KŁOPOTY SŁONIA Z CYRKU.doc

(23 KB) Pobierz
KŁOPOTY SŁONIA Z CYRKU

KŁOPOTY SŁONIA Z CYRKU

Marząc o przygodzie 
pewien wróbel szary
poleciał do cyrku
by zobaczyć czary

Niechcący usłyszał 
że to wielka sztuka
gdy słoń na swej trąbie
małej mrówki szuka

Trudno znaleźć mrówkę
bo gdzieś się schowała
trąba słonia duża
a mrówka zbyt mała

Już za chwilę przyjdą 
do cyrku maluchy
a słoń szuka mrówki
choć ślepy i głuchy

Źle widzi  źle słyszy
na dodatek stary
powiem ci wróbelku
że to nie są czary

Pomóż  ty starszemu
tak  właśnie wypada
i znajdź jakiś sposób
na tego owada

Gdzieś za pół godziny
seans się zaczyna
gdy słoń nie wystąpi
widzom zrzednie mina

Obrotny wróbelek 
wziął się do roboty
szuka małej mrówki
chociaż  ma kłopoty

Weszła w trąbę słonia
ta mała spryciula
nie znajdzie jej wróbel
bo trąba jak rura

W trąbie głucho ciemno
bardzo niebezpiecznie
wyjdź z niej moja mrówko
zachowuj się grzecznie

Daremna twa prośba 
nie będę cię słuchać
możesz sobie w trąbę
jedynie podmuchać

I tak z niej nie wyjdę
bo mi tu wygodnie
w wielkiej trąbie słonia
czuję się swobodnie

Słoń dotąd spokojny
okropnie się wkurzył
w starej beczce z wodą
swą trąbę zanurzył

Wypił ze trzy wiadra
i jeszcze mu mało
uważaj wróbelku
gdyby się coś stało

Leć z wieścią do cyrku
załatw to co trzeba
w nagrodę dostaniesz 
okruszynki chleba

Upartej zaś mrówce
do śmiechu nie było
wyskoczyła z trąby 
aż się zakurzyło 

Uciekła więc z cyrku
chociaż tresowana
teraz  w kącie siedzi
za karę do rana

Słoń na występ zdążył
i widzów zabawił
wspaniałe wrażenia
po sobie zostawił

Teraz zasłużenie
stare kości grzeje
opowiada  wnukom 
z cyrku stare dzieje

O dużych kłopotach
i o mrówce małej
o szarym wróbelku
i historii całej

R. Sobik

Zgłoś jeśli naruszono regulamin