Grzech, choroba duszy czy człowieka(2).txt

(4 KB) Pobierz
ks. Marek Dziewiecki
Grzech: choroba duszy czy cz�owieka?



�wi�to�� to najzdrowszy tryb �ycia 
cz�owieka na tej ziemi.

Cz�owiek jest kim� najwi�kszym spo�r�d wszystkich stworze� tej ziemi, gdy� jako jedyny nie jest rzecz� ani zwierz�ciem, lecz osob�. Jeste�my osobami, gdy� ka�dy z nas zosta� stworzony na obraz i podobie�stwo Boga. Ka�dy te� z nas jest nieodwo�alnie kochany przez Boga. Cz�owiek jako kto� jedyny na naszej planecie potrafi logicznie my�le�, dojrzale kocha� i �wiadomie pracowa�. Z drugiej strony cz�owiek jest kim� najbardziej zagro�onym na tej Ziemi, gdy� jako kto� jedyny po�r�d widzialnych stworze� potrafi skrzywdzi� nie tylko innych ludzi, ale nawet samego siebie. Tego nie czyni �adne zwierz�. Cz�owiek, kt�ry prze�ywa kryzys, potrafi doprowadzi� samego siebie do �miertelnych uzale�nie�, do rozpaczy, a nawet do samob�jstwa. 

Najwi�kszym dramatem cz�owieka jest czynienie z�a i dopuszczanie si� nieprawo�ci. Grzech to �wiadome i dobrowolne wyrz�dzanie krzywdy samemu sobie lub innym ludziom, a zatem komu�, kogo B�g kocha i dla kogo Syn Bo�y pozwoli� przybi� si� do krzy�a. Ten, kt�ry stworzy� nas z mi�o�ci, nigdy nie odbierze nam wolno�ci. Nawet wtedy, gdy podniesiemy na Niego r�k�. On sta� si� jednym z nas po to, by�my dos�ownie zobaczyli Jego mi�o��. B�g przychodzi do nas osobi�cie, by nauczy� nas u�ywania wolno�ci wy��cznie w jednym celu: po to, by kocha�. Stw�rca, kt�ry nie tylko nas kocha, ale te� w pe�ni rozumie, daje nam przykazania, kt�rych sens mo�na stre�ci� w jednym zdaniu: nie krzywd� siebie ani innych ludzi! 

B�g jest najwi�kszym realist� w ca�ym wszech�wiecie i dlatego wyja�nia nam, �e grzech to nie tylko droga, kt�ra prowadzi do przekle�stwa ale te� droga, kt�ra prowadzi do �mierci: �Patrz! K�ad� dzi� przed tob� �ycie i szcz�cie, �mier� i nieszcz�cie. Ja dzi� nakazuj� ci mi�owa� Pana, Boga twego, i chodzi� Jego drogami, pe�ni�c Jego polecenia, prawa i nakazy. (...). K�ad� przed wami �ycie i �mier�, b�ogos�awie�stwo i przekle�stwo. Wybierajcie wi�c �ycie� (Pwt 30, 15-16.19). B�g stanowczo zach�ca nas do tego, by�my wybierali �wi�to��, gdy� cz�owiek �wi�ty to kto�, kto od Chrystusa uczy si� b�ogos�awionej postawy wobec twardej rzeczywisto�ci i kto w ka�dej sytuacji wybiera mi�o��, czyli najzdrowsz� i najbardziej radosn� form� �ycia. 

Biblia wyja�nia, �e jeste�my duchowo � fizyczn� jedno�ci�, gdy� prze�ywamy i do�wiadczamy siebie za pomoc� wszystkich sfer naszego cz�owiecze�stwa. Wszystkie te sfery ��cz� si� ze sob� nierozerwalnie w naszym byciu osob�. W�a�nie dlatego pozostaniemy na ca�� wieczno�� nierozerwaln� jedno�ci�. Zbawienie nie b�dzie oznacza� zwyci�stwa ducha nad cia�em, lecz b�dzie zwyci�stwem ca�ego cz�owieka nad samym sob�, a zw�aszcza nad w�asn� grzeszno�ci�. Grzech jest zawsze czynem ca�ego cz�owieka i ca�y cz�owiek ponosi konsekwencje ka�dego z�a, jakiego si� dopuszcza. Grzechy dokonane za pomoc� cia�a niepokoj� ducha, a grzechy dokonane w duchu prowadz� do fizycznego cierpienia. 

Niekt�re choroby (na przyk�ad choroby przekazywane drog� seksualn�) sta�y si� wr�cz synonimem grzechu. Jednak grzech prowadzi nie tylko do chor�b. Mo�e te� prowadzi� do �miertelnych uzale�nie� i do przedwczesnej �mierci. Niemal zawsze jednym ze skutk�w grzechu (zw�aszcza powa�nego) jest te� somatyzacja. Polega ona na tym, �e gdy cz�owiek post�puje w b��dny spos�b, wtedy nie tylko prze�ywa bolesne wyrzuty sumienia, niespokojne my�li i niepokoj�ce emocje, ale tak�e problemy fizyczne, zw�aszcza b�le g�owy, ci�g�e poczucie zm�czenia, a tak�e problemy z trawieniem, oddychaniem i kr��eniem. 

Tylko w zdrowym duchu mo�e by� zdrowe cia�o. Nie jest mo�liwe utrzymanie zdrowia fizycznego, je�li duch, sumienia i psychika s� chore. Lekarz mo�e przywr�ci� zdrowie czy przed�u�y� nam �ycie fizyczne, ale przecie� wa�niejszy od lekarza jest ten, kto uczy nas b�ogos�awionej sztuki �ycia na ziemi, w tej twardej rzeczywisto�ci, w kt�rej ka�dy z nas niemal codziennie w jakim� stopniu wyrz�dza krzywd� samemu sobie i w�asnemu zdrowiu. Najwi�kszym zagro�eniem dla cz�owieka jest brak mi�o�ci, gdy� ten, kto nie kocha i nie czuje si� kochany, zaczyna oboj�tnie� na w�asny los. Do�wiadczenie mi�o�ci jest pocz�tkiem rado�ci, a rado�� to najwa�niejsze kryterium zdrowia ca�ego cz�owieka! Wielu ludzi m�odych, zdrowych i bogatych ju� nie �yje. Przedawkowali narkotyk, zmarli na alkoholizm czy targn�li si� na w�asne �ycie. 

Zdrowy tryb �ycia to �ycie zgodne z Dekalogiem. B�g da� nam Dziesi�� Przykaza� nie tylko po to, by�my nie wpadali w r�nego rodzaju duchowe i psychiczne zniewolenia, ale te� po to, by�my nie �yli w spos�b, kt�ry niszczy nasze zdrowie. �wi�to�� to nie tylko najszlachetniejszy, ale te� najzdrowszy tryb �ycia cz�owieka na tej ziemi. Grzech to �mier� nawet po�rodku �ycia, a mi�o�� to radosne �ycie nawet w obliczu doczesnego umierania. 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin