Upiór w operze - Phantom of the opera - 1990 Part 2-muzyczny[opera]dramat,horror-angielski-Napisy PL osobno--8,3---na 6-Ania.komp.txt

(21 KB) Pobierz
{3}{3}Xvid 640x480 4:3 29,971fps CBR 128 44,1KHz 1:31 872MB
{786}{913}U P I Ó R w O P E R Z E|Częć 2
{4387}{4524}Co z niš, gdzie ona jest?|Nie wiem.
{5107}{5218}Mamy go!|Gdzie jest?
{5270}{5392}Nie jestem upiorem!|Jestem Mefisto!
{6400}{6523}Widziałem, jak biegli.
{6700}{6810}Dokšd mnie prowadzisz?
{7050}{7145}Musimy porozmawiać.|Nie teraz!
{7200}{7288}Upiór ukrył Christine w podziemiach.
{7292}{7415}Bzdura, nikogo tam nie wpuszcza.
{9050}{9119}Jestemy zrujnowani,|wszystko przepadło.
{9123}{9234}Nikt się tego po nim|nie spodziewał.
{9238}{9430}Zrujnowani, kompletnie zrujnowani.
{12090}{12230}Powtarzam, była tu.|Widział jš pan?
{12270}{12397}Na Boga, inspektorze.|Porwał jš ten szaleniec w masce!
{12418}{12581}Mam wštpliwoci.|Więc zejdę jej ladem do podziemi.
{12590}{12722}Może pan stamtšd nie wrócić żywy.
{14480}{14603}A więc... jeste teraz ze mnš.
{16518}{16633}Nic nie wiem, Inspektorze.
{16655}{16743}Ruszamy.
{16900}{16988}Zejdcie.
{17338}{17507}Idzie pan z nami?|To nie należy do moich obowišzków.
{17725}{17875}Rozdzielmy się.|Wy na prawo. Reszta za mnš.
{18265}{18320}Słyszycie co?
{18440}{18548}Jakby jaka muzyka.
{18980}{19148}Ostatni, który tu wszedł,|nie wrócił. - Żartujesz?
{20950}{21124}Za dużo zakamarków.|Potrzeba więcej wiatła i ludzi.
{21130}{21249}Zarzšd powrót.|Wszyscy wracamy!
{21380}{21466}A gdzie Laubure?
{21470}{21580}Wołajcie go!|Laubure!
{21880}{22012}Powinien zostawić jakie lady.
{22770}{22861}To nie jest sprawka ducha.
{22865}{22980}Proszę nam zaufać, schwytamy go.
{23100}{23320}Nie chcę naciskać, ale gdyby|ludzie się o tym dowiedzieli...
{23350}{23500}Policja też tego nie chce.|Tak mylałem.
{23518}{23631}Nic pan nie wie.|Absolutnie nic.
{23635}{23767}Wystawiłem wszędzie posterunki.
{28935}{29050}Dobry wieczór,|mam co dla pani.
{29345}{29457}Szczury dla szczura.
{32320}{32533}Uwolnij jš, bo po niš przyjdš.|A ciebie wtedy zabijš.
{32545}{32666}Nie pójdzie im łatwo.
{32681}{32850}Atak mnie nie zaskoczy.|Całe życie go oczekiwałem.
{32911}{33014}Zbiorę siły i uderzę.
{33050}{33173}Jeli ja jš zabiorę,|sprawię, że nie zdradzi twej kryjówki.
{33177}{33264}Odejd!
{33300}{33456}Nie wymkniesz się.|Nie pozostawię im wyboru.
{33460}{33580}Odejd i nie przeszkadzaj.
{33625}{33735}Odelij jš!|Nie! Jak możesz to proponować.
{33770}{33918}wiat jest piekłem,|a ona nie zasługuje na nie.
{33922}{33996}Nie będę skazywał anioła na piekło.
{34000}{34156}Dzi jš zdradzono.|Umrę, by jš przed tym chronić.
{34160}{34318}Straciła dzi głos przez tremę.|Nie, to Carlotta jš struła!
{34360}{34507}Szczury, szczury!|Nie ma żadnych szczurów.
{35195}{35345}Szczury, szczury!|Żadnych szczurów, żadnych.
{35410}{35574}Powierzono ci Operę, a ty jš oddałe|ludziom głuchym na piękno.
{35595}{35656}Wiesz, że nic nie mogłem zrobić.
{35660}{35768}Należałoby spalić to miejsce,|zostanie przynajmniej pamięć.
{35772}{35925}Każesz mi jš odesłać.|Jestem ohydny, ale nie aż tak.
{35950}{36046}Wolę nie wiedzieć,|jak będziesz walczył.
{36050}{36116}Nie mogę cię dłużej chronić i pomagać.
{36120}{36206}To ich należy chronić, nie mnie.
{36210}{36236}Co masz na myli?
{36240}{36430}Częć zawartoci tych beczek|zniszczy Operę raz na zawsze.
{36510}{36625}Eryku, ty oszalałe...|Posłuchaj tylko.
{36630}{36787}Marzyłem o niej,|odkšd sięgam pamięciš.
{36845}{36911}Ludziom pisane różne losy.
{36915}{37046}Urodziłem się, by żyć w podziemiach.|O ile to można nazwać życiem.
{37050}{37150}Nie wiedziałem po co.|Teraz to wiem.
{37155}{37300}Urodziłem się, by ona mnie ocaliła.|O to włanie chodzi.
{37305}{37440}Ona jest powodem moich narodzin.|Kocham jš.
{37460}{37586}Wierzę, że z czasem i ona mnie pokocha.
{37640}{37803}Bóg nie jest tak okrutny,|by stało się inaczej.
{37885}{37990}Nie chcę, żeby tu wracał więcej.
{38010}{38148}Od tej chwili nie potrzebuję|nikogo oprócz niej.
{38898}{39025}Posłuchaj, grozi ci niebezpieczeństwo.|Musisz uciekać.
{39030}{39130}Pan Carriere.|Tak, poznalimy się w bistro.
{39135}{39260}Mówił pan, że mój głos|przypomina panu pewnš piewaczkę.
{39305}{39404}Niestety, przypomniał mi jeszcze kogo.
{39410}{39579}Dlatego jeste w niebezpieczeństwie.|Chod, musimy uciekać.
{39867}{39950}Nie, nie, proszę zaczekać.
{40043}{40071}Gdzie ja jestem?
{40075}{40230}W katakumbach Opery,|to tu mieszka twój Maestro.
{40262}{40324}Ja chyba nię...
{40328}{40487}To nie sen, chodzi o twe życie.|Eryk cię tu sprowadził.
{40530}{40675}Eryk to twój Maestro.|Ludzie znajš go jako "Upiora Opery".
{40710}{40758}Nie wierzę.
{40762}{40945}Lepiej uwierz. On chce|zatrzymać cię tu na zawsze.|Bardzo cię kocha.
{41000}{41140}Twój głos przypomina mu|tę piewaczkę, o której mówiłem.
{41148}{41235}Była jego matkš.
{41240}{41320}Umarła, gdy był bardzo młody.
{41335}{41440}To jej portret.
{41505}{41650}On nie rozumie twego wiata.|Musisz stšd uciekać natychmiast.
{41660}{41820}Nie, póki nie usłyszę,|czemu tu się ukrywa.
{42240}{42391}Tu się urodził i spędził całe życie.
{42490}{42617}Mówił ci, czemu nosi maskę?
{42636}{42720}Powiedział tylko,|że nigdy jej nie zdejmuje.
{42730}{42843}Gdyby zdjšł, zrozumiałaby,|czemu wybrał takie miejsce.
{42870}{42966}Wyglšd mnie nie obchodzi.|Wystarczš mi jego oczy.
{42970}{43020}Erykowi nie można pomóc.
{43025}{43179}Kto mu jednak|pomógł po mierci matki.
{43365}{43482}Ja mu pomogłem.|Jestem jego ojcem.
{43710}{43885}Jego matka była najcudowniejszš|kobietš, jakš znałem.
{46160}{46335}Ku zaskoczeniu wszystkich,|mojemu także, zostalimy kochankami.
{46370}{46529}Mogła mieć każdego,|czemu wybrała mnie?
{47165}{47318}Potem zdarzyło się co niebywałego.
{47805}{48005}Nie słyszałem nigdy czego podobnego.|Jej głos brzmiał tak krystalicznie.
{48115}{48246}piewam tylko dla ciebie,|ale niech to będzie tajemnicš.
{48255}{48390}Dla mnie piew to co|osobistego, jak miłoć.
{48455}{48603}Chcę, by go słyszał|tylko mój ukochany.
{48740}{48834}Pojmujesz to?|Oczywicie.
{48845}{48921}Uważałem, że to egoizm,
{48935}{49039}że taki talent powinien|uszczęliwiać wszystkich.
{49070}{49251}Zgodziła się na przesłuchanie.|Byłem pewny jej sukcesu.
{50095}{50196}Stała się sensacjš Paryża.
{50200}{50361}Ale nie dbała o poklask,|mylała tylko o mnie.
{50810}{51005}Byłam dzi u lekarza,|by potwierdził moje przypuszczenia.
{51110}{51240}Gerardzie, pobierzmy się.
{51445}{51500}O co chodzi?
{51506}{51640}Nie wiedziała, że byłem już żonaty.
{51685}{51837}Dlatego tu przyjechałem.|Byłem żonaty niecały miesišc.
{51841}{52016}Żona była w cišży,|a ja czułem się odpowiedzialny,
{52020}{52160}chociaż ojcem mogło być|jeszcze szeciu innych.
{52270}{52401}Nie kochałem tej dziewczyny|ani ona mnie.
{52405}{52532}Tak więc rozstalimy się bez żalu.
{52540}{52630}Ale katolik może ożenić się|tylko raz w życiu.
{52670}{52760}Bałem się do tego przyznać Belladovie.
{52790}{52931}Bałem się zniszczyć słodkie sny.
{55913}{56120}Zniknęła na całe miesišce.|Nie chciała urodzić bękarta.
{56200}{56359}Wszędzie jej szukałem,|aż wreszcie znalazłem.
{57935}{58097}Nie mielimy dokšd pójć,|więc wrócilimy do Opery|i ukrylimy w stajni.
{59340}{59467}piewała mu godzinami.
{59740}{59825}Dziecko miało okropnš,|odrażajšcš twarz.
{59840}{59992}Tak potwornš, jak jej była piękna.
{60045}{60220}Nie mogłem uwierzyć,|że w ogóle tego nie dostrzegała.
{60250}{60438}Dla niej Eryk był piękny.|Podobnie jak ona dla niego.
{60485}{60635}Patrzył na niš z zachwytem, jak na anioła.
{60830}{60900}Ale pewnej nocy umarła.
{60908}{61045}Jaka infekcja,|nie żyło się tu zdrowo.
{61050}{61258}Eryk miał 3 lata. Mylałem,|że wybawieniem dla niego będzie mierć.
{61265}{61459}Ubłagała mnie, bym się nim opiekował.|A ja życzyłem mu mierci.
{61645}{61741}Tęsknił i płakał za matkš.
{61845}{62021}Nocš, w pustej Operze,|jego płacz docierał aż na górę.
{62025}{62125}Tak zrodziła się legenda o "Upiorze Opery".
{62140}{62301}Kiedy zostałem dyrektorem,|podsycałem legendę,|by nikt go nie niepokoił.
{62345}{62405}Wie, że jest pan jego ojcem?
{62410}{62476}Nie, nadal uważa mnie za krewnego.
{62510}{62665}Czemu pan mu nie powiedział?|Ze strachu.
{62670}{62759}Kiedy miałem go przecież porzucić.
{62763}{62920}Miał się go wyprzeć własny ojciec.
{63010}{63109}Eryk znaczył dla mnie więcej niż syn.
{63115}{63196}Był przyjacielem i przewodnikiem.
{63200}{63331}Przez 30 lat to on|naprawdę kierował Operš.
{63385}{63521}Dzięki niemu zaszlimy tak wysoko.
{63585}{63775}On decydował o wszystkim.|Od repertuaru po rekwizyty.
{63800}{63949}Mój skromny talent umożliwiał mu życie.
{64120}{64224}Teraz ja muszę odejć.
{64300}{64400}A on nie może...
{64425}{64547}Ale ty powinna, musisz.
{64565}{64621}Dla własnego dobra. I jego też.
{64625}{64752}Jeli go kochasz,|nie dawaj mu złudnych nadziei.
{64790}{64935}To go zniszczy.|I w przyszłoci ciebie także.
{64980}{65075}Chod ze mnš.
{65203}{65311}Mam odejć bez słowa? Nigdy.
{65315}{65396}On zasługuje na co więcej.
{65400}{65479}Jeli będziesz zwlekać, nie puci cię.
{65500}{65636}Nie wierzę, po tym co usłyszałam?
{65675}{65826}Odejdę, gdy będę gotowa.|Po rozmowie z nim.
{65830}{65896}Popełniasz straszliwy błšd.
{65900}{65965}Nie chcę by cierpiał.
{65970}{66146}Nie będzie, jeli odejdziesz|teraz. - Nie boję się.
{66150}{66254}Za dobrze go znam.
{66330}{66440}Ja niestety też.
{67110}{67227}Uciekaj, dopóki możesz.
{68170}{68215}Gdzie się pan podziewał?
{68230}{68386}Porozmawiajmy jak mężczyzna z mężczyznš.
{68405}{68537}Pan pomoże mnie, a ja panu.
{70280}{70488}Dobrze spała? Lubię tę komnatę.|Przytulne łóżko, ładny widok.
{70585}{70757}Co dzi robimy?|Może wybierzemy się na piknik?
{70790}{70941}Tak, na piknik, do lasu.|Zaciszna polana, nikogo wokoło.
{70945}{71045}Na spacerze pokażę ci moje królestwo.
{71085}{71221}Co powiesz na to? Robi wrażenie?
{71290}{713...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin