Buffy - 2x14 - Innocence.txt

(24 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:10:Nie jestem zadowolony, kotku.
0:00:13:Anio� i pogromczyni wci�� �yj�.
0:00:15:Wiedz� gdzie jest S�dzia i my.|Powinni�my si� zmywa�.
0:00:19:Nonsens. Nie przeszkodz� nam.
0:00:23:M�j Anio� jest zbyt bystry, aby ponownie walczy� z S�dzi�.
0:00:26:Co w�a�ciwie planuje Du�y Niebieski?|Tylko tam siedzi.
0:00:31:Przygotowuj� si�.
0:00:34:Jasne.
0:00:36:Dla mnie te przygotowania wygl�daj�| jakby� siedzia� na swoim ty�ku.
0:00:42:- Kiedy w ko�cu zniszczymy �wiat?|- Moja si�a ro�nie.
0:00:46:I z ka�dym odebranym �yciem|b�dzie si� powi�ksza�.
0:00:49:Wi�c odbierzmy jakie�. Nudz� si�.
0:00:58:- Anio�?|- Dru? Co si� dzieje?
0:01:02:Dru!
0:01:08:Kochanie, widzisz co�?
0:01:36:Anio�?
0:01:42:Buffy!
0:01:47:O, nie.
0:02:03:Hej.
0:02:06:Wszystko w porz�dku?
0:02:11:Mam zadzwoni� na pogotowie?
0:02:14:Nie. B�l min��.
0:02:18:- Jeste� pewien?|- Taa.
0:02:28:Czuj� si� �wietnie.
0:03:45:Dzie� dobry!
0:03:48:- Dobry.|- Wi�c, dobrze si� wczoraj bawi�a�?
0:03:51:- Bawi�am?|- U Willow.
0:03:54:Taa! Tak.|Zabawa u Willow. Urz�dza �wietne imprezy.
0:03:58:- Jeste� g�odna?|- Nie.
0:04:01:Nie, wezm� tylko prysznic.
0:04:03:- Dobrze. Je�li si� po�pieszysz, podwioz� ci� do szko�y.|- Dzi�ki.
0:04:08:Co� si� sta�o?
0:04:11:Nie! Co mia�o by si� zdarzy�?
0:04:15:Nie wiem. Po prostu wygl�dasz...
0:04:29:Dworzec autobusowy by� ca�kowit� strat� czasu. I je�li|mog� doda�, cudowne miejsce, aby sp�dzi� tam noc.
0:04:34:I jaki zachycaj�cy obraz Ameryki.
0:04:36:�adnych wampir�w z pud�ami?
0:04:38:Nie, ale 90-kilowy �ul zaproponowa� mi umycie g�owy.
0:04:43:- Co jest? Gdzie Buffy?|- Jeszcze si� nie zg�osi�a.
0:04:48:Je�li dworzec jest pusty,|podobnie jak doki i lotnisko...
0:04:52:S�dzisz, �e S�dzia|zosta� z�o�ony?
0:04:55:- Tak.|- Buffy mog�a...
0:04:58:Musimy go znale��. Musimy znale�� to miejsce,|t� fabryk�. Tam si� ukrywaj�.
0:05:03:- Idziemy.|- I co zrobimy? Poza tym, �e si� przerazimy i umrzemy.
0:05:06:Nikt ci nie karze i��. Je�li wampiry|b�d� potrzebowa�y porad kosmetycznych, to ci� powiadomimy.
0:05:10:Cordelia ma racj�.|Je�li Buffy I Anio� zostali...
0:05:15:..ranni, my nie zdzia�amy du�o wi�cej.
0:05:18:Tak? Ci kt�rzy maj� uczucia|co� zrobi�.
0:05:21:- Xander!|- Nie, Xander ma racj�.
0:05:23:M�j Bo�e! Wszyscy jeste�cie...... Denerwuj� si�|i nie mog� w tej chwili wymy�le� jakiego� obra�liwego s�owa,...
0:05:28:..ale tacy w�a�nie jeste�cie,|i idziemy do fabryki.
0:05:31:- Buffy!|- W�a�nie zamierzali�my ci� ratowa�.
0:05:35:- C�, przynajmniej cz�� z nas.|- Ja te� zamierza�em.
0:05:38:- Gdzie jest Anio�?|- Nie pojawi� si� u was?
0:05:40:- Nie.|- Co si� sta�o?
0:05:43:- S�dzia, jest...?|- Sk�adanie niepotrzebne. Jest aktywny.
0:05:48:- Niech to.|- Omal nas nie zabi�.
0:05:51:- Anio� nas wydosta�.|- Dlaczego nie zadzwoni�a�? My�leli�my...
0:05:55:Musieli�my si� ukry�.
0:05:58:Utkn�li�my w tunelach �ciekowych|i, podczas ukrywania, rozdzielili�my si�.
0:06:03:- Nie by�o od niego �adnej wiadomo�ci?|- Jestem pewna, �e si� pojawi.
0:06:07:- Tak. Na pewno masz racj�.|- Buffy.
0:06:10:- S�dzia, musimy go powstrzyma�.|- Wiem.
0:06:12:- Co mo�esz nam powiedzie�?|- Niewiele. Ja, um...
0:06:15:Kopn�am go. To by�o jak nag�a gor�czka.|Je�li by mnie dotkn��...
0:06:20:Nie b�dzie musia�. Je�li stanie si� silniejszy, to b�dzie|m�g� zmieni� nas w popi� samym spojrzeniem.
0:06:25:Wi�c nie jest najprzyjemniejszym facetem w mie�cie.
0:06:29:B�d� kontynuowa� badania,|szuka� s�abego punktu.
0:06:32:Reszta z was powinna uda� si� na lekcje.
0:06:34:Taa, lepiej te� p�jd�.
0:06:37:- Spr�buj� znale�� co� w sieci o S�dzim.|- Dzi�kuj�.
0:06:40:Przyjd� po lekcjach i ci pomog�.
0:06:42:Znajdziesz co� po�ytecznego|tylko je�li jest w Poczytaj mi Mamo.
0:06:53:Nie s�dzisz, �e Anio� m�g� sam|p�j�� do S�dziego?
0:06:57:Nie. Na pewno tego nie zrobi.
0:06:59:Mo�e tylko potrzebowa�...
0:07:01:Nie wiem. Chcia�abym tylko, �eby sie odezwa�.
0:07:05:Musz� z nim porozmawia�.
0:07:20:Lepiej si� ju� czujemy?
0:07:24:Nadaj� nazwy wszystkim gwiazdom.
0:07:27:Nie mo�esz widzie� gwiazd, kochanie.
0:07:30:To sufit. Poza tym jest dzie�.
0:07:34:Widz� je.
0:07:36:I wszystkim nada�am to samo imi�.
0:07:40:I jest straszne zamieszanie.
0:07:44:Widzisz co� wi�cej?|Wiesz co si� sta�o z Anio�em?
0:07:48:C�...
0:07:49:Przeni�s� si� do Nowego Jorku|i spr�bowa� spe�ni� ten broadwayowski sen.
0:07:54:To ci�ka pr�ba, ale pewnego dnia pracuje|w ch�rze i wtedy gwiazda skr�ca sobie kostk�.
0:08:00:- Nie poddajesz si�, prawda?|- Dop�ki istnieje niesprawiedliwo�� na �wiecie.
0:08:04:Dop�ki szumowiny takie jak ty chodz�...
0:08:08:..c�, tocz� si�... ulicami, b�d� w pobli�u.
0:08:12:Obejrzyj si� za siebie. Tam b�d�.
0:08:17:Jasne.
0:08:19:Anio�... hm, obejrzyj si� za siebie.
0:08:25:- Boli, nieprawda�?|- C�, no wiesz, nawet troch� szczypie.
0:08:29:- Nie st�j tak. Spal go!|- Rety! Mo�e si� popsu�.
0:08:34:- Co do diab�a si� dzieje?|- Ten nie mo�e by� spalony.
0:08:39:- Jest czysty.|- Czysty?
0:08:42:- M�wisz, �e...|- Nie ma w nim cz�owiecze�stwa.
0:08:47:Nie m�g�bym tego lepiej uj��.
0:08:50:- Anio�.|- Tak, kotku.
0:08:54:Wr�ci�em.
0:08:57:- Czy to prawda?|- To prawda.
0:09:01:Wr�ci�e� do domu.
0:09:04:Koniec z tymi bzdetami "Mam dusz�".
0:09:08:C� mog� rzec, hm?
0:09:12:Przechodzi�em pewien okres.
0:09:14:To wspania�e! To napraw� wspania�e.
0:09:17:Wszystko �piewa w mojej g�owie.
0:09:21:Znowu jeste�my rodzin�.
0:09:24:B�dziemy si� �ywi�...
0:09:26:..i bawi�.
0:09:29:Musz� ci co� wyzna�. Niedobrze mi si� robi�o,|gdy by�e� pieskiem pogromczyni.
0:09:42:- Jak to si� sta�o?|- Nie uwierzyli�cie, gdybym wam powiedzia�.
0:09:45:Kogo to obchodzi? Najwa�niejsze, �e wr�ci�e�.
0:09:48:Teraz jest czworo przeciwko jednej,|i tego rodzaju przypadki lubi�.
0:09:54:Zamierzamy zniszczy� �wiat.|Zabierzesz si�?
0:09:58:Taa, zniszczenie �wiata.
0:10:01:�wietnie. Jestem bardziej zainteresowany pogromczyni�.
0:10:04:C�, ona jest na �wiecie,|wi�c powinno si� uda�.
0:10:07:- Dajcie mi dzisiejsz� noc.|- O co ci chodzi?
0:10:10:Odczekajcie noc.
0:10:12:Zapewniam, �e do naszego wyst�pu,|nie b�dzie stanowi� �adnego zagro�enia.
0:10:17:Naprawd� chcesz|skrzywdzi� t� dziewszyn�, co nie?
0:10:21:Sprawi�a, �e czu�em si� jak cz�owiek.
0:10:24:To nie jest rzecz, o kt�rej po prostu zapominasz.
0:10:28:OK. Nie. Nie, ale jestem pewna, �e on...
0:10:32:Wiesz, Buffy, pewnie ma jaki� plan|i stara si� ci� chroni�.
0:10:37:C�, nie wiem jaki.|Nie jestem cz�ci� tego planu. To jego plan.
0:10:42:Nie! Nawet tak nie m�w.
0:10:45:- Anio� nie jest martwy.|- Pozdr�w j� ode mnie.
0:10:48:Jasne, oczywi�cie, �e tu b�dziemy. OK. Cze��.
0:10:52:- "Pozdr�w j� ode mnie"?|- Co s�ycha�?
0:10:55:Sprawdzi�a wszystkie miejsca, o jakich mog�a pomy�le�.|Pobi�a nawet kilka razy Williego Donosiciela.
0:11:00:- Anio� znikn��.|- Ale przecie� robi to od czasu do czasu, nie?
0:11:04:C�, tak. Ale teraz jest bardzo zaniepokojona.
0:11:08:Pewnie z powodu jej sn�w.
0:11:10:A co je�li naprawd� co� mu si� sta�o?
0:11:12:- Przyjdzie do nas?|- Tak, posz�a tylko najpierw do domu.
0:11:17:Dobra,
0:11:25:Znalaz�a� co�?
0:11:27:W tej ksi�dze jest opisany S�dzia,|ale nie ma nic po�ytecznego.
0:11:30:"Wielki, przera�aj�cy, �adna bro� wykuta go nie powstrzyma.|Potrzeba armii, aby go pokona�."
0:11:35:Bla bla bla.
0:11:37:Potrzebujemy jakich� konkret�w. S�abego punktu.
0:11:39:C�, tutaj go nie znajdziemy.
0:11:45:- Przepraszam, �e wtedy najecha�em na ciebie.|- Jestem zszokowana tym nowym do�wiadczeniem.
0:11:50:Szala�em. Nie my�la�em.
0:11:52:Wiem. By�e� zbyt zaj�ty �piesz�c si�,|aby umrze� dla swojej ukochanej Buffy.
0:11:56:- Nigdy nie umar�by� dla mnie.|- Nie, mog� umrze� przez ciebie..
0:11:59:- Czy dostan� za to jakie� punkty?|- Nie!
0:12:02:- No co ty, nie mo�emy si� po prostu poca�owa� i pogodzi�?|- Nie chc� si� pogodzi�.
0:12:07:Ale pasuje mi ta druga cz��.
0:12:22:Willow! My tylko... Willow! Willow!
0:12:29:- Willow, przesta�!|- Wiedzia�am! Wiedzia�am!
0:12:32:C�, nie mia�am najmniejszego poj�cia,|ale wiedzia�am, �e czego� nie wiem.
0:12:37:Za du�o si� ze sob� k��cili�cie!|To nie jest normalne.
0:12:40:- Wiem, �e to dziwne.|- Dziwne? To przeczy wszystkim boskim i ludzkim prawom.
0:12:45:To Cordelia! Pami�tasz?
0:12:47:"Klub Nienawidzimy Cordelii",|kt�rego jeste� skarbnikiem?
0:12:50:- Zamierza�em ci powiedzie�.|- Co ci� powstrzyma�o? Mo�e wstyd?
0:12:54:- Przesadzasz!|- Ale...
0:12:55:Willow. Tylko si� ca�owali�my.|To nic nie znaczy.
0:13:01:Nie.
0:13:03:To tylko oznacza, �e wolisz by�|z kim� kogo nienawidzisz... ni� ze mn�.
0:13:54:- Anio�!|- Hej.
0:13:57:O, m�j Bo�e! Ta si� martwi�am.
0:14:01:Nie chcia�em ci� przestraszy�.
0:14:03:- Gdzie by�e�?|- W pobli�u.
0:14:07:O, m�j Bo�e.
0:14:09:Odchodzi�am od zmys��w. Po prostu znikn��e�!
0:14:12:Co? Wyszed�em.
0:14:17:Ale nic nie powiedzia�e�. Po prostu wyszed�e�.
0:14:22:Taa. Jakbym naprawd� chcia�|tu siedzie� po wszystkim.
0:14:26:- Co?|- Musisz si� du�o nauczy� o facetach, ma�a.
0:14:30:Chocia� my�l�, �e dowiod�a� tego ostatniej nocy.
0:14:33:- M�wisz, �e...|- Nie r�bmy z tego sprawy, dobrze?
0:14:37:W�a�ciwie, nie m�wmy w og�le o tym.
0:14:40:- Sta�o si�.|- Nie rozumiem.
0:14:47:Czy to... ja? Nie by�am dobra?
0:14:51:By�a� wspania�a. Naprawd�.|My�la�em, �e jeste� profesjonalistk�.
0:14:56:Jak mo�esz mi to m�wi�?
0:14:59:Rozchmurz si�. By�o dobrze.|Nie znaczy to, �e trzeba z tego robi� wielk� spraw�.
0:15:03:- To wielka sprawa!|- �e co?
0:15:05:D�wi�ki dzwon�w? Fajerwerki?
0:15:07:S�odki ch�r �licznych ma�ych ptaszk�w?
0:15:12:Daj spok�j, Buffy.|Przecie� nie po raz pierwszy to robi�em.
0:15:18:Nie dotykaj mnie.
0:15:21:Powinienem wiedzie�,|�e nie b�dziesz w stanie tego znie��.
0:15:25:Anio�!
0:15:30:Kocham ci�.
0:15:34:Ja ciebie te�.
0:15:38:Zadzwoni�.
0:15:49:Wiesz co to jest, ta zemsta?
0:15:52:Wujku, s�u�y�am ci.|By�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin