Pyaar To Hona Hi Tha.CD2.1998.DVDrip.Bollywood.txt

(34 KB) Pobierz
00:00:01:*R�b, co m�wi�*
00:00:41:*Moi przyjaciele m�wi�, |�e masz z�e intencje*
00:00:47:*Dlaczego mnie tak adorujesz*
00:00:57:*Powiedz przyjacio�om, |�eby si� nie wtr�cali*
00:01:03:*Popro� je, by zosta�y moimi szwagierkami...
00:01:06:*... i uczy� mnie ich szwagrem*
00:01:13:* Nie p�jd� z tob�, nie jeste� dobry.| Nie r�b scen*
00:01:19:*Nie r�b problem�w, |przesta� mnie straszy�*
00:01:22:*Chod� do domu jako moja panna m�oda*
00:01:25:*R�b, co m�wi�*
00:01:35:*Dzi� s� zar�czyny|Bracie panny m�odej, pos�uchaj!|Zata�cz dla nas*
00:01:41:*Wszyscy b�d� ta�czy�. |I ja zata�cz� z przyjemno�ci�|Chod�, obejmnij mnie*
00:01:45:*Nie wstyd� si� jak dziewczyna*
00:01:48:*Sp�jrz mi w oczy*
00:01:51:*R�b, co m�wi�*
00:03:13:Ojcze...
00:03:19:Ojcze... - Tak.|- Twoje zsiad�e mleko. - Usi�d�, dziecko .
00:03:25:Nad czym si� zastaniawiasz?|I co Shekhar robi na...
00:03:28:polach tak wcze�nie rano?
00:03:31:Marzy o nieosi�galnym.
00:03:35:Nie rozumiem, ojcze...
00:03:39:Byli�my w�a�cicielami tych rozleg�ych p�l, |kt�re widzisz przed sob�...
00:03:46:Ale musieli�my zastawi� ka�de z nich, |jedno po drugim
00:03:50:z powodu braku pieni�dzy.
00:03:55:Teraz musimy je odzyska�.
00:03:59:Sk�d we�niemy 100 000 rupii?
00:04:04:Ale tan szalony ch�opak |upiera si�, �e je odzyska.
00:04:11:Biedny ch�opak, |musi bardzo si� stara� w mie�cie, |by zyska� pieni�dze.
00:04:21:C�rko, wszyscy si� o niego martwimy...
00:04:26:kiedy go tu nie ma.
00:04:30:Ka�dy si� o niego martwi...| i bardzo za nim t�sknimy.
00:04:35:Nie s�ucha mnie, |ale mo�e wys�ucha ciebie.
00:04:38:Spraw, by zrozumia�
00:04:40:Z pewno�ci� nie wygra |w mie�cie na loterii.
00:04:43:Gdyby pracowa� z bratem, w ko�cu uwolni�by ten dom.
00:04:49:Chutki zar�czy�a si�...
00:04:52:a je�li stracimy ten dom,
00:04:55:jak wyjdzie za m��? |Powiedz mi?
00:05:21:Pi�kne, prawda?
00:05:23:Wiesz, �e to s� kwiaty gorczycy?
00:05:26:Kiedy ca�kiem rozkwitn�, |formuj� si� w nich nasiona.
00:05:30:A z tych nasion wyrabia| si� olej.
00:05:32:Naprawd�?|- Tak...
00:05:34:Ale tak jest tylko |przez 3 miesi�ce.
00:05:37:Przez reszt� roku |ro�nie tu Kanak.
00:05:39:Kanak? |- Pszenica.
00:05:44:Du�o wiesz o uprawie ziemi.
00:05:50:Tak, wcze�niej pracowa�em na roli |ze starszym bratem i dziadkiem.
00:06:00:Dlaczego tak na mnie patrzysz?
00:06:03:Nazwa�e� mnie szalon�, prawda?
00:06:05:Dlatego, �e przeby�am d�ug� drog�, |by odzyska� zgub�...
00:06:09:A czy ty nie starasz si�, |by odzyska� gospodarstwo?
00:06:15:Jaka jest r�nica |mi�dzy tob� a mn�?
00:06:17:Jeste� r�wnie szalony jak ja.
00:06:23:Shekhar, twoja rodzina |bardzo ci� kocha.
00:06:29:Jak mo�esz by� tak daleko od nich?
00:06:35:To ca�y ja!
00:06:37:Nie b�d� taki.
00:06:39:Tylko niekt�rzy ludzie na �wiecie |maj� tyle mi�o�ci.
00:06:45:We� na przyk�ad mnie.
00:06:48:Mia�am tylko mi�o�� Rahula.
00:06:52:A straci�am i to.
00:06:55:Mo�esz odzyska� swoje pola.
00:06:59:Ale my�l�, �e ja ju� nigdy |nie odzyskam mojej mi�o�ci.
00:07:15:Z pewno�ci� odzyskasz, Sanjana.
00:07:19:Pomog� ci odzyska� Rahula.
00:07:24:Od dzisiaj uwa�aj mnie |za swojego przyjaciela.
00:07:26:To obietnica przyjaciela, �e | pomo�e ci...
00:07:30:odzyska� utracon� mi�o��.
00:07:39:Dobrze, powiedz mi, |musisz odzyska� pola, dom...
00:07:43:i zorganizowa� leczenie Pappu.
00:07:46:Rozpocz��e� ju� jakie� przygotowania...
00:07:47:czy my�lisz, �e wygrasz |w mie�cie na loterii?
00:07:51:Co mam ci powiedzie�, Sanjana?
00:07:53:Prawie wygra�em na loterii...
00:07:56:I to oko�o 2-2,5 mln.
00:07:57:Gdybym m�g� to spieni�y�, |nigdy bym nie wr�ci� do miasta.
00:08:02:Zosta�bym tu w spokoju, |z moj� rodzin�.
00:08:07:Ale mam pecha.
00:08:10:Musz� powalczy� d�u�ej.
00:08:12:Zgubi�em ten los.
00:08:14:Czy to tw�j los?
00:08:22:Ten...?!|Sanjana, ty...?!
00:08:25:To ca�a ja!
00:08:32:Sir, jechali�my przez ostatnie 12 godzin.
00:08:35:Nie mo�emy si� zatrzyma� |i co� zje��?
00:08:37:Jeste� g�odny? |Dlaczego nie powiedzia�e� wcze�niej?
00:08:40:Nie mog�em d�u�ej wytrzyma�.
00:08:43:Jeste� dziwny. |Nie wstyd� si�.
00:08:48:We� troch�.
00:08:51:We� to, nie wstyd� si�.
00:08:56:Czujesz si� lepiej? | Tak, sir, m�j brzuch jest ju� pe�ny.
00:08:59:Spodoba ci si�, |jak ze mn� zostaniesz.
00:09:02:�wietnie!|- Czujesz si� lepiej, prawda?
00:09:05:To przyspiesz troch�.
00:09:08:Bo zanim dojedziemy, |zwieje nam.
00:09:28:Przykro mi, sir. Mog� zaoferowa� tylko jeden pok�j.
00:09:33:Co mam zrobi�, Sanjana?
00:09:36:Co mo�emy zrobi�?| We� go.
00:09:43:Sir, jak pan chce zap�aci�,| got�wk� czy...?
00:09:46:Kart�.|- Dobrze.
00:10:26:Jeste� pewny, �e odzyskam Rahula?
00:10:28:Tylko wtedy, gdy b�dziesz robi� to, |o co ci� prosz�..
00:10:33:OK. Powiedz mi, co zrobisz, |jak spotkasz Rahula?
00:10:36:Najpierw go spoliczkuj�.
00:10:39:I wytargam za w�osy t� Nish�!
00:10:44:Rahul tego w�a�nie oczekuje |od ciebie.
00:10:46:Spodziewa si�, �e zrobisz awantur� |gdy go spotkasz.
00:10:50:Ale nie mo�esz na to pozwoli�.
00:10:53:Je�li si� dowie, |�e nie mo�esz bez niego �y�
00:10:57:nie doceni ci�.
00:11:01:Jedno nie mo�e zda� |sobie sprawy z tego ...
00:11:05:ja bardzo drugie go kocha.
00:11:08:Zamiast tego musisz sprawi�, |by poczu�, �e jeste� bez niego szcz�liwa.
00:11:13:�e ty te�, tak jak on, |si� w kim� zakocha�a�.
00:11:15:Ale w kim?
00:11:20:We mnie!|- W tobie?!
00:11:23:Tak, Sanjana. |Zakocha�a� si� we mnie.
00:11:26:Przyjecha�a� tu dla mnie, |nie dla Rahula.
00:11:31:Tak...
00:11:34:My�l�, �e to dobry pomys�.
00:11:35:To b�dzie dobry podst�p...
00:11:42:Pierwszy ruch decyduje | o wygraniu wojny.
00:11:47:Musisz zaskoczy� Rahula...
00:11:50:Kiedy b�dzie na pla�y | z t� dziewczyn�.
00:11:57:Sanjana?! | - Cze�� Rahul!!
00:12:04:Sanjana!... Ty!....|Tutaj?... Tak niespodziewanie?
00:12:06:To Nisha?|- Tak... - Tak, Sanjana.
00:12:12:Jestem Nisha.
00:12:14:Pozw�l mi zobaczy�, Rahul!
00:12:17:Wi�c ty jeste� t�, |kt�ra ukrad�a mi Rahula?
00:12:20:Nikogo nie ukrad�am.|On sam do mnie przyszed�.
00:12:24:Hmmm...brzmi dobrze...
00:12:27:Dobry wyb�r, Rahul.
00:12:30:Sanjana, ty wygl�dasz...|Znaczy... wygl�dasz inaczej.
00:12:35:Oczywi�cie, �e nie, Rahul. Jestem wci�� ta sama.
00:12:38:Kiedy odebra�am tw�j telefon, |gdy powiedzia�e� mi, �e...
00:12:40:nie wracasz,|by�am w�ciek�a.
00:12:43:Postanowi�am odebra� ci� tej suce.|Przepraszam.
00:12:48:Wiesz, �e nienawidz� lata�.|Mimo to wsiad�am do samolotu.
00:12:54:W czasie lotu my�la�am...
00:12:57:jak mo�esz kocha� inn�?
00:13:02:Ale si� myli�am! Bardzo si� myli�am!
00:13:06:Teraz wiem, �e mo�na |zakocha� si� w kimkolwiek, gdziekolwiek.
00:13:10:Sanjana, co ty m�wisz?!
00:13:13:Tak jak ty znalaz�e� Nish�, |ja znalaz�am w samolocie Shekhara...
00:13:19:Tak, Shekhara.|On jest cudem!
00:13:21:Jest taki nami�tny! Sta�am si� jego, |ju� od pierwszego wejrzenia!
00:13:26:Nigdy nie czu�am do ciebie tego, | co czuj� teraz do niego.
00:13:31:To zachwycaj�ce! Zakocha�am si�!!
00:13:37:Madam, telefon do pani!|- Dzi�kuj�.
00:13:41:Shekhar, kochanie!! O co chodzi?|- Za du�o si� �miejesz.
00:13:47:Tak.|- Dalej, wsta�.
00:13:50:Przyjd� za pi�� minut.|- Nie! Teraz.
00:13:53:Dobrze, dobrze... Id�.
00:14:06:Zdenerwowa�e� si�, gdy zobaczy�e� |swoj� by�� dziewczyn� szcz�liw�?
00:14:11:Jeste� zazdrosny?
00:14:14:Przesta�, Nisha. Dlaczego mia�bym by� zazdrosny?
00:14:19:Dalej...Bawmy si�!
00:14:27:Rahul nie wygl�da� dobrze, |gdy mnie zobaczy�.
00:14:30:By� bardzo zazdrosny, |s�ysz�c nasz� histori�.
00:14:35:O m�j Bo�e! Shekhar, ty jeste� wspania�y!
00:14:37:To by� �wietny pomys�!
00:15:14:Co, do diab�a, robisz?
00:15:16:Dzisiaj czuj�, �e ci� bardzo kocham.
00:15:18:Ale co ludzie pomy�l�?
00:15:20:Dlaczego mieliby�my si� przejmowa� innymi?
00:15:22:Pozw�l innym widzie� i by� zazdrosnymi!|- Dobrze!
00:15:38:*Szalej� za tob�, |sp�jrz na mnie*
00:15:50:*Pogoda jest pi�kna, |a nasze serca s� m�ode*
00:15:53:*Dlaczego mamy si� przejmowa�, |gdy �wiat jest zazdrosny*
00:15:56:*Szalej� za tob�, |sp�jrz na mnie*
00:16:08:*Pogoda jest pi�kna, |a nasze serca s� m�ode*
00:16:11:*Dlaczego mamy si� przejmowa�, |gdy �wiat jest zazdrosny*
00:17:41:*Nasza nami�tno�� nigdy nie minie*
00:17:47:*Wszystko mnie w tobie hipnotyzuje*
00:17:53:*Chc� tylko powiedzie�*
00:17:56:*Prosz�, zatrzymaj m�j obraz w swoich oczach*
00:17:59:*Nawet chwila, nawet dzie�*
00:18:02:*Bez ciebie, |jest nie do pomy�lenia*
00:18:05:*Moje �ycie jest twoj� histori�*
00:18:08:*Dlaczego mamy si� przejmowa�, |gdy �wiat jest zazdrosny*
00:18:11:*M�wisz, ja te� co� powiem*
00:18:14:*Dlaczego mam by� z daleka od ciebie?*
00:18:17:*Zatrzymam tw�j obraz w mych oczach|i b�d� nale�e� do ciebie*
00:18:20:*Dlaczego mamy si� przejmowa�, |gdy �wiat jest zazdrosny*
00:18:49:O m�j Bo�e!! Rekin!!!
00:18:51:O m�j Bo�e! Rahul, to rekin!!
00:18:53:Rahul, po�piesz si�! P�y� szybciej!!
00:18:57:Rahul, po�piesz si�!! Dawaj Rahul, dawaj! Prosz�!!
00:19:24:*Szalej� za tob�, |sp�jrz na mnie*
00:19:36:*Pogoda jest pi�kna, |a nasze serca s� m�ode*
00:19:39:*Dlaczego mamy si� przejmowa�, |gdy �wiat jest zazdrosny*
00:19:42:*�wiat jest zazdrosny*
00:19:45:*Dlaczego mamy si� przejmowa�, |gdy �wiat jest zazdrosny*
00:19:59:Patrz, Rahul jest tutaj.
00:20:08:Ty!
00:20:10:�wietnie! By�em pewien, �e si� zakochasz.
00:20:16:Nie. Panie Mangath, nic...|- Daj spok�j...
00:20:21:Czego si� wstydzisz?
00:20:24:Jeste�cie �wietn� par�.
00:20:28:Panie Mangath, my jeste�my tylko dobrymi przyjaci�mi.
00:20:34:Wiesz co? Kochankowie s� k�amcami.
00:20:38:W domu m�wi�, �e id� do collegue'u...
00:20:40:a zamiast tego id� do kina...
00:20:42:z dziewczynami.
00:20:44:Robi�em to samo, gdy by�em m�ody.
00:20:47:A kiedy mnie przy�apano...|- Mr.Mangath,...
00:20:50:My jeste�my tylko dobrymi przyjaci�mi,| a ona kocha jego, nie mnie.
00:20:57:Jego?!|- Tak.
00:21:00:Przepraszam. Bardzo przepraszam. |- Nie ma sprawy.
00:21:03:Shekhar, Rahul wyjdzie, lepiej chod�my.
00:21:07:Do zoboczanie. panie Man...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin