Karin 09.txt

(12 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:W Japonii XXI wieku...
00:00:04:...w pewnym miecie osiedliła się rodzina wampirów.
00:00:08:Wiedli spokojne życie, w sekrecie wypijajšc ludziom krew.
00:00:14:/Rodzina Maaki |Lecz najstarsza córka, Karin, miała niewypowiedziany sekret.
00:00:19:Zgadza się, ta dziewczyna nie wysysała krwi.
00:00:22:A raczej, była krwiopijcš |którego poziom krwi niespodziewanie...
00:00:25:...zwiększał się.
00:00:26:Ona produkowała krew.
00:00:31:To takie żenujšce!
00:00:38:Potajemnie marzę, by cię |pocałować i wyznać te nagromadzone uczucia...
00:00:45:...i by nasza miłoć stała się głębokim odcieniem szkarłatu.
00:00:52:KARIN
00:00:57:Tłumaczył: Uruner Red
00:00:59:Złote promienie księżyca odbijajš się od twojej twarzy.
00:01:06:Zawsze gdy na ciebie patrzę, odwracasz się i odwzajemniasz spojrzenie.
00:01:12:Brnę przez kolejne noce...
00:01:19:...majšc nadzieje, że dotrš do ciebie moje niezłomne uczucia.
00:01:27:Przytulam cię do mojej płonšcej, utęsknionej piersi i kładę wargi na twym karku...
00:01:33:...i nasza dwójka będzie na zawsze ogrzewać się tymi czułymi uczuciami.
00:01:40:Pewnego dnia, będę wstanie powiedzieć ci o tych uczuciach...
00:01:47:...i nasza miłoć stanie się głębokim odcieniem szkarłatu.
00:01:54:Tłumaczenie: Uruner Red
00:02:14:Nie możesz znowu odseparować się od siostry!
00:02:17:To nasza najważniejsza zasada!
00:02:20:Naj... naj...
00:02:22:najważniejsza zasada!
00:02:24:Zasada!
00:02:30:Anju... Anju...
00:02:32:Anju!
00:02:46:Dzień dobry Anju.
00:02:48:Dzień dobry Anju.
00:02:49:Mamy dzisiaj pochmurnš pogodę, więc musisz uważać na swojš skórę.
00:02:52:Dobry wieczór.
00:02:56:Dzień dobry.
00:02:57:Ep.09 Oglšdanie się za siebie... jest takie żenujšce.
00:03:05:Mój dom...
00:03:08:Bardzo duży dom.
00:03:11:Dom który robi się coraz większy.
00:03:16:Wczeniej nie był tak duży...
00:03:21:Ahh!
00:03:27:Otrzšnij się z tego Anju!
00:03:28:Nie chcesz się chyba zranić, co?
00:03:30:Sanitariusza! Sanitariusza!
00:03:33:Anju!
00:03:35:Anju!
00:03:51:Jednoosobowy posiłek.
00:03:53:Dzień dobry, Anju.
00:03:57:Przepraszam, że nie mogę zjeć dzi z tobš.
00:04:00:Ale jestem doć pewna, że dzisiaj zrobiłam je doć dobrze!
00:04:04:Potem dasz mi znać co o tym mylisz.
00:04:07:P.S. Podgrzej zupę zanim jš zjesz.
00:04:19:Jedzenie było...
00:04:22:...smaczniejsze.
00:04:25:Smakuje ci, Anju?
00:04:27:I jak, dobre jest?
00:04:30:Smakowało ci?
00:04:34:Moje poważanie dla szefa kuchni.
00:04:40:Witaj.
00:04:41:Wróciłam.
00:04:42:O rany, Karin-san! Gdzie twój zwykły nastrój?
00:04:48:Wyglšda na to, że co się stało w szkole.
00:04:50:Zrobiła co z tamtym chłopakiem?| Co spaprała?
00:04:53:Zdarzyła się katastrofa tej kochajšcej się parze?
00:04:56:Onee-chan...
00:04:58:Przepraszam, Anju.
00:04:59:Może póniej.
00:05:01:Żegnaj, moja pierwsza miłoci.
00:05:04:Tragedia, katastrofa!
00:05:06:Żegnaj, miłujšca się paro!
00:05:08:Aargh!
00:05:14:Co.. co... co ja takiego zrobiłam?
00:05:18:Usui-kun zdecydowanie jest teraz zły!
00:05:19:Nie mogę już mu przynosić lunchów!
00:05:22:Jestem idiotkš!
00:05:23:Olbrzymiš idiotkš, nadzwyczajnš idiotkš, maksymalnš idiotkš, |gigantycznš idiotkš, jestem okropna! Nie mogę w to uwierzyć!
00:05:35:Smakuje ci, Entree?
00:05:39:Jedz i uronij duży, dobra Entree?
00:05:43:Wróciłem!
00:05:44:Witaj!
00:05:45:Mamo, co miała na myli mówišc "Entree"?
00:05:48:To jego imię.
00:05:49:Cóż, zrobię kolację.
00:05:55:Smacznego! Jak chcesz będziesz mógł dostać dokładkę.
00:05:57:Z.. zdrowie szefa kuchni...
00:06:03:Gdzie idziesz, Kenta?
00:06:05:Na spacer by lepiej mi się trawiło.
00:06:08:Usui Kenta...
00:06:11:Ty jeste Maaki...
00:06:12:Musze z tobš pomówić.
00:06:23:Rozumiem... Maaka tak o tym pomylała...
00:06:26:Co się stało?
00:06:28:Chodzi o to, że...
00:06:33:Jako przygotowanie do nadchodzšcego lata...
00:06:37:...spróbowałam całoć zrobić z pomidorów.
00:06:39:Co o tym mylisz?
00:06:40:Um, nie...
00:06:42:Eh? Co?
00:06:44:Cóż, smacznego.
00:06:48:Smacznego.
00:06:55:Usui-kun? Usui-kun!?
00:06:59:O nie, wypływa!
00:07:07:O nie... nie...
00:07:09:O nie!
00:07:25:Usui Kenta, co ty wyprawiasz?
00:07:27:Co ty wyprawiasz, będšc samemu z Karin-san w takiej pozycji?
00:07:30:To nieprzyzwoite! Natychmiast przestań!
00:07:32:I ty uważasz się za Japończyka?
00:07:35:Wstyd się!
00:07:36:Zostaniesz ukarany, Usui Kenta!
00:07:39:Ow! Auć!
00:07:40:Dobra, tyle wystarczy!
00:07:41:Przyjaciółko Karin-san, zostaw mnie w spokoju!
00:07:43:Jestem Tokitou Maki!
00:07:49:To włanie się stało.
00:07:51:Więc o to chodziło.
00:07:53:Taa... Codziennie jem pomidory, i pomidory, i pomidory| które moja Mama kupuje na wyprzedaży w warzywniaku...
00:07:59:...i moje ciało nie mogło tego znieć więcej.
00:08:03:Powinienem był być szczery i o tym jej powiedzieć.
00:08:05:Ale Maaka była tak szczęliwa gdy mi je dawała, że po prostu...
00:08:09:Więc to moja wina i...
00:08:12:Huh?
00:08:15:Usui-kun nie był na mnie zły?
00:08:17:To było przez pomidory!
00:08:20:Oh.
00:08:21:Więc o to chodziło.
00:08:23:Oh.
00:08:24:Ale mi ulżyło.
00:08:26:Ale mi ulżyło!
00:08:29:Przepraszam.
00:08:30:Podjęłam działania na własnš rękę i sama go zapytałam.
00:08:32:Ale...
00:08:33:Nie przepraszaj!
00:08:36:Nie przepraszaj, Anju.
00:08:38:Dziękuje, Anju.
00:08:41:Anju...
00:08:43:...kocham cię.
00:08:51:No to zaczynamy!
00:08:53:Czas jš zrobić!
00:08:55:Operacje II: "Lunch = Szczęcie"!
00:08:58:Obwijamy, obwijamy, Zawinięte! Jay!
00:09:03:Wyglšda na to, że jej zły humor już minšł.
00:09:06:To boli!
00:09:17:Ren nii-san...
00:09:19:Daj sobie spokój, Anju.
00:09:21:Za bardzo mieszasz się w ich sprawy.
00:09:23:Czemu?
00:09:25:Pilnowanie ich-- obserwowanie ich-- jest moim obowišzkiem.
00:09:29:Robisz nie tylko to.
00:09:32:Czym bardziej się w to wmieszasz, tym bardziej się zranisz.
00:09:35:To nieprawda.
00:09:36:Karin po prostu powinna ugryć Usui Kente.
00:09:39:To by rozwišzało wszystko.
00:09:40:To nieprawda.
00:09:42:To...
00:09:43:Wiesz, że to prawda.
00:09:46:Czym szybciej zerwš swój aktualny zwišzek |tym szybciej będš szczęliwi.
00:09:50:Karin, tego chłopak, a nawet...
00:09:52:Mylisz się.
00:09:53:Jeli onee-chan jest szczęliwa...
00:09:55:...jeli będzie szczęliwa, to mi wystarczy.
00:09:58:To wszystko czego potrzebuje.
00:09:59:Kłamiesz!
00:10:03:Nie kłamie.
00:10:06:Nie kłamie.
00:10:10:Czemu moje siostry sš aż tak do siebie podobne w swoim uporze?
00:10:14:Rób jak uważasz.
00:10:18:Nie... kłamie.
00:10:28:Skończyłam...
00:10:31:Ale i tak jeszcze Nie skończyła.
00:10:52:Niema pomidorów!
00:10:54:Smacznego!
00:10:55:Naprawdę przepraszam, Usui-kun!
00:10:57:Nie szkodzi! To moja wina, że ci tego nie wyjaniłem.
00:11:01:Gdy to powiedziałe od razu mi ulżyło.
00:11:04:A także, umm...
00:11:06:Mam darmowe certyfikaty na obniżki w sklepach dzielnicy handlowej...
00:11:11:..i zastanawiałam się czy nie chciałby pójć |ze mnš na zakupy, po składniki do potraw.
00:11:15:Oczywicie, jeli chcesz...
00:11:19:Naprawdę?
00:11:23:To dobry znak.
00:11:38:Co to ma znaczyć? Włanie robię zakupy z kolegš z klasy...
00:11:42:...ale serce mi wali jak szalone.
00:11:45:Czyżby to była...
00:11:46:Czy to...
00:11:47:Czy to jest...
00:11:49:Maaka?
00:11:50:Tak?
00:11:51:Jako le się czuje, że musisz przeze mnie to robić.
00:11:53:Nie martw się o to!
00:11:54:Maki wygrała je na loterii i mi je dała.
00:11:58:A poza tym i tak musiałam ić na zakupy.
00:12:00:A robienie tego razem...
00:12:04:Ah, przepraszam! Nic ci się nie stało?
00:12:09:Co się stało?
00:12:14:Nie bój się, nie bój się!
00:12:16:Wszystko dobrze! Onee-chan jest przy tobie!
00:12:21:Um... przepraszam...
00:12:22:Onee-chan!
00:12:25:Bardzo dziękuję.
00:12:28:Czyż to nie jest wspaniałe?
00:12:31:Pa pa, onee-chan!
00:12:32:Pa pa!
00:12:34:Maaka, masz talent do dzieci.
00:12:37:Dzięki Anju jestem do nich przyzwyczajona.
00:12:43:Gdy Anju byłš mała chodziła za |mnš niezależnie od tego co się działo.
00:12:49:...to było takie słodkie!
00:12:53:Zawsze się martwiłam, że przez to |będzie robić wszystko bez namysłu...
00:12:59:...ale teraz jest nawet słodsza!
00:13:02:No tak.
00:13:05:Miasto...
00:13:07:Miasto które nawet jest większe od domu...
00:13:10:Wczeniej było większe niż teraz.
00:13:14:Ale...
00:13:15:Taka jest zasada, Anju.
00:13:17:Musisz zostać w domu i go pilnować. |Niedługo wrócę, dobrze?
00:13:26:Anju!
00:13:29:Wyglšda na to, że nie mam wyboru.
00:13:33:Cokolwiek by nie robiła, nie puszczaj mojej dłoni!
00:13:44:W ogóle się nie bałam.
00:14:02:Nic mi nie jest.
00:14:04:Pomidory...
00:14:06:Marchewki...
00:14:08:Pomidory...
00:14:27:Onee-chan...
00:14:44:Więcej się nie zgubię.
00:14:46:Nie zgubię się nawet gdy jestem sama.
00:14:58:Park tamtego dnia.
00:15:04:Park mój i Onee-chan...
00:15:16:Onee-chan...
00:15:37:Onee-chan...
00:15:39:Onee-chan!
00:15:40:Anju!
00:15:42:Anju!
00:15:44:Anju!
00:15:47:Hej!
00:15:50:Wynocha!
00:15:51:Nie dokuczaj Anju!
00:15:53:Dłuupek!
00:16:15:Anju!
00:16:19:Gdzie ty poszła?
00:16:21:Powiedziałam ci by nie puszczała mojej ręki!
00:16:24:Pomimo tego, że ci powiedziałam... |pomimo... pomimo, że ci powiedziałam...
00:16:30:Nie możesz znowu odseparować się od siostry!
00:16:33:To nasza najważniejsza zasada!
00:16:35:Naj... naj...
00:16:37:najważniejsza zasada!
00:16:39:Zasada!
00:16:43:Anju... Anju...
00:16:46:Anju!
00:16:52:Park w którym płakałam pierwszy raz w moim życiu.
00:16:58:Ale już mi nic nie jest.
00:17:00:Już więcej nie stracę jej z oczu.
00:17:03:Więcej nie będzie się martwiła.
00:17:06:Nigdy...
00:17:08:...nie zmuszę jej do p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin