WIERSZE - Daniel Naborowski.doc

(32 KB) Pobierz
WIERSZE

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

WIERSZE

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Daniel Naborowski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wiersze Daniela Naborowskiego - Cnota grunt wszytkiemu

Fraszka wszytko na świecie, fraszka z każdej strony!

Nic to, choć ty masz pałac kosztem wystawiony;

Nic to, że stół zastawiasz hojnie półmiskami;

Nic to, żeć złoto, srebro leży gromadami;

Nic to, że gładka żona i domu zacnego;

Nic to, że mnóstwo wnuków liczysz z boku swego;

Nic to, że masz wsi gęste i wielkie osady;

Nic to, że sług za tobą niemałe gromady;

Nic to, że równia nie znasz dowcipowi swemu;

Nic to, że się ty światu podobasz wszytkiemu;

Nic to, żeć szczęście płynie nieodmiennym torem;

Nic to, choćbyś opatem abo był pryjorem;

Nic to, choć masz papieskie i carskie korony;

Nic to, że cię wyniosło Szczęście nad Tryjony;

Nic to, byś miał tysiąc lat szczęsne panowanie,

Bo iż to wszytko mija, za nic wszytko stanie.

Sama cnota i sława, która z cnoty płynie,

Nade wszytko ta wiecznie trwa i wiecznie słynie.

Tą kto żyje, ma dosyć, choć nie ma niczego,

A bez tej kto umiera, już nic ze wszytkiego.

 

 

Wiersze Daniela Naborowskiego - Do Anny

Z czasem wszytko przemija, z czasem bieżą lata,

Z czasem państw koniec idzie, z czasem tego świata.

Za czasem stawa dowcip i rozum niszczeje,

Z czasem gładkość, uroda, udatność wiotszeje.

Z czasem kwitnące łąki krasy ostradają,

Z czasem drewa zielone z liścia opadają.

Z czasem burdy ustają, z czasem krwawe boje,

Z czasem żal i serdeczne z czasem niepokoje.

Z czasem noc dniowi, dzień zaś nocy ustępuje,

Czasowi zgoła wszytko na świecie hołduje.

Szczyra miłość ku tobie, Anno, me kochanie,

Wszytkim czasom na despekt nigdy nie ustanie.

 

 

Wiersze Daniela Naborowskiego - Krótkość żywota

Godzina za godziną niepojęcie chodzi:

Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi.

Krótka rozprawa: jutro - coś dziś jest, nie będziesz,

A żeś był, nieboszczyka imienia nabędziesz;

Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt - żywot ludzki słynie.

Słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie,

Kołem niehamowanym lotny czas uchodzi,

Z którego spadł niejeden, co na starość godzi.

Wtenczas, kiedy ty myślisz, jużeś był, nieboże;

Między śmiercią, rodzeniem byt nasz ledwie może

Nazwan być czwartą częścią mgnienia; wielom była

Kolebka grobem, wielom matka ich mogiła.

 

 

Wiersze Daniela Naborowskiego - Marność

Świat hołduje marności

I wszytkie ziemskie włości;

To na wieki nie minie,

Że marna marność słynie.

Miłujmy i żartujmy,

Żartujmy i miłujmy,

Lecz pobożnie, uczciwie,

A co czyste, właściwie.

Nad wszytko bać się Boga -

Tak fraszką śmierć i trwoga.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin