0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:00:00:W POPRZEDNIM ODCINKU 0:00:02:/Wstrzykiwa�a sobie DNA Uly'ego. 0:00:07:/To mia�o jej u�atwi�|/kontakt z Terranami. 0:00:09:Tracisz panowanie nad sob�.|Mo�e pora zrewidowa� twoje plany? 0:00:12:Morgan Martin znikn��.|Przeze mnie. 0:00:15:Co z nim zrobi�a�.|Gdzie on jest? 0:00:19:/Po raz pierwszy uby�a nam jedna osoba. 0:00:23:/To by�a wsp�lna decyzja. 0:00:25:/Jak ona bez nas prze�yje? 0:00:28:Znajdzie spos�b. 0:00:33:/Pi��dziesi�ty pierwszy dzie� na tej planecie|/okaza� si� najtrudniejszy. 0:00:39:/W�drujemy od rana niemal w zupe�nym milczeniu 0:00:45:/cho� wszystkich nurtuj� te same pytania. 0:00:49:/Czy post�pili�my s�usznie? 0:00:51:/Czy pozostawienie Julia'e by�o humanitarne? 0:00:56:/Niew�tpliwie poni�s� nas gniew. 0:01:00:/Teraz ka�dy w my�lach zastanawia si�|/czy wci�� czuje ten gniew, 0:01:06:/czy te� g�r� wzi�y w nim inne uczucia.|/Ale nadal posuwamy si� naprz�d. 0:01:19:- Nie mo�emy si� zatrzymywa�.|- Nie jad� dalej. 0:01:24:- Za dwie godziny zrobimy post�j.|- Nie powinni�my byli jej zostawia�. 0:01:33:Szpiegowa�a nas. Ok�amywa�a.|Niemieli�my wyj�cia. 0:01:38:Ja mam.|Bez niej nigdzie nie pojad�. 0:01:44:Porozmawiamy o tym wieczorem. 0:01:46:- Zostawili�my ja bez jedzenia.|- Potrafi wykrywa� jadalne ro�liny. 0:01:52:Poza tym pewnie ju�|zawiadomi�a swoich mocodawc�w. 0:01:57:Da sobie rade. 0:02:03:Przykro mi. 0:02:08:Mnie te�.|Wracam po ni�. 0:02:15:- Ca�a grupa postanowi�a j� zostawi�.|- Nie obchodzi mnie to. 0:02:18:Ta grupa ju� nie istnieje.|Julia te� do niej nale�a�a. 0:02:23:Ja wracam.|Mo�ecie robi� co chcecie. 0:02:30:Daruj sobie. 0:02:44:Danziger, zatrzymaj pojazdy.|Rozbijamy ob�z. 0:04:05:Gdzie jeste�? 0:04:16:Julia.|Gdzie jeste�? 0:04:38:Ju� dobrze. 0:05:04:NOWA ZIEMIA 0:06:06:- Nie widzia�e� Alonzo'a?|- Nie. Jedzie pan dok�d�? 0:06:11:Nie b�d� bezczynnie siedzia�.|Sprawdz� kt�r�dy mo�na si� przeprawi� przez g�ry. 0:06:20:Niech pan zostanie w zasi�gu. 0:06:29:Julia nie mo�e do nas wr�ci�. 0:06:32:Zaatakowa�a mnie.|Eksperymentowa�a na twoim synu. 0:06:37:Ona jest szpiegiem.|Mam racj�? 0:06:41:- Postanowili�my ja zostawi�.|- Wiem, ale nie mo�na zostawi� Alonzo'a. 0:06:46:Dlaczego? Jest doros�y.|Je�li chce zgin�� to nie znaczy �e my te� musimy. 0:06:56:/Co� nowego? 0:06:58:Mo�emy ja przywi�za� do pojazdu|i wlec przez par� dni. 0:07:05:W ko�cu zacznie m�wi�. 0:07:08:Najwa�niejsze jest �eby�my trzymali si� razem|bo od tego zale�y nasze �ycie. 0:07:15:Chod�.|Nadje�d�aj�. 0:08:21:Chce �eby� to wzi�a. 0:08:28:Dzi�ki temu si� z nim komunikowa�a.|Chce pokaza� �e ma to ju� za sob�. 0:08:36:- To nie jest takie proste.|- Jest. 0:08:41:Masz moje s�owo. 0:08:47:Nie chodzi o twoje s�owo. 0:08:49:Uwaga. Jaki� pocisk zbli�a si�|z pr�dko�ci� 200 metr�w na sekund�. 0:08:55:Na ziemi�. 0:08:56:We�cie ich st�d. Uciekajcie. 0:09:09:Mam go. 0:09:11:- Z kt�rej strony nadlecia�?|- Z po�udniowego zachodu. 0:09:17:Julia chod� tu. 0:09:23:Mo�esz mu pom�c? 0:09:27:- Musz� mie� swoj� r�kawic�|- Trzymaj go. 0:09:31:- Kto do nas strzeli�?|- Nie wiem. Przysi�gam. 0:09:38:- Straci� du�o krwi.|- Yale s�yszysz mnie? 0:09:42:Musz� wyj�� kul�|i zatamowa� krwawienie. 0:09:47:Nikt inny tego nie zrobi. 0:09:53:Pocisk dr���cy.|Z w�asnym nap�dem. 0:10:01:Ca�y czas zag��bia si� w mi�kkie tkanki. 0:10:08:Mo�esz go zatrzyma�? 0:10:10:Od�� to.|Musz� mu przeci�� drog�. 0:10:17:/Chyba go mam. 0:10:27:On si� obraca. 0:10:35:Czy on umrze? 0:10:39:Na pewno nie.|Jest pod opieka Julii. 0:10:43:Ona z nami zostanie? 0:10:46:Na razie my�lmy o Yale'u. 0:10:50:- W porz�dku?|- Tak. 0:10:53:Nie ruszajcie si� st�d|bez pozwolenia Bess. 0:10:57:A je�li kto� zacznie strzela�? 0:11:01:Zero ca�y czas skanuje okolic�. 0:11:03:- My�lisz �e to skaza�cy?|- Nie wiadomo. 0:11:08:Mojemu tacie nic nie grozi? 0:11:11:Jest bardzo sprytny a my|robimy wszystko �eby go zawiadomi�. 0:11:17:Sied�cie tu i s�uchajcie Bess. 0:11:26:Nie martw si�,|na pewno si� z nim skontaktujemy. 0:11:51:- Wyjdzie z tego?|- Tak. 0:11:56:- Powiesz mi kto strzeli�?|- Nie mam poj�cia. 0:12:03:Nie my�l �e to co zrobi�a�|dla Yale'a zmaza�o twoj� win�. 0:12:08:Kiedy pad� strza�|by�am tutaj z wami. 0:12:13:- Mo�e to tw�j wsp�lnik.|- Nigdy nie zdradzi�am naszej pozycji. 0:12:17:- Dlaczego mam ci uwierzy�?|- Bo to prawda. 0:12:22:Nikt nie wie �e tu jeste�my. 0:12:31:Udowodnij to. 0:12:34:/St�skni�em si� za tob�. 0:12:38:Musz� uwa�a�. Oni maj� problemy|i stali si� bardziej podejrzliwi. 0:12:46:- Jakie problemy?|- Takie kt�re mnie te� daj� do my�lenia. 0:12:51:- Powiedz wprost o co chodzi.|- Kto� do nas strzela�. 0:12:56:- Strzela�?|- Jaki� snajper. 0:13:02:- Trafi� kogo�?|- Tak. 0:13:04:W�a�nie wyj�am rannemu|z ramienia pocisk dr���cy. 0:13:09:- Jeste� pewna?|- Oczywi�cie, obraca� mi si� w r�ce. 0:13:17:- Gdzie teraz jest?|- W namiocie medycznym. 0:13:20:- Kiedy pad� strza�?|- Godzin� temu. 0:13:24:We� ten pocisk|i wyrzu� go jak najdalej od obozu. 0:13:27:- Kto do nas strzela�?|- Po�piesz si�. 0:13:32:- S�ysza�a�?|- Tak. 0:13:34:Szybciej.|Szybciej. 0:13:42:Tam. 0:13:54:- W porz�dku?|- Tak. 0:14:22:Baza do Danziger'a.|John, s�yszysz mnie? Zg�o� si�. 0:14:31:- Na pewno zabra� nadajnik?|- Sam widzia�em. 0:14:36:Dlaczego go nie w��czy�? 0:14:41:Nazywaj� go Obserwatorem.|Pracuje dla Rady. 0:14:45:Ma okre�li� przydatno��|tej planety do zasiedlenia. 0:14:48:Wiedzia� o pocisku|wi�c musia� bra� w tym udzia�. 0:14:51:Rada pot�pia nieuzasadnion� przemoc. 0:14:55:Pr�ba zniszczenia naszego statku|by�a uzasadniona? 0:14:58:Nie jestem idiotk�. 0:15:00:Wiem �e w Radzie istniej� frakcje|o kt�rych g�o�no si� nie m�wi. 0:15:06:Mam do�� s�uchania o czarnych owcach|i o tym jak to nikt ci� nie rozumie. 0:15:17:/- Zg�o� si�.|- To on. 0:15:24:- Chyba musz�...|- Pilnuj si�. 0:15:27:Pozw�lcie mi odpowiedzie�.|Inaczej nie dowiemy si� kto do nas strzela�. 0:15:34:- Pami�taj �e wszystko s�ysz�.|- Ja te�. 0:15:42:Rozumiem �e zd��y�a�. 0:15:46:- O ma�o nie zgin�� kto� z mojej za�ogi.|- Wi�c to ju� twoja za�oga? 0:15:52:- Sporo wiedzia�e� o tym pocisku.|- To stara technologia. 0:15:58:- Bo zerw� z tob� kontakty.|- Spokojnie. 0:16:04:Ten snajper to Zed.|Drobna pomy�ka genetyczna. 0:16:08:Efekt tajnego programu obronnego. 0:16:12:Super czu�e zmys�y.|Organiczny pancerz. 0:16:16:Niestety Zed'y szybko si� zbuntowa�y. 0:16:18:- Przywie�li je tutaj?|- �wietnie nadaj� si� do podboju nowych terytori�w. 0:16:23:- Wiedzia�e� �e tu s� i mnie nie ostrzeg�e�?|- Nie wiedzia�em gdzie jeste�. 0:16:31:Liczy�em �e ich nie spotkasz. 0:16:35:- Czego one chc�?|- Zabija�. 0:16:39:I s� w tym bardzo dobre. 0:16:41:Zaczynaj� od ludzi uzbrojonych. 0:16:45:Potem zabijaj� wszystkich.|Od najwi�kszych m�czyzn po najmniejsze dzieci. 0:16:54:Alonzo, padnij.|Daj bro�. 0:16:57:Zed strzel do mnie. 0:16:59:Pocisk zbli�a si� z szybko�ci�|200 metr�w na sekund�. 0:17:03:Zed tu jestem.|Alonzo prosz�. 0:17:12:Julia padnij. 0:17:45:- Jak si� czujesz?|- Oszala�a�? 0:17:49:Co� ty sobie my�la�a? 0:17:52:Nie wiem. 0:17:58:Nie chcia�am �eby� zgin��. 0:18:04:Tylko ty we mnie wierzysz. 0:18:08:Ty po mnie wr�ci�e�. 0:18:15:Jeste� pewna �e mo�esz sobie pozwoli�|na takie powa�ne uczucia? 0:18:21:Chyba tylko tego mog� by� pewna. 0:18:28:Wiem. 0:18:39:- Jak si� czujesz?|- Dobrze. 0:18:45:- Co z panem Alonzo'em?|- Nic mu nie b�dzie. 0:18:50:Kto do nas strzela? 0:18:53:Mam pewna teori�|i licz� �e ja potwierdzisz. 0:18:57:Wiesz co to jest Zed? 0:19:02:- To on do nas strzela�?|- Tak. 0:19:07:Zed to Zero Emocjonalnych Defekt�w.|Tajna ga��� programu Yale. 0:19:12:Zarzucona na etapie prototypy. 0:19:15:- Wi�c to s� ludzie?|- Kiedy� nimi byli. 0:19:18:Przest�pcy jak ja. 0:19:22:Pozbawiono ich wszelkich emocji. 0:19:26:Mieli by� super �o�nierzami. 0:19:31:Podczas szkolenia tuzina prototyp�w|zgin�o 14 oficer�w. 0:19:39:Mo�na ich powstrzyma�? 0:19:42:Zedy s� bezwzgl�dne.|Nie maj� �adnych uczu�. 0:19:48:/Nie spos�b ich powstrzyma�. 0:19:52:/U�yte przeciwko rebelii g�rniczej|/w roku 2180 0:19:58:/w ci�gu kilku dni|/opanowa�y ca�� zbuntowan� prowincj�, 0:20:03:/zabijaj�c setki g�rnik�w. 0:20:07:/Ich znakiem firmowym sta� si�|/dr���cy pocisk zapalaj�cy, 0:20:12:/kt�ry zwykle trafia w ko�czyn�, 0:20:16:/po czym wwiercaj�c si� w cia�o|/dociera do tu�owia. 0:20:23:/Eksplozja tytanowo fosforowa|/unicestwia od �rodka ofiar� 0:20:28:/po kt�rej nie zostaje �aden �lad. 0:21:26:- Jeste�cie tam?|- Danziger, to ty? 0:21:30:- Gdzie by�e�?|/- Poszed�em na rekonesans. 0:21:34:- Co si� sta�o?|/- Musisz natychmiast wraca�. 0:21:39:Z True wszystko w porz�dku? 0:21:42:Tak ale jaki� snajper|postrzeli� Yale'a i Alonzo'a. 0:21:48:Chyba trafi�em na jego �lad. 0:21:51:- Wszystko w porz�dku?|- Tak. 0:21:56:- Jak oni si� czuj�?|/- Nic im nie b�dzie. 0:21:59:Zostaw pojazd i bro�|i jak najszybciej wracaj. 0:22:04:- Mam i�� pieszo?|/- Ten snajper wyczuwa wszelkie urz�dzenia. 0:22:11:Dlatego musisz si� ich pozby�.|Ruszaj. 0:22:16:/- Nie s�ysz� krok�w.|- Dobrze, ju� dobrze. 0:22:22:- Nie zostawi� pojazdu.|/- Zostaw go. Bro� te�. 0:22:26:/- Nie s�ysza�am �eby upad�a.|- Bo wci�� krzyczysz. 0:22:30:/To nie s� �arty.|/Dwie osoby zosta�y ranne. 0:22:39:Co jest? 0:22:41:Nie wiem.|Mo�e nic. 0:22:45:- Nie uciekaj bo ci� us�yszy.|- Dobrze. 0:22:52:- Mia�e� nie ucieka�.|- �atwo ci m�wi�. 0:22:55:/- On tam jest?|- Nie mam zamiaru tego sprawdza�. 0:23:00:Dosta�em.|Ale boli. 0:23:09:Danziger s�yszysz mnie? 0:23:39:- Morgan ile czasu min�o?|/- Jakie� 10 minut. 0:23:43:- Troch� dok�adniej.|- Dziewi�� i p�. 0:23:48:- Dok�adniej si� nie da.|- Mamy 50 minut. 0:23:52:- Na pewno pojecha� na po�udnie.|- Sk�d wiesz? 0:23:55:Bardzo dba o pojazdy|wi�c wybra� najmniej wyboist� drog�. 0:24:00:- Wi�c gdzie mo�e by�?|- Zed musia� strzela� ze wzniesienia. 0:24:05:To jakie� trzy kilometry kwadratowe.|Przeszukanie ich zajmie ca�y ...
Mawlen