Il Giorno della Civetta [Dzień puszczyka] [1968] [napisy pl].txt

(63 KB) Pobierz
{186}{247}W rolach g��wnych
{453}{542}DZIE� PUSZCZYKA
{567}{646}W pozosta�ych rolach
{1053}{1105}Scenariusz
{1111}{1189}Wed�ug powie�ci|Leonarda Sciascii "Dzie� puszczyka"
{2043}{2146}Muzyka
{2174}{2260}Scenografia, kostiumy
{2288}{2355}Monta�
{2383}{2466}Zdj�cia
{2735}{2823}Re�yseria
{4951}{4980}Pomocy!
{6862}{6938}- St�j! Zatrzymaj natychmiast!|- Co si� dzieje?
{6974}{7018}- Otwieraj!|- Dlaczego stoimy?
{7023}{7087}- Powiedzia�em otwieraj!|- Drzwi sie zaci�y!
{7227}{7346}- Tam jest martwy cz�owiek.|- Martwy? Kto to jest?
{7351}{7420}- Nie zam go.|- Mnie si� wydaje znajomy.
{7425}{7474}Doprawdy?
{7635}{7682}Dlaczego si� nie zatrzyma�e�,|gdy go zobaczy�e�?
{7687}{7746}- Nie widzia�em go.|- K�amiesz! Zahamowa�e�!
{7751}{7803}- Nie, nie widzia�em go...|- Id� do diab�a.
{7831}{7895}Ta ci�ar�wka jest z budowy.
{8078}{8163}- To krew!|- Podaj mi koc.
{8234}{8347}- Prosz�, kapralu!|- Na przystanku wezwij �andarmeri�.
{8357}{8478}Powiedz, �e niedaleko Fiore|zastrzelili Salvatora Colasbern�.
{8484}{8580}Czy to jasne?|Wi�c jed�! Dalej!
{9566}{9659}Wiedzia�em, �e tak sko�czy.|Niekt�rzy s� trupami ju� za �ycia.
{9668}{9729}Powiedzia�, ze obejdzie si� bez przyjaci�.|I tak sko�czy�.
{9793}{9863}- Kto mieszka w tym domu?|- Niejaki Nicolosi. Nie ma go.
{9872}{9921}Wyszed� wcze�nie rano do pracy.
{9926}{9993}Pyta�em jego �on�.|Twierdzi, �e nie s�ysza�a strza��w.
{9998}{10094}Nic nie s�ysza�a, nic nie widzia�a,|nikogo nie zna, nigdzie nie chodzi.
{10099}{10198}- Halo? Wilk wzywa Wilka.|- S�ysz�! Tu Wilk, m�wcie!
{10204}{10243}- Dajcie mi kapitana.|- Tak jest.
{10248}{10293}- Kiedy go znalaz�e�?|- Kwadrans po si�dmej.
{10311}{10402}Na Sycylii chrze�cijanie zabijaj� si�|przed wschodem s�o�ca.
{10418}{10497}W po�udnie zabili tylko jednego.|Notariusza Pistilliego,
{10502}{10540}ale on lubi� sobie pospa�.
{10545}{10667}Slysz�! Kapitanie, pod Fiore|zabito Salvatora Colasbern�.
{10672}{10762}- Colasbern�? Tego z budowy?|- Tak, w�a�ciciela firmy.
{10767}{10876}- Znacie motyw przest�pstwa, sier�ancie?|- Mog�oby chodzi� o budow� drogi.
{10881}{10934}Tym si� teraz wszyscy interesuj�.
{11106}{11221}Tutaj buduje firma "La Stella".|La Stella to ten t�u�cioch z butelk�.
{11226}{11288}Zbudowa� domy tam,|gdzie by�y bagna.
{11297}{11383}Ten dom, kt�ry zburzy�a krowa,|budowa�a jego firma.
{11388}{11443}Zwo�a� wszystkich kierownik�w budowy|i powiedzia�, �e...
{11448}{11561}Wiem. "Kto buduje z betonu|a nie z piasku i gnoju, jest baran."
{11566}{11694}- Albo g�upek.|- Baran! Wa�ne jest nie by� branym za barana.
{11709}{11807}Baran to prawie to samo co rogacz.|Ale rogacz jest ze wszystkiego najgorszy.
{11998}{12091}- Jak muchy nad padlin�.|- Wsz�dzie wsadzaj� nosy.
{12136}{12221}To jest Pizzuco,|ma szwagra pos�a.
{12239}{12303}A rejestr karny d�ugi|jak ta droga, kt�r� buduje.
{12307}{12379}- Ma tu wielk� w�adz�!|- Du�e zwierz�, co?
{12392}{12473}- Dok�adnie tak, kapitanie.|- Gdzie by� wczoraj rano o sz�stej?
{12478}{12622}W domu. Spa�, jak pozostali �otrzy:|Pizzuco, La Stella, Lancia...
{12637}{12752}Przyjezdni, porz�dni obywatele,|kt�rzy juz nie zabijaj�.
{12759}{12853}Zab�jstwo si� zleci i zap�aci.|Ma�o, ale zap�aci.
{12974}{13115}Zatrzymaj! Kogo my tu mamy!|Rosa Nicolosi.
{13164}{13239}To ta kobieta, kt�ra mieszka|ko�o miejsca przest�pstwa .
{13424}{13534}- Gdzie idziesz, Roso?|- Zbiera�am cykori�.
{13539}{13592}A dlaczego akurat tutaj?
{13608}{13678}Dlaczego chodzisz po cykori� w�a�nie tu?
{13683}{13743}A dlaczego nie?|Robi� co� z�ego?
{13748}{13818}Cykoria przecie� do nikogo nie nale�y.|Je�li chodzi wam tylko o ni�.
{13823}{13930}Wszystko do kogo� nale�y.|I cykoria. Chod� tu.
{13937}{14017}Niech pani wsiada!|Akurat do pani jechali�my.
{14022}{14109}Nie ma si� pani czego ba�.|Do koszar pani nie zawieziemy.
{14114}{14192}M�wi do ciebie! Wsiadaj!
{14495}{14540}Mo�emy jecha�.
{14718}{14825}Wystrza�y prawdopodobnie pad�y za zakr�tem.|Ci�ar�wka z rannym Colasbern�
{14830}{14910}przejecha�a jeszcze oko�o stu metr�w|a� tam, gdzie stoi ten d�ip.
{14915}{14999}Tam morderca dobi� Colasbern�.
{15016}{15123}St�d kto� go musia� widzie�|albo przynajmniej s�ysza� strza�y!
{15211}{15306}- Gdzie pracuje tw�j m��?|- Gdzie si� da.
{15341}{15429}- Pracuje codziennie?|- Nie. Tylko kiedy ma szcz�cie.
{15434}{15523}- O kt�rej wychodzi rano z domu?|- R�nie.
{15528}{15630}- O kt�rej wraca wieczorem?|- Nie ma sta�ych godzin pracy.
{15636}{15716}A dzisiaj? O kt�rej wyszed�?
{15793}{15867}S�uchaj, Roso. Nie musisz si� obawia�.
{15880}{15969}Ja twojego m�a nie oskar�am.|Gdyby chcia� kogo� zabi�,
{15974}{16057}nie robi�by tego przed swoim domem.|To chyba jasne, prawda?
{16079}{16234}- Szukam informacji. Pom� mi.|- Przepraszam, ale sk�d pan jest?
{16306}{16381}- Z Parmy.|- Ko�o Mediolanu?
{16413}{16513}- Tak, ko�o Mediolanu.|- U was ludzie si� nie zabijaj�?
{16563}{16613}Jak to nie! Ale inaczej.
{16618}{16767}U was ludzie zeznaj�|i si� nie boj�?
{16807}{16905}U nas tak�e zazwyczaj wszyscy milcz�,|ale nie ze strachu.
{16910}{17013}U nas nikt nie chce|traci� czasu w s�dzie.
{17018}{17092}To u nas mamy czasu pod dostatkiem.
{17105}{17213}I pe�no cykorii wsz�dzie wko�o!|Dlaczego sz�a� po ni� na budow�?
{17218}{17254}Dlatego �e tam jest lepsza!
{17259}{17360}Cykoria jak cykoria.|Ro�nie wsz�dzie.
{17384}{17496}Widzia�a� wieczorem m�a?|S�ysza�a� go, kiedy wr�ci�?
{17501}{17565}Wi�c mo�e w og�le nie wr�ci�.
{17604}{17753}Powiedz to: "Wyszed� i nie wr�ci�."
{17793}{17847}Czasami nie wraca.
{17861}{17966}Dajmy na to, �e nie wr�ci�.|Dlaczego nie wr�ci�?
{17971}{18042}Ja ci to powiem.|Dalatego, �e boi si� przes�uchania.
{18047}{18140}Dlatego, �e nie chce zeznawa�.|Dlatego, �e nie chce si� w to uwik�a�.
{18180}{18290}Dobrze. Jak wr�ci, prosz�,|powiedz mu, �eby si� u nas stawi�.
{18295}{18365}Albo niech zadzwoni. To formalno��.
{18432}{18496}Dominici! Jedziemy!
{18676}{18808}To jest budowa Colasberny.|Nie pracuj� z powodu pogrzebu.
{18813}{18881}Czy Colasberna pzyja�ni� si�|z Pizzuco, Lanci�, La Stell�?
{18886}{18964}Nie, znali si� z widzenia.|Colasberna by� zamkni�tym cz�owiekiem.
{18969}{19067}Rozumia� si� tylko z bra�mi.|Pracowa� uczciwie, nie oszukiwa�.
{19077}{19148}Do rozkradania pastwowej kasy|potrzebni s� wsp�lnicy,
{19153}{19199}a on nie chcia� si� podporz�dkowa�.
{19210}{19265}Ale by� notowany.
{19270}{19339}Przes�uchiwa�em kierowc�w,|kt�rzy tu je�d��.
{19344}{19412}Nikt nic nie widzia�, nikt nic nie s�ysza�.
{19417}{19516}Ale gdy strzelaj�, widz� nas.|Cholernie dobrze nas widz�!
{19522}{19654}Hej! Na co ci worki?|Nie lepsze s� cysterny, takie jak tamte?
{19663}{19754}- Nam cystern nie wynajmuj�.|- A dlaczego?
{19767}{19846}- Po prostu nie wynajmuj�.|- Mieli�cie problemy?
{19851}{19944}Zrzucili im kopark� z nasypu,|ale oni nie wnie�li skargi.
{20030}{20108}- Za co Colasberna by� notowany?|- Dosta� sze�� miesi�cy w zawieszeniu.
{20113}{20186}Za antyfaszyzm. W dwudziestym pi�tym.
{20191}{20290}- To nie jest przest�pstwo.|- Ale wed�ug prawa jest notowany.
{20297}{20376}W takim razie|prezydent te� jest notowany.
{20690}{20766}Piszcie, co wam b�d� dyktowa�.
{20804}{20903}Salvatore Colasberna zosta� zabity,
{20936}{21027}bo pozwoli� sobie wygra�
{21046}{21150}z przyjacielem wszystkich przyjaci�
{21221}{21310}przetarg na budow�
{21402}{21452}nowej drogi
{21458}{21591}i nie chcia� si� z nikim dzieli�.
{21634}{21718}Podpis: "Przyjaciel"
{22155}{22215}Nie, dzi�kuj�. Nie pal�.
{22277}{22371}- Wi�c dlatego go zabili?|- My o tym nic nie wiemy!
{22415}{22506}Jak to? Przecie� napisali�cie|mi to w anonimowym li�cie!
{22511}{22585}Ka�dy pisa� po jednym s�owie,|zmieniali�cie si�.
{22590}{22686}Troch� prymitywny system,|ale mimo wszystko wam dzi�kuj�.
{22691}{22767}Niczego nie napisali�my, kapitanie.
{22824}{22919}Dobra! Ale �eby posun�� si� naprz�d,|musz� si� dowiedzie� wi�cej.
{22924}{22975}A co chce pan wiedzie�?
{23111}{23222}Widzicie t� map�?|S� na niej proporczyki.
{23241}{23369}Czarne dla niewya�nionych zab�jstw,|czerwone to zab�stwa w dochodzeniu
{23381}{23478}a zielone oznaczaj� przypadki|rozwi�zane i ukarane.
{23483}{23540}Tych jest na razie ma�o.
{23554}{23656}Zab�jstwo waszego brata|ma czerwony proporczyk.
{23727}{23806}Zale�y od was, czy stanie si� zielony.
{23870}{23967}- Wi�c co?|- Czarnych proporczyk�w jest du�o.
{23989}{24084}Chcecie przez to powiedzie�, �e nie m�wicie,|bo mordercy s� na wolno�ci.
{24089}{24151}Tyle �e mordercy s� na wolno�ci,|bo wy nie m�wicie!
{24156}{24214}A my jeste�my na pocz�tku!
{24290}{24338}Dobrze...
{24449}{24552}Wasz list podr�,|nie obawiajcie si�. Mo�ecie i��.
{24627}{24717}- Do widzenia, kapitanie.|- Do widzenia.
{25671}{25785}Kapitanie, Rosa Nicolosi.|Wejd�.
{25848}{25905}Wejd�, Roso.
{26049}{26145}Usi�d�. B�d� spokojna,|tu nikt ci� nie widzi.
{26326}{26381}O nic mnie nie zapytacie?
{26417}{26500}Nie wzywa�em ci�.|Nie mam ci� o co pyta�.
{26534}{26592}Nie wr�ci�.
{26620}{26782}M�wi�a�, �e czasem nie wraca.|Dlaczego teraz si� obawiasz?
{26880}{26915}To ju� cztery dni.
{26934}{27010}Dobrze. Sier�ancie!|Wy�lemy kogo� szuka� Nicolosiego.
{27015}{27054}Tak jest.
{27088}{27198}Ale gdzie go mamy szuka�?|Daleko czy w pobli�u?
{27531}{27645}- Kto� ci grozi?|- M�j m�� jest dobrym cz�owiekiem.
{27664}{27764}Wiem... Ale szukanie ig�y|w stogu siana jest trudne.
{27769}{27847}Tw�j m�� jest|na Sycylji jak ta ig�a.
{27938}{28070}Tw�j m�� mo�e w�a�nie treraz|potrzebuje pomocy.
{28099}{28225}A jego �ona? Milczy.|Nie chce mu pom�c.
{28235}{28330}- Co z ciebie za �ona?|- Odda�abym za niego �ycie.
{28335}{28446}Tego rana w pobli�u waszego domu|pad�y cztery strza�y ze strzelby.
{28466}{28541}Gdzie by� tw�j m��,|gdy strzelano?
{28866}{28944}Jeste�my sami, Roso.|Nikt nas nie widzi.
{28963}{29082}Nit nic nie zapisuje.|Wi�c gdzie by� tw�j m�� tego rana?
{29087}{29215}- Wyszed� wcze�nie... ju� o pi�tej.|- By�o jeszcze ciemno?
{29231}{29310}- Tak.|- S�ysza�a� strza�y?
{29316}{29387}- Tak.|- Wyjrz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin