0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:00:10:23.976 0:02:17:Kt�rykolwiek muszla - r�owa gaza | mu�lin 0:02:18:albo gruby gabardyna 0:02:20:najwi�cej stawa�by si� | do twojej c�rki, Pani Benneta. 0:02:23:Teraz, pokaza� mi. 0:02:25:Tak. Tak.| R�owe garnitury ty, Jane. 0:02:29:I, teraz, my zobaczymy whether 0:02:30:b��kit staje si� do ciebie,| Lizzie. 0:02:31:Stojak w g�r� kochany. 0:02:33:Kilka m�odych pa� kupi�o | nowe suknie dla Monta�owej Pi�ki. 0:02:36:Ale, �aden nie b�dzie modniejszy | ni� ten mu�lin, Pani. 0:02:39:lsn't ten mi�knie kiedy to jest noszone? 0:02:42:M�j jest, Mama.| lt zosta� noszony przez trzy lata. 0:02:45:Ach, nasz mu�lin dekret�w mody | ten sezon, Pani. 0:02:49:To powinno by� wystarczaj�co dobre | dla nas, nie powinien tego, Jane? 0:02:50:Tak. 0:02:51:Wtedy, go�dziki dla panny Jane | i niebieski dla panny Elizabeth. 0:02:54:l wie dok�adnie | jak ci�cie kopa� potrzeby l. 0:02:57:l spojrzy bardzo �wiatowy. 0:02:59:Jak l spojrzy? 0:03:01:Godny podziwu, moja mi�o��. Jako zawsze! 0:03:03:Och, Lizzie! 0:03:04:Uh - hmm. 0:03:05:Och, Pan Skinienie! Pan Skinienie! Sp�jrz! 0:03:14:Braki - - stokrotki!| Jakie jest poruszenie? 0:03:17:Tylko popatrz na ten w�z,| m�j ukochany! 0:03:20:I ci delikatni m�odzi ludzie! 0:03:22:Oni konieczno�ci mie� | przychodzi� prosto od S�du! 0:03:32:Och, sp�jrz! Oni wychodz�. 0:03:33:Us�ysza�e� | jaki� z s�siad�w m�wi 0:03:35:je�li oni oczekuj� go�ci? 0:03:37:�aden, Mama. Kto przypuszczasz 0:03:39:by�by zabawni ludzie | mody w tych sposobi�? 0:03:41:Pan Skinienie, ach, wy�lij starego Flynn 0:03:43:i dowiedz si�, je�li oni zatrzymuj� si� | w pobli�u. 0:03:45:Ach, ach, chytrze, oczywi�cie. 0:03:47:Hustler powie nam. 0:03:53:Lah, tutaj przychodzi Ciocia Filip | jak gdyby co� byli po niej! 0:03:57:Braki - - stokrotki! Moja siostra | zgubi� wszystek sens dobrych obyczaj�w! 0:04:01:Ciocia Filip! 0:04:02:Och! Dlaczego taki po�piech? 0:04:03:Och! Ty jeste� bez tchu. 0:04:04:l zobaczy� twojego zewn�trznego wozu. 0:04:06:M�j drogi , taka wiadomo��!| Zobaczy�e� ich? 0:04:10:Oczywi�cie , zobaczyli�my ich.| Kto s� oni, Siostra? 0:04:11:Oni s� nowymi dzier�awcami | Netherfield Park. 0:04:13:Park Netherfield jest pozwolony,| w ko�cu! 0:04:15:I do m�odego cz�owieka znaczenia!| Jego imi� jest Bingley. 0:04:19:ls m�oda kobieta Pani Bingley? 0:04:21:�aden, drogi. To jest | cz�� pleasantest tego. 0:04:23:Ona jest jego siostr�! 0:04:25:Ona jest jego siostr�, Lizzie. 0:04:28:Inny pan, kogo,| Ciocia Filip? 0:04:30:Och, l nie wie.| Jaki� przyjaciel, l s�dzi. 0:04:32:Och! Ale, pozwoli� mi powiedzie� tobie | o Panu Bingley. 0:04:34:On jest bardzo bogaty! 0:04:35:On ma | pi�� tysi�c funt�w rok. 0:04:37:Pi�� tysi�c funt�w | i nie�onaty! 0:04:39:To jest pocieszaj�ce | kawa�ek wiadomo�� 0:04:41:od Bitwy Waterloo! 0:04:43:Nie m�g�by� zobaczy� jak przystojny | i elegancki on jest! 0:04:46:Przepraszam , Pani. 0:04:47:Imi� drugi pana | jest Darcy. 0:04:49:Dwa wozy | i psy s� jego. 0:04:51:Chaise nale�y do Pana Bingley. 0:04:54:Dwa wozy i |- jeden, dwa, trzy, 0:04:56:cztery, pi��,|- sze�ciu s�u��cych liveried! 0:04:59:Moje s�owo! Ten Pan Darcy | konieczno�� te� by� bogaty! 0:05:03:l zastanawia si�, je�li - on jest po�lubiony? 0:05:06:Och! Pani Bennet!| l pomy�la�, �e znajdziemy ciebie tutaj. 0:05:11:Dzie� dobry , Pani Filip.| Elizabeth. Jane. 0:05:14:l tylko musia� wej�� | i m�wi� tobie wiadomo��! 0:05:17:Droga Pani Lucas, nie znaczysz 0:05:18:o nowych dzier�awcach | Netherfield? 0:05:20:Wy -! Och!| Us�ysza�e� to ju�. 0:05:22:Tak, drogo. 0:05:23:Pan Bingley ma | pi�� tysi�c funt�w rok. 0:05:26:Kto ten Pan jest Darcy? 0:05:28:On jest Panem go�ciem Bingley.| Oni S� nieroz��cznymi przyjaci�mi. 0:05:32:On jest jeden | Darcys Pembley. 0:05:34:Och! Pan Darcy Pembley!| ls �e wszystek, co wiesz o nim? 0:05:37:Co -! Och!| Masz na my�li, on jest po�lubiony? 0:05:40:�aden, drogi, no. On nie jest po�lubiony. 0:05:41:I, on jest nawet bogatszy | ni� Pan Bingley. 0:05:44:Posiad�o�ci Pembley i wszystek 0:05:45:s� warty ja�ni | dziesi�� tysi�c rok. 0:05:48:Dziesi�� ty -! lsn't ten szcz�liwy 0:05:50:aby mie� dw�ch odpowiednich m�odych ludzi | przychodz�c do s�siedztwa? 0:05:53:By� mo�e jeden z ich b�dzie | mi�o�� zbi�rki z twoj� Szarlotk�. 0:05:56:Och! Nie, je�li on widzi Jane | albo Lizzie pierwsza! 0:05:59:Nie mo�esz mie� pi�kna, mojego jagni�cia,| ale, masz charakter. 0:06:02:I, jacy� ludzie wol� to. 0:06:04:Jak prawdziwy, Pani Lucas. 0:06:05:W�a�nie dlatego dziewczyny, kt�re maj� obie | s� podw�jnie szcz�liwy. 0:06:08:Przyjd�, moi kochani. 0:06:12:Krawiec damski odwiedzi | dla mu�linu, Pana Skinienia. 0:06:14:Zbli� si� do chaise, Mama? 0:06:15:Ssshhh. 0:06:16:Dzie� dobry , Pani Lucas. 0:06:18:Och! Dzie� dobry , Pani Bennet. 0:06:19:Spotkamy si� | w Monta�owej Pi�ce, oczywi�cie. 0:06:21:Tak, naprawd�. 0:06:21:Do widzenia, Siostra. Och!| Nie nie wolno zostawia� Pani Lucas. 0:06:25:Powiedz Panu Skinieniu pokaza� tobie to | delikatny kawa�ek damask kwiatu. 0:06:28:Do widzenia! 0:06:29:Do widzenia. 0:06:29:Do widzenia. 0:06:30:Do widzenia, Pani Lucas. 0:06:30:Do widzenia, Lizzie. 0:06:32:Przyb�d� do Longbourn,| Szarlotka. 0:06:33:Mama! 0:06:35:Niebo tylko wie | gdzie s� twoje siostry! 0:06:36:Konieczno�ci dosta� si� do domu natychmiast! 0:06:37:Ale, Mama, dlaczego? 0:06:39:Tw�j ojciec konieczno�� wezwa� 0:06:40:Pan Bingley i Pan Darcy | tego tego samego popo�udnia. 0:06:42:lf kt�rego on nie robi, Lucases b�dzie. 0:06:44:W�a�nie to to spogl�da jak. 0:06:48:Ale damask, milady. 0:06:49:Och, wybierzemy materia� | jaki� inny raz, Pan Skinienie. 0:06:51:Przyjd�, Szarlotka. 0:06:54:Po�piech, m�j drogi! 0:06:58:Gdzie s� te dziewczyny? 0:06:59:Kiedykolwiek l chce ich,| l nigdy nie mo�e znale�� ich. 0:07:02:Jest Mary, Mama. 0:07:03:Och! Mary! Mary! 0:07:08:lsn't �e tylko jak dziewczyna! 0:07:09:Ach, ach, Mary! 0:07:16:Mary! 0:07:21:Och! 0:07:27:Sp�jrz, Mama!| l w�a�nie naby� 0:07:29:Uniknij jest esej | na wznios�ym i pi�knym! 0:07:31:Ty i twoje ksi��ki! 0:07:32:Nic dziwne ty jeste� zmuszony | nosi� zniekszta�canie szkie�! 0:07:35:Och! Gdzie s� Kitty i Lidia? 0:07:37:Szuka� Oficera w czerwonym p�aszczu | i znajdziesz ich. 0:07:40:Ach, tak, Oficerowie!| Przyjd� dziewczyny! 0:07:55:ls �e droga | potraktujesz �on�, Pana Wickham? 0:07:57:Prawdopodobniejszy, by by� drog� | ona potraktuje mnie, pann� Lidia. 0:08:00:Mama, tam oni s�. 0:08:01:Gdzie? 0:08:02:Tam. Sp�jrz. 0:08:04:Kitty, jest Mama. 0:08:06:Kitty! Lidia! Przyjd� tutaj! 0:08:10:Dwa te dostaj� si� g�upszy | i g�upszych przez Oficer�w. 0:08:12:l nie wie | dlaczego pozwalasz to, Mama. 0:08:14:l mia� s�abo�� dla | wojsko si� kiedy l by� m�ody. 0:08:17:Och, Mama!| Musimy p�j�� do domu tak wkr�tce? 0:08:20:Tylko spotkali�my si� | fascynuj�cy nowy Oficer! 0:08:22:Pan Wickham.| On w�a�nie do��czy� do Czarnych But�w. 0:08:24:On jest uroczy! 0:08:25:Tak, l s�dzi | on jest bardzo zachwycaj�cy! 0:08:26:Och, ojej!| Gdzie jest ten trener? 0:08:28:Gdzie jest Jennings? 0:08:29:Och, tam on jest!| Teraz, nadejd�, dziewczyny! 0:08:30:Nie pr�nuj! 0:08:38:Pozosta�, gdzie jeste� ty, Jennings! 0:08:39:Pozosta�, gdzie jeste� ty!| Nie mamy czasu, by przegra�! 0:08:52:Sp�jrz, Mama!| W�z Pani Lucas! 0:08:55:Podaj ich, Batings! Podaj ich! 0:09:05:Dogo� ich, Jennings!| Dogo� ich! 0:09:11:To jest to, Jennings! To jest to! 0:09:23:To da jej nauczk�! 0:09:25:Trzymaj id�c, Jennings! 0:09:41:l konieczno�� powiedzie� twojemu Tacie | o wizycie! 0:09:43:Nie ma czasu do stracenia ! 0:09:44:Ach, p�jd� do salonu,| dziewczyny. 0:09:46:Matthew, m�g�by� pom�c | polerowa� chaise. 0:09:48:Pan Bennet! Pan Bennet! 0:09:51:Pan Bennet! 0:09:52:Tak, m�j drogi? 0:09:55:Pan Bennet! Park Netherfield | zosta� pozwolony w ko�cu! 0:09:59:Uh - hmm. 0:10:01:Czy us�ysza�e� mnie? 0:10:02:Park Netherfield | zosta� pozwolony w ko�cu! 0:10:04:lndeed, Pani Bennet? 0:10:05:Dobrze, nie chcesz us�ysze� | kto jest wzi�ty ten? 0:10:07:Dobrze, je�li chcesz powiedzie� mi, 0:10:08:l nie ma �adnego sprzeciwu | do s�yszenia to. 0:10:10:Pan Bingley jest jego imieniem. 0:10:12:I to wydaje si� on jest m�odym cz�owiekiem | du�ego losu! 0:10:14:I on jest pojedynczy, m�j drogi!| Pomy�l o tym! 0:10:18:Co pi�kna rzecz dla naszych dziewczyn! 0:10:21:ls ten? 0:10:22:Pan Bennet, wiesz | doskonale dobrze jaki l ma na my�li. 0:10:24:l my�li o jego | po�lubiaj�c jedn� z naszych c�rek. 0:10:27:Och! ls �e jego projektowanie | w osi��� tutaj? 0:10:32:Jak mo�esz powiedzie� tak, Pan Bennet?| To jest powa�na sprawa! 0:10:35:Konieczno�� p�j�� | i odwiedza� jego natychmiast! 0:10:37:Ty i dziewczyny idziecie. 0:10:39:Albo, lepszy nadal,| wy�lij dziewczyny sami. 0:10:42:Ale ty jeste� jak przystojny | jako jaki� z ich. 0:10:44:I Pan Bingley | mo�e polubi� ciebie najlepiej wszystkiego! 0:10:46:Dobrze, m�j drogi, schlebiasz mnie. 0:10:47:Kiedy kobieta | ma pi�� c�rek cz�owiek doros�y, 0:10:50:ona ought przesta� | my�l�c o jej w�asnym pi�knie. 0:10:52:Dobrze, w najwi�cej takie przypadki, 0:10:53:kobieta ma nie du�o pi�kna | pomy�le�, m�j drogi. 0:10:56:Teraz, powa�nie, Pan Bennet,| konieczno�� odwiedzi� Pana Bingley! 0:11:01:lf kt�rego nie robisz,| pan William i Pani Lucas 0:11:02:dostan� si� tam przed nami! 0:11:04:Powiniene� zobaczy� j� | galopuj�cy jej konie 0:11:06:aby zbi� mnie od wsi | dopiero co. 0:11:08:Czy ona wygra�a? 0:11:09:Hah! lndeed, ona nie zrobi�a! 0:11:14:Ale, ona zatrzyma�aby si� w niczym 0:11:15:aby dosta� Panu Bingley | zainteresowa� w jej Szarlotce. 0:11:17:Dobrze, l'll m�wi tobie | jaki l'll robi, m�j drogi. 0:11:19:l'll pisze, by ubezpieczy� jego | mojego serdecznego zgoda 0:11:20:do jego po�lubiania kt�regokolwiek | on chce dziewczyn. 0:11:23:Chocia� l konieczno�� pi�owa� w dobrym s�owie | dla mojej Lizzie. 0:11:26:Elizabeth nie jest ta wiedz� | lepiej ni� inni...
Liliani