podboje wikingów.doc

(132 KB) Pobierz

ęęłęóW drugiej połowie IX wieku Wikingowie od piractwa zaczęli przechodzić do kolonizacji. Grupy osadników z Norwegii podążały na Orkady, Szetlandy, Islandię. Z kolei Duńczycy kierowali się w bardziej zaludnione rejony do Anglii i Francji zaś Szwedzi na wschód do Finlandii, na południowy i wschodni Bałtyk a także przez Rosję do Bizancjum oraz do Morza Kaspijskiego i do Bagdadu.

Anglia (866-892)


W roku 866 do Anglii przybyła najliczniejsza z wszystkich dotychczasowych armii Wikingów zwana Wielką Armią. Były to olbrzymie wojska duńskie, które po paru latach bojów w cesarstwie Karolingów wylądowały u wybrzeży południowej Anglii z zamiarem założenia stałych osad. Okres ten bardzo często nazywany jest Fazą Drugą napaści Skandynawów, które za sporadycznych ataków przerodziły się w kampanie wojskowe. Lądowanie Wielkiej Armii było początkiem okresu długich i krwawych wojen pomiędzy Wikingami a królestwem Wessex. Mimo, że zapiski w Kronice Anglosaskiej należą do bardzo szczegółowych trudno jest dzisiaj dokładnie prześledzić wszystkie działania wojenne. Kronika pomyślana była jako historia tzw. Zachodniej Saksonii (Wessex) i zajmuje się wydarzeniami jakie miały miejsce właśnie tam, na południu dzisiejszej Anglii. W owych czasach Anglia podzielona była na kilka pomniejszych królestw: Northumbrię, Mercję, Anglię Wschodnią i najsilniejsze z nich Wessex. W IX wieku królestwo Zachodniej Saksonii (Wessex) zaanektowało terytoria Południowej Saksonii, Kentu a także Kornwalii i starało się rozszerzyć swoją władzę także na Mercję i Anglię Wschodnią. Stąd gotowość mieszkańców tych królestw do sprzymierzenia się raczej ze Skandynawami niż poddanie się władzy z południa.

Po zawarciu pokoju z Anglią Wschodnią w 866 r., Wikingowie następnego roku ruszylina północ do Northumbrii i rozpoczęli oblężenie starego rzymskiego miasta York. Pozaciekłych walkach Northumbryjczycy zostali rozgromieni a ich przywódcy polegli. Wikingowie osadzili na tronie marionetkowego króla i od tej pory przez kilka dziesięcioleci mieli w Northumbrii bezpieczną bazę. W roku 868 Normanowie przypuścili nieudany atak na Mercję. Wycofali się więc z powrotem do Northumbrii gdzie umocnili swoją władzę i w 870 r. zaatakowali Anglię Wschodnią. Tamtejszy król Edmund poległ i terytoria Anglii Wschodniej dostały się pod panowanie Duńczyków.

W 871 r. armia Wikingów zdecydowała się na decydujące uderzenia na Wessex. Duńczycy rozdzielili swoje siły na kilka oddziałów i zmierzyli się z armiami AEthelreda, jego brata Alfreda i radnego miejskiego AEthelwulfa. Późną wiosną Duńczycy i Sasi stoczyli pięć bitew, w których obie strony poniosły ciężkie straty. Zginęło 9 wikińskich jarlów a po stronie angielskiej pięciu hrabiów i wielu innych słynnych dowódców, wśród których znalazł sie także AEthelwulf. 15 kwietnia umiera król AEthelred i na tron wstępuje jego brat Alfred. Jego wojska jeszcze dziewięciokrotnie spotykały się z Duńczykami aż w końcu roku zawarli tymczasowy pokój, a w następnym roku Skandynawowie wycofali się do Londynu.


W 875 r. po trzech latach walk pokonana została Mercja i Wielka Armia znów się podzieliła. Jedna jej część wyruszyła na północ by zaatakować celtyckie królestwa Piktów i Strathclyde, a druga pozostała w środkowej Anglii. Tę część w 876 r. podbiły wojska Wessex i Wikingowie zbiegli do Exeter. Na północy jednak Skandynawowie rozpoczęli proces, który miał mieć daleko idące skutki - po raz pierwszy założyli stałe osady na angielskiej ziemi. W 877 r. Wikingowie z południa zrobili to samo dzieląc między siebie ziemie Mercji. Królestwo Wessex pozostało teraz samo.

W 878 r. wikińska armia z południa, pod dowództwem Guthurma dokonała najazdu na Wessex rozgramiając wojska Alfreda. Ten schronił się w Athelney gdzie przez parę miesięcy następnego roku napływały niedobitki jego wojsk. Tuż po Wielkanocy resztki armii Wessex i Mercji przypuściły kontratak i spotkały się z Duńczykami pod Eddington. Tym razem to Wikingowie zostali pobici a Alfred zawarł z nimi pokój w Wedmore w Somerset. Guthurm i inni skandynawscy dowódcy przyjęli chrzest.


Lata 879 - 85 to okres pokoju w Wessex. Guthurm wraz ze swymi wojskami wycofał się do Anglii Wschodniej. Wikingowie zaczęli uprawiać ziemię, a w 880 r. większa część ich armii przekroczyła kanał La Manche by szukać zdobyczy w cesarstwie Karolingów.
W roku 885 Wikingowie powrócili. Guthurm zerwał pokój z Wedmore i z połową swojej armii pożeglował do Anglii, drugą pozostawił we Francji. Walki trwały przez cały rok. W 886 r. odnowiono porozumienia z 878 r., na mocy których ustanowiono granicę angielsko- skandynawską w górę Tamizy, następnie w górę rzeki Lea aż do jej źródeł, stąd prosto do Bedford, a potem w górę Ouse do Watling Street. Wszystkie ziemie na północ od tej granicy oddano we władanie Wikingom i od tej pory nazywane były Danelaw.


Anglia (892-900)


Po zawartym rozejmie w Wedmore władca Wessex Alfred wybudował łańcuch umocnionych warowni w południowej Anglii zwanych burh. Mieściły się w nich stałe garnizony, umocnione placówki handlowe i ośrodki administracyjne. W razie zagrożenie mogła się w nich schronić także ludność. System tych umocnień miał przejść próbę w roku 892 kiedy to ta część armii Wikingów, która pozostała we Francji pożeglowała ku wybrzeżom Anglii. Normanowie pod wodzą Hasteina rozpoczęli budowę umocnień i zaatakowali budowane właśnie burh. Następnego roku wdarli się głęboko na terytorium Wessex, gdzie toczyli głównie potyczki z oddziałami Alfreda rzadko staczjąc większe bitwy. Łańcuch burh trzymał się mocno i Wikingowie nie posunęli się zbytnio naprzód. W końcu siły Wessex skoordynowały działania i zepchnęly Duńczyków ku granicy Walii. W końcu Normanowie zostali pokonani i uciekli do Danelaw by stamtąd przedostać się do Northumbrii i później do Anglii Wschodniej. Siły Hasteina zebrały się w Essex a ta część armii, która atakowała południowy zachód od morza pożeglowała na wschód by pustoszyć Sussex. Obydwie te armie połączyły się w Lei gdzie zbudowały fortecę i stamtąd łupiły cały rejon.


W 895 r. Alfred zaatakował fortecę Wikingów w Lei i rozpoczął oblężenie połączone z blokadą rzeki. Normanowie szybko wycofali się na północ a Anglicy zniszczyli lub przechwycili całą duńską flotę. To było decydujące zwycięstwo. Następnego roku armia Wikingów rozproszyła się a żołnierze przyłączyli się do swoich ziomków w Danelaw i osiedlili w Anglii Wschodniej i Northumbrii.


Umierając w 899 r. Alfred pozostawił po sobie silne i zjednoczone państwo angielskie, które zaczęło się przygotowywać do odzyskania pólnocy i wschodu.
_________________
 

ęęłęóWikingowie w swoich wyprawach handlowych i zdobywczych docierali do najdalszych zakątków Europy, a nawet na Bliski Wschód. Ostatnie miesiące przynoszą nowe niezwykłe odkrycia archeologiczne, dotyczące tych nordyckich żeglarzy. Mogą one zmienić nasze poglądy na naturę i charakter wikińskich wpływów.


Łódź Wikingów. Źr. Wikipedia.Wikingowie to skandynawscy żeglarze, wojownicy, kupcy i zdobywcy, którzy najeżdżali i kolonizowali różne regiony Europy od końca VIII do początku XI wieku. Trudno powiedzieć, co dokładnie skłoniło ich do podjęcia ekspansji. Z całą pewnością trafili na taki okres w historii Europy, gdy zarówno handel, jak i główne wczesnośredniowieczne państwowości uległy poważnemu osłabieniu. To dało okazję, by Wikingowie stworzyli na nowo szlaki handlowe łączące Bliski Wschód i Europę, a także różne regiony Europy leżące nad Morzem Bałtyckim i Północnym. Dzisiaj ślady obecności tych nordyckich wojowników archeologowie znajdują w tak różnych miejscach jak Anglia, Szkocja, Irlandia, Francja, Hiszpania, Rosja, Ukraina, Grenlandia, a nawet Bliski Wschód czy Ameryka Północna.

Irlandia

Na początku maja bieżącego roku agencje prasowe donosiły, że archeolodzy natrafili na ślad jednego z najważniejszych wikińskich osiedli handlowych w Irlandii. Osiedle Woodstown w hrabstwie Waterford w południowo-wschodniej Irlandii ma około 1200 lat. Zostało odkryte podczas budowy okrężnicy miasta Waterford, które zostało założone przez Wikingów.

Wikingowie prowadzili intensywne najazdy na Irlandię, czego efektem było powstanie wielu miast, jak Dublin, Limerick, Wexford czy właśnie Waterford. Pierwsze napady Wikingów odnotowano około 795 roku na wybrzeżu, gdzie wojownicy ci grabili irlandzkie klasztory. Od ok. 830 roku rajdy te były dokonywane przez poważne skandynawskie floty, sięgające nawet 120 statków, stąd już ok. 840 Wikingowie rozpoczęli zakładanie stałych osad na wybrzeżu. Ich obecność nie miała tylko charakteru czysto militarno-politycznego, wywarli także duży wpływ na literaturę, rzemiosło i sztukę Irlandii. Prowadzili oni także ożywiony handel z Irlandczykami, na przykład na rynku w Dublinie. W czasie prowadzonych tam wykopalisk znaleziono przywiezione przez nich tkaniny z Anglii, Bizancjum, Persji czy Azji Centralnej.

Osiedle w Woodstown było jednym z najważniejszych centrów handlowych wczesnej ery Wikingów wśród tych odkrytych w Irlandii. Osadnictwo w Woodstown miało charakter stały, a zamieszkująca je ludność była raczej zamożna: na stanowisku odkryto prawie 6 tys. artefaktów, a także grób wodza Wikingów, pochodzący sprzed roku 860. Grób zawierał miecz, tarczę i srebrne godło. Raport archeologów mówi o odkryciach charakterystycznych srebrnych i ołowianych odważników, co zdaniem archeologów świadczy o tym, że Woodstown jest mocno osadzone w tradycji skandynawskiej.



Jak dotąd odsłonięto mniej niż 10% stanowiska. Jest to relatywnie mały obszar, a już dostarczył tak bogatego materiału. Znaleziono ponad 600 elementów takich jak rynny domów, rowów i palenisk, oraz ponad 5000 obiektów, jak srebrne sztabki, gwoździe szkutnicze, bizantyjskie monety i broń Wikingów. Olbrzymie bogactwo stanowiska wskazuje, że było ono gęsto zaludnione i bardzo bogate. Większość obiektów z metalu wydaje się należeć do okresu między 840 a 880 rokiem. Właśnie w tym okresie jako ważną postać irlandzkie kroniki opisują Cerballa mac Dunlainge, króla Ossory (jednego z irlandzkich państewek, mniej więcej na tym samym obszarze, co dzisiejsze Kilkenny). Jego potęga znacznie wzrosła dzięki strategicznemu przymierzu z różnymi grupami Wikingów. Wraz z duńskimi Wikingami Cerball walczył przeciw najeźdźcom z Norwegii. Duńczycy osiedlili się właśnie w Waterford i okolicach, nie jest wykluczone zatem, że osiedle w Woodstown może być także powiązane ze sprzymierzeńcami Cerballa mac Dunlainge.

Era Wikingów w Irlandii dobiegła końca w 1014 roku, kiedy w bitwie pod Clontarf starły się oddziały irlandzkie wraz z skandynawskimi. Po jednej stronie stał Brian Boru, Wysoki Król Irlandii, władca, który dążył do zjednoczenia całej Irlandii pod swoim berłem, a po drugiej Mael Morda mac Murchada, król Leinster, którego wspomagał nordycki król Dublina, Sigtrygg Silkbeard Olafsson. Sigrygg w czasie przygotowań do wojny zgromadził wielu Wikingów z Wysp Brytyjskich, którzy stanęli po jego stronie w czasie bitwy. Mimo że osiemdziesięcioletni król Brian Boru poległ w czasie bitwy, to Irlandczycy zwyciężyli i położyli kres wikińskiej ekspansji w Irlandii. Mimo to osiadli Skandynawowie pozostali w miastach i jeszcze długo świetnie prosperowali dzięki handlowi.

Dorsz à la Wikingowie

Mimo, że Wikingowie zajmowali się również handlem, tradycyjnie kojarzymy ich głównie jako łupieżców. Okazuje się, że trudnili się także rybołówstwem. Rybą, której połowy były niezwykle dla nich ważne, był dorsz. Badania archeologiczne opublikowane w bieżącym miesiącu dowodzą, że dorsz nie tylko spełniał funkcję prowiantu podczas długodystansowych wikińskich wypraw morskich, lecz także był przedmiotem handlu prowadzonego przez Wikingów.

Z anglosaskich kronik wynika, że Wikingowie pojawili się u wybrzeży Anglii już w 789 roku w celach grabieży klasztorów. W 865 roku wielka armia duńskich wikingów przybyła do wschodniej Anglii i zdobyła York, gdzie wielu osiedliło się jako rolnicy. Miasto to zostało niedługo potem odbite przez Alfreda, króla Wessex, ale w 947 roku nowa potężna fala Wikingów pod wodzą Eryka Krwawego Topora, króla Norwegii, ponownie podbiła York. Natomiast w 1015 roku do Anglii przybyła gigantyczna flota duńskiego króla Knuta Wielkiego, który przyłączył Anglię do swego państwa obejmującego Danię i Norwegię, i rządził nią do śmierci w 1035 roku. Wikingowie byli więc obecni w Yorkshire od IX do XI wieku.



Skandynawia i jej narzutowe głazy - rdzenne tereny Wikingów.Chociaż średniowieczne kroniki mówią głównie o militarnych wyczynach Wikingów, badania archeologiczne zdają się wskazywać także na ich silną obecność ekonomiczną. Wikingowie z tego regionu brali udział w handlu rybnym na Morzu Północnym. Dowodów na to dostarczyli naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge dzięki udoskonaleniu techniki analizy szkieletów dorsza, która została pierwotnie rozwinięta, by śledzić ławice współczesnych ryb. Bada ona kolagen, który zawiera chemiczne ślady wody, w której ryba pierwotnie pływała. Technika ta, zastosowana do ości ze stanowisk archeologicznych, dowiodła, że ryby były transportowane na zadziwiające odległości począwszy od ok. 950 roku, kiedy też daje się zauważyć wielki wzrost konsumpcji. W Anglii pojawili się wówczas miłośnicy ryb!

Badacze twierdzą, że w niektórych wypadkach ryby pochodziły miejsc odległych od siebie o tysiące kilometrów. Wyniki badań, które ukazały się w majowym Journal of Archaeological Science, pokazują także 1000-letnie korzenie współczesnego problemu zmniejszających się populacji ryb, gdy morze musiało dostarczać towaru na potrzeby daleko większe niż lokalny rynek.

Badania nad rybołówstwem Wikingów zamieszkałych w Anglii przyczyniają się do obalenia stereotypu, który kazał widzieć w nich tylko brutalnych najeźdźców. Wielu Skandynawów przybyło tam z rodzinami i trzodą, by osiedlić się na stałe. Ludność pochodzenia skandynawskiego pozostała w Anglii długo po ustaniu najazdów Wikingów. Badania DNA dowodzą, że większość ludności północnej Wschodniej Anglii i wschodniego Yorkshire jest pochodzenia skandynawskiego i dopiero później połączyła się z populacją anglo-saską. Wpływy kultury skandynawskiej wyrażały się także w literaturze czy sztuce tego okresu, a do dzisiaj język angielski zachował wiele słów pochodzenia skandynawskiego.

Tradycyjnie za kres obecności Wikingów w Anglii uważa się rok 1066, kiedy to angielski król Harold Godwinson pokonał potężnego króla Norwegii Haralda Hardradę w bitwie na moście Stanford. Era Wikingów w Anglii dobiegła wówczas końca, jednak ich inny potomek przybył ze swoją armią na Wyspy Brytyjskie trzy dni później po bitwie na moście Stanford. Był to Wilhelm, książę Normandii, w prostej linii potomek Rollo, jarla Wikingów, który zdobył władzę w Normandii na północy Francji i stał się jednym z francuskich książąt. Wilhelm pokonał wyczerpanego wojną z Norwegami Harolda Godwinsona w bitwie pod Hastings, w ten sposób rozpoczynając panowanie Normanów w Anglii. Dynastia normańska i spokrewnione z nią dynastie Plantagenetów i Tudorów panowały w Anglii do XVI wieku.

Arabskie monety

Wikingowie docierali nie tylko do odległego Bizancjum, ale i na Bliski Wschód. Dowodzi tego między innymi niedawne szwedzkie znalezisko. Setki wczesnośredniowiecznych monet odkryto w zeszłym miesiącu w blisko najważniejszego portu lotniczego Szwecji. Znalezisko wskazuje na to, że Wikingowie przywozili do domu obcą walutę wcześniej niż poprzednio uważano.

Zakopany około 1150 lat temu, skarb składa się głównie z arabskich monet i stanowi największy wczesnowikiński skarb kiedykolwiek odkryty w Szwecji. Archeolodzy ze Szwedzkiej Komisji Dziedzictwa Narodowego niespodziewanie znaleźli kryjówkę z 472 srebrnymi monetami, gdy odkopywali grób z Epoki Brązu niedaleko sztokholmskiego lotniska Arlanda. Kenneth Jonsson, profesor numizmatyki na Uniwersytecie w Sztokholmie, wydatował skarb na około 850 rok. - To jest bardzo wczesna data, gdyż importy monet u Wikingów rozpoczęły się ok. 800 roku” - powiedział.

Odkrycie zwiera więcej monet niż jedyny znany inny duży wikiński skarb z tego okresu, który odkryto w 1827 roku. Wskazuje to na to, że Wikingowie mogli być zaangażowani w intensywny handel morski wcześniej, niż dotąd uważano. Nowo znaleziony skarb zawiera jedynie wschodnie monety, co nie jest zaskakujące, jako że wczesne skarby wikingów były zwykle zdominowane przez monety z Bliskiego Wschodu. Większość monet została wybita na terenach arabskich w Bagdadzie czy Damaszku. Najmłodsze pochodzą z lat 40. IX wieku. Najstarsze znalezione monety pochodzą z Persji. Odkryte perskie monety musiały być w obiegu przez wieki zanim zostały zakopane i były bardzo wysokiej jakości. Znalezisko z lotniska Arlanda może stanowić zarówno łup z napaści jak i zyski z handlu. Jonsson uważa, że to drugie jest bardziej prawdopodobne. - Na 95 procent uważam że pochodzi on z handlu - mówi. Wikingowie wymieniali monety na takie dobra jak niewolnicy, żelazo, smołę i bursztyn. Obecność Wikingów na Bliskim Wschodzie jest potwierdzona przez znaleziska archeologiczne.

Skarb znaleziono na wzgórzu opodal którego znajdowała się średniowieczna osada sięgająca epoki Wikingów. Stąd wybierali się oni swoimi długimi drakkarami na rejsy po morzach Europy. Ze Skandynawii Wikingowie dotarli zadziwiająco daleko. Najnowsze badania potwierdzają, że nie były to tylko wyprawy łupieżcze czy odkrywcze. Skandynawowie zbudowali także rozbudowaną sieć kontaktów handlowych, która sięgała od Islandii na północy po Bizancjum i Bliski Wschód na południu. Znajdowane w wikińskich osiedlach artefakty potwierdzają, że sprowadzali oni najróżniejsze towary z krain odległych od siebie o tysiące kilometrów. Choć jesteśmy przyzwyczajeni do stereotypowego obrazu wikińskich najeźdźców budzących trwogę wśród mieszkańców Europy, to trzeba pamiętać, że nie byli oni bardziej brutalni czy niebezpieczni niż lokalni królowie i władcy, częstokroć sięgający do metod sprawowania władzy, które dzisiaj nazwalibyśmy nieludzkimi i okrutnymi. Z kolei archeologia dowodzi, że wikińscy kupcy zbudowali trwałe powiązania handlowe w Europie, oraz cieszyli się dostatkiem i zamożnością, które nie byłyby możliwe bez akceptacji i współpracy lokalnych społeczności z skandynawskimi imigrantami.
 

ęęłęóData pierwszego najazdu Wikingów na cesarstwo Karolingów to rok 799. Prawie przez pół wieku następowały później sporadyczne ataki małych oddziałów na niewielkie cele. Zdarzały się one sporadycznie. Już na pierwszy rzut oka wystarczy, aby stwierdzić, że działalność Wikingów na terytorium Francji była ściśle zależna od ich aktywności w Anglii. Spokój jednych był okresem niepokojów u drugich.
Pierwsze ataki dotyczyły głównie rejonu Fryzji. Było to spowodowane usytuowaniem na tych ziemiach dwóch ważnych ośrodków handlowych - Quentovicy i Dorestadu, które były raczej słabo bronione i dostarczały bogatych łupów. Jak częste były te najazdy świadczy historia pierwszego z miast, które w ciągu zaledwie trzech lat było aż czterokrotnie niszczone, a następnie odbudowywane. Ataki nasiliły się jeszcze po roku 826 kiedy normański władca - Harald otrzymał ziemię. Po tym wydarzeniu dostał w swoje ręce świetną bazę wypadową na cały rejon i kilkakrotnie przechodził on w duńskie ręce. rejon odetchnął w roku 838, kiedy Wikingowie zmienili teren swych napadów bardziej na zachód i zaczęli nękać wybrzeża Atlantyku. Rok 840 przyniósł imperium Karolingów kolejne osłabienie. Według statutu Ludwika Pobożnego podzielono państwo pomiędzy jego synów. Byli to Lothar, Ludwik II Niemiecki i Karol II Łysy. Nie wszystkim przypadła nowa sytuacja do gustu i Francja pogrążyła się w wojnie domowej, która jeszcze bardziej ją osłabiła. Sytuacja ta nie pozostała niezauważona również przez Wikingów. Już w następnym roku pojawiły się tam dwie wielkie floty wikińskie. Jedna założyła swoją bazę na Sekwanie, druga opanowała Loarę. Niedługo później we Francji pojawiła się kolejna wielka armia, stacjonująca nad Sommą ale nie zostały rozpoczęte działania zbrojne na większą skalę. W roku 850 w ręce Rorika, brata Haralda, Frankowie oddali Dorestad w zamian za ochronę północnych granic przed najazdami. Mimo, że były one bardzo liczne, nie zagroziły jednak w najmniejszym stopniu trwałości imperium. Państwo Franków było ogromne i posiadało dobrze zorganizowany system administracyjny. Czyniło to podbój mało realnym. Mając to na uwadze głównym przedmiotem zainteresowanie wojsk Wikingów stały się miejsca łatwe do zdobycia i z zapewnionym obfitym łupem. Z tego powodu atakowano bogate klasztory, ośrodki handlowe umiejscowione głównie w rejonie Normandii i Bretanii. Gdzie indziej działalność Wikingów nie była aż tak nasilona i nie zostało po nich wiele śladów. Pewnym wyjątkiem od tej reguły może być atak dokonany na Paryż w listopadzie 885 roku. Miasta co prawda nie zdobyto, gdyż mieszkańcy schronili się na wyspie Cite`. Obroniono przed atakiem właściwie tylko to miejsce, gdyż w 886 Wikingom udaje się zdobyć most i odizolować fort broniący go. Wkrótce udało im się doprowadzić do jego upadku. Pod koniec IX wieku działalność wikińska na ziemiach francuskich osłabła, a teren podbojów przeniesiony został na Wyspy Brytyjskie.

Zapanował spokój, ale nie na długo. Wikingowie przypomnieli o swoim istnieniu już na początku kolejnego stulecia. Przez Francję przeszła kolejna fala wojny. Francja osłabiona po wojnach i ostatnich najazdach nie mogła dać sobie rady z powtarzającymi się napadami. Mając na uwadze złą sytuację państwa w 911 roku król Karol Prosty złożył dowódcy Wikingów ofertę. Miał on otrzymać na własność ziemie dotychczas podbite, pod warunkiem, że będzie bronił granic przed innymi najazdami. Göngu-Hrólfr propozycję przyjął i postanowił osiąść na ziemiach pomiędzy rzekami Epte i Risle. Do aktu nadania doszło w tym samym, 911 roku w miejscowości St Clair-sur-Epte. Początkowo nowy właściciel dotrzymywał umowy, ale już wkrótce wzięła w nim górę natura Wikinga. Nastał dla Francji czas kolejnych wikińskich napadów. Granice Normandii zostały rozszerzone. Władzę nad podbitą częścią Rollo (gdyż pod takim imieniem występował Göngu-Hrólfr we francuskich kronikach) przekazał swemu synowi - Williamowi Długi Miecz, który pomagał mu w wojnie. Normandia zyskała dzisiejszy kształt w 933 roku. Prowincja była targana wewnętrznymi walkami między osadnikami. Doszło nawet do zamordowania w 942 roku Williama. Mimo tego władza ciągle spoczywała mocno w twardym ręku. Dzięki temu udało się utrzymać jedność krainy. Nastąpił okres integracji z miejscową ludnością i pomieszania się kultur, co ujawniło się w wielu dziedzinach. Podobne walki wewnętrzne trawiły wówczas Francję. Dzięki nim nie doszło do odebrania ziem Wikingom i umocnienia się ich władzy na tym terenie. Okres największej świetności tych terenów rozpoczął się w 1066 roku za sprawą podboju Anglii.

W roku 1014 królowi wikińskiemu Kanutowi I Wielkiemu udało się nareszcie zająć Brytanię i rozpoczął okupację tych terenów aż do 1042 r. Wtedy doszło do wielkiej rebelii Anglosasów, dzięki której udaje się go wypędzić. Na tron wstąpił Edward Wyznawca, który w testamencie zapisał swój tron (nie posiadał bowiem następcy) Wilhelmowi Bastardowi. Z tym posunięciem ostro nie zgodził się książę angielski - Harald. Rozpoczęła się wojna. Wilhelm wylądował z zaledwie 5000 żołnierzy na wyspach i zdecydował się na wydanie bitwy. Pod Hastings w 14 X 1066 r. odnosi wspaniałe zwycięstwo i wywalcza sobie w ten sposób koronę. Wtedy też zrzuca z siebie niezbyt zaszczytny przydomek (Bastard, znaczy z nieprawego łoża) i przyjmuje tytuł Zdobywcy. Po zwycięstwie nakazał spisać "Domersday Book" ("Księgę Dnia Sądu Ostatecznego") w której znalazł się dokładny opis wszystkich angielskich posiadłości. Następnie rozdzielił je pomiędzy swoich rycerzy i tak kraj został podzielony na hrabstwa, a jego dzielni wojacy zostali szeryfami. Cała ta historia ma również aspekt polski. Ojcem Kanuta był Swen Widłobrody, książę duński, natomiast matką była córka Bolesława Chrobrego, Stobrawa. Małżeństwo to zostało zawarte, aby uzyskać duńską pomoc w wojnie z Niemcami. Nie jest to jednak jeszcze koniec wyczynów dzielnych Duńczyków. W 1130 r. docierają oni bowiem na Morze Śródziemne, gdzie zakładają Królestwo Obojga Sycylii, obejmujące Sycylię i południowe Włochy. Jak silne było to państwo świadczy fakt, że Guiscard, jeden z jego królów rozpoczął na własną rękę wojnę z Bizancjum i poważnie zagroził Cesarstwu. Natomiast jego syn, Bohemund jako jeden z wodzów Pierwszej Wyprawy Krzyżowej założył latyńskie księstwo Antiochii i podobnie jak ojciec marzył o podboju Bizancjum.



Momentem przełomowym w najazdach na Wyspy Brytyjskie stał się rok 866. Wtedy to do Anglii przybyła najliczniejsza z dotychczasowych armii Wikingów, zwana Wielką Armią. Były to wielkie duńskie oddziały, które po kilku latach działań przeciwko Karolingom i reszcie Europy postanowili założyć tutaj bazę wypadową. Nastąpiła zmiana dotychczasowego sposobu uderzenia. Zaprzestano sporadycznych, niewielkich ataków, na rzecz zorganizowanych wielkich kampanii. Z tego też powodu okres ten zwany jest, jako Faza Druga napaści skandynawskich na Anglię. Głównym przeciwnikiem Wikingów na wyspach stało się niezależne królestwo Wessex. O wojnach tych, długich i krwawych mówią nam dzisiaj kroniki dziejów Zachodniej Saksonii, czyli niegdysiejszego Wessexu. W tamtym okresie Anglia podzielona była na kilka niezależnych od siebie królestw: Northumbrię, Mercję, Anglię Wschodnią i Wessex, który był spośród nich najsilniejszy. W IX wieku Wessex rozpoczął wojnę w celu poszerzenia granic kosztem Południowej Saksonii (Sussexu), Kentu, Kornwalii, a także Marcji i Anglii Wschodniej. Spowodowało to, że Wikingowie w momencie lądowania byli na zaatakowanych ziemiach traktowani niemal jako sprzymierzeńcy, gdyż wolały one być pod ich protekstwem niż ulec Wessexowi. W 866 Duńczycy zawarli pokój z Anglią Wschodnią i wyruszyli do Northumbrii, gdzie rozpoczęli oblężenie Yorku, miasta założonego jeszcze przez Rzymian. Po długich i krwawych walkach ostatecznie udało im się rozgromić obrońców, zająć miasto i na tronie osadzić marionetkowego króla. Tutaj założyli swoją bazę na kilka następnych dziesięcioleci. Dwa lata później próbowali zająć Marcję. Tam nie udało im się tak łatwo i ponieśli porażkę. Wycofali się do Northumbrii, gdzie jeszcze bardziej umocnili swoją władzę, by po dwóch latach spokoju znowu przypomnieć o sobie, tym razem Anglii Wschodniej. Tutaj odnoszą sukces. W kampanii ginie tamtejszy władca, król Edmund i jego państwo dostaje się pod wikińską kontrolę w 870 r. W następnym roku Wikingowie decydują się na wyprawę na Wessex. Podzielili swoje siły na kilka części i postanowili zmierzyć się z silnymi armiami AEthelreda, jego brata Alfreda i AEthelwulfa. Wojna był najbardziej krwawa i zacięta ze wszystkich dotychczasowych stoczono pięć bitew, wykańczających dla obu stron. Jak ciężkie były to zmagania świadczy bilans strat pośród dowódców. Wikingowie stracili 9 jarlów (dowódców okrętów, a jednocześnie wysokich dowódców lądowych), Anglicy 5 hrabiów. Śmierć poniósł również AEthelwulf. Tego samego roku umiera król AEthelred, a tron po nim przejmuje brat Alfred. W czasie jego panowania dochodzi jeszcze do dziewięciu bitew. Po ich stoczeniu obie strony spłynęły krwią tak bardzo, że zgodzono się na zawarcie tymczasowego pokoju. Wojska Wikingów wycofały się do Londynu. Działania wojenne przerwano aż do roku 875, ale tym razem celem ataku była Marcja. Wojska duńskie podzielono na dwie części. Jedna z nich uderzyła na celtyckie królestwa Piktów i Strathclyde, gdy tymczasem druga pozostała na stanowiskach w środkowej Anglii. Wojska te zostały w 876 roku dotkliwie pobite przez wojska Wessexu i Wikingowie musieli cofać się w pośpiechu do Exeter, aby uniknąć całkowitej zagłady. W tym mniej więcej okresie pierwszy raz Wikingowie założyli stałe osady w Anglii. Pierwszy raz zrobiono to na północy, a w 877 r. na południu, gdzie dokonano podziału podbitej Marcji. Wessex pozostał sam. Na skutki nie trzeba było długo czekać. Już w następnym roku Wielka Armia, dowodzona przez Guthurma dokonała najazdu i rozbiła wojska Alfreda. Król uciekł do Athelney, gdzie jeszcze przez kilka następnych miesięcy spływały niedobitki jego wojsk. Okazało się, że nie było ich wcale mało. Zaraz po Wielkanocy następnego roku Alfred przeprowadził błyskotliwy kontratak i tym razem to Wikingowie ponieśli klęskę pod Eddington. Wessex tryumfowało, ale Alfred wiedział, że jego wojsk nie starczy na regularną wojnę więc zdecydował się zawrzeć pokój Wedmore w Somerset w 879r. Wszyscy dowódcy duńscy zostali ochrzczeni. Zapanował błogi spokój. Guthurm wycofał się do Anglii Wschodniej, a z czasem Wikingowie zaczęli normalną, rolniczą egzystencję. W 880 roku większa część wojsk przekroczyła kanał La Manche i rozpoczęła ataki na cesarstwo Karolingów. Ten błogi spokój został przerwany dopiero w 885 r. kiedy to Guthurm zerwał porozumienie pokojowe i na czele połowy sił przeprawił się powtórnie do Anglii. Reszta sił został na kontynencie. Walki trwały cały rok i nie przyniosły rozstrzygnięcia. W związku z tym w 886 roku odnowiono postanowienia wcześniejszego pokoju i ustalono granicę angielsko - skandynawską w górę Tamizy, następnie w górę rzeki Lea, aż do jej źródeł, stąd prosto do Bedford, a potem w górę Ouse do Watling Street. Wszystkie ziemie na północ przypadły Wikingom i od tego czasu nazywane były Danelaw.

Po zawarciu rozejmu Alfred, nauczony poprzednimi doświadczeniami wybudował buhr, łańcuch umocnień umiejscowionych w południowej Anglii. Były tam usytuowane stałe garnizony wojskowe, ośrodki administracyjne i handlowe. Dawały również świetne schronienie ludności. Na sprawdzenie przydatności nie trzeba było czekać zbyt długo. W 892 roku reszta armii Wikingów, pozostająca do tego czasu we Francji została przerzucona na wyspy i rozpoczęła kampanię. Burh nie było jeszcze do końca skończone więc Normanowie mieli ułatwione zadanie. Jednocześnie rozpoczęli własne prace fortyfikacyjne, które miały chronić ziemie przez nich zdobyte. Armia duńska pod wodzą Hasteina już następnego roku wdarła się głęboko w terytorium Wessex, gdzie działania zbrojne ograniczały się tylko do niewielkich potyczek. Alfred wiedział bardzo dobrze, że Wikingowie nie mogą uderzyć całą siłą jeżeli za plecami mają jego umocnienia, bo musieliby walczyć na dwa fronty, a na taką głupotę ze strony doświadczonych wojowników nie mógł nawet liczyć. Liczył, że szturmy na burh wykrwawią Normanów. Ostatecznie jednak nie mógł dopuścić do upadku umocnień bo znaczyłoby to dla niego wielką klęskę. Skoordynował działania swoich wojsk i udało mu się wypchnąć Duńczyków w granice Walii. Normanowie kolejny raz wyszczerbili sobie zęby na Wessexie. Zostali pokonani i zmuszeni do wycofania sił z powrotem do Danelaw, następnie nawet do Northumbrii, a ostatecznie do Anglii Wschodniej. Skandynawowie zebrali swe siły w Essex. Armia która przedtem miała południowo zachodni odcinek ataku pożeglowała teraz do Sussex, aby ten kraj spustoszyć. Armie połączyły się na powrót w Lei, gdzie wzniesiona została forteca, baza wypadowa do grabieży całego regionu. Przestała ona istnieć w 895 roku, kiedy Alfred, zebrawszy wszystkie siły zablokował ją. Zmusiło to Normanów do wycofania się na północ. Ostatecznie Anglicy przechwycili lub zniszczyli całą flotę duńską, więc nie było sposobu na ewakuowanie wojsk. Była to ostateczna klęska. Wikingowie poszli w rozsypkę i w większości przyłączyli się do załogi Danelaw. W 899 roku zmarł Alfred, ale pozostawił po sobie silne i zjednoczone państwo, które nie myślało już o tym jak siebie obronić, ale jak odzyskać resztę ziem i ostatecznie wypędzić Normanów z Brytanii.

Tymczasem nastał wiek X. Na tron w Wessex po ojcu wstąpił Edward, który zaczął nękać Danelaw małymi najazdami na granicę. Przechodziły one w większe kampanie w 903, 906 i 909 roku. Wikingowie, aby utrzymać swoje panowanie na tym obszarze sprzymierzali się niejednokrotnie z niewielkimi państewkami, których władcy pretendowali do tronu. Nie pomagało to jednak. Wessex urósł w siłę i dysponował zaprawionymi w wielu wojnach żołnierzami, którzy mogli śmiało stawić czoła Wikingom. Jednocześnie z prowadzeniem ofensywy, Anglicy zabezpieczali sobie tyły rozbudowując i umacniając już istniejące forty buhr. Stworzyli w ten sposób granicę nie do przejścia. Rozbudowa umocnień nie miała jednak na celu tylko obrony przed Wikingami. Chciano zabezpieczyć się również przed najazdami Celtów. Nękani z zewnętrz byli również Duńczycy. Ich atakowali Norwegowie, wypędzeni w 902 roku z Dublina. Walka o władzę osłabiła obronę Duńczyków przed atakami Anglików. Rok 917 przyniósł zmianę na tronie Mercji. Po śmierci męża objęła go siostra Edwarda - AEthelflaed i był gotowa do współdziałania z nim w wojnie przeciwko Normanom. Już latem tego samego roku wyruszyli na północ, na spotkanie armii duńskiej pustoszącej okolicę. Do jesieni przejęto kontrolę nad całą środkową Anglią i Cambridgeshire. Następnego roku wydarto z pod władania Wikingów Anglię Wschodnią. Tego samego roku umiera AEthelflaed i Edward po kilku zabiegach przyłącza Mercję do Wessex, rozszerzając jeszcze bardziej jego granice. Duńczycy dostają z zaskoczenia kolejny cios wymierzony przez Ragnalda z Dublina. Zajmuje on York razem z przyległymi terenami. W roku 920 Danelaw ostatecznie przestaje istnieć. Wessex miał teraz pod kontrolą wszystko aż po Humber. York został teraz jedynym skrawkiem Anglii należącym do Skandynawów. Ostatecznie rozprawiono się z nim za panowania Athelstana, następcy Edwarda. W 927 r. przeprowadzono generalny atak na York. Dzięki przymierzu z Walią i Szkocją powstało królestwo o granicach podobnych do dzisiejszych. Następna wojna wybuchła dopiero 10 lat później. Doszło wtedy do przymierza dublińskich Wikingów i Celtów. te siły wspólnie zaatakowały Athelstana. Do spotkania obu sił doszło w bliżej niezidentyfikowanym miejscu zwanym Brunaburh. Bitwa która się tam wydarzyła była jedną z największych i najkrwawszych. Trwała kilka godzin bez rozstrzygnięcia. Ostatecznie Anglicy odnieśli zwycięstwo tak dobitne, że zażegnano najazdy zagrożenie prawie do końca stulecia. Późniejsze kroniki opiewały tę kampanię jako "Wielką Wojnę". Władza Anglików na północy nie była jednak jeszcze sprawą do końca przesądzoną. W 939 roku utracili ją oni na rzecz niedawno pokonanych władców Dublina. Przejęli oni władzę w Yorku. Ostatecznie Normanowie wykończyli się między sobą. Ostatni z ich królów - Eryk Krwawy Topór zginął w 954 r. w bitwie pod Stainmore i nastał spokój.
_________________
 

ęęłęóWyprawy wikingów


Wyprawy wikingów jako złożone zjawisko historyczne warto zacząć omawiać od podania ich przyczyn. Trzeba zastanowić się, co wpłynęło na mieszkańców Skandynawii, że akurat w końcu VIII w. zaczęli masowo wyruszać na morze by handlować, kolonizować, gwałcić, palić i rabować...

Zacznijmy od podstaw:
1) Warunki naturalne:

Skandynawia ogólnie:
Historycznie w skład Skandynawii wchodzi Dania, Szwecja, Norwegia i Islandia. Wszystkie te kraje łączy ich morski charakter. Przyczyną była dobrze rozwinięta linia brzegowa, mnóstwo fiordów, zatok i wysepek, i surowe warunki naturalne, które niekorzystnie wpływały na rolnictwo w tych krajach. Dzięki morskiemu charakterowi tych krajów w ogóle dało się w nich żyć, gdyż pod wpływem ciepłych prądów morskich panował tam klimat oceaniczny, umiarkowany jak na ich północne położenie. Wyjątkiem są północne kresy Norwegii i wnętrze Grenlandii, gdzie mamy klimat polarny. Mówiąc o klimacie trzeba pamiętać, że w tamtych czasach było nieco cieplej niż dziś, tak że w piastowskiej Polsce można było z powodzeniem uprawiać winorośl tak jak dzisiaj w Bułgarii, choć produkcja nie szła tak dobrze jak w cieplejszej Francji. W porównaniu do krajów słowiańskich czy Europy zachodniej skandynawskie rolnictwo miało bardzo słabe warunki rozwoju. Wyjątkiem była Skania, która miała najlepsze gleby w całej Skandynawii.
Z jednej strony rozwój rolnictwa hamował surowy klimat, z drugiej, brak dobrych gleb pod uprawę. Zboże często przeznaczano nie na chleb, a na produkcję piwa, tak samo len był drogi bo na północy nie opłacało się go siać. Żeby uzupełnić te braki ludzie osiedlali się blisko wybrzeży, co dawało możliwości dla rybołówstwa, handlu i piractwa. Oprócz tego ważne miejsce zajmowała hodowla bydła, tak że w diecie Skandynawów przeważały mięsa, ryby i produkty mleczne, które przyprawiano dużymi ilościami cebuli i czosnku. Rzadsze były za to chleb i kasza, będące podstawą pożywienia Słowian.
Czosnek i cebula były bardzo popularne i lubiane, świadczyć o tym może kenning z sagi o Gunnlaugu. Kenningi to chwyty literackie używane w poezji skaldycznej, polegające na aluzji i zagadce. Dla przykładu: kenning bitwy = zamieć mieczy, krew = piwo kruka, morze = droga okrętów, wieloryb = morski wieprz itp. A, że kobieta postrzegana była jako bogactwo dla gospodarza i męża, więc kenningi kobiety odwoływały się do symboli bogactwa i obfitości. Kenning z sagi o Gunnlaugu nazywa więc kobietę .lipą cebul.. Po pierwsze dlatego, że na Islandii, gdzie powstała saga, symbolem bogactwa była... cebula, po drugie lipa to jedyne drzewo jakie ludzie tam kojarzyli, więc gdyby ktoś posiadł lipę na której rosną cebule, byłby bardzo bogaty i szczęśliwy...
Ta może przydługa dygresja ma na celu uzmysłowić jak surowe warunki panowały w krajach skandynawskich. I im dalej na północ, tym było biedniej. Na Islandii symbolem bogactwa była ta "lipa cebul", a już na Grenlandii bieda kontrastowała nawet z resztą Skandynawii, i w eddzie poetyckiej jako majątek Attyli wymienia się kilkadziesiąt krów i podobnej wielkości drużynę wojów. A trzeba pamiętać, że Attyla i Hunowie opanowali swego czasu większość terenów Europy.
W Europie głównym źródłem bogactwa była ziemia, i w oparciu o jej posiadanie kształtował się feudalizm. W Skandynawii wobec ubóstwa samej ziemi głównym bogactwem, jakie mógł zdobyć człowiek był majątek ruchomy. Liczyły się stada bydła, koni, na północy reniferów. Dobrze było mieć niewolników. Ważne było posiadanie łodzi do połowu ryb i statków handlowych. Drakkar był wspaniałym podarunkiem godnym króla lub możnego jarla, i rzadko kogo było samodzielnie stać na jego kupno. Bogactwo w postaci złota, broni, niewolników i innych kosztowności zdobywano na wyprawach pirackich i handlowych. Żeby je zdobyć można było zaciągnąć się do hirdu któregoś z królów lub jarlów, albo też wyruszyć samodzielnie na własnym lub wspólnym okręcie. Ze względów magicznych ceniono szczególnie poezję skaldów, i poeci byli bardzo hojnie nagradzani przez jarlów i królów złotymi fibulami, pierścieniami, kosztowną bronią i importowanymi szatami. W przeciwieństwie do tych wszystkich dóbr ruchomych, nieurodzajna ziemia miała mniejsze znaczenie. Człowiek nie był do niej tak przywiązany jak w innych krajach, i przez to społeczeństwo było bardziej mobilne i ruchliwe. Chcąc nie chcąc, dużo podróżowano i przyzwyczajono się do dalekich wypraw morzem. Jak czytamy w sagach, za bogactwa zdobywane na wyprawach często kupowano w krajach słowiańskich po prostu zboże na zapas.
Tutaj przedstawiłem ogólne warunki naturalne i gospodarcze wspólne dla całej Skandynawii. Jak widać mamy już pierwszą z przyczyn wypraw Wikingów: biedę i niewydolność rolnictwa, która doprowadziła do przeludnienia wskutek którego ludzie zaczęli wyjeżdżać z kraju, który nie mógł ich utrzymać.
Oczywiście to nie jest jedyna przyczyna i nie tłumaczy wszystkiego, bo z przeludnieniem i biedą walczono na Północy i innymi metodami. Był zwyczaj uznawania dziecka przez ojca, który oceniał czy stać go na nie. Jeśli nie, dziecko zostawiano na pożarcie przez zwierzątka w otwartym grobie wykopanym lesie. Ze Skandynawii emigrowano też na długo przed epoką wikingów, wystarczy wspomnieć wędrówkę plemienia Gotów z Gotlandii, Burgundów z Bornholma czy Anglów i Sasów z Półwyspu Jutlandzkiego. Dlatego można przyjąć, że na odwieczną biedę i zagrożenie głodem w Skandynawii nałożyły się jeszcze inne okoliczności historyczne, które zaowocowały ekspansją wikingów.
Jedną z ważniejszych był postęp, jaki dokonał się do końca VIII w. w budowie statków. W przeciwieństwie do starożytnych plemion germańskich, i tych z okresu wielkiej wędrówki ludów - Normanowie mieli statki pozwalające na dalekie podróże morskie. Pomimo, że zwykle trzymano się linii brzegowej, można było wypłynąć na nich na pełne morze i dotrzeć do Islandii czy do Ameryki. Pomijając małe łódeczki i czółna rybackie, statki wikińskie dzieliły się na trzy kategorie: knarry, czyli ładowne statki handlowe, drakkar, czyli wielkie okręty wojenne i snekkja - ich lżejszy i mniejszy odpowiednik, zbliżony do bałtyckich słowiańskich okrętów żaglowych. Nie będę tu ich szczegółowo opisywał, bo to jest temat na osobny referat.
Ważne dla ekspansji wikingów będą czynniki polityczne i społeczne, ale, że każdy z krajów skandynawskich miał inną drogę rozwoju i inną sytuację wewnętrzną, trzeba omówić je osobno.

Dania:
Obejmowała: Półwysep Jutlandzki + wyspy: Zelandia, Fionia, Lollandia, Falstria + Południe dzisiejszej Szwecji: Skania, Halland, Blekinge.
Dania była krajem nizinnym, czym różniła się od reszty krajów skandynawskich. Posiadanie Skanii było dla niej ważne ze względu na urodzajność tych ziem. Guriewicz zauważył, że podczas wypraw kolonizacyjnych wikingowie szukali ziem podobnych do swojej ojczyzny. Tak więc terenem ekspansji Duńczyków była Anglia i Normandia. Częste były też walki ze Słowianami i najazdy na ich ziemie. Nazwa Dania ma właśnie pochodzić od "dani", czyli daniny, jaką płacili Duńczycy Bolesławowi Chrobremu, lub - z drugiej strony - od "Danegeld", daniny płaconej Duńczykom w Anglii.
Najważniejsze grody Danii to Roskilde na Zelandii, gdzie była stolica, oraz Hedeby położone u nasady Półwyspu Jutlandzkiego. Hedeby było wielkim i ważnym ośrodkiem rzemieślniczo - handlowym, punktem przeładunkowym na przewłoce przez Jutlandię, która skracała drogę opływającym ją statkom. Wcześniej taką rolę odgrywał słowiański gród Rerik, zniszczony w 808 r. przez króla duńskiego Godfreda. Godfred uprowadził kupców z Reriku i osiedlił ich dalej na północ w Hedeby, zwanym też Haithabu. Ok. 1050 r. Hedeby zostało spalone prawdopodobnie przez Słowian albo Norwegów, i gród razem z kupcami przeniósł się do pobliskiego Szlezwiku.

Norwegia:
Południowa granica Norwegii była bardziej wysunięta niż obecnie, tak, że sięgała po gród Konungahellę spalony przez Słowian w 1136 r. Na Północy obejmowała Halogaland, gdzie panował już klimat polarny, i gdzie wielmoże utrzymywali się z polowania na wieloryby, hodowli reniferów i ściągania haraczu od pierwotnych plemion Lapończyków. Paradoksalnie prowincja ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin