Wiele ścieżek na różne szczyty.pdf

(957 KB) Pobierz
Wiele ścieżek na różne szczyty
KS. DR ANDRZEJ SIEMIENIEWSKI
WSTĘP
ROZDZIAŁ I. MISTYKA U PROGU TRZECIEGO TYSIĄCLECIA
1. Między ortodoksią a synkretyzmem
2. Potrzeba nowych poszukiwań
ROZDZIAŁ II. MISTYCZNE DROGI RELIGII ŚWIATA
1. Bezdroża mistyki
2. "Wszystko jest jednością" - mistyka jedności natury w buddyzmie
3. Między religią a narcyzmem - hinduistyczna i buddyjska mistyka ducha
4. "Obiekt miłosnego zainteresowania" - mistyka osobowego Absolutu w
hinduizmie
5. Dialogiczna mistyka Boga w islamie i judaizmie
ROZDZIAŁ III. MIĘDZYRELIGIJNY DIALOG DOŚWIADCZENIA
RELIGIJNEGO: KRYTERIA I ORIENTACJE
1. Od spotkania do relatywizmu w międzyreligijnym dialogu mistyki
2. Magisterium Kościoła o dialogu doświadczenia religijnego
3. Empiryczna religia globalnej wioski: konsekwencje dla chrześcijaństwa
4. Mistyka: wezwanie do dialogu z Bogiem twarzą w twarz
„Wiele ścieżek na różne szczyty” – ks. Dr Andrzej Siemieniewski
WSTĘP
„Nie sposób uciec przed wpływem innych religii.
Chcąc nie chcąc, wszyscy jesteśmy wciągnięci w dialog międzyreligijny,
ze wszystkimi towarzyszącymi mu burzami i wyzwaniami” [1] .
Te słowa Williama Johnstona, teologa i wielkiego entuzjasty dialogu
chrześcijańsko-buddyjskiego, wyrażają coraz bardziej oczywiste realia
naszego życia na przełomie wieków. Kultury współtworzone przez różne
religijne tradycje nie są już tak ściśle jak poprzednio oddzielone od
siebie geograficznymi barierami i nie stanowią wobec siebie nawzajem,
jak często bywało to dawniej, zamkniętych wysp. W wielkich
metropoliach kościół chrześcijański często sąsiaduje z meczetem,
świątynia hinduistyczna z synagogą, a w pobliżu miejsce zebrań
wyznawców buddyzmu znaleźć można Salę Królestwa Świadków Jehowy
lub świątynię mormonów.
Jaka postawę powinien zająć w tej sytuacji wierzący chrześcijanin?
Wiele bywa odpowiedzi na to pytanie, do tego często idą one w
najbardziej rozbieżnych kierunkach. Jedni apelują o pluralistyczne
podejście do różnych religii uważając, że ostatecznie prowadzą one do
tego samego celu. „Wiele jest ścieżek” mówią „ale ostatecznie wszystkie
ścieżki prowadzą na szczyt tej samej góry”. Dlatego „kiedy spotykam
zaangażowanego żyda lub muzułmanina, sikha lub hinduistę albo
buddystę, w których owoce otwarcia na rzeczywistość boską są
chwalebnie oczywiste, nie mogę – realistycznie – uważać
chrześcijańskiego doświadczenia tego, co Boże, za autentyczne, a ich
doświadczenia – za nieautentyczne” [2] . Inni, przeciwnie, zwolenników
powszechnej jedności międzyreligijnej oceniają krytycznie za płytkość
podejścia do problemu: „nie może być mowy o łatwym synkretyzmie,
bezładnej mieszaninie półreligijnego słowolejstwa i pobożności, dewocji,
która wszystko dopuszcza i przez to niczego nie traktuje z należytą
powagą” [3] . Jeszcze inni podsumowują tę postawę za pomocą surowej
oceny poziomu intelektualnego stojącego u jej podstaw: „hasło «równej
wartości religii» jest jedynie abdykacją odpowiedzialnego myślenia” [4] .
Gdzie wobec tego chrześcijanin ma szukać słuszności? Jak zorientować
się w splocie tak radykalnie przeciwstawnych opinii? Na pewno pierwsza
odpowiedź brzmi: w wiedzy na temat religii. Powierzchowność
zrównywania wszystkich religii i utożsamiania właściwych im
mistycznych doznań oraz duchowych doświadczeń często płynie całkiem
po prostu z nieznajomości rzeczy. "Przy pobieżnym oglądzie nietrudno
pomieszać mistykę chińską z hinduską, jak w nocy, podczas której
wszystkie koty są czarne” [5] . Dlatego zapewne prawdziwi rzeczoznawcy
w tej dziedzinie, wielcy mistycy różnych religii, nigdy nie podzielali opinii
entuzjastów łatwego synkretyzmu. Trzynastowieczny japoński mistrz
zen-soto, Dogen mówił o ludziach utożsamiających „trzy religie", czyli
2
„Wiele ścieżek na różne szczyty” – ks. Dr Andrzej Siemieniewski
buddyzm, taoizm i konfucjanizm, że ich wypowiedzi reprezentują niższy
poziom, niż „gaworzenie małych dzieci” [6] .
Naszym zadaniem będzie próba porównania mistyki religii
niechrześcijańskich z duchowością wynikającą z biblijnego nauczania,
jakim od dwudziestu wieków karmi się Kościół. W ten sposób
znajdziemy się w najgorętszym ogniu polemik dotyczących przyszłości
chrześcijaństwa.
Jedni uważają, że przyszłość ta należy do ludzi łączących rozmaite
techniki, sposoby modlitwy i teksty sakralne zaczerpnięte z
najróżniejszych środowisk religijnych w nową całość, która zjednoczy
dotychczasowe wysiłki człowieka w różnych religiach. „Otwierając się na
buddyzm, na hinduizm i na te wspaniałe tradycje Azji zdobywamy
cudowną szansę dowiedzenia się czegoś więcej o możliwościach
tkwiących w naszych własnych tradycjach, ponieważ tamte religie
dotarły, z punktu widzenia natury, o wiele głębiej niż my. Połączenie
naturalnych technik i łask […] z chrześcijańską wolnością Ewangelii
powinno nas wszystkich wreszcie doprowadzić do owej pełnej i
transcendentalnej wolności, która wykracza poza różnice kultur i sprawy
zewnętrzne – i poza podziały na to i tamto” [7] .
Dla innych postawa ta jest nie do przyjęcia. Mówią o zdradzie, która nie
przyniesie obiecanych efektów, a w zamian za to zaowocuje utratą tego,
co w chrześcijaństwie najcenniejsze i najbardziej specyficzne.
Porzucenie tradycyjnego sposobu medytacji biblijnej na rzecz medytacji
niechrześcijańskiej nazywają „zdradą ukrzyżowanej miłości Bożej” i
wołają, że jest to dla Kościoła „cudzołóstwem w o wiele straszniejszym
znaczeniu, niż odnosiło się to [w Starym Testamencie] do synagogi” [8] .
Nazywają „niebezpiecznymi synkretystami” tych, „którzy mniemają, że
uśmiechnięty Budda i umierający ze strasznym krzykiem Opuszczony-
przez-Boga to ostatecznie przejawy tej samej głębi bytu” [9] .
Niniejsza praca ma dopomóc we wprowadzeniu w tak gorące pole
dyskusji na trzyetapowej drodze rozważań. Rozdział pierwszy, Mistyka u
progu trzeciego tysiąclecia , poświęcony będzie najpierw umiejscowieniu
problematyki mistycznej pomiędzy modnym dziś synkretyzmem a
potrzebą religijnej ortodoksji. Postawione też zostaną postulaty w
sprawie koniecznego rozszerzenia perspektywy w procesie refleksji nad
mistyką różnych religii kontaktujących się ze sobą.
Rozdział drugi to próba ujęcia Mistycznych dróg religii świata ,
poczynając od „bezdroży mistyki", graniczących z szarlatanerią i
pseudoreligijną fantazją. Następnie zaś omówione zostaną kolejne typy
mistyki, przy zachowaniu zasadniczo typologii mistyki R. C. Zaehnera.
W ten sposób najpierw uwaga zostanie poświęcona buddyjskiej mistyce
jedności natury, potem hinduistycznej monistycznej mistyce ducha,
oraz mistyce osobowego Absolutu, a w końcu dialogicznej mistyce Boga
3
„Wiele ścieżek na różne szczyty” – ks. Dr Andrzej Siemieniewski
typowej dla judaizmu i islamu, w której nacisk położony jest na
personalistyczne ujęcie relacji człowiek-Bóg.
Trzeci wreszcie rozdział podejmie problem koniecznych punktów
orientacyjnych w międzyreligijnym dialogu doświadczenia duchowego.
Ważne okaże się na tym etapie rozważenie metodologicznych trudności
w dyskusji o mistyce, podjęcie wskazań Magisterium Kościoła w tym
względzie i rozważenie praktycznych konsekwencji dla chrześcijaństwa
płynących z faktu znalezienia się wszystkich mieszkańców kuli ziemskiej
w „globalnej wiosce religijnej”.
Całość tekstu zostanie zamknięta, tytułem podsumowania, próbą
uchwycenia istoty biblijnego wezwania do stanięcia „twarzą w twarz”
wobec Boga i przypomnieniem, że możliwość dialogu ze Stwórcą jest
nam przez Niego osobiście darowana w darze Ducha Świętego.
Stosowana tu metoda teologicznej oceny różnych typów mistyki z
punktu widzenia zasad wiary chrześcijańskiej będzie niejednokrotnie
odwoływać się do autorów reprezentujących nurt filozofii dialogu,
Martina Bubera i Franza Rosenzweiga. Nie są oni wprawdzie
chrześcijanami (reprezentują bowiem judaizm), ale pożytek z
zastosowania ich przemyśleń wydaje się niewątpliwy. Ważkim
argumentem za możliwością stosowania dialogicznej refleksji w ich
wydaniu jako kryteriów oceny doznań mistycznych może być autorytet
teologiczny Jana Pawła II, który połączył kiedyś sprawę przeżyciowego
aspektu wiary z twórczością myślicieli z kręgu filozofii dialogu i
spotkania: „Można z całym pokryciem mówić o doświadczeniu religii […]
w to doświadczenie ogromnie wiele wnieśli filozofowie dialogu […]
nauczyli się tego przede wszystkim z doświadczenia Biblii” [10] . Papież
wymienił też wyraźnie nazwiska autorów, na jakich warto się w tej
kwestii oprzeć: „Emmanuel Lévinas […] podobnie jak Martin Buber i
Franz Rosenzweig, wyraża tradycję personalistyczną Starego
Testamentu, gdzie tak bardzo silnie uwydatnia się stosunek między
ludzkim «ja» a Boskim, absolutnie suwerennym «Ty»” [11] .
Święty Paweł spacerował dwadzieścia wieków temu po Atenach, a
„przechodząc oglądał ich świętości jedną po drugiej i znalazł ołtarz z
napisem: «Nieznanemu Bogu»” (por. Dz 17,23). Niniejszy tekst jest
trochę takim „oglądaniem świętości” przedstawicieli rozmaitych religii,
podczas którego z pewnością uda się „znajdować ołtarze", które będą
kierować nasze myśli ku Bogu Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bogu Jezusa
Chrystusa.
Nastawienie chrześcijanina ma pozostać zawsze przyjazne wobec
każdego człowieka, pełne szacunku i gotowości do współpracy.
„Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi. Jeżeli to jest
możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi”
(Rz 12,17-18). Z drugiej jednak strony każde poszukiwanie ma
4
„Wiele ścieżek na różne szczyty” – ks. Dr Andrzej Siemieniewski
prowadzić do uświadomienia sobie absolutnej wyjątkowości
chrześcijańskiego Objawienia i ponownego odkrycia skarbu
zawierzonego Kościołowi.
Nie twierdzimy, że jesteśmy właścicielami prawdy, gdyż wiele
elementów prawdy o dobra rozsianych zostało wśród mieszkańców całej
globu ziemskiego. Wierzymy jednak, że jako chrześcijanie znamy
prawdę : „my właśnie znamy zamysł Chrystusowy” (1 Kor 2,16).
Rzeczywiście, wiele jest religijnych ścieżek ludzkości. Wydaje się
jednak, że rozmaite ścieżki prowadzą na szczyty całkiem różnych gór.
[1] W. Johnston, Życie w miłości , Kraków 1997, s. 10.
[2] J. Hick, Problems of Religious Pluralism , New York 1985, s. 91.
[3] Th. Merton, Dziennik azjatycki , Kraków 1993, s. 246.
[4] L. Newbigin, Religion for the Marketplace , [w:] G. D'Costa (red.), Christian Uniqueness
Reconsidered: The Myth of a Pluralistic Theology of Religions , Maryknoll (NY) 1990, s. 145
n.
[5] R. Otto, West-Östliche Mystik , Gotha 1929, s. 206.
[6] Dogen, Shobo-Genzo , [za:] G. D'Costa (red.), Christian Uniqueness Reconsidered: The
Myth of a Pluralistic Theology of Religions , Maryknoll (NY) 1990, s. 120 n.
[7] Th. Merton, Dziennik azjatycki , Kraków 1993, s. 276.
[8] Tamże, s. 266.
[9] Tamże, s. 267.
[10] Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei , Lublin 1994, s. 45-46.
[11] Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei , Lublin 1994, s. 155.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin