00:00:10: Do wersji: 697 MB 00:00:15: Tłumaczenie: Elka 00:00:20: Z dedykacjš dla forumowiczów bollywood.pun.pl 00:00:57: Małżeństwo...Tak wyjštkowe. 00:02:13: Wystarczy! 00:02:18: Już wystarczy. Proszę. 00:02:51: Chandni, teraz Twoja kolej. 00:02:54: Tak, Chandni. Usišd. 00:02:55: Chod.|- Siadaj. 00:03:07: Wystarczy, Natasha. 00:03:09: Sandhya, zabierz Natashę do jej pokoju. Pewnie jest bardzo zmęczona. 00:03:13: Ale siostro, rytuał jeszcze nie został zakończony. |- Tak, siostro. 00:03:17: Chandni, poczekajmy na Prema. 00:03:20: Wujku Prabhacie, Prem jest na stacji kolejowej, odprowadza goci. 00:03:23: Spóni się. 00:03:27: Powinnimy poczekać na Prema. 00:03:29: Ma z tš rodzinš wyjštkowy zwišzek. 00:03:36: Dobrze, zadzwonię do niego i dowiem się gdzie jest. 00:03:44: Halo? 00:03:47: Gdzie jeste? Chod szybko.|Wszyscy na Ciebie czekajš. 00:03:52: Okay. Pa! 00:03:54: Mogę się założyć. Prem zaraz przyjdzie i zapyta "Wszyscy na mnie czekali?" 00:03:59: Dzięki. 00:04:03: Dzieci, co wy wyprawiacie? 00:04:06: Jak Wy się zachowujecie? Usišdcie spokojnie. Chodcie tutaj. 00:04:16: Nareszcie! Nasza gwiazda przybyła. 00:04:29: Wszyscy na mnie czekali? 00:04:30: Pospiesz się. Zatrzymujesz całš ceremonię. 00:04:34: Dlaczego się spóniłe?|Daj spokój! Dziwni ludzie. 00:04:37: Pospiesz się. Tutaj. 00:04:39: Tutaj? 00:04:46: To tradycja, więc się jej poddam. 00:04:48: Ale na przyszłoć, nie dotykaj już moich stóp... 00:04:50: Bo czuję się jak staruszek. 00:04:58: Och... 00:05:00: A, tak. Mam dla Was mały podarek... 00:05:02: i błogosławieństwo. 00:05:03: Obycie żyli zgodnie i mieli setkę synów. 00:05:05: Abycie byli zawsze szczęliwi! To wszystko! 00:05:20: Nie wiedziałem, że po tym rytuale... 00:05:21: należy wręczyć pannie młodej jaki upominek. 00:05:24: Wiedziałam, że nie będziesz na to przygotowany i kupiłam go w Twoim imieniu. 00:05:32: Pięknie udekorowała sypialnię Anuja. 00:05:35: Podoba Ci się? 00:05:37: Mam nadzieję, że Natashy też się będzie podobać. 00:05:41: Ja nie mam żadnych wštpliwoci. Jest piękna, Natasha będzie zachwycona. 00:05:45: To rzecz gustu.|Zrobiłam to po swojemu, 00:05:48: a moda tak szybko się zmienia... 00:05:55: Ciebie też zmienił czas. 00:05:59: Ja jestem tam, gdzie byłam... 00:06:03: Nikt z nas nie osišgnšł tyle co Ty. 00:06:09: Spełniła marzenia swojego ojca. 00:06:15: Rozejrzyj się... 00:06:17: Spójrz w każdy zakamarek,|kšcik, szparę... 00:06:20: Spójrz na tę hutawkę, podwórze,|bazylię, swastykę... 00:06:27: Z każdego kšcika wyziera szczęcie. 00:06:31: To one opowiadajš o Twojej podróży, Chandni. 00:06:35: Prem, o naszej podróży... 00:06:37: Prawda? 00:07:20: *wištynia. wištynia. wištynia. 00:07:25: *Nasz dom jest jak wištynia. 00:07:30: *Nasz dom jest jak wištynia. 00:07:37: *Najwiętszy i nienaruszalny. 00:07:43: *Najwiętszy i nienaruszalny niczym wištynia. 00:07:48: *I tak samo cudowny. 00:07:53: *Nasz dom jest naszš wištyniš. 00:07:58: *Nasz dom jest naszš wištyniš. 00:08:24: *więta swastyka... 00:08:28: *zdobi nasze drzwi. 00:08:32: *więte drzewko bazylii błogosławi nasze podwórze... 00:08:35: *na którym zapalamy wiecie w czasie modlitwy. 00:08:41: *W tej wištyni Pan Narayan i Bogini Laxmi... 00:08:46: *W tej wištyni Pan Narayan i Bogini Laxmi sš obecni. 00:08:51: *Oby Ich błogosławieństwo rozjaniało nasze życie! 00:08:58: *wištynia... 00:09:02: *Nasz dom jest naszš wištyniš. 00:09:15: Tato, siostra zapomniała posłodzić mi mleko. 00:09:18: I co z tego? Nie potrafisz sam tego zrobić? 00:09:23: Cišgle mylisz tylko o krykiecie. Znowu rozbiłe wczoraj szybę. 00:09:26: Może kłamię? 00:09:27: Kto tutaj kłamie? 00:09:30: Och, nic takiego... 00:09:31: Czeć, wujku.|- Czeć, synu. 00:09:33: Przyniosłem wyniki badań Sandhyi. 00:09:35: Jej astma jest pod kontrolš. |- Okay. 00:09:38: Powinna dalej brać te leki. 00:09:39: Dzięki. 00:09:40: A to Twoja zapłata. 00:09:44: Muszę codziennie robić dla Ciebie... 00:09:46: dodatkowe cztery parathy. 00:09:49: Daj spokój, cztery parathy nie sprawiš, że będę wyglšdał tak zdrowo jak Ty. 00:09:54: Zamknij się, Ty łakomy doktorze. 00:09:56: Wystarczy. 00:09:58: Zostaw co dla siebie.|- Nie mam ochoty. Zaraz jadę na przesłuchanie. 00:10:02: Prabhat, kto za czasów szkoły i collegu... 00:10:07: zdobył najwięcej medali w konkursach wokalnych? 00:10:11: Nasza Chandni. 00:10:13: A więc kto wygra to przesłuchanie? |- Nasza Chandni. 00:10:16: O tym zdecydujš sędziowie. 00:10:18: A nie Wy, którzy nie dostrzegacie we mnie niczego złego. 00:10:22: To nie jest szkolny konkurs. 00:10:24: To przesłuchanie ma na celu wyłonienie największych talentów z całego stanu. 00:10:27: I tylko jedna dziewczyna i jeden chłopiec zostanš wybrani. To będzie dla mnie trudna próba. 00:10:32: *Dzi kolejny test... 00:10:36: *któremu muszę stawić czoła. 00:10:42: *Ale wiem, że i tym razem sobie poradzę. 00:10:50: *Prawdziwy sprawdzian nadejdzie... 00:10:58: *gdy pewnego dnia, dowiadczę miłoci. 00:11:11 Znowu się spónię. 00:11:13: Idę, mamo. 00:11:18: Dzień dobry, mamo. 00:11:21: niadanie stygnie. 00:11:23: Wystarczy, że je tylko dotkniesz, a natychmiast stanie się goršce. 00:11:28: Co gitara znowu robi w samochodzie? 00:11:30: Dzisiaj jest przesłuchanie. 00:11:33: Pomylałem, że spróbuję. 00:11:35: Jak długo jeszcze to będzie trwać? 00:11:39: To całe granie i piewanie...|Co za beztroskie życie prowadzisz. 00:11:42: Kładziesz się spać o jaki dziwnych godzinach,|wstajesz, kiedy Ci się podoba. 00:11:47: Przez muzykę nawet Twój ojciec zaniedbał interesy. 00:11:52: Jestem wdzięczna Twojemu wujkowi, że dba o nasze sady. 00:11:57: Synu, powiniene zaczšć pracować w biurze. 00:12:01: Ale ja chodzę regularnie do biura. 00:12:03: Mamy rekordowe zbiory owoców w tym roku...jabłek, bananów, papai, mango. 00:12:06: Prem... 00:12:07: My nie uprawiamy papai. 00:12:10: Och, już nie? 00:12:44: Możesz wracać. Pojadę autobusem. 00:12:47: Co? 00:13:50: Bilet, bilet? Co?|- Bilet. 00:13:55: Dokšd jedziesz?|- Do Instytutu Muzyki. 00:13:57: To tutaj. Instytut Muzyki. 00:14:01: Prem, bardzo dziękuję! 00:14:03: A Twój tata jest zadowolony?|- Och, bardzo! 00:14:05: Powiedział: "Happy, proszę Twoje nowe pudełko na narzędzia. A teraz id i napraw dwa samochody." 00:14:10: Nie ma szans. Nigdy się nie domyli, że ukrylimy flety w zestawie narzędzi. Co za pomysłowoć! 00:14:18: A oto ostatni członek naszej grupy. 00:14:22: Junaid, mój przyjacielu... 00:14:24: ...czy to strach przed Twoim ojcem 00:14:26: zmusił Cię do ukrycia perkusji w torbie na warzywa? 00:14:28: Pewnego dnia Twoje ramiona dotknš Twoich kolan. 00:14:31: Prem, on nie umiecha się od szeciu miesięcy.|Proszę, pociesz go jako. 00:14:35: Pewnie zastanawia się co też jego ojciec wymylił, 00:14:38: aby sprowadzić go na właciwš drogę. 00:14:41: Teraz już tylko bogini sztuki jest naszš jedynš nadziejš. 00:14:50: Ej, Ty! 00:14:51: Trzymaj. 00:14:52: Nie mnie, we to.|Co Ty wyprawiasz? 00:15:35: *W samotnoci obserwuję... 00:15:39: *dni, które mijajš. 00:15:44: *W samotnoci obserwuję dni, które mijajš. 00:15:48: *W samotnoci obserwuję monsunowe deszcze. 00:15:54: *Sama, bez nikogo przy boku. 00:15:58: *W samotnoci płaczę. 00:16:02: *Mój kochanek bez serca zostawił mnie samš, usycham za nim z tęsknoty. 00:16:08: *On jest bez serca, zostawił mnie samš, usycham za nim z tęsknoty. 00:16:14: *W samotnoci obserwuję dni, które mijajš. 00:16:27: *Wrócę w deszczowš porę - obiecał mi. 00:16:35: *Zostawił mi obietnicę słodkiego jutra. 00:16:42: *Co dzień bezskutecznie na niego czekam. 00:16:48: *Kiedy patrzę na swoje palce, widzę tylko ból. 00:16:58: *Bransoletki raniš mnie. 00:17:02: *Moje obršczki miejš się ze mnie. 00:17:06: *Moje piękno ze mnie kpi. 00:17:14: *Każde z nich zadaje to samo pytanie. 00:17:16: *Kiedy Twój kochanek do ciebie wróci? 00:17:20: *Jestem samotna, on wcišż nie wraca. 00:17:22: *W samotnoci płaczę. 00:17:27: *Zostawił mnie, a ja nię o naszym szczęciu. 00:17:34: *Mój kochanek bez serca zostawił mnie samš, usycham za nim z tęsknoty. 00:17:40: *Usycham za nim z tęsknoty. 00:17:45: *Mój ból nie ma końca. 00:18:27: Co to za piosenka?|- Musimy sobie z tym poradzić. 00:18:30: Porad sobie z ojcem, z nim,|a teraz z rytmem? 00:18:33: Rytm. 00:18:38: *Zapomniałem... 00:18:40: *melodię, którš chciałem dzisiaj zagrać. 00:18:44: *Zapomniałem słów piosenki, 00:18:46: *którš chciałem dzisiaj zapiewać. 00:18:49: *Moje zmysły mnie dzisiaj opuciły. 00:18:52: *Jestem zgubiony. 00:18:54: *Moje zmysły mnie dzisiaj opuciły. 00:18:58: *Jestem zgubiony. 00:19:01: *Włanie teraz. Gdzie tutaj. 00:19:03: *O czym mylałem, kiedy tutaj przyszedłem? 00:19:08: *Jestem zgubiony. 00:19:09: *To sš słowa mojej piosenki. 00:19:11: *Jestem zgubiony. 00:19:27: Co się stało?|- Chyba zostawiłam tam torbę. 00:19:31: *Delikatnie wkroczyła w moje serce 00:19:43: *Jej nadejcie zmieniło słowa mojej piosenki. 00:19:48: *Zmieniła mojš muzykę na zawsze. 00:19:54: *To nagłe odkrycie... 00:19:56: *jest takie niezwykłe. 00:19:59: *Czyż nie jest niezwykłe, to nagłe odkrycie... 00:20:04: *miłoci? 00:20:08: *O czym mylałem, kiedy tutaj przyszedłem? 00:20:11: *Nic nie pamiętam. 00:20:19: *Nic nie pamiętam. 00:20:29: Skończylicie paczkować pikle?|- Tak. |- Ile wyszło paczek? 00:20:39: Prem! Udało się! 00:20:42: Jutro mamy stawić się w Instytucie Muzyki. 00:20:47: Próby będš trwać od dziewištej rano. 00:20:49: Tak, wybrali Cię. 00:20:55: A co z niš? 00:21:00: Proszę. 00:21:25: O, mój Boże! 00:21:27: Przepraszam! 00:21:28: Proszę... 00:21:29: Co Ty wyprawiasz?|- Proszę. 00:21:31: Masz.|- Nie mieszaj ryżu z nasionami. 00:21:33: Ok...przepraszam. 00:21:40: Przyszedł tutaj gotować czy na próbę? 00...
stoleckae