Topolski Jerzy - Historia Polski od czasów najdawniejszych do 1990 roku.pdf

(4100 KB) Pobierz
Topolski Jerzy - Historia Polski od czasów najdawniejszych do 1990 roku
Jerzy Topolski
HISTORIA POLSKI
od czasów najdawniejszych
do 1990 roku
Wydawnictwo KOPIA sp. Z 0.0.
WARSZAWA 1995
Opracowanie redakcyjne
Edward Frącki
Indeks nazwisk
Marcin Artur Pawłowski
Koncepcja, układ i opracowanie typograficzne
Piotr Paprocki
Projekt okładki i strony tytułowej
Anna Wojciechowska-Paprocka
1 Wybór ilustracji
Marcin Artur Pawłowski
Korekta
Maria Sielicka
© Copyright by Jerzy" Topolski
KsiąŜka zalecana przez Ministra Edukacji Narodowej do uŜytku szkolnego
i wpisana do zestawu ksiąŜek pomocniczych do nauczania historii w szkole
średniej. Numer w zestawie h/92'
ISBN 83-86290-1 i-o
Wydawnictwo KOPIA sp. z 0.0.
Wydanie VI Warszawa 1995
Skład: ISKRA Warszawa
Druk i oprawa: Olsztyńskie Zakłady Graficzne
Zam. 372/95
Przedmowa
KsiąŜka ta jest próbą zwięzłego przedstawienia całości dzie-
jów Polski od czasów najdawniejszych do współczesności. Jest
pierwszym tego rodzaju, tzn. tak zwięźle pojętym opracowa-
niem przeszłości naszego kraju, narodu, państwa i kultury. Nie
jest ta ksiąŜka, jak to bardzo często z ogólniejszymi ujęciami
bywa, tekstem o cechach traktatu politycznego, lecz pracą ściśle
historyczną, starająca się na ukazywaną przeszłość patrzeć
z perspektywy wymogów obiektywnego warsztatu historycz-
nego i wynikających z materiału historycznego interpretacji.
Poza tym pracę starałem się nasycić jeszcze dwoma cechami.
Jest to, po pierwsze, staranie, by uwzględniała ona istotne
osiągnięcia badawcze historiografii dotyczące wszystkich epok
historii, oraz, po drugie, dąŜenie do tego, by była to historia bez
„białych plam", wynikających przez poprzednio dręczącą naukę
historyczną cenzurę i jej rezultat — takŜe autocenzurę.
Czytelnicy osądzą, na ile udało mi się te załoŜenia wprowadzić
do tekstu. śyczę poŜytecznej i krytycznej lektury.
Jerzy Topolski
Poznań, sierpień 199i
5 Rozdział I
Co się działo na ziemiach polskich
w czasach staroŜytnych?
i. Ery, okresy, epoki, kultury.
Jak dzieli się dawne dzieje?
W bardzo dawnych czasach, które dla historyka zaczynają się
wówczas, gdy na interesującym go terytorium pojawił się
człowiek, nie było jeszcze ani ziem polskich, ani ziem niemiec-
kich czy rosyjskich i jakichkolwiek innych. Nie było bowiem ani
Polaków czy Niemców, tzn. narodów, ani Polski czy Niemiec,
czyli państw. Ludzie w większych czy mniejszych gromadach
pojawiali się na róŜnych terytoriach, wędrowali z jednego
miejsca na drugie w poszukiwaniu środków do Ŝycia, a środki te
uzyskiwali poprzez zbieractwo dziko rosnących roślin, polowa-
nie (początkowo bardzo prymitywne) na róŜne zwierzęta
i łowienie ryb. Te pierwsze ludy nazwano dlatego ludami
zbieracko-łowieckimi. Kiedy to miało miejsce?
Na ziemie, które wiele tysięcy lat później staną się ziemiami
polskimi, pierwsze gromady ludzi przybyły około 200 tysięcy lat
temu lub, być moŜe, nieco później, choć zwaŜmy, Ŝe owo
„nieco" oznaczało wówczas tysiące lat. Niektórzy badacze
uwaŜają, Ŝe człowiek na ziemiach polskich mógł pojawić się
nawet wcześniej.
Epoka, w której na ziemiach polskich bez wątpienia Ŝyli juŜ
ludzie, jest nazywana róŜnie. Geologowie i geografowie od
.7
8
twarzający historię ziemi wyróŜnili na podstawie obserwacji
osadzania się skal i powstawania ich kolejnych warstw ery,
okresy i epoki. OtóŜ taka geologiczno-geograficzna era, w któ-
rej jeszcze Ŝyjemy, nazywa się erą kenozoiczną (od greckich słów
oznaczających „nowe Ŝycie"), a rozpoczęła się 60—70 milionów
lat temu. Dzieli się ona na dwa okresy nazwane trzeciorzędem
trwającym prawie całe owe 60—70 milionów lat oraz czwar-
torzędem, który rozpoczął się około 1—3 milionów lat temu.
To oczywiście bardzo duŜo, lecz zarazem widzimy, jak wiele
moŜe jeszcze przed sobą mieć nasz czwartorzęd trwający na razie
kilkadziesiąt razy krócej aniŜeli trzeciorzęd. W okresie trzecio-
rzędu Ŝyły juŜ róŜne zwierzęta, a pod jego koniec pojawiły się
małpy człekokształtne, a być moŜe juŜ pierwotny człowiek.
W obecnej postaci, czyli tzw. człowieka rozumnego (homo
sapiens), człowiek pojawił się w czwartorzędzie i to dopiero
w ostatnich fazach jego pierwszej epoki nazwanej plejstocenem
(co oznacza nagromadzanie się nowości). Druga epoka czwar-
torzędu, która rozpoczęła się około 10 tysięcy lat temu, nazwana
została — w terminologii geologicznej — holocenem, czyli
epoką „zupełnie nową".
Większość zatem tego, czego uczymy się na lekcjach historii
i co o historii czytamy bądź słyszymy, rozgrywa się w holocenie.
Dzieje zaś Polski jako państwa i narodu, które liczą około tysią-
ca lat, to — jak widać jakby owego holocenu dzień bieŜący,
w porównaniu z milionami, setkami czy dziesiątkami tysięcy lat
jakby chwila. A przecieŜ tyle się w owej „chwili" zdarzyło!
Wróćmy jednak do plejstocenu i do pierwszych gromad
ludzkich, a takŜe do wymarłych juŜ niektórych zwierząt, takich
jak w szczególności mamuty, nosoroŜce włochate czy nie-
dźwiedzie jaskiniowe.
Dla człowieka, który znalazłszy się wobec nie znanych a groź-
nych sił przyrody, by przetrwać, musiał myśleć i rozwijać
wielorakie umiejętności róŜniące go od świata zwierząt, a które
nazywamy kulturą (jako coś innego aniŜeli „natura"), plejstocen
miał pewną, bardzo nieprzyjemną cechę. Oto następowało
wówczas znaczne oziębienie, a ściślej mówiąc, przeplatanie się
okresów zimnych, lodowcowych, gdy masy twardego śniegu
i lodu, grubości nieraz do 1 kilometra sięgały w skrajnym
przypadku aŜ niemal do Karpat, pozostawiając na ziemiach
polskich zaledwie wąski, 100—200-kilometrowy, pas dla osad-
nictwa ludzkiego, z okresami międzylodowcowymi, cieplej-
szymi niejednokrotnie od naszego dzisiejszego klimatu. Tych
falowań zimna i ciepła ludzie kolejnych generacji nie odczuwali,
gdyŜ kolejne fazy zimna i ciepła trwały po kilkadziesiąt do ponad
stu tysięcy lat, jednakŜe w okresach zimnych bytowanie ludzkie
było szczególnie trudne. Równocześnie jednak okresy te były
dla człowieka swego rodzaju wyzwaniem: musiał myśleć i dzia-
łać by przystosować się do tych trudnych warunków (miesz-
kanie, odzieŜ, zdobywanie poŜywienia).
Przyjmuje się, Ŝe gromady ludzkie przybywały na ziemie
polskie, opanowane wcześniej przez trwające ponad 200 tysięcy
lat zlodowacenie, zwane od nazwy podalpejskiej rzeczki zlodo-
waceniem (epoką lodową) Mindel, w czasie tzw. interglacjału,
czyli okresu międzylodowcowego Mindel-Riss, zwanego takŜe
interglacjałem holsztyńskim (od regionu Holsztyn w Niem-
czech). Ten okres międzylodowcowy rozpoczął się około 220
tysięcy lat temu (niektórzy początek ten plasują znacznie
wcześniej) i trwał do około 180 tysięcy lat temu. Potem jeszcze
skuwało Europę bardzo długie nowe zlodowacenie (przerywane
krótszymi okresami międzylodowcowymi) trwające z róŜnymi
nasileniami prawie do początków holocenu. Na ziemiach
polskich lodowiec dotarł najdalej do Wielkopolski i północnego
Mazowsza. To przesuwanie się lodowca dokonywało się około
20—12 tysięcy lat temu. W toku topnienia lodu i rzeźbienia
przez jego cięŜar terenu powstawały na tych ziemiach liczne,
znane nam dziś, jeziora.
NiezaleŜnie od nazywania tych czasów, kiedy na ziemiach
polskich osiadły pierwsze gromady ludzkie, opierając się na
dziejach samej ziemi, na kształtowaniu się jej powierzchni, fauny
i flory, co jest po prostu kontynuacją podziału historii naszej
planety na epoki geologiczno-przyrodnicze, sam fakt pojawie-
i się człowieka i wraz z nim kultury wywołał potrzebę
nia
wydzielenia jeszcze innych epok czy okresów historycznych.
Dotyczą one historii właściwej, czyli historii ludzi, rozgrywają-
cej się zawsze w określonym otoczeniu przyrodniczym, stano-
wiącym dla człowieka pewien zbiór warunków, które musi brać
w swych działaniach pod uwagę. Są one swego rodzaju stałą
ludzkiej historii, co nie oznacza, Ŝe człowiek jest wobec tej stałej
bezbronny- Im bardziej rozległa i dokładna jest jego wiedza
o warunkach naturalnych, w których Ŝyje, tym bardziej — będąc
od nich stale uzaleŜnionym — potrafi je dla siebie wykorzystać.
Oczywiście owo wykorzystywanie wiedzy o naturze moŜe być
9
10
mniej czy bardziej zgodne z interesem ludzi, moŜna warunki te
wykorzystywać na przykład do niszczenia. To jednak zaleŜy od
charakteru ludzkiej kultury, a przede wszystkim tej jej części,
która gromadzi normy moralne.
2.
■)•■-;■ •:'■ .•■
Początki historii „ludzkiej". ■■,■■■■
Starsza epoka kamienna (paleolit) •
Ogromny, trwający juŜ i—3 milionów lat, szmat czasu,
nazwany czwartorzędem, a w ramach czwartorzędu plejstoce-
nem, jest z punktu widzenia historii ludzkiej tzw. starszą epoką
kamienną, czyli inaczej (z języka greckiego) paleolitem. Na-
zwano ją tak dlatego, Ŝe główną cechą wyróŜniającą człowieka
ze świata zwierzęcego było, poza oczywiście świadomością
związaną z dysponowaniem mózgiem o objętości podobnej do
dzisiejszej, czyli około 1500—1650 cm3, wytwarzanie narzędzi
i posługiwanie się nimi. Były to narzędzia z odłupywanych
fragmentów kamienia. Ówcześni ludzie posługiwali się takŜe
gładzonymi rogami i kośćmi zwierząt.
Owe zespoły uŜywanych narzędzi oraz broni (jak ostrza
oszczepów) były na świecie w gruncie rzeczy dość podobne.
W porównaniu z późniejszym zróŜnicowaniem świat był kul-
turowo dość jednolity. Badacze wszakŜe dostrzegają w nim
wiele róŜnic, a takŜe na przykład to, Ŝe nie wszystkie nowe
formy kamiennych narzędzi (jak tzw. pięściaki słuŜące do
nacinania oraz innych czynności, łatwe do trzymania w dłoni,
a zakończone mniej czy bardziej spiczasto) upowszechniały się
równocześnie, czy w ogóle na wszystkich terytoriach.
Z chwilą, gdy człowiek pojawił się na ziemiach polskich
w tzw. holsztyńskim okresie międzylodowcowym, ludzkość
miała, jak wynika z tego, co stwierdziliśmy, juŜ za sobą setki
tysięcy lat trwający proces doskonalenia narzędzi kamiennych
i innych wynalazków (jak przede wszystkim niecenie ognia). Był
to zarazem tyleŜ trwający okres przesuwania się ku Europie
człowieka z jego pierwotnych siedzib w południowej części
Afryki, czyli rozszerzania się terenów zamieszkanych. Po naj-
dawniejszym człowieku z ziem polskich pozostały róŜne wyroby
krzemienne: noŜe, drapaki, róŜnego rodzaju pięściaki (najstar-
szy z Kondratówki koło Złotoryi) i inne, wykorzystywane
w toku zbieracko-myśliwskiego trybu Ŝycia ówczesnych ludzi.
P
Większe zespoły pozostałości po dawnym człowieku charak-
teryzujące się jakimiś cechami, nieraz podobnymi do spotyka-
nych na innych terenach Europy, stały się dla archeologów
podstawą dla wyróŜniania tzw. kultur.
Do takich kultur na obszarze ziem polskich w okresie
późnego paleolitu naleŜały w szczególności kultura jerzmano-
wicka (od Jerzmanowic w Krakowskiem), selecka (od jaskini
Szeleta na Węgrzech), oryniacka mająca swój odpowiednik we
Francji (od miejscowości Aurignac, czytaj: Oriniak) i być moŜe
jeszcze inne. Pierwsze dwie charakteryzowały się krzemiennymi
ostrzami w kształcie liści, a poza tym wiele cech kultury
jerzmanowickiej związanych było z polowaniami na niedźwiedzie
jaskiniowe. Według Jerzego Gąssowskiego, u wejścia do jaskini
wbijano ukośnie dzidy z ostrzami krzemiennymi nacelowanymi
do jej wnętrza. Wewnątrz jaskini rozpalano ogniska, których
dym wypędzał niedźwiedzie, a te natrafiały na najeŜone włócznie
wpadając w tego rodzaju zasadzkę. Z odkryć dotyczących
kultury oryniackiej szczególnie interesujące jest to, co znalezio-
no na przedmieściu Puław — w Górze Puławskiej. śyjąca tam
grupa składająca się z czterech rodzin wyspecjalizowała się
w polowaniach na mamuty i konie, a Ŝyła w szałasach bądź
jurtach. Wiadomo m.in., Ŝe ludzie tej kultury wytwarzali
ozdoby (naszyjniki) z zębów zwierzęcych i kości mamuta.
Istniały produkujące na zbyt pracownie krzemieniarskie.
Kultura oryniacka rozpowszechniała się niemal w całej
Europie w ciągu tysiącleci: od 36 do 29 p.n.e. Około tysiąca lat
na ziemiach polskich współistniała ona z tzw. kulturą wschod-
niograwecką (od miejscowości La Gravette we Francji), która
przeniknęła poza Karpaty i rozpowszechniła się w okresie
między 30 a 21 tysiącleciem p.n.e. Do tej kultury naleŜą m.in.
ciekawe znaleziska z Krakowa. Odkryto tam mianowicie szczą-
tki zespołu około 2-metrowych w średnicy jurt wzmacnianych
elementami szkieletu mamuta, które tworzyły obozowisko
myśliwych, polujących na mamuty, nosoroŜce, konie i nie-
dźwiedzie. Ludność kultury oryniackiej umiała obrabiać kości
i poroŜa, a nawet wypalała juŜ figurki z gliny. Z tego czasu
pochodzi spoza ziem polskich (z Willendorf w Austrii) słynna
gliniana figurka kobieca nazwana paleolityczną Wenus.
Potem przez wiele tysięcy lat (między 21 a około 11
tysiącleciem p.n.e.) warunki dla bytowania człowieka były 1 1
w duŜej części niezwykle trudne ze względu na znane nam juŜ 11
oziębienie klimatu. Na ziemie polskie, głównie na południowe
tereny górskie, bardziej liczne gromady ludzkie przybywać
zaczynały dopiero jakieś 12—13 tysięcy lat temu. Związane to
było 2 ekspansją tzw. kultury magdaleńskiej (od Madeleine we
Francji), przesuwającej się od wyŜyn środkowoeuropejskich,
gdzie jej pierwsze odmiany wystąpiły juŜ w 17 tysiącleciu p.n.e.
Znaczne wpływy na ziemiach polskich miała występująca około
10 tysiąclecia p.n.e. (tzn. około 12 tysięcy lat temu) tzw. kultura
hamburska, którą odkryto na stanowiskach archeologicznych
wokół Hamburga. Z uwagi na wspomniany zimny (subarktycz-
ny) jeszcze klimat ludność kultury magdaleńskiej i hamburskiej,
a takŜe panującej około tysiąca lat na niemal całych ziemiach
polskich tzw. kultury świderskiej (od miejscowości Świdry
Wielkie koło Warszawy) Ŝyła w środowisku typu tundrowego
(tak jak dziś na znacznej części Syberii) oraz zajmowała się
polowaniem na renifery, a moŜe równieŜ ich chowem. Narzędzi
krzemiennych było coraz więcej i coraz bardziej róŜnorodnych,
tym bardziej Ŝe musiały być — jako piłki, wiertła czy rylce
— stosowane do wyrobu przedmiotów z kości i rogu, materiału
coraz powszechniej wykorzystywanego. Gromady kultur
w tamtych czasach były bardzo ruchliwe. Przemierzały rozległe
wówczas połacie tundrowe, obejmujące m.in. ziemie polskie,
docierając do północnej granicy lasów znajdującej się znacznie
bardziej na południe aniŜeli obecnie. Zamieszkiwały krótko-
trwałe, złoŜone z szałasów obozowiska. Ludność ta nie róŜniła
się wiele od innych ludów ówczesnej Europy. Nie było jeszcze
istotnych róŜnic cywilizacyjnych. Chodziło o przetrwanie.
12
Renifery opuszczają Polskę.
Od starszej do młodszej epoki kamiennej.
Powstanie rolnictwa na ziemiach polskich
(rewolucja neolityczna)
Stopniowo kończyła się starsza epoka kamienna. Wyraźne
ocieplenie sprawiło, Ŝe na ziemiach polskich zmienił się krajob-
raz. Coraz bardziej na północ przesuwającym się lasom iglastym
i liściastym ustępowała bezleśna, porostowa, trawiasta i krze-
wiasta tundra. Ludność kultur mazowieckich (świderskiej)
w części przesunęła się na tereny dzisiejszej Litwy, Łotwy,
Estonii i Białorusi. Na miejsce renifera pojawiła się fauna leśna
ze zwierzętami takimi, jak łoś, jeleń, sarna czy dzik. Plejstocen
ustępował miejsca holocenowi. Nie od razu jednak na terenach
NiŜu Europejskiego starsza epoka kamienna ustąpiła młodszej,
czy „nowej" epoce kamiennej, w której społeczności zbiera-
cko-łowieckie ustąpiły społecznościom rolniczo-hodowlanym.
Prawie 4 tysiące lat trwało adaptowanie się pokoleń pozostałej
ludności przyzwyczajonej do Ŝycia w warunkach tundry do
nowego środowiska przyrodniczego.
Ten przejściowy okres, który dotyczy równieŜ ziem polskich,
nazwano mezolitem (środkową epoką kamienną). Trwał on
wspomniane około 4 tysiące lat, tzn. od około VIII do około
IV tys. p.n.e. Jedną z charakterystycznych cech kultur czy
kulturowych kompleksów mezolitycznych była konieczność
obywania się mniejszymi ilościami surowca krzemiennego
Zgłoś jeśli naruszono regulamin