nedivx-underworld3.txt

(27 KB) Pobierz
{121}{271}Napisy do wersji:|DVDRip.XviD-NeDiVx
{321}{471}Synchro by falcon1984
{1116}{1186}/Minęło 20 lat|/od powstania obu ras.
{1200}{1264}/Rozpoczęła się wojna.
{1279}{1317}/Viktor powiększył swš armię,
{1318}{1434}/tworzšc legion Wampirów,|/chronišcych ich przed pierwszym klanem wilkołaków.
{1435}{1567}/Morderczš i zaraliwš rasš,|/niezdolnš do powrotu w ludzkš postać.
{1597}{1665}/Dopóki nie narodził się on.
{1792}{1912}/Lucian.
{1943}{2060}/I chociaż z całej duszy Viktor|/pragnšł zgładzić to dziecko,
{2077}{2141}/nie uczynił tego.
{2281}{2347}/Z biegiem lat to dziecko rosło.
{2348}{2448}/Posiadł siłę i koncentrację,|/nieosišgalnš jego poprzednikom.
{3080}{3131}Cóż mylisz, Sonju?
{3132}{3177}Winnimy stworzyć więcej?
{3178}{3272}- Więcej jego?|- Takich jak on.
{3275}{3351}Lucian zawsze będzie|pierwszym z rasy,
{3352}{3420}pierwszym Lykanem.
{3614}{3695}/Viktor wykorzystał zaraliwš krew|/Luciana na swój użytek.
{3696}{3744}/Przy pomocy głodu dziecka,
{3745}{3823}/wykorzystujšc go przeciwko niemu,|/by zostało zmuszone żywić się ludmi,
{3824}{3879}/niewolnikami Viktora.
{4538}{4618}/Zamiast tego stworzył|/nowš rasę niemiertelnych...
{4635}{4738}/Lykanów.|/Wilkołaków zdolnych przyjšć ludzkš postać.
{4768}{4861}/W przeciwieństwie do innych|/tę nowš odmianę da się wykorzystać.
{4862}{4968}/Jako niewolników,|/żeby strzegli swych panów za dnia.
{4970}{5069}/Lub tak mylał Viktor.|/Dawno temu.
{5070}{5171}Tłumaczenie ze słuchu: Highlander|Korekta: JediAdam
{5172}{5223}UNDERWORLD
{5224}{5357}BUNT LYKANÓW
{5618}{5740}Arystokracja jest strapiona, mój panie.|Plaga Williama nie została opanowana.
{5741}{5824}- Wilkołaki zabiły ich niewolników.|- Strapieni ludzie?
{5825}{5915}Tannis, zwróć uwagę,|ile bólu mi to przysparza.
{5916}{6008}- Jednakże oni stracili niewolników, a my srebro.|- Doć!
{6009}{6101}Odkšd Markus i Amelia piš,|nasz dobytek powiększył się dziesięciokrotnie.
{6102}{6200}Uporamy się z wilkami,|tak jak zawsze.
{8517}{8550}Ognia!
{9413}{9513}Nie masz, kowalu, nic lepszego|do roboty niż zabawa broniš?
{9514}{9564}Przydaj się do czego!
{9565}{9661}Okaż nieco wdzięcznoci|swemu wybawcy, Sonju.
{9662}{9710}Nie potrzebowałam wybawcy.
{9723}{9842}Powiedz mi co, Lucian.|Czy to ci cišży? Zabicie pobratymca?
{9843}{9877}Ani trochę.
{9878}{9989}- To nie moi bracia, lecz bestie, panie.|- Doprawdy?
{10018}{10074}Ojcze.
{10249}{10356}Przynosisz chlubę swej rasie.|Wiesz, co uczynić, by tak zostało?
{10357}{10429}Nie podno wzroku.
{10438}{10516}Pozbšdcie się tego.
{10565}{10647}Zabrakło cię na zebraniu Rady.
{10649}{10713}Jak wiesz, potrzebuję|czasu na inne rzeczy.
{10720}{10805}Rozumiem. Mam nadzieję, że przejażdżka|o północy sprawiła ci przyjemnoć.
{10806}{10854}- Robiłam objazd.|- Okazała nieposłuszeństwo.
{10855}{10970}Kazałem ci pozostać między tymi murami.|Ryzykujesz zbyt wiele, bym mógł to zignorować.
{10971}{11032}Sprawę wilków zostaw|Handlarzom mierciš.
{11033}{11157}- Czemu ja ryzykuję bardziej niż oni?|- Oni nie sš mojš córkš.
{11162}{11245}I nie sš członkami Rady.|Ty jeste.
{11246}{11340}Kiedy będziesz należeć do Starszyzny,|to twoje prawo.
{11406}{11489}Sonju, masz silnš pozycję w Radzie.
{11490}{11530}Ale to bardzo chwiejne.
{11531}{11619}Coraz bardziej męczš ich|twoje żarty i nieobecnoci.
{11620}{11726}Niebezpieczeństwo w lesie|nie jest większe niż to w komnacie Rady.
{11743}{11859}Nauczysz się praw polityki.|Bycia bezwzględnš i chytrš.
{11860}{11954}A nade wszystko,|bycia lojalnš wobec rodziny.
{11986}{12044}Wobec mnie.
{12052}{12132}W końcu, bez lojalnoci,
{12133}{12207}nie jestemy lepsi|nili bestie u naszych bram.
{12980}{13028}W górę!
{13142}{13188}Ruszać się, szumowiny!
{13636}{13679}Lykanie!
{13704}{13756}Nie ma odpoczynku, psie!
{13940}{14052}- Doć.|- miesz podnieć na mnie rękę?
{14053}{14130}- Powiedziałem, doć.|- Tak rzecze pies mistrza.
{14131}{14268}Nie zawsze będziesz jego ulubieńcem.|Gdy upadniesz, będę przy tym.
{14277}{14316}Miejmy nadzieję.
{14347}{14488}Na co patrzycie?! Wracać do pracy!|Wracać do pracy!
{14717}{14817}Sprawa do rozpatrzenia jest prosta.|Jestemy atakowani.
{14818}{14926}Szeć razy w trzy tygodnie.|Rasa Williama dosięgła naszych murów.
{14927}{15017}Jakiż zapanuje chaos,|jeli choć jeden się przedostanie.
{15018}{15145}Niewłaciwie lokujesz swój strach, Colomanie.|Czyż nie chroni nas armia niemiertelnych?
{15146}{15222}Znakomicie, mój panie.|Jednakże arystokracji nie.
{15223}{15300}I jak zwróciłem uwagę oni|sš naszymi żywicielami.
{15301}{15378}Jeli nie możemy ochronić|swoich ludzi, wyglšdamy na słabych.
{15379}{15443}A jak mamy pokazać siłę?
{15444}{15486}Tak, jak Handlarze mierciš|patrolujš w nocy...
{15487}{15545}nasza "dzienna straż"|może patrolować za dnia.
{15546}{15634}Lykanie patrolujšcy teren za murami?|Postradałe rozum?
{15635}{15687}Sš zrodzeni z bestii...
{15688}{15772}i srogoci tego faktu|nie da się wytępić!
{15773}{15843}Mylę, że twoje obawy|przed tym pomysłem sš nie na miejscu.
{15844}{15917}Możemy stworzyć|uprzywilejowanš klasę Lykanów.
{15918}{15982}Więcej jedzenia, lepsze kwatery...
{15983}{16029}I przekażemy władzę nad nimi|komu komu ufamy.
{16030}{16140}Twemu zwierzštku, Lucianowi,|który dzi ocalił życie twej córce.
{16162}{16240}Prawdę mówišc powinnimy wysłuchać,|co ma do powiedzenia w tej sprawie.
{16364}{16403}Wyglšda na to,|że musiała być gdzie indziej.
{16404}{16445}Znajd jš.
{16535}{16590}Wezmę twš radę...
{16591}{16666}- pod rozwagę.|- Dziękuję, mój panie.
{16667}{16769}Kiedy arystokracja przybędzie|jutro, z przyjemnociš
{16770}{16827}poinformuję jš,|że mamy na względzie jej dobro.
{19142}{19186}Ma pani?
{21162}{21211}Prawdš jest to,|co powiedziałe memu ojcu?
{21213}{21277}Że nic nie czułe,|zabijajšc je?
{21317}{21360}To tylko zwierzęta.
{21382}{21445}Niezdolne do żadnych uczuć.
{21466}{21528}Dlaczego zatem miałbym|co do nich czuć?
{21636}{21693}Sonju, gdybym miał stšd odejć...
{21712}{21764}to pójdziesz ze mnš?
{21848}{21884}Odejć?
{21938}{21994}Nie mów o tym.|Nawet o tym nie myl.
{21995}{22065}Dopadnš cię|i napiętnujš jak pozostałych.
{22066}{22114}Nie, jeli uda|mi się to zdjšć.
{22122}{22154}Spójrz!
{22176}{22248}Zrobiłem go.|On da mi wolnoć.
{22330}{22383}Lucian, obiecaj mi,|że go nie użyjesz.
{22404}{22505}- Proszę!|- Tak brzmi twoja odpowied? Nie pójdziesz?
{22507}{22589}Chcesz, żebym tu|dla ciebie został...?
{22590}{22628}Jak teraz? Jak zwierzę?
{22629}{22671}Lucian.
{22788}{22886}Wampiry i Lykanie,|jestemy tak samo dziećmi Corvinusa.
{22905}{22985}Tyle że moja rodzina|jako niewolnicy.
{22987}{23049}Użyję tego klucza...
{23050}{23103}i opuszczę to miejsce.
{23169}{23226}Ale nie mogę|żyć bez ciebie.
{24473}{24564}- Co u mojej córki?|- Jak zawsze buntownicza.
{24584}{24617}Nie chciała się ze mnš widzieć.
{24640}{24665}Nie otworzyła drzwi.
{24666}{24706}Czemu młodzież|jest tak zalepiona?
{24707}{24779}Ryzykuje swe miejsce w Radzie,|dlaczego?
{24794}{24841}Nie pojmuję tego.
{24875}{24965}Musimy się przygotować, mój panie.|Arystokracja jest w drodze.
{26224}{26346}Jest ostry.|Żaden wilk mu się nie oprze.
{26348}{26396}Przygotować konie!
{26458}{26512}- Niech jedzie kto inny.|- Dlaczego?
{26514}{26553}Ostatniej nocy,|po tym jak cię zostawiłem...
{26592}{26620}Po prostu niech|jedzie kto inny.
{26622}{26692}O ile nie zauważyłe, kowalu,
{26694}{26759}potrafię o siebie zadbać.
{26871}{26905}Poza tym...
{26958}{27018}możesz nade mnš czuwać z murów.
{27262}{27338}Lady Sonju,|twój ojciec kazał ci pozostać.
{27339}{27407}Zamierzam bezpiecznie przeprowadzić|naszych goci przez bramę.
{27408}{27470}- Odwierny!|- To nie proba.
{27471}{27542}Twój ojciec jest|władcš naszego Przymierza.
{27543}{27594}Cišgle mi o tym przypomina.
{28019}{28105}Miej się na bacznoci, kowalu.|Twoje spojrzenie może zdradzić twš tajemnicę.
{28321}{28360}Zasłoń je, moje dziecko.
{28480}{28522}Uformować szyk!
{29054}{29090}Wilki.
{29092}{29132}Niech twoi ludzie|natychmiast tam jadš!
{29136}{29190}Uspokój się, chłopcze.|Twoja smycz cię uciska?
{29193}{29247}- Cofnij się!|- Jest ich zbyt wiele...
{29249}{29289}To będzie rze!
{29400}{29440}Zatrzymać go!
{30064}{30095}Dimitri!
{31663}{31696}Lucian!
{32059}{32097}Sonja!
{32551}{32593}Lucian, nie!
{33657}{33689}Nie! Stójcie!
{33996}{34050}Zrobił to, żeby mnie ocalić.
{34053}{34125}Czyż nie jestem|panem tego domu?
{34165}{34215}Wiesz, że nie masz|prawa zdejmować jarzma.
{34217}{34248}Tak...
{34249}{34318}Mimo to złamałe mojš zasadę,|po tym jak darowałem ci życie?
{34350}{34437}Twoje dostatnie życie|dobiegło końca, niewolniku!
{34462}{34519}Ojcze, zostaw go.|Mówiłam ci...
{34521}{34574}Zamilcz!
{34578}{34634}Ostatni raz mi|się sprzeciwiła.
{34671}{34699}Zabierzcie jš stšd!
{34956}{35021}Spalić ciała.|Wszystkie.
{35862}{35956}Za zdjęcie obroży...|30 batów!
{36289}{36383}Ugodziłe mnie swš zdradš, Lykanie.
{36437}{36475}Byłe dla mnie jak syn.
{36511}{36605}- Darowałem ci życie.|- Podarowałe mi kajdany.
{36606}{36671}Mylałem, że po tych|wszystkich latach zrozumiesz...
{36697}{36781}że nie możesz mieć|jednego bez drugiego.
{36854}{36878}Wykonać!
{37082}{37139}Mówiłem, że będę przy twoim upadku.
{38808}{38836}- Czego?|- Przerwij to.
{38840}{38906}- Jest jednym z naszych obrońców...|- To bestie.
{38907}{38957}- To może zbuntować innych.|- Niech się buntujš.
{38959}{39023}Boisz się ich?|Będzie gorzej, jeli nie będziemy ich karać.
{39030}{39103}Rozumiesz, Colomanie?|Zaufałby im poza murami?
{39108}{39163}Nie możemy im nawet|ufać między nimi!
{39164}{39221}Wedle mojej rachuby|ten był 21.
{39247}{39305}Kontynuujcie.
{39443}{39490}Przeklęty smród!
{39869}{39952}Nie zbliżaj się do niego.|Albo ciebie też ukarzš.
{40330}{40415}Twoja troska o Luciana|była niemal ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin