Kategorie w psychologii rozwojowej.doc

(179 KB) Pobierz
Rozwój w odstępach rocznych

 

Kategorie w psychologii rozwojowej

 

Diana Wojtkowiak  25. 12. 2005

 

 

[Opracowanie to przedstawia rozwój osobowy człowieka, w większości „żywcem” przepisanymi zdaniami autorów trzech książek, z przytoczonymi stronami, tak aby wiarygodność danych obserwacyjnych nie podlegała dyskusji. Moje własne słowa komentarza znajdują się w nawiasach kwadratowych. Kolejne zmiany osobowe powiązane zostały z kolejno po sobie następującymi kategoriami. Obserwowana zgodność okresów rozwojowych z kolejnymi kategoriami nie budzi wątpliwości.]

 

 

[Wykorzystane w pracy kategorie mają następujące ważne właściwości:

1. Jest ich dokładnie dwanaście

2. Każda kategoria to zespół, przynajmniej w części sztywno powiązanych, uczuć, dążeń, sposobów działania, postaw itp.

3. Każda kategoria posiada wewnątrz dwa bieguny: pomyślnej realizacji tej kategorii i klęski.

4. Intensywność działania kategorii jest stała w przedziale czasowym jej występowania.

5. Każda kategoria posiada harmoniki - dzieli się na dwanaście takich samych podstawowych kategorii. Efekty warstwy podstawowej kategorii i harmonik sumują się.

6. W przypadku psychologii rozwojowej można zaobserwować co najmniej trzy warstwy kategorii warstwa 1 - podstawowa (okres 12 lat), warstwa 2 - harmoniki (okres 1 roku), warstwa 3 harmoniki harmonik (okres 1 miesiąca tj. dokładnie 1/12 roku)

7. Kategorie zmieniają się w czasie w kolejności od pierwszej (Baran) do dwunastej (Ryby), po czym sekwencja się powtarza.

8. Podział kategorii na harmoniki zaczyna się zawsze od harmoniki pierwszej (Baran) tj. linią graniczną początku/ końca kategorii jest granica kategoria 12 (ryby)/kategoria 1 (Baran)]

 

 

Rozwój psychiczny dziecka w pierwszych miesiącach

 

[poniżej (rys.1) przedstawione jest skrótowe zestawienie występujących w kolejnych miesiącach życia dziecka nowych cech psychicznych i funkcjonalnych z kategoriami II i III warstwy.]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

             

              8  skorpion                0

                           

              9   strzelec                1

 

              10  koziorożec                2

                                         

              11  wodnik                3

             

              12  ryby                4

               

  1  baran                5

             

                2  byk                                6

 

  3  bliźnięta                7

 

                4  rak                                8

             

                5  lew                                9

             

  6  panna               10

 

  7  waga               11

 

  8  skorpion               12

 

  9  strzelec               13

 

10  koziorożec               14

 

11  wodnik               15

 

12  ryby               16

 

                1  baran              17

 

  2  byk                            18

 

  3 bliźnięta               19

 

  4 rak                            20

 

Źródło informacji  2: 21-31

 

Rys. 1  Rozwój psychiczny dziecka w pierwszych miesiącach

 

 

Rozwój w odstępach rocznych

 

 

Pierwsze miesiące  0 - 0,3 r.  [3 - Bliźnięta]

 

Jednomiesięczne niemowlęta naśladują miny. Jeśli niemowlęciu pokazać język, ono pokaże nam swój; jeśli otworzyć usta, niemowlę też je otworzy. Noworodki niespełna jednodniowe, jedno miało jedynie 42 minuty, także naśladowały miny. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że umiejętność naśladowania jest ciekawa i urocza, ale niezbyt znacząca. Ale, gdy zastanowić się nad nią przez chwilę, okazuje się naprawdę zdumiewająca. W łonie matki nie ma luster; noworodki zatem nigdy wcześniej nie widziały swoich twarzy. Skąd zatem wiedziały, kiedy ich język jest w buzi, a kiedy na zewnątrz? Aby naśladować, noworodki muszą jakoś rozumieć podobieństwo pomiędzy wewnętrznym, kinestetycznym odczuwaniem a wyrazem twarzy, które widzą. [dorośli też odczuwają widziany ruch w formie kinestetycznej, szczególnie chyba Bliźnięta]

Natura sprytnie obdarowała nas czymś, co pomaga rozpocząć rozwiązywanie problemu Innych Umysłów. Wiemy, całkiem dosłownie, że jesteśmy tacy jak inni ludzie, a oni są tacy jak my.

Istnieją jeszcze inne powody, by sądzić, że bardzo małe dzieci są szczególnie nastawione na ludzi [pierwszy miesiąc w kategoriach miesięcznych - Skorpion]. Niemowlęta flirtują. Jedną z większych przyjemności w życiu jest trzymanie w objęciach trzymiesięcznego [3 miesiąc - Wodnik - nawiązanie kontaktu] bobasa i mówienie kompletnych bzdur. „Moje, moje, moje, mój ty śliczny króliczku, prawda, że jesteś moim najsłodszym, milusińskim króliczkiem?”. Podnosisz brwi, wydymasz usta i robisz absurdalne miny. Lecz o wiele bardziej zdumiewające jest to, że maleństwo odpowiada na te wszystkie absurdy. Na słowa odpowiada gaworzeniem, na uśmiech - uśmiechem i gestykuluje w rytm głosu dorosłego. Flirtowanie to przede wszystkim kwestia zgrania. Jeżeli rozejrzysz się wokół na przyjęciu, od razu poznasz, kto z kim flirtuje. To, co widać, to dwoje ludzi synchronizujących gesty tylko względem siebie i nikogo więcej spośród ludzi będących w zatłoczonym pokoju. Ona odgarnia sobie włosy z twarzy, on zaś wkłada rękę do kieszeni; ona pochyla się ku niemu skwapliwie i mówi, on życzliwie odchyla się do tyłu i słucha. Tak samo jest z niemowlakami. Kiedy mówisz, dziecko zastyga, kiedy przerwiesz, dziecko przejmuje pałeczkę i następuje eksplozja gruchania, wywijania piąstkami i wierzgania nóżkami. Tak jak flirt dorosłych, flirtowanie niemowląt omija język i tworzy bardziej bezpośrednią więź między ludźmi.1:44-47

 

Niemowlęta  uwielbiają ludzkie głosy i twarze bardziej niż cokolwiek innego, ale uwielbiają również paski i krawędzie. Zaledwie kilkudniowe niemowlęta w skupieniu spoglądają, zezując z wysiłkiem na róg sufitu lub paskowaną torbę na zakupy, podczas gdy ignorują wszystkie kosztowne kolorowe zabawki z delikatnym nadrukiem, które przyniosła babcia. Zwracają się ku wzorom z wyraźnymi kontrastami. Na szczycie wrażliwości estetycznej noworodka znajdują się szachownice i tarcze strzelnicze.

Jeśli pokażemy małym niemowlętom złożony obraz i zarejestrujemy ruchy ich oczu, gdy będą na niego patrzeć, przekonamy się, że dzieci śledzą zewnętrzne krawędzie przedmiotu.

Oczywiście, świat niemowlęcia nie jest statyczny. Już w sali szpitalnej rzeczy są w nieustającym ruchu. I nawet noworodki podążają wzrokiem za poruszającymi się przedmiotami. Ruch dostarcza wyraźniejszych wskazówek niż same krawędzie, dotyczących tego, gdzie przedmioty się zaczynają, a gdzie kończą. Wyobraźcie sobie dziecko patrzące na pluszowego Wielkiego Ptaka leżącego na kołdrze w króliczki. Zabawka składa się z różnych części, z których każda ma swoje wyraźne krawędzie - głowa odróżnia się od ciała, które z kolei odróżnia się od stóp. Również każdy z króliczków na kołdrze ma swój własny zarys. Lecz jeśli wyciągniecie kołdrę spod Wielkiego Ptaka, wszystkie zarysy kołdry również się przesuną i poruszą zgodnie z innym torem ruchu niż wszystkie części Wielkiego Ptaka.

Małe niemowlęta nie tylko potrafią śledzić przedmiot poruszający się przed nimi, potrafią również przewidywać przyszły ruch przedmiotu. Przypuśćmy, że pokażecie niemowlętom przedmiot poruszający się zgodnie z pewną trajektorią - to znaczy poruszający się danym torem z daną prędkością. - powiedzmy piłkę toczącą się po stole. Teraz piłka wtacza się za parawan. Niemowlęta wyprzedzą piłkę wzrokiem i będą patrzeć w ten punkt krawędzi parawanu, gdzie powinna pojawić się piłka, o ile będzie się poruszała z tą samą prędkością i zgodnie z tym samym torem. Jeśli faktycznie piłka się tam pojawi, na niemowlętach nie zrobi to wrażenia i nadal będą ją śledzić. Ale jeśli przedmiot nie pojawi się tam, gdzie powinien lub jeśli pojawi się w niewłaściwym miejscu lub zbyt szybko, czy też zbyt późno, będą się zdecydowanie dłużej i z uwagą wpatrywać w skraj parawanu. Czasami mogą też patrzeć na przeciwległy skraj parawanu lub dalej wzdłuż drogi ruchu przedmiotu, którą ten powinien był się poruszać. Wskazuje to na to, że potrafią przewidzieć, gdzie przedmiot powinien być i kiedy powinien tam dotrzeć.1:78-80

 

Tymczasem istnieją zaskakujące dowody na to, że nie wzbudza szczególnego zainteresowania małych niemowląt, jeśli za parawan z jednej strony wjedzie niebieski samochodzik, a z drugiej wyłoni się żółta kaczuszka poruszająca się tym samym torem ruchu. Dorosły założy, że kaczka, która się wyłoniła, jest zupełnie nowym przedmiotem, a druga zabawka nadal jest gdzieś za parawanem. A małe niemowlaki najwyraźniej są zadowolone, myśląc, że zabawka w jakiś czarodziejski sposób za parawanem zmieniła się w nową rzecz. Jednak, co można pokazać na podstawie przeróżnych sytuacji, zamiana samochodzika na kaczuszkę zaskoczy jednoroczne dzieci, a to sugeruje, że rozwinęły już nowe podejście do klasyfikowania. 1:94-95

 

 

Pierwszy rok  0,3 - 1,3 r. Badania „pokój i konflikt”1  [4 - Rak]

 

Gdy niemowlę ma około roku, zaczyna wskazywać na różne przedmioty oraz spoglądać na te, na które wskazuje ktoś inny. Co się dzieje, gdy pokazujesz maluchowi coś nowego, coś trochę dziwnego, może wspaniałego, a może także i niebezpiecznego - powiedzmy chodzącego robota zabawkę? Dziecko spogląda na mamę pytająco i sprawdza. Co ona o tym sądzi? Czy na jej twarzy widać zachęcający uśmiech, czy przerażenie? Jednoroczne dziecko dopasowuje swoją reakcję do reakcji matki.

Osoba dorosła zagląda do dwóch pudeł, do pierwszego z wyrazem radości na twarzy, do drugiego z wyrazem obrzydzenia. Dziecko radośnie sięgnie do pudła, którego zawartość rozradowała osobę dorosłą, ale nie otworzy tego, które wywołało u tej osoby obrzydzenie.

... Jak widać, dzieci i dorośli współpracują, by z sukcesem oswoić i pokonać grozę obcego przedmiotu.

Nowe umiejętności pozwalają dzieciom posługiwać się innymi ludźmi do osiągania swoich celów. Jednolatek potrafi wskazać zabawkę, będącą poza jego zasięgiem, oczekując, że dorosły mu ją poda, lub położyć rączkę na dłoni dorosłego, aby dorosły dał mu łyżeczkę musu jabłkowego. Dzieci, jeszcze zanim nauczą się mówić, potrafią się komunikować.

Dzieci ucząc się, że dorośli mają ten sam co one stosunek do przedmiotów, odkrywają też z niepokojem, że czasami inni ludzie mają odrębne zdanie.

Tak jak badania nad niemowlętami potwierdziły przypuszczenia rodziców, że łączy je z nimi szczególna więź, tak badania nad starszymi dziećmi pokazują, że z wiekiem ta więź czasem się rwie. 1:48-49

 

 

Drugi rok  1,3 - 2,3  Potworne dwulatki1  [5 - Lew]

 

Gdy dzieci kończą półtora roku, zaczynają pojmować naturę różnic pomiędzy ludźmi, wręcz zaczynają się nimi fascynować. Zaczynają rozumieć, że ludzie mają inne pragnienia.

Wszyscy rodzice boją się osławionych „potwornych dwulatków” i pamiętają czasy, gdy słodki, może nieco rozbrykany, roczny łobuziak zamienia się w dwuletniego potwora o stalowych oczach, rodem z jakiegoś horroru. To co powoduje, że potworne dwulatki są tak potworne, to nie to, że robią coś, czego nie chcecie - jednolatki są w tym równie dobre. Dwulatki robią coś, ponieważ wy nie chcecie by to robiły. O ile jednolatki sprawiają wrażenie, że ulegają nieodpartemu urokowi zakazanych przedmiotów, o tyle dwulatki są rozmyślnie przekorne, jak powiedzieliby Brytyjczycy - bloody-minded - uparte jak osły. Dwulatek nawet nie spojrzy na sznur od lampy. Przeciwnie, jego ręka będzie się wyciągać ku niemu, a on tymczasem będzie z uporem i powagą wpatrywał się w ciebie.

Czternastomiesięczne dzieci uważają, że nasze pragnienia są takie same, jak ich własne. Potworne dwulatki najwyraźniej zaczynają systematycznie weryfikować to mniemanie i wdrażają coś w rodzaju programu badawczego. Półtoraroczne dzieci programowo badają obszary, gdzie ich i nasze pragnienia mogą stanąć w sprzeczności. Gdy dziecko staje się początkującym psychologiem, my rodzice stajemy się myszami laboratoryjnymi.

Trochę pocieszający może być fakt, że maluchom tak naprawdę nie chodzi o to, by nas doprowadzić do szaleństwa, ale jedynie, by zrozumieć nasze zachowanie. 

Potworny dwulatek odzwierciedla autentyczną sprzeczność pomiędzy dziecięcą potrzebą zrozumienia innych ludzi, a potrzebą szczęśliwego z nimi współżycia.

Dokonywanie przez dwulatka odkryć na temat innych ludzi ma swoją jaśniejszą stronę. Pewnego dnia Alison wróciła do domu z pracy w stanie całkowitego załamania, usiadła na kanapie i rozpłakała się. Jej synek, który jeszcze nie skończył dwóch lat, popatrzył na nią zaniepokojony i po chwili namysłu popędził do łazienki. Powrócił z ogromnym pudłem plastrów, którymi zaczął ją całą obklejać na chybił trafił, tak jakby cała była pokaleczona. Podobnie jak wielu terapeutów, postawił błędną diagnozę, lecz sposób leczenia okazał się nadzwyczaj skuteczny. Alison przestała płakać.

Badania naukowe wykazują, że dwuletnie dzieci zaczynają odczuwać prawdziwą empatię w stosunku do drugiej osoby. Także młodsze dzieci smucą się, widząc strapienie innych ludzi. Jednak dopiero dwulatki potrafią pocieszyć. Nie tylko odczuwają twój ból, one także starają się go ukoić. Dwuletni potwór jest także opiekuńczym aniołem. Prawdziwa empatia wymaga zrozumienia, jak czują się inni ludzie, nawet jeśli sam tak się nie czujesz, oraz wiedzy, jak ich pocieszyć.1:50-54

 

(Piętnaście miesięcy [15-17 wodnik-baran?] określa się zazwyczaj jako okres biegania, tłuczenia i ciskania. Wcześniejszy okres relacji dwustronnej współpracy ustąpił miejsca zachowaniom jednokierunkowym (co nasili się jeszcze w wieku osiemnastu miesięcy).

Potrafi teraz chodzić i korzysta z nabytej w ten sposób wolności, protestując zarówno przeciw szelkom jak i kojcowi. Zwyczajne „nie” już nie skutkuje. Tyle jest do zrobienia i do zobaczenia. Dziecko w tym wieku może - jeżeli mu się pozwoli - bez końca wchodzić na schody. Biegając, dziecko wpada na liczne przeszkody. Jest bez przerwy aktywne i ma bardzo mało zahamowań. Zamknięte w kojcu, najprawdopodobniej wyrzuci zeń wszystkie zabawki. Rzucanie jest zresztą jednym z jego ulubionych zajęć. Dziecko rzuca zabawkę i następnie woła, by mu ją podano. Uwielbia też wkładać  jeden po drugim przedmioty do jakiegoś pojemnika i wyjmować je, chociaż próbuje zwykle włożyć więcej niż się tam mieści. Nastroje są zmienne, a złość, choć wybucha gwałtownie i jest bardzo żywiołowo wyrażana, nie trwa długo. Takie dziecko łatwo czymś zająć i odwrócić jego uwagę, jeżeli tylko dorosły ma wystarczająco dużo energii, by dotrzymać mu kroku.2:29-30)

 

              Dziecko osiemnastomiesięczne ma skłonność do robienia wszystkiego na przekór. Poproszone „Chodź tu kochanie”, dziecko albo stoi nieruchomo, albo biegnie w inną stronę. Poproś je, by wyrzuciło coś do kosza na śmieci, a najprawdopodobniej wyrzuci z niego to, co tam jest. Wyciągnij rękę po kubek, który właśnie opróżniło, a ono rzuci go na podłogę. Daj mu drugą skarpetkę do ubrania, a ono raczej ściągnie tę, którą już ma na nodze.

Rzecz nie tylko w tym, że dziecko nie przychodzi, kiedy się je wzywa. Ono rzadko kiedy stosuje się do jakichkolwiek poleceń. „Nie” jest jego ulubionym słowem.

              Przez sześć miesięcy około drugiego roku życia dzieci są w zasadzie grzeczne i nie sprawiają wielkich kłopotów. Mówiąc ogólnie, dwa i pół, a nie „dwa”, to wiek, który słusznie można nazwać strasznym. U większości dzieci jest to okres znaczącej równowagi. Sprzyja temu osiągnięty stopień dojrzałości i tendencja do robienia tego, co się potrafi, oraz zaniechanie prób wykonywania tego, co leży poza zasięgiem możliwości. Potrafi zazwyczaj bardzo skutecznie posługiwać się językiem. Może teraz w sposób zrozumiały dla innych wyrazić swoje pragnienia i dzięki temu nie odczuwa rozdrażnienia, które wzbierało w nim gwałtownie, kiedy umiał tylko wskazywać palcem i wrzeszczeć w nadziei, że ktoś, kto zna jego obyczaje znajdzie się pod ręką i zechce go zrozumieć. Jeszcze w dwudziestym pierwszym miesiącu nie ta łyżka lub śliniaczek mogły być przyczyną długiego płaczu.

Ponadto ludzie znaczą teraz dla niego więcej. Lubi, przynajmniej czasami, sprawiać innym przyjemność, doświadcza także przyjemności z powodu obecności innych. Potrafi więc, inaczej niż w wieku osiemnastu miesięcy, zrobić coś tylko po to, by komuś było miło. Choć nie potrafi jeszcze dzielić się z innymi, może jednak, jeżeli się nim odpowiednio pokieruje, wręczyć innemu dziecku niepotrzebne w danej chwili zabawki [gest, hojność]. Dwulatek w wielu sytuacjach okazuje się kochającym i uczuciowym dzieckiem, ciepło reagującym na innych ludzi.2: 32-33

 

 

Trzeci rok 2,3 - 3,3  Dziecko - naukowiec1, Potworne dwulatki1 c. d. [6 - Panna]   

 

Nam naukowcom zdarza się nie spać po nocach z powodu jakiegoś zagadnienia, również zapominać o jedzeniu. U dzieci widzimy ten popęd do rozumienia świata w najczystszej postaci. Nasze dzieci w ciągu pierwszych trzech lat życia wprost zżera pragnienie badania i eksperymentowania z przedmiotami. 2:99

 

W tym samym czasie, gdy dzieci poznają różnice pomiędzy swoimi pragnieniami a pragnieniami innych ludzi, uczą się także o różnicach pomiędzy tym, co one same dostrzegają, a tym co widzą inni. Badający postawił na stole parawan przedzielający go na część dziecka i część badającego. Badający chował przed dzieckiem zabawkę, kładąc ją po swojej stronie parawanu. Potem dawał dziecku zabawkę i prosił, by ono ją ukryło. Aby to właściwie wykonać, dziecko powinno było położyć zabawkę po swojej stronie parawanu tak by ono ją widziało a badający nie. Tymczasem najmłodsze dzieci w wieku od 24 do 30 miesięcy kładły przedmiot po stronie badającego tak, że był on skryty przed nimi a nie przed badającym. Maluchy na wszelkie sposoby zmagały się z problemem. Przechodziły na stronę badającego, by sprawdzić, jak parawan wygląda z drugiej strony. Niektóre wynajdywały oryginalne sposoby obejścia problemu, na przykład chowały zabawkę za plecami, tak by nikt jej nie widział. Najwyraźniej nie były w stanie wyobrazić sobie, że one mogłyby widzieć zabawkę, a ktoś inny nie.

Nim dziecko skończy trzy lata, wie już sporo na temat różnic pomiędzy tym, co widzi ono, a tym co widzą inni ludzie Trzydziestomiesięczne dziecko zawsze poprawnie schowa zabawkę po swojej stronie parawanu. Wie ono, że druga osoba nie widzi zabawki, mimo, że ono ją widzi.1:54-56

 

Zmiana w zachowaniu, która następuje w pierwszej połowie trzeciego roku życia, bywa przytłaczająca, tyleż dla samego dziecka, co i dla otaczających go dorosłych. Wiek dwóch i pół roku to moment krańcowej nierównowagi. Rodzice często mówią, że zupełnie nie mogą dać sobie rady z dzieckiem.

Dwuipółlatki są bardzo uparte i mało elastyczne. Chcą dokładnie tego, czego chcą i kiedy chcą. Nie potrafią się przystosować, ustąpić, chwilę poczekać. Wszystko musi być zrobione właśnie tak, jak one sobie życzą. Wszystko musi być zawsze na swoim miejscu, tj. miejscu, które one uznają za właściwe. Codzienne czynności  domowe muszą przebiegać w określonej sekwencji, zawsze w tej samej kolejności i w ten sam sposób. Po drugie, dzieci w tym wieku są niezwykle wymagające i mają skłonność do dominacji. Muszą wydawać rozkazy i podejmować decyzje. Jeżeli zdecydują: „Mama to zrobi”, to w żadnym razie nie może tego zrobić tata. Jeżeli zdecydują: „Ja zrobię”, wówczas nikomu nie wolno spieszyć z pomocą, nawet jeśli to zadanie przerasta ich możliwości. Dwa i pół roku to wiek gwałtownych emocji. Co więcej, jest to wiek skrajnych przeciwieństw. Nie potrafiąc wybrać pomiędzy alternatywnymi możliwościami, dzieci w tym wieku miotają się bez końca pomiędzy dwiema sprzecznościami, starając się jakby zawrzeć obydwie w swojej decyzji. 2:34-35

              Inną dokuczliwą cechą tego wieku jest upór: dziecko obstaje przy tym, by bez przerwy wykonywać daną czynność. Nie tylko w danym momencie, lecz z dnia na dzień. jeżeli wczoraj przeczytaliście mu cztery bajki, dzisiaj też mają być cztery. - i to te same. Dziecko chce, żeby wszystko przebiegało tak jak przedtem lub przynajmniej - aby stare porządki ciągle trwały, niezależnie od przybywania nowych. ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin