Zapałki.pdf

(62 KB) Pobierz
Zapałki
Zapałki
W dzisiejszych czasach ogień można rozniecić błyskawicznie, jednym potarciem
zapałki. Przed nastaniem XIX wieku było to jednak znacznie trudniejsze. Ludzie
używali wtedy zazwyczaj hubki i krzesiwa. Był to przyrząd składający się z
krzemienia, którym - żeby uzyskać iskrę - pocierano o jakiś żelazisty minerał, np.
piryt. Iskra zapalała kawałek suchej hubki, którą sporządzano z drewnianych wiórów
lub innych tego typu materiałów. Około roku 1800 ktoś wpadł na pomysł, by hubkę
zastąpić małą drewnianą drzazgą, zakończoną siarką. Owe drzazgi, zapalające się
po zanurzeniu ich w kwasie siarkowym, to przodkowie dzisiejszych zapałek. W 1826
roku brytyjski chemik, John Walker, wyprodukował pierwsze zapałki, które zapalały
się przez pocieranie. Sporządził pastę, składającą się z siarczku antymonu i chloranu
potasu i posmarował nią drewienko. W 1831 roku chemicy zaczęli umieszczać na
końcówkach zapałek biały fosfor - palną, ale toksyczną substancję. W 1845 roku
chemik, Anton von Schrótter, odkrył bezpieczniejszy czerwony fosfor, którego
używano do produkcji zapałek po 1852 roku.
Współczesne zapałki zazwyczaj nie zawierają fosforu. Znajduje się on natomiast na
powierzchni, o którą pocieramy zapałkę, podczas gdy końcówka samej zapałki
przepojona jest łatwopalnymi substancjami.
Zapałki Johna Walkera zapalały się, gdy się je pocierało o pasek papieru ściernego.
Cieszyły się dużą popularnością, chociaż nie zawsze łatwo dawały ogień. Walker
nazwał je "Lucyferami".
Źródło: Polski Serwis Naukowy - Servis.pl :: 1999 - 2009
61046490.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin