spotkanie z niedźwiedziem (jak go unikać, jak się zachować).docx

(19 KB) Pobierz

Uwaga, niedźwiedź!

Część 1: Jak uniknąć spotkania z niedźwiedziem?

Jedziesz w Tatry, Beskidy lub Bieszczady? Masz szansę spotkać się oko w oko z niedźwiedziem! Jeśli będziesz wiedział, jak się zachować, zapamiętasz to spotkanie jako piękną przygodę. Jeśli nie... Być może nie zapamiętasz go wcale.

Nie, nie zamierzam was straszyć krwiożerczymi bestiami czyhającymi w górach na nieostrożnych turystów. Większość niedźwiedzi dokłada starań, żeby nie mieć z nami, ludźmi nic wspólnego, a jeśli już się na któregoś z "człowieków" napatoczą, odchodzą w swoją stronę, jeśli tylko mogą. Mimo to bywają sytuacje, w których z różnych powodów te piękne zwierzęta mogą stać się śmiertelnym zagrożeniem. Czy taka sytuacja przydarzy się tobie, w ogromnej mierze zależy od twojej wiedzy.

Gdzie i kiedy można spotkać niedźwiedzia?

W Polsce niedźwiedzie występują praktycznie wyłącznie w Beskidach, Tatrach i Bieszczadach, a największą populacją mogą pochwalić się te ostatnie. Dokładne liczby są ogromnie trudne do ustalenia, bo niedźwiedzie wędrują, a ich nachodzące na siebie rewiry potrafią mieć po 200 km kw, dość jednak powiedzieć, że w tym roku zdarzyło mi się w Bieszczadach jednego dnia znaleźć ślady dwóch niedźwiedzi. Populację niedźwiedzi w Polsce szacuje się na 50-80 osobników.

Po Tatrach nie wolno poruszać się poza szlakami, nie mówiąc już o nocowaniu w lesie,  jednak tym z was, którzy lubią poszwędać się po Bieszczadach z dala od dróg i szlaków przydać się może wiedza uzyskana z przeprowadzonych w tamtym rejonie badań nad zachowaniami niedźwiedzi. Otóż jak stwierdzono, zwierzęta te unikają młodych lasów bukowych, wiosną preferując górskie łąki położone powyżej 700 m zaś jesienią i zimą - starodrzewie bukowe. Zimą niedźwiedzie trzymają się też rejonów, w których wykładana jest karma. Na miejsce odpoczynku wybierają najczęściej zaciszne młodniki świerkowe (warto brać z nich przykład!), zaś gawry do snu zimowego szykują sobie w szczytowych partiach północnych zboczy gór, w miejscach trudnodostępnych, położonych jak najdalej od dróg.

A'propos dróg - podobnie jak inne zwierzęta, także niedźwiedzie doceniają wygodę podróżowania tymi oczyszczonymi z chaszczy, równymi trasami: w końcu, czemu miałyby utrudniać sobie życie? Nie liczcie więc na to, że na drodze, szlaku czy torach kolejki wąskotorowej możecie czuć się niedźwiedzioodporni - one też lubią tamtędy chodzić!

W naszym klimacie niedźwiedzie najczęściej  idą spać około listopada i budzą się w na początku marca, jednak nie oznacza to, że grudzień, styczeń i luty można uznać za miesiące 100% bezniedźwiedziowe - przy cieplejszej pogodzie zwierzęta te często nie przesypiają zimy jednym ciągiem, tylko wielokrotnie budzą się i zasypiają. Szczególni pechowcy mogą też podczas wyprawy skiturowej lub wędrówki na rakietach dosłownie nadepnąć niedźwiedziowi na odcisk...

Niedźwiedzie nie prowadzą wyłącznie nocnego lub dziennego trybu życia. Tam, gdzie po okolicy kręci się dużo ludzi, mogą woleć przemieszczać się i żerować pod osłoną ciemności, ale jeśli czują się bezpieczne nie mają problemów z zajadaniem się jagodami na zalanej słońcem leśnej polanie.

W skrócie: Niedźwiedzie możecie spotkać przede wszystkim w Bieszczadach, rzadziej w Tatrach lub Beskidach, niemal przez cały rok, praktycznie o każdej porze dnia i nocy, zarówno w gęstym lesie kilometry od najbliższej szosy jak i na dość uczęszczanej drodze lub szlaku. Słowem - nie znacie dnia, ani godziny.

Nie jest to zbyt pomocne? Sorry - wygląda na to, że będziesz musiał przeczytać dalej.

Jak uniknąć spotkania niedźwiedzia?

To proste - ponieważ jak napisałem wyżej niedźwiedzie starają się unikać spotkania z nami, wystarczy w porę ostrzec je, że nadchodzimy i pozwolić im zająć się resztą. Chociaż ich wzrok nie jest najlepszy, misie mają doskonały węch i świetny słuch, dlatego podczas marszu warto rozmawiać albo śpiewać sobie pod nosem. Zwróćcie uwagę, że napisałem "świetny słuch" - to znaczy, że nie możecie obawy przed niedźwiedziami używać jako usprawiedliwienia dla pokrzykiwania, głośnych śpiewów czy (no dobra, nie wierzę, że zrobilibyście to na szlaku) słuchania radia!

Poza robieniem (niewielkiego!) hałasu zawsze warto też pilnie obserwować otoczenie. Może się zdarzyć, że idąc pod wiatr staniemy się dla niedźwiedzia niesłyszalni i niewyczuwalni - wtedy odpowiedzialność za uniknięcie spotkania spoczywa na nas. Może uda się zauważyć duży, brązowy kształt na polanie wśród jagód? Może poczujemy ostry, nieprzyjemny zapach zwierzęcia?

Kiedy śpimy nie mamy raczej szans wydawać ostrzegawczych dźwięków, ani wypatrywać (i unikać) niedźwiedzi. Co gorsza, zwykle nocując w lesie mamy ze sobą prowiant, którego zapach może okazać się dla króla lasu bardzo kuszący. Jeśli przyjdzie wam spędzać noc gdzieś w Bieszczadzkich czy Beskidzkich ostępach, pamiętajcie, aby całą żywność, jaką macie zapakować w szczelne pojemniki lub torebki foliowe, wpakować do jakiegoś worka i powiesić nie niżej, niż 3-4 metry nad ziemią jak najdalej od waszego legowiska, szałasu lub namiotu. Fachowcy zalecają, żeby było to około 100 metrów, ale jestem przekonany, że sami postaracie się, żeby odległość było odpowiednia. Gdybyście mieli kłopot z oceną, czy tyle wystarczy, wyobraźcie sobie po prostu, że śpicie smacznie, a tam gdzie planujecie powiesić jedzenie stoi niedźwiedź. Czujecie się bezpiecznie? Nie? To dodajcie parę metrów..

W skrócie: Jeśli chcecie (a zapewniam was, że chcecie!) uniknąć spotkania z niedźwiedziem:

idąc rozmawiajcie, śpiewajcie, nućcie sobie pod nosem, mówicie do siebie

obserwujcie uważnie otoczenie

trzymajcie jedzenie w szczelnych pojemnikach

nocując w lesie wieszajcie jedzenie na wysokości co najmniej 3 m w dużej odległości od miejsca biwakowania

 

W następnym odcinku: Jak zachować się przy spotkaniu z niedźwiedziem?

No dobrze, a teraz załóżmy, że jednak przeznaczenie postanowiło skrzyżować drogi wasze i jakiegoś  Bogu ducha winnego niedźwiedzia... Co dalej?

Uwaga, niedźwiedź!

Część 2: Jak zachować się przy spotkaniu z niedźwiedziem

Stało się - spotkałeś niedźwiedzia. Czy dziś wieczorem będziesz o tym opowiadał w schronisku, czy raczej leżał pod kroplówką, w pół drogi na tamten świat? Niemal wszystko zależy od ciebie. Zebrałem kilka rad, które pomogą ci zrealizować ten pierwszy scenariusz.

Przede wszystkim, zanim wyruszysz na szlak upewnij się, że wiesz, jak unikać spotkania z niedźwiedziem. Jeśli wcieliłeś w życie rady opisane tutaj, dalsze punkty prawdopodobnie nie będą ci potrzebne. "Prawdopodobnie" nie znaczy jednak "na pewno".

Ewentualne spotkanie może odbyć się według kilku różnych scenariuszy. Przeanalizujmy je.

Niedźwiedź cię nie widzi

Brawo, wypatrzyłeś go, zanim on wyczuł lub usłyszał ciebie! Teraz musisz zadbać o to, żeby ten stan się utrzymał dopóki nie znajdziesz się daleko od miejsca zdarzenia. Wykorzystaj szansę, którą sobie stworzyłeś i natychmiast cicho i spokojnie oddal się w stronę, z której przyszedłeś.

Jeśli koniecznie musisz iść dalej (musisz? Naprawdę?!  Nie wierzę), cofnij się tak daleko, jak to możliwe i spróbuj obejść miejsce, w którym zobaczyłeś niedźwiedzia baaardzo dużym łukiem.

Jeśli nie tylko koniecznie musisz iść dalej (nieee... Zapewniam cię, że nie musisz), ale w dodatku miś blokuje jedyną dostępną drogę, wycofaj się możliwie daleko i odczekaj, a potem spróbuj jeszcze raz. Bardzo, bardzo ostrożnie.

Niedźwiedź cię widzi

Nie zobaczyłeś go w porę, a on był zbyt zajęty, żeby zauważyć ciebie. A może po prostu nie przejął się specjalnie twoją osobą? Dość, że oto stoicie twarzą w twarz - ty i niedźwiedź - doskonale świadomi nawzajem swojej obecności.

Taka sytuacja może rozwinąć się na kilka sposobów:

Niedźwiedź nie jest tobą zainteresowany i odchodzi do swoich niedźwiedzich spraw, zanim w ogóle zdążysz otrząsnąć się z szoku i zrobić cokolwiek.

Gratulacje, przechodzisz dalej bogatszy o opowieść, którą będziesz powtarzał tyle razy, że twoi znajomi zdążą znienawidzić i ją, ciebie i wszystkie niedźwiedzie na świecie.

Zaskoczyłeś niedźwiedzia przy posiłku, wlazłeś na niedźwiedzicę z młodymi, albo po prostu znalazłeś się na tyle blisko, że zwierzę poczuło się zagrożone. Teraz twoim cele będzie uspokojenie niedźwiedzia, przekonanie go o swojej nieszkodliwości i poinformowanie, że jesteś człowiekiem oraz oddalenie się z miejsca zdarzenia.

Zacznij mówić spokojnym głosem, nie za głośno - to pozwoli niedźwiedziowi zidentyfikować cię jako człowieka (a więc istotę, której stara się unikać i która nie jest ani potencjalną ofiarą, jak na przykład jeleń, ani rywalem, jak inny niedźwiedź) oraz uspokoi go

Poruszaj rękami w typowy dla ludzi sposób, ale nie podnoś ich obu do góry -to zbyt przypomina niedźwiedzi gest straszenia

Nie patrz niedźwiedziowi prosto w oczy, może uznać to za wyzwanie, jednak obserwuj cały czas, co robi

Wycofuj się - rób to powoli i spokojnie, bez nerwowych ruchów

Nie odwracaj się do niedźwiedzia plecami, to może go sprowokować do ataku!

Nie próbuj uciekać, możesz skłonić go w ten sposób do pościgu (a dogoni cię z łatwością)

Jeśli masz ze sobą sprej pieprzowy, bądź gotów do użycia go, ale jeśli nie masz go pod ręką nie rozpraszaj się i nie trać czasu na szukanie i wyjmowanie go z plecaka. Bądź opanowany - to środek ostateczny, który i tak ma szansę zadziałać dopiero z ekstremalnie bliskiej odległości (mniej, niż 2 m!) - jeśli w panice użyjesz go za wcześnie albo w ogóle bez potrzeby,  możesz pogorszyć sytuację.

Pamiętaj, musisz trzymać nerwy na wodzy i nie panikować, żeby nie popełnić jakiegoś głupstwa!

Jeśli niedźwiedź podniesie się na tyle łapy i stanie wyprostowany, to nie znaczy jeszcze, że chce cię zaatakować - te zwierzęta robią to, żeby powiększyć swoje pole widzenia i lepiej zorientować w sytuacji.

Jeśli zwierzę zacznie biec w twoim kierunku, nie uciekaj! Bardzo możliwe, że to bardzo częsta wśród niedźwiedzi pozorowana szarża, która ma przestraszyć przeciwnika i sprowokować go do ucieczki.

Niedźwiedź cię atakuje

Ogromna większość spotkań z niedźwiedziami wygląda tak, jak opisałem wyżej. Czasami jednak zdarza się, że coś pójdzie nie tak i niedźwiedź zaatakuje. Co do postępowania w takich sytuacjach nie ma w źródłach zgody - niektóre zalecają zwinięcie się do pozycji embrionalnej i chronienie głowy i brzucha, inne radzą walczyć z całych sił, wszystkim, co się znajdzie pod ręką, zaś jeszcze inne starać się uciec na drzewo, najwyżej, jak tylko się da (informując jednak, że niedźwiedzie świetnie się wspinają).

Każdy z tych sposobów postępowania ma swoje uzasadnienie. Który wybrać? Myślę, że w tak krytycznej sytuacji wybór dokona się sam. To o czym warto pamiętać w razie ataku tak czy inaczej, to:

Nie zdejmuj plecaka - będzie stanowił jakąś ochronę twoich pleców

Użyj spreju pieprzowego. Musisz użyć go z naprawdę bliskiej odległości, bo strumień zawiesiny mocno się rozprasza i celować w oczy.

Dobre rady na przyszłość

Na zakończenie jeszcze kilka rad, jak możesz przyczynić się do zmniejszenia zagrożenia atakiem niedźwiedzia w dłuższej perspektywie na ciebie i innych turystów.

Nie zostawiaj w dziczy i na szlaku żadnych resztek ludzkiego jedzenia - naprawdę żadnych! Niedźwiedzie błyskawicznie uczą się, że ludzie oznaczają źródło darmowego, wysokokalorycznego pokarmu (uwielbiają bułki i chleb!) i zaczynają go aktywnie poszukiwać. Zaczyna się od przebywania w pobliżu szlaków i penetrowania śmietników, potem jest podchodzenie do  turystów "po prośbie", a kończy się na włamaniach (!) do domków i samochodów, niszczeniu namiotów, zdzieraniu turystom plecaków czy po prostu napadaniu na nich.

Choćby nie wiem co, nie karm niedźwiedzia. W ten sposób robisz mu krzywdę i jednocześnie popychasz go na ścieżkę, na końcu której są pokiereszowani turyści, zniszczone mienie i konieczność odstrzału zwierzęcia. Czy tego właśnie chcesz?

 

BONUS SPECJALNY

(sytuacja ekstremalna – nie do zaakceptowania dla „zielonych”, ale dla rozsądnych warte rozważenia. No cóż, albo stres dla niedźwiadka albo swoje życie i zdrowie. Oto fragment dyskusji z pewnego forum…)

 

- Anonimowy X

Witaj,

piszesz o użyciu gazu pieprzowego a ja chciałbym zapytać czy pistolet hukowy może skutecznie odstraszyć niedźwiedzia?

 

- Anonimowy Y

Myślę, że pistolet hukowy jest dobrym rozwiązaniem. Czytałem niegdyś opowiadanie gościa, który wędrował nocą po szlaku w górach Rumunii. W pewnym momencie naszli na niedźwiedzicę z młodymi. Nie zastanawiając się długo rzucili w ich kierunku 2 petardy hukowe (popularne "Achtungi" ;)). Po wybuchu, kiedy opadł dym niedźwiedzi już nie uświadczyli na szlaku ;)

Zgłoś jeśli naruszono regulamin