkowicie pijany!
00:27:00:Będziecie się tak gapić?|Cofnijcie się!
00:27:02:Mój sšsiad, mój biznes
00:27:58:Lampa!
00:28:05:Waga!
00:28:12:Kuchenka!
00:28:16:To jest od najlepszego człowieka
00:28:18:zobaczmy co jest w rodku
00:28:23:Proszę o ciszę
00:28:27:Chleb!
00:28:32:Złoto!
00:28:40:Limuzyna przyjechała
00:28:43:Limuzyna!
00:28:44:Kierowca otwiera drzwi
00:28:47:Pan mody pomaga wysišć|Pannie młodej z samochodu
00:28:52:Bierze jš na ręce
00:28:54:Wkoło aplauz!
00:28:57:Jej nowa babcia...
00:28:58:...daje Pannie młodej...
00:29:02:...chleb i cukier,|żeby ich życie było długie i słodkie
00:29:07:Pierwszy małżeński pocałunek!
00:29:11:Panna młoda prowadzona jest do domu|przez babcię
00:29:15:Pan młody jest chłostany...
00:29:18:...co ma dodać mu siły
00:29:21:Będzie jej potrzebował!
00:29:22:A teraz babcia i wnuk...
00:29:24:...będš tańczyć
00:29:25:Spójrzcie jaki on...
00:29:26:...przystojny, bystry i kulturalny
00:30:29:Jeste wcišż pupilkiem babci!
00:30:43:Wstawaj, chod ze mnš! Rusz się!
00:30:50:Znajd mi kalekich żebraków, ty i Ruza
00:30:53:I ciężarnš dziewczynę.|Za dziecko Azry dostanę...
00:30:59:...podwójnš iloć pieniędzy
00:31:01:Nie mogę w to uwierzyć
00:31:04:Mówisz poważnie?
00:31:07:Planujesz sprzedać własne dziecko?
00:31:12:Będziesz przeklęty!
00:31:14:Dziecko nie jest moje
00:31:17:Nie będę wychowywał bękarta!
00:31:19:Powiedziałem, że jš polubię...
00:31:21:...tylko pod tym warunkiem. Rozumiesz?
00:31:26:Tutaj masz. Nie dyskutujmy już o tym
00:31:55:Majster!
00:32:01:Majster!
00:32:02:Powiedz mi, budujecie tutaj jeszcze|jaki drugi dom?
00:32:06:Gdybymy budowali,|widziałby go, czyż nie?
00:32:48:Bóg przychylny...
00:32:50:...nasze dzieci pojadš do Włoch
00:32:52:Będš pracować i zbijš fortunę...
00:32:56:...i szanujš nas...
00:32:59:...i samych siebie
00:33:00:Ja jestem już stara
00:33:02:I nie mogę pracować już...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin