Northern.Exposure.-.S01E07.-.A.Kodiak.Moment-XVid-DVDRip(1).txt

(26 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:PRZYSTANEK ALASKA|{y:i}Odcinek 7
00:00:48:{y:i}M�wi "Chris o Poranku"
00:00:50:{y:i}Temperatura tylko 8 stopni Celcjusza|{y:i}najwy�sza w ciagu dnia oko�o 15 stopni.
00:00:56:Ale cieszmy si� i tym,|bo nied�ugo Cicely przysypie �nieg.
00:01:01:Sytuacja na drogach.
00:01:04:G�own� ulic� przejecha�a|w�a�nie za szybko Maggie O'Connel.
00:01:08:Doktor Fleischman mia� specjaln� pro�b� o co�,|bez czego nie wyobra�a sobie �niadania.
00:01:12:Jeszcze raz ust�pimy, doktorze.
00:01:32:Hej Marylin.
00:01:34:Jest tutaj!
00:01:37:Nareszcie O'Connel, najwy�szy czas.
00:01:39:Przepraszam, �pieszy�am si� jak mog�am.
00:01:44:Bagelki?
00:01:45:Niezwyk�e bageltki. Nowojorskie.| Z cebulk�, cynamonem, rodzynkami.
00:01:50:Podobno to kwestia wody.
00:01:51:Odby�am dwugodzinny lot,|�eby odebra� bagelki?!
00:01:56:To mia�y byc medykamenty!
00:01:58:Kto tak m�wi�? Ja nie.
00:02:00:Tak zrozumia�am.
00:02:01:Spokojnie.
00:02:02:Dosta�a� godziw� zap�at�, nale�y ci|si� podzi�kowanie, spr�buj...
00:02:08:Wiesz na czym polega tw�j problem?
00:02:10:Nie chcesz nawet pow�cha� chleba.
00:02:12:W�cham cz�sto, bo sama go wypiekam.|Nie zamawiam dostaw 5000 mil st�d.
00:02:20:Gabinet Doktora Fleischmana.
00:02:24:Pitt Gillian na pierwszej linii.
00:02:26:Marylin, mamy tylko jedn� lini�.
00:02:31:Pitt, jak �ycie w wilekim mie�cie?|K�amiesz n�dzny kr�taczu.
00:02:36:Nie, zapomnij o tym. Nie ma mowy.
00:02:41:Gwi�d�� na to co jest w kontrakcie.
00:02:43:Nie wiem nawet gdzie jest ten|nieszcz�sny Bosbell! Boswell, wybacz.
00:02:46:Nie mam w�tpliwo�ci,| �e jest uroczy, mieszka�cy te�.
00:02:48:Mam tu kolejk� pacjent�w.
00:02:49:Prawnik twierdzi�,|�e posun�li�cie si� za daleko.
00:02:52:Naruszacie postanowienia kontraktu.
00:03:02:Gdzie jest Boswell?
00:03:04:Jedzie si� drog� nr 90,|mija si� tartak a� do ...
00:03:08:Jak d�ugo?
00:03:09:6 godzin, mo�e mniej, mo�e wi�cej...
00:03:12:Jedziesz ze mn� dzi� |wieczorem do Boswell, dobra?
00:03:16:Nie, id� Pow Wow.
00:03:18:Daj spok�j MArylin, przeprowadzam|lekcj� higieny, potrzebna mi asystentka.
00:03:22:Pow Wow to bardzo wa�ny|moment �ycia plemiennego.
00:03:25:Rozumiem, w porz�dku. Dzi�kuj�.
00:03:33:Co tak naprawd� |robicie podczas Pow Wow?
00:03:35:Rozmawiamy, posilamy si�,|nic nie robimy...
00:03:38:Nie zgadniecie! |Rozmawiamy z Janett Lockerbie z Los Angeles.
00:03:42:Pami�tacie Janet?|Wychowa�a si� w Cicely.
00:03:45:Teraz produkuje bombowce w zak�adach|MacDonald-Douglas. To m�wi samo za siebie.
00:03:47:Jak leci Janet?
00:03:49:{y:i}Cze�� "Chris o poranku".
00:03:51:Hej Janet! Z kt�rego miejsca| w Los Angeles dzwonisz?
00:03:54:{y:i}Dzwoni� z samochodu. Ugrz�z�am|{y:i}w korku na autostradzie do San Diego.
00:03:58:Powa�nie? Nie�le brzmi.|{y:i}T�skni� za Cicely, Chris.
00:04:03:A czego ci najbardziej brakuje?
00:04:05:{y:i}Nie wiem, chyba �wie�ego powietrza.
00:04:07:{y:i}T�skni� za ojcem, brak mi stek�w z karibu,
00:04:09:{y:i}na pewno te� "Chrisa o poranku",|{y:i}a szczeg�lnie tego do�eczka...
00:04:12:Hej, hej Janet!
00:04:14:Nam te� ciebie brak.|Co m�g�bym dla ciebie zrobi�?
00:04:19:{y:i}Dzi� s� urodziny mojego ojca.|Wszystkiego najlepszego Ray.
00:04:22:{y:i}Gdyby� zadedykowa� mu co� Glenn'a|{y:i}Campbella, na pewno by si� ucieszy�.
00:04:27:Ju� si� robi, Janet!
00:04:29:{y:i}Wszystkiego najlepszego, tatusiu!
00:04:55:Wszystko w porz�dku?
00:04:59:Tak. W porz�dku.
00:05:02:Co to byli za faceci?|Co si� dzieje?
00:05:06:Malcolm....
00:05:10:Umar�.
00:05:13:Przykro mi.
00:05:18:Kto to by� Malcolm?
00:05:22:M�j brat.
00:05:30:Naprawd� mi przykro, nawet nie|wiedzia�em, �e masz brata.
00:05:37:Mia�em.
00:05:43:Malcolm P. cholerny Minniefield.
00:05:52:Ostatni pilot z fantazj�.
00:05:56:Cze�� Maggie.
00:05:58:Dzi� w jad�ospisie mamy bagelki.
00:06:00:Cebulowe, cynamonowe, pumperniklowe,| zwyk�e i... jakie jeszcze?
00:06:04:Bia�e.
00:06:06:I bia�e.
00:06:07:Nie, dziekuj�.
00:06:09:Czy w Boswell jest l�dowisko O'Connel?
00:06:11:A co? Zam�wi�e� twaro�ek i �ososia.
00:06:15:Nie, musz� przeprowadzi� tam lekcj� higieny.
00:06:18:Higiena jest podstaw� zdrowia.|C� za wnikliwo��.
00:06:21:Jeste� tu, aby nie�� pomoc| mieszka�com stanu Alaska,
00:06:24:kt�rzy sfinansowali twoje| studia, wi�c pomagaj im.
00:06:27:Je�li tak uwa�asz, to mo�e by�|mnie tam zawioz�a na koszt Pa�stwa?
00:06:30:Podobno nie lubisz ma�ych samolot�w?
00:06:32:Ale mniej ni� 12-sto godzinn� podr�|samochodem, poza tym pomog�aby� mi w lekcji.
00:06:36:Tobie?|I tak bedziesz czeka�a na zako�czenie lekcji.
00:06:41:Nic nie wiem o higienie.
00:06:44:Nie o tym te� bedzie.
00:06:48:Co jest Ed?
00:06:54:Co si� dzieje?
00:07:00:Jessy wr�ci�.
00:07:04:Jeste� pewny?
00:07:08:Cholera.
00:07:10:Co za Jessy?
00:07:11:Mo�e dasz mu spok�j Hooling?|Pob�dzie i p�jdzie sobie.
00:07:16:Nie mog� Ed.
00:07:18:Jeste�my przeciwnikami.
00:07:21:Wr�ci� pewnie wyja�ni�|spraw� raz na zawsze.
00:07:25:Jaki "Jessy"?
00:07:28:Sprowad� furgonetk� Ed.|Wyruszamy o �wicie.
00:07:31:Tak jest.
00:07:33:Jaki "Jessy"?
00:07:35:Nied�wied� Jessy.
00:07:37:Jessy to jaki� nied�wied�?
00:07:39:Nie jaki�. To du�y nied�wied�.
00:08:35:Boswell. Mi�dzynarodowy|Port Lotniczy w Boswell.
00:08:40:Chyba nie b�dziemy|d�ugo czekali na baga�e.
00:08:48:Czo�em ludziska.
00:08:50:Witamy w Boswell, Doktorze Fleischman.|Dzi�kuj�.
00:08:53:To zaszczyt dla nas|go�ci� takiego eksperta.
00:08:56:Do us�ug.
00:08:57:Rozpoczn� od pohwa�y Was wszystkich|za to, �e si� tu zebrali�cie.
00:09:00:Higiena to podstawa zdrowia.
00:09:02:Chcia�bym Was zapozna� dzisiaj|z najwa�niejszymi zasadami higieny osobistej.
00:09:06:Higieny?|Tak, higieny.
00:09:12:O co chodzi?
00:09:14:Mia�o by� o �wiadomym rodzeniu.|Nie...
00:09:16:S�uchaj Pan...|Doktorze...
00:09:18:{y:i}Niech b�dzie.
00:09:20:Nie chcia�em tu najpierw przychodzi�,|ale powiedzia�a, �e musz�, no to jestem.
00:09:24:No i dobrze. Bardzo dobrze.
00:09:26:Ale je�li to nie b�dzie to co w "�ycie zaczyna|si� po 30-tce", wycofuj� pieni�dze.
00:09:33:Najwyra�niej doktorowi Fleishmanowi|co� si� pomyli�o, ale skoro i on tu jest
00:09:36: i wy jeste�cie, i mia�a by� szko�a|rodzenia to b�dzie szko�a rodzenia.
00:09:41:Nie ma powodu do nieporozumie�,|doktorze Fleischman...
00:09:52:Musicie zapami�ta� 4 s�owa,|�eby odpowiednio przygotowac si� do rodzenia.
00:09:57:Prosze zapisa�, drogie panie.
00:10:04:"Poprosz� o znieczulenie zewn�trzoponowe".
00:10:11:To twoja bro�, Hooling.|Zgadza si�, Ed
00:10:17:My�la�em, �e jak zn�w b�dziemy tropi�|Jessy, to tym razem z aparatem.
00:10:21:Ed, przesta�em polowa� w '88.|Od tamtej pory nie zabi�em nic poza owadami.
00:10:28:Ale tym razem to co� innego.|Tym razem to Jessy.
00:10:40:Hooling, wiem co powiesz. �e to niebezpieczne,| ze to nie dla kobiety, ale id� z tob�.
00:10:45:Shelly, nie mo�esz.|My�la�am ca�� noc. Widz�  to tak.
00:10:50:P�jdziesz tam i mo�esz nie wr�ci�.|Wr�c�.
00:10:53:Nie wiadomo. Poprzednim razem|Jessy omal ci� nie zabi�.
00:10:56:Nie pozwol�, �eby� sobie tak|po prostu odszed�. Id� z tob�.
00:11:00:B�dzie ci�ko.|Wiem o tym.
00:11:03:Ale to mog� by� ostatnie|chwile twojego �ycia, Hooling.
00:11:07:Chc� by przy tobie, gdy zastrzelisz|Jessy'ego, albo gdy on ci� za�atwi.
00:11:16:Tyle to dla ciebie znaczy?|Tyle ty dla mnie znaczysz.
00:11:21:Moje miejsce jest tam,|gdzie m�j m�czyzna.
00:11:29:Nic nie slycha�.|To dobrze.
00:11:31:Badania specjalistyczne|powiniene� przeprowadzi� w Ancorage.
00:11:35:Wiesz Joe...|Uda�o mi si� zgromadzi� spory majatek.
00:11:42:Malcolm odszed�. Nie chcia�bym, �eby to|co mam, przesz�o na w�asno�� pa�stwa.
00:11:51:�ydzi wiedz� co robi� z pieni�dzmi.|Co twoim zdaniem powienenm zrobi� z majatkiem?
00:11:57:Gdyby tak by�o jak m�wisz, rezydowa�bym przy|Park Avenue i aplikowa� estrogen bogatym wdowom.
00:12:04:Zawsze my�la�em, �e wszystko|odziedziczy Malcolm, jedyny m�j krewny.
00:12:10:Mo�e urz�dzisz w domu muzeum?
00:12:15:Nie. W muzeum gromadzi si�|szcz�tki, stare obrazy.
00:12:22:Chcia�bym, �eby dziedzictwo|po mnie �y�o. Rozrasta�o si�.
00:12:26:Ludzie z kt�rych si� wywodz�,|nami�tnie sadz� drzewa.
00:12:29:Mam do�� drzew.
00:12:32:Potrzebny mi spadkobierca.
00:12:35:Kto�, dzi�ki komu|przetrwa nazwisko MInnifield.
00:12:40:Zg�osi�bym swoj� kandydatur�, ale ju� jest dwoje starszych|pa�stwa w Queens, kt�rzy roszcz� do mnie pretensje.
00:12:46:Szkoda.|Dzi�kuje Joel.
00:12:51:Dlaczego akurat ten nied�wied�? Jessy?
00:12:54:Hooling wola�by o tym|nie rozmawia�, Shelly.
00:12:59:Ale ty chyba mo�esz?
00:13:04:Po raz pierwszy Jessy pojawi� si� w �yciu|Hoolinga latem 84'tego. Przyszed� z g�r.
00:13:09:Ze�ar� po�ow� �ywego inwentarza w mie�cie,|a drug� po�ow� zagryz� dla zabawy.
00:13:15:Hooling obudzi� mnie o 2-ej|nad ranem z nerwowego snu,
00:13:20:i obaj z pomoc� ps�w tropili�my|Jessy'ego do Zagubionego Kanionu.
00:13:26:Nie widzieli�my si� nawzajem.|My i Jessy.
00:13:31:Ale czuli�my sw�j zapach.
00:13:33:Nagle Jessy zaatakowa� nas z ty�u.|Rzuci�em si� do ucieczki,
00:13:39:On jednym ciosem za�atwi� oba psy i skierowa�|si� w stron� Hoolinga. kt�remu zaci�a si� bro�.
00:13:46:Jessy zada� mu pot�ny cios.| 132 szwy na plecach.
00:13:54:133.
00:13:56:To st�d te blizny na plecach.
00:13:58:Tom, dzi�ki za owoce. Dobrze mie� pod|r�k� jab�ka, kiedy cz�owiek jest w �alu.
00:14:05:Nie, nie wiem jeszcze.|Tak, przylec� jak najszybciej, dobra...
00:14:12:S�uchaj Tom... musze lecie�. Pozdrowienia|dla kobitki. Tak, wkr�tce zadzwoni�.
00:14:21:Prawnicy. S�py.
00:14:25:Morris, wiesz co si� sta�o tej nocy?|Piorun zwali� drzewo na bok mojej przyczepy.
00:14:31:Nie da�by� mi a'konto paru dolar�w,|�ebym m�g� ja naprawi�, �eby komary nie...
00:14:39:Co?
00:14:40:M�wi�e�, �e sk�d pochodzisz synu?
00:14:42:Z Weeling w zachodniej Virginii.
00:14:44:Tak, stan bliski nieba.
00:14:47:Masz tam jak�� rodzin�?
00:1...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin