C + M + B = 2012 - co to tak naprawdę znaczy?
Wielu z nas, chodzących co roku na Duszpasterskie odwiedziny kolędowe (potocznie: kolędy), wykonuje ten napis na odrzwiach domów wręcz machinalnie, nie zwracając uwagi na jego treść. Co on oznacza?
Lokalizacja i zwyczaje
Po zaśpiewaniu kolęd (oczywiście w okresie po Bożym Narodzeniu) wraz z mieszkańcami (którzy, nie wiedzieć czemu, zazwyczaj tylko akompaniują nieudolnymi pojękiwaniami) udajemy się ku wyjściu z mieszkań. Idziemy tam, by wykonać na odrzwiach napis; C+M+B 200..., gdzie w miejsce wielokropka wpisujemy nie bieżący rok kalendarzowy, ale, jak przystało na świadomych ministrantów - cyfrę rozpoczętego niedawno nowego roku liturgicznego. Napis ten powinien być zrobiony najlepiej na drzwiach i to od strony zewnętrznej. Oczywiście istnieją różne "okoliczności łagodzące" od tej zasady. Domownicy proszą nas, byśmy pisali kredą na framugach drzwi, ścianach, skrzynkach, gdzie znajdują się korki, ramach obrazów, szafkach, wieszakach i w tysiącach różnych miejsc (mnie prosi się co roku o napis na chropowatej powierzchni szyby w drzwiach...). Najważniejsza jest jednak istota tego napisu. Tradycja mówi, iż litery C+M+B, które ministranci pozostają przy wejściu przez cały nadchodzący rok są znakiem przyjęcia kolędy. Mają one pokazywać, iż mieszkańcy tego domu są świadkami Chrystusa i nie wstydzą się tego, że wraz z kapłanem na kolędzie, przyjęli Go do swego domu. Rzecz jasna wiele z tych napisów ulega zatarciu w czasie całego długiego czasu między kolędami (czas robi swoje, ludzie też :). Wiele z nich zostaje natychmiast zatartych, byle "nikt" nie widział, ze przyjęliśmy kolędę... Zdarzało mi się jednak widzieć istne "kolekcje" takich pozostałości kolędowych, zachowywane z dumą od 10 lat!
Jaka jest treść napisu C+M+B?
Rozpowszechniła się powszechna opinia, niestety także za naszą sprawa, iż napis ten pochodzi od inicjałów imion Trzech Mędrców, którzy przybyli oddać Mu pokłon; Kacpra, Melchiora i Baltazara. (K, M, B) Imiona Trzech Króli stały się najłatwiejszym, ale nie najlepszym wytłumaczeniem symboliki tego znaku, jaki po sobie pozastawiamy. Nie jest to jednak prawda, a to "ludowe" tłumaczenie przystoi co najwyżej przedszkolnym dzieciom. Napis ten winniśmy wykonywać świadomie i ze czcią w postaci: "C+M+B 2006" (nie przez "K"), bowiem ma on swoje łacińskie pochodzenie: Christus Mansionem Benedictat i oznacza "Niech Chrystus Błogosławi ten dom". Przez nasze ręce, często nieświadomie kreślące kredą ten napis, ma zostać więc przekazane błogosławieństwo Boże. Jeśli ktoś ma wątpliwość: jak często ludzie pytają o jego znaczenie, odpowiem: średnio dwa, trzy razy na kolędzie, może częściej. Jednak to wystarczający powód, by nie tylko znać symbolikę C+M+B, ale też dzielić się nią z tymi, których odwiedzamy.
W Wadowicach księża zazwyczaj wypisują białą kredą nad drzwiami K+M+B. Dla laika rozwiązanie tego skrótu bywa proste. Kacper, Melchior i Baltazar, czyli Trzej Królowie. Tymczasem kuria w Krakowie ubolewa nad tym, że zatarło się prawdziwe znaczenie tej inskrypcji. " Niestety zanika już zwyczaj umieszczania na drzwiach domu symboli: C+M+B. Co oznaczają litery: C+M+B? Św. Augustyn odczytuje w tych znakach chrześcijańską myśl: Christus Multorum Benefactor, czyli: "Chrystus dla wielu jest dobroczyńcą". Starochrześcijańskie tłumaczenie, zbliżone do myśli św. Augustyna, jest złączone z treścią modlitw kolędowych: Christus Mansionem Benedicat - Niech Chrystus błogosławi temu mieszkaniu. Jest to również nawiązanie do wydarzeń Starego Testamentu, gdzie oznaczenie domów krwią baranka paschalnego miało chronić dom i jego mieszkańców od nieszczęścia, było także publicznym wyznaniem do jakiej wspólnoty religijnej się należy. Tak więc chrześcijanie, którzy przyjmują kapłana z wizytą duszpasterską dają świadectwo swojej przynależności do Kościoła" - czytamy w przewodniku.
Jeśli myślisz, że K+M+B, które piszemy na drzwiach naszych domów oznacza imiona Trzech Króli, to jesteś w błędzie. W ogóle to prawidłowy zapis na naszych drzwiach powinien wyglądać tak: C + M + B 2012 (tudzież inny rok). I znaczy to „Christus Mansionem Benedicat” – czyli „Niech Chrystus błogosławi ten dom”. Wówczas trzykrotnie pojawiające się „+”, to już nie „plusiki”, tylko „krzyżyki” – znak błogosławieństwa. KMB wzięło się stąd, że ludzie zaczęli łacińskie „C” zastępować polskim „K”. Księga liturgiczna „Obrzędy błogosławieństw” tom II, str. 244 – podaje, że można stosować zapis: C M B, albo: J M J – czyli inicjały Jezusa Maryi Józefa – świętej rodziny.
e-marcus